rozwińzwiń

Pieśń imion

Okładka książki Pieśń imion Norman Lebrecht
Okładka książki Pieśń imion
Norman Lebrecht Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Song of Names
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2012-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-14
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377991008
Tłumacz:
Maciejka Mazan
Inne
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
5

Na półkach:

Książka napisana pięknym językiem, z płynną narracją, znakomita! Bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, a nie płaskimi awatarami. Polecam z całego serca.

Książka napisana pięknym językiem, z płynną narracją, znakomita! Bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, a nie płaskimi awatarami. Polecam z całego serca.

Pokaż mimo to

avatar
53
53

Na półkach:

Ciekawa książka, myślę, że warta przeczytania, ale nie nastawiałabym się na arcydzieło literackie. Trochę naiwna opowieść jak na pozycję poruszającą temat II wojny światowej. Główni bohaterowie to dość płytkie postaci – nie wzbudzają właściwie żadnych emocji.
Natomiast bardzo podobał mi się koncept tytułowej „Pieśni imion” – to najbardziej poruszający moment w książce i choćby dla niego warto się z nią zapoznać.

Ciekawa książka, myślę, że warta przeczytania, ale nie nastawiałabym się na arcydzieło literackie. Trochę naiwna opowieść jak na pozycję poruszającą temat II wojny światowej. Główni bohaterowie to dość płytkie postaci – nie wzbudzają właściwie żadnych emocji.
Natomiast bardzo podobał mi się koncept tytułowej „Pieśni imion” – to najbardziej poruszający moment w książce i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1976
1454

Na półkach:

Nie była to łatwa książka. Nie, nie mówię, że była zła, nic z tych rzeczy. To była wzruszająca historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci, ale wejście do niej zajęło mi trochę czasu.

Akcja dzieje się dwutorowo. Martina i Dovidla poznajemy jako małych chłopców, ale spotykamy się z nimi, gdy są już dorosłymi mężczyznami.

Muszę powiedzieć, że zdecydowanie lepiej odnalazłam się w czasach młodości bohaterów, czyli podczas II wojny światowej. Nieco obawiałam się tego, jak autor podejdzie do tego tematu, ale pokazał mi coś innego. Mogłam przekonać się, co działo się z Żydami, gdy umierał ktoś z ich rodziny. Miałam świadomość tego, że gdzieś tam daleko toczy się II wojna światowa, ale mogłam na nią spojrzeć z innej perspektywy. Z daleka.

Trudno mi określić jednoznacznie uczucia w stosunku do bohaterów. Jakoś nie mogłam się przekonać do Martina, tego dorosłego, za młodu był bliższy mojemu sercu. Dovidla było mi żal. Ale podziwiam to, jak szybko był w stanie przyzwyczaić się do nowych warunków.

To nie jest książka, którą czyta się jednym tchem. Potrzeba na nią czasu, choć jest niewielka objętościowo. Musiałam sobie robić przerwy w trakcie czytania, żeby przemyśleć to, co właśnie powiedział mi autor.

Nie była to łatwa książka. Nie, nie mówię, że była zła, nic z tych rzeczy. To była wzruszająca historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci, ale wejście do niej zajęło mi trochę czasu.

Akcja dzieje się dwutorowo. Martina i Dovidla poznajemy jako małych chłopców, ale spotykamy się z nimi, gdy są już dorosłymi mężczyznami.

Muszę powiedzieć, że zdecydowanie lepiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
818
292

Na półkach: , ,

Książka prezent z 2014.
Do przeczytania zmotywowało mnie wyzwanie czytelnicze ;-)

Co do książki to odczucia mam mieszane. Momentami mi się podobała, a czasem zastanawiałam się czy nie przerwać czytania.
Trudno mi się wypowiadać na tematy, o których nie mam pojęcia, a muzyka jest jednym z nich.
Moja wiedza muzyczna sprowadza się do subiektywnej klasyfikacji utworów na fajne i niefajne.
Nie potrafię dostrzec opisanych tu niuansów, różnic i subtelności zwłaszcza w utworach muzyki klasycznej.

Książka prezent z 2014.
Do przeczytania zmotywowało mnie wyzwanie czytelnicze ;-)

Co do książki to odczucia mam mieszane. Momentami mi się podobała, a czasem zastanawiałam się czy nie przerwać czytania.
Trudno mi się wypowiadać na tematy, o których nie mam pojęcia, a muzyka jest jednym z nich.
Moja wiedza muzyczna sprowadza się do subiektywnej klasyfikacji utworów na fajne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3145
925

Na półkach: ,

Przepięknie napisana książka. Miejscami przyznaję, że mnie nużyła, ale przeżywałam także emocje pełne wzruszeń. Jesteśmy świadkami emocjonalnego dojrzewania chłopców, analizujemy ich pod względem psychologicznym. Książka jest pełna zrozumienia, empatii, ale i uczucia zdrady, złamanego serca i chęci odwetu. POLECAM!

Przepięknie napisana książka. Miejscami przyznaję, że mnie nużyła, ale przeżywałam także emocje pełne wzruszeń. Jesteśmy świadkami emocjonalnego dojrzewania chłopców, analizujemy ich pod względem psychologicznym. Książka jest pełna zrozumienia, empatii, ale i uczucia zdrady, złamanego serca i chęci odwetu. POLECAM!

Pokaż mimo to

avatar
4383
4198

Na półkach: , , ,

Opowieść prawdziwa o wyjątkowej,wspaniałej przyjaźni Polskiego żyda- Dovidla Rapoporta z Londyńskim żydem Martinem przyszłego dziedzica rodzinnej firmy.
Chłopcy wychowują się w domu rodzinnym Martina, szkoląc i ucząc niesamowity, piękny talent tego polaka do gry na skrzypcach na jego ulubionym instrumencie, on przygotowuje się do wielkiego debiutu swojego, żeby wystąpić przed publicznością. Chłopcy są zżyci z sobą coraz bliżsi dla siebie, są nierozłączni, łączy ich silna, braterska więź są traktują się jak bracia.
Wszędzie są razem, razem wspólnie przeżywają tą okrutną wojnę, pracując, bawiąc się i ćwicząc.
Spędzają mnóstwo czasu oboje. Po jakimś czasie Dovidl zaczyna się oddalać, odsuwać os swojego prawdziwego przyjaciela, coraz częściej ma przed nim tajemnice coś ukrywa.
Pomimo wszystkiego są nadal najlepszymi, dobrymi przyjaciółmi. Aż do debiutu Dovidla, gdy chłopiec skrzypek utalentowany znika niespodziewanie podczas swojego pierwszego koncertu.
Po 40 latach później Martin otrzyma odpowiedź o tym co z nim mogło się stać.
Ta historia opowiadająca jest o miłości, zazdrości,pięknej przyjaźni dwójki chłopców,którzy są uzdolnieni muzycznie swoje umiejętności prezentują to co potrafią.
Nie brakuje tu muzyki klasycznej, zdolnych wirtuozów.
"Pieśń imion" to zachwycająca, urzekająca, niezwykle imponująca i bardzo wzruszająca powieść o muzyce, bólu rozstania, przedstawiające żydowskie życie w Londynie.
Poruszająca głęboko i chwytająca za serce książka bardzo dobra lektura z mnóstwem emocji pozytywnych i wzruszeń zagwarantowała mi,z ogromną ochotą przeczytałam...bardzo mi się podobała.

Opowieść prawdziwa o wyjątkowej,wspaniałej przyjaźni Polskiego żyda- Dovidla Rapoporta z Londyńskim żydem Martinem przyszłego dziedzica rodzinnej firmy.
Chłopcy wychowują się w domu rodzinnym Martina, szkoląc i ucząc niesamowity, piękny talent tego polaka do gry na skrzypcach na jego ulubionym instrumencie, on przygotowuje się do wielkiego debiutu swojego, żeby wystąpić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
6

Na półkach:

Spodobała mi się ta książka, choć tempo akcji ciężko nazwać zawrotnym

Spodobała mi się ta książka, choć tempo akcji ciężko nazwać zawrotnym

Pokaż mimo to

avatar
558
558

Na półkach: , ,

Tak, nie ocenia się książki po okładce. Jednak mnie przekonała do zakupu tej książki okładka. I nie zawiodła. Polsko-żydowska przyjaźń dwóch chłopców, skrzypcowa muzyka odmalowana w sposób taki, że niemal ją słychać. Bardzo malowniczy sposób pisania, poruszający wszystkie zmysły.
Jest to jedna z moich ulubionych książek.

Tak, nie ocenia się książki po okładce. Jednak mnie przekonała do zakupu tej książki okładka. I nie zawiodła. Polsko-żydowska przyjaźń dwóch chłopców, skrzypcowa muzyka odmalowana w sposób taki, że niemal ją słychać. Bardzo malowniczy sposób pisania, poruszający wszystkie zmysły.
Jest to jedna z moich ulubionych książek.

Pokaż mimo to

avatar
104
39

Na półkach:

Historia opowiada o przyjaźni dwóch chłopców: Polskiego żyda- Dovidla Rapoporta i Londyńskiego żyda Martina, przyszłego dziedzica rodzinnej firmy. Chłopcy wychowują się w domu rodzinnym Martina, szkoląc niesamowity talent polaka do gry na skrzypcach, przygotowując go do wielkiego debiutu.
Chłopcy są nierozłączni, wszędzie są razem. Razem przeżywają wojnę, pracując, bawiąc się ćwicząc. Po pewnym czasie Dovidl oddala się od przyjaciela, coraz częściej ma tajemnice. Lecz mimo to są najlepszymi przyjaciółmi. Do dnia debiutu Dovidla, gdy młody skrzypek znika.
W książce nie brak muzyki klasycznej, przyjaźni, miłości, zdrady. Wieloletnia tajemnica ciąży na głównym bohaterze i dopiero po 40 latach może dowiedzieć się prawdy. Ale czy winy zostaną wybaczone? Czy w ogóle można się z tym pogodzić?
Książkę dobrze się czyta, polecam. Przyjemna historia. Autor bardzo dobrze pokazuje relację między agentem muzycznym, a artystami. Oprócz tego miło się czyta wspomnienia głównego bohatera z czasów dzieciństwa, wspólnych grach z przyjacielem, zabaw smutków, trosk, miłości do muzyki. Utalentowany skrzypek jest postacią pełną tajemnic, które jego przyjaciel po kolei odkrywa.

Historia opowiada o przyjaźni dwóch chłopców: Polskiego żyda- Dovidla Rapoporta i Londyńskiego żyda Martina, przyszłego dziedzica rodzinnej firmy. Chłopcy wychowują się w domu rodzinnym Martina, szkoląc niesamowity talent polaka do gry na skrzypcach, przygotowując go do wielkiego debiutu.
Chłopcy są nierozłączni, wszędzie są razem. Razem przeżywają wojnę, pracując, bawiąc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
564
104

Na półkach: , ,

Debiutancka powieść brytyjskiego dziennikarza muzycznego przedstawia zawikłane losy dwóch przyjaciół. Dovidl Rapoport, polski Żyd z Warszawy, pojawia się w życiu 9-letniego Martina Simmondsa niespodziewanie w przededniu wybuchu II wojny światowej i natychmiast staje się jego najbliższym, a właściwie jedynym przyjacielem. Dovidl jest geniuszem skrzypiec i pod opieką ojca Martina ma rozwijać swój talent. Martin przyjmuje rolę wspólnika i pomocnika genialnego chłopca, lecz ich więź jest niezwykle mocna i wykracza poza zwyczajną przyjaźń: są od siebie całkowicie zależni, jeden nie wyobraża sobie życia bez drugiego. Wojna na zawsze oddziela Dovidla od rodziny w Warszawie i ta trauma będzie miała wpływ na dalsze jego losy. W dniu wielkiego debiutu młody skrzypek znika bez śladu i minie 40 lat, zanim Martin znajdzie odpowiedź na pytanie, co się stało z jego przyjacielem.

Pierwsze dwa rozdziały czytało mi się niezbyt łatwo. Poznajemy w nich narratora, Martina, starszego już pana, kontynuującego pracę ojca i udającego się właśnie do prowincjonalnego miasteczka gdzieś na północy Anglii, gdzie odbywa się konkurs mający wyłonić nowy talent muzyczny. Martin ma przewodniczyć jury konkursu. Narracja skupia się głównie na przedstawieniu charakteru pracy Martina i mechanizmów rządzących rynkiem muzyki klasycznej. Jako że mam trochę pojęcie o muzyce i wiele nazwisk kompozytorów i wykonawców nie jest mi obce, byłam w stanie podążać za tokiem myślenia narratora, ale nie bez trudności. Język jest dość zawiły, sporo tu wygibasów lingwistycznych, moim zdaniem nie zawsze potrzebnych, bo wygląda to tak, jakby pan Lebrecht chciał się zanadto popisać erudycją. Ale warto się pomęczyć, bo gdy dochodzimy do punktu, w którym Martin wprowadza nas w świat swojego dzieciństwa i zagadki zniknięcia Dovidla, historia nabiera rumieńców. Autor umiejętnie buduje napięcie, a wszystkie postaci przez niego stworzone są niejednoznaczne, co nadaje im rysu autentyczności. Nikt tu nie jest do końca niewinny i bez skazy. Lebrecht wprowadza nas w świat muzyki jako biznesu, gdzie relacja między artystą i jego opiekunem częściej bywa toksyczna niż idealistyczna i bezinteresowna. Kwestie moralności, lojalności i zemsty przeplatają się z roważaniami o roli sztuki w życiu człowieka, zwłaszcza w czasach tak trudnych, jak wojna. Ciekawie opisana jest także kultura ortodoksyjnych Żydów w Wielkiej Brytanii - to z nią związana jest tytułowa Pieśń Imion.

Norman Lebrecht napisał dobrze skonstruowaną, solidną powieść, trzymającą w napięciu i poruszającą ważkie tematy. Mnie zachęciła ona dodatkowo do odkurzenia mojej wiedzy o muzyce klasycznej. Piszę tę recenzję przy akompaniamencie koncertów fortepianowych i skrzypcowych Mendelssohna - dziękuję autorowi za inspirację :-)

Debiutancka powieść brytyjskiego dziennikarza muzycznego przedstawia zawikłane losy dwóch przyjaciół. Dovidl Rapoport, polski Żyd z Warszawy, pojawia się w życiu 9-letniego Martina Simmondsa niespodziewanie w przededniu wybuchu II wojny światowej i natychmiast staje się jego najbliższym, a właściwie jedynym przyjacielem. Dovidl jest geniuszem skrzypiec i pod opieką ojca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    162
  • Przeczytane
    112
  • Posiadam
    49
  • 2012
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • Do kupienia
    2
  • 2014
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Wypożyczona z biblioteki
    1

Cytaty

Więcej
Norman Lebrecht Pieśń imion Zobacz więcej
Norman Lebrecht Pieśń imion Zobacz więcej
Norman Lebrecht Pieśń imion Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także