Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2012-03-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-26
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362376124
- Tagi:
- architektura socrealizm PRL Polska reportaż fotografia modernizm
Książka roku 2012 radiowej Trójki! Dworce w Warszawie i Katowicach, poznański okrąglak, obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce, warszawski Pawilon Chemii i Supersam… Ikony architektury modernistycznej czasów PRL-u. Zdaniem jednych – budynki zasługujące na podziw i uznanie, zdaniem innych – ohydne komunistyczne baraki, które należy zrównać z ziemią. Dlaczego budzą takie kontrowersje? Jakie były okoliczności ich powstania i dlaczego niektórych z nich już nie ma? Źle urodzone to fascynująca opowieść nie tylko o przedziwnych losach budynków, ale też o ich twórcach. Na kartach książki pojawiają się portrety czołowych postaci polskiej architektury, m.in. Marka Leykama, Henryka Buszki i Aleksandra Franty, Jerzego Hryniewieckiego, Zofii i Oskara Hansenów, Mieczysława Króla, Haliny Skibniewskiej. Filip Springer przedstawia ich jako ludzi z krwi i kości, stara się zrozumieć ich motywacje, twórcze postawy oraz pokazuje, w jaki sposób realizowali oni swoje pomysły w systemie gospodarki nakazowo-rozdzielczej. Całość ilustruje blisko 200 kolorowych fotografii – archiwalnych oraz współcześnie wykonanych przez autora, dokumentujących obecny stan niegdysiejszych ikon nowoczesności.
Książka nie jest dokumentacją najwybitniejszych obiektów powojennego modernizmu w Polsce. Znalazły się w niej jednak obiekty, które rodzą pytania reprezentatywne dla całej architektury tamtego okresu. Spacerując po Sadach Żoliborskich, nie sposób nie zastanawiać się, jak Halinie Skibniewskiej udało się zaprojektować osiedle tak inne od wielkopłytowych blokowisk. I czy rzeczywiście Polacy byli na te blokowiska skazani? Próbując zrozumieć koncepcje Zofii i Oskara Hansenów, trudno nie wyobrażać sobie, jak wyglądałaby Polska gdyby wtedy, w latach siedemdziesiątych, ktoś ich naprawdę posłuchał. (ze wstępu)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 332
- 1 622
- 461
- 70
- 67
- 63
- 57
- 50
- 23
- 22
Opinia
Nie mogłam się doczekać przeczytania tej książki i miałam w stosunku do niej wysokie oczekiwania. Nie dość, że zostały spełnione, to książka zdecydowanie je przerosła. Ale mogę być skrajnie nieobiektywna, bo do wartości architektonicznej tych "źle urodzonych" przekonywać mnie nie trzeba. Zachwyca wydanie książki, a także język, jakim jest napisana. Każdy kolejny rozdział to niesamowita historia, opowiadana z wielkim wczuciem się w specyfikę tamtych lat. To nie tylko historie budynków ale i ich ojców i matek - architektów. Wciąga od pierwszego zdania i trzyma do ostatniej kropki. Czyta się ją jedynym tchem - w moim przypadku jeden dzień. Nie jest to bezkrytyczne spojrzenie na architekturę tamtych czasów, nie jest też tak, że po przeczytaniu "Źle urodzonych" nagle wszyscy zaczną się tą architekturą zachwycać. W moim odczuciu książka pomaga zrozumieć, a to zrozumienie, może sprawić, że zaczniemy dostrzegać coś więcej niż powszechne opinie o brzydocie i brudzie, wyburzaniu wszystkiego, bo "nie pasuje". Okazuje się bowiem, że powodem narzekania na te budynki, nie są wizje architektów - bo one w swych założeniach były dobre. Problem stanowią normy PRL-u i wszystkie te działania, które miały miejsce po 1989 roku: brak szacunku dla miasta i tkanki miejskiej, wpychanie do niej wszystkiego, jakby była nieskończenie rozciągającym się workiem, który jest w stanie bezkolizyjnie przyjąć wszystko. W efekcie mamy rozerwane tkanki miejskie, zaśmiecone przestrzenie, pusty błękit wielkiej szyby, falujące bannerem pstrokate targowisko kultury instant obłożonej styropianem i dotknięte pastelozą.
Filip Springer opowiada o czasach, w których przy projektowaniu przestrzeni odnoszono się do niej i do człowieka z szacunkiem. To książka o trudnym pięknie - trudnym, bo nieoczywistym.Książka warta przeczytania, nie tylko przez znawców i zwolenników, ale także laików i przeciwników.
Nie mogłam się doczekać przeczytania tej książki i miałam w stosunku do niej wysokie oczekiwania. Nie dość, że zostały spełnione, to książka zdecydowanie je przerosła. Ale mogę być skrajnie nieobiektywna, bo do wartości architektonicznej tych "źle urodzonych" przekonywać mnie nie trzeba. Zachwyca wydanie książki, a także język, jakim jest napisana. Każdy kolejny rozdział to...
więcej Pokaż mimo to