Poezje wybrane
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Poetów [Państwowy Instytut Wydawniczy] poezja
195 str. 3 godz. 15 min.
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- Biblioteka Poetów [Państwowy Instytut Wydawniczy]
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1987-07-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-07-01
- Liczba stron:
- 195
- Czas czytania
- 3 godz. 15 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8306014316
- Tłumacz:
- Zygmunt Kubiak, Artur Międzyrzecki, Anna Kamieńska, Anna Cierniakówna, Elżbieta Jamrozik, Radosław Kłos, Renata Wojdan, Urszula Kozioł, Władysław Lark, Cezary Geroń
- Tagi:
- poezja włoska
Eugenio Montale urodził się w roku 1896, w okresie największego rozkwitu włoskiego dekadentyzmu. Nie można jednak powiedzieć, aby jego życie miało w sobie coś z "dzieła sztuki", aby wzorem wielkiego bożyszcza ówczesnego świata artystycznego, Gabriela D'Annunzio, próbował sobie stworzyć życiorys odpowiadający pozycji "poety"... /z przedmowy Haliny Kralowej/
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 28
- 14
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ciężko mi ocenić, bo poziom jest nierówny.
Wczesne wiersze naprawdę pobudzają wyobraźnię, są pełne pomysłowych, doskonale trafnych porównań. Prawdopodobnie pulsowanie łusek morza, parność wypływająca z żylastego gruntu i ludzkie glony jeszcze będą mi się śniły.
Od 1962 roku Montale sprawia wrażenie, jakby utwierdził się w pozycji znanego poety i starał się pisać wiersze pełne aforyzmów, które można by było cytować po jego śmierci. Nie jest zbyt odkrywczy, a światło uwagi, skierowane wcześniej na świat, przenosi na siebie samego. Dla mnie brzmi to trochę jak Herbert bez polotu Herberta.
Ciężko mi ocenić, bo poziom jest nierówny.
więcej Pokaż mimo toWczesne wiersze naprawdę pobudzają wyobraźnię, są pełne pomysłowych, doskonale trafnych porównań. Prawdopodobnie pulsowanie łusek morza, parność wypływająca z żylastego gruntu i ludzkie glony jeszcze będą mi się śniły.
Od 1962 roku Montale sprawia wrażenie, jakby utwierdził się w pozycji znanego poety i starał się pisać wiersze...
Zbiór Montalego to nie maestria pokroju Szymborskiej czy Seiferta - jeżeli bierzemy na warsztat samych noblistów.
Niemniej ma w sobie to coś, co sprawia, że nie odkładamy go lekką ręką - a to już wiele, jeżeli ciągle rozważamy twórczość samych noblistów...
Od włoskiego autora możemy się spodziewać dobrej, przemyślanej, "podręcznikowo smutnej" poezji.
Zbiór Montalego to nie maestria pokroju Szymborskiej czy Seiferta - jeżeli bierzemy na warsztat samych noblistów.
Pokaż mimo toNiemniej ma w sobie to coś, co sprawia, że nie odkładamy go lekką ręką - a to już wiele, jeżeli ciągle rozważamy twórczość samych noblistów...
Od włoskiego autora możemy się spodziewać dobrej, przemyślanej, "podręcznikowo smutnej" poezji.
Ciężko jest dokonać skomplikowanej oceny poezji, której uczucia są proste i szczere, kiedy jej pragnienie przekazania egzystencjalnego niepokoju nie wychodzi poza ramy dobrze nam znanego życia. A kiedy to życie jest stajnią Augiasza, z milionem schodów po których trzeba zejść tak cicho, aby rymy wierszy nie stały się zbyt natrętne? Jak pogodzić ten literacki kunszt z prostotą jego przekazu, na którym nam przecież tak bardzo zależało. Jak zakreślić we Wszystkim zawierające się Nic a jednocześnie nazwać życie największą obfitością, jaka nam się kiedykolwiek przydarzyła? Trzeba wtedy liczyć na Eugenia Montalego, którego dozowanie istnienia w homeopatycznych dawkach jest wielką umiejętnością, niewielkie porcje nie zaszkodzą ale i nie pomogą skołatanym nerwom. Z pewnością jednak przysłużą się wierze w wielkie Jutro.
Włoski noblista zauważył, że wśród ludzi jest coraz mniej bogów, bardzo mnie to cieszy, bo nie o heroizmie należy tu pisać. Bardziej o tym, co poezja potrafi odczytywać z kart życia, jak jej zdolność subtelnego szyfrowania uczuć przyciąga ludzi, dla których emocje płynące z wierszy są najbardziej drogocennym materiałem. Montale upatrywał nadziei w nieprzewidzianym i ściągnął w tryby swych rymów Ernesta Hemingwaya. Dał pokaz oderwania się od własnego cienia i napisał poradnik o piciu życia, kropla po kropli lub jednym haustem kosztując zatracenia. Sprostać czasowi? Również jest gotów stanąć w te szranki, ponieważ w życie przyszłe nie wierzy, w śmierć zresztą tak samo. Jego poezja istnieje w "pozaczasie", którego nikt zmierzyć nie umie. To już nie jest krótka rzecz obejmująca okres od narodzin aż po zgon, to właśnie Wszystko w Niczym. Nie ukrywam, że bardzo mocno zainteresowałem się tym sposobem postrzegania rzeczywistości oraz konsekwencjami istnienia człowieka.
Przed oczami mojej wyobraźni przesuwają się liguryjskie krajobrazy. Czasami gdzieś mignie skażone piętnem dekadentyzmu "male di vivere", zło tkwiące w życiu, zaplątany w łańcuchy z nakazów i zakazów nastrój zagrożenia. Wszystko zastyga w upalnym bezruchu, oszalałe od słońca słoneczniki, bezradnie próbujące się schować przed pełnym rozkwitu południem. Te chwile spiekoty tworzą poezję dyszącą, poezję rozfalowanego żarem morza niepokoju. A prawdziwe morze jest zresztą całkiem niedaleko, wystarczy rozgarnąć liściastą zasłonę a oczom czytelnika ukaże się pulsujący błękitny bezmiar wody. Ja też wpadłem w tę pułapkę. Niepokojąca i rozgrzana wizja świata przywołała mi na myśl orzeźwiającą woń cytryn. Twórczy temperament Montalego rozkazał mi zejść z głównych dróg, żeby poczuć niczym niezmąconą ciszę. Żeby w tym wyciszeniu móc sobie nawet wyobrazić jak starzeje się przeszłość. To bardzo ciężkie do uchwycenia ale niezwykle pasjonujące wieloma barwami niepokoju doświadczenie dla kogoś, kto tak jak ja poszukuje "wytłumaczenia".
Przestrzeń i czas mogły dla mnie zniknąć, tak bardzo zapatrzony we wsysający ludzi i przedmioty wir poezji Montalego, czułem się jakbym czytał przewodnik dotyczący podróży w nieistnienie. Nieistnienie, w którym o dziwo, odczuwa się wzloty do nieba i upadki na dno. Elizjum, którego nie wskaże nam busola ani rzut kośćmi. To miejsce, gdzie wszystko co złe, jest z natury nieskończone, bo dobro trwa zbyt krótko. Choćbym się bardzo starał, to nie jestem w stanie ukazać wszystkich zależności skomplikowanej poetyki Montalego. Tak jak on jedynie powierzchownie opisuje prześlizgujące się przez życie pasma czasu, tak ja mogę tylko się temu przyglądać i wyłuskiwać te co bardziej dla mnie zrozumiałe lub plastyczniej wyrażone elementy wielkiej iluzji. Zanim przeczytałem tom poezji Eugenia Montalego, to mur życia już stał i trzymał się mocno, jednak mam cichą nadzieję, że po lekturze jego wierszy czasami będę mógł zobaczyć, co się kryje za tą wielką życiową przeszkodą.
Ciężko jest dokonać skomplikowanej oceny poezji, której uczucia są proste i szczere, kiedy jej pragnienie przekazania egzystencjalnego niepokoju nie wychodzi poza ramy dobrze nam znanego życia. A kiedy to życie jest stajnią Augiasza, z milionem schodów po których trzeba zejść tak cicho, aby rymy wierszy nie stały się zbyt natrętne? Jak pogodzić ten literacki kunszt z...
więcej Pokaż mimo to