Mrowisko
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Anthill
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2012-02-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-02-07
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7506-751-4
- Tłumacz:
- Bartosz Kuźniarz
- Tagi:
- mrówki chłopiec pasja ekologia środowisko
- Inne
Po części thriller, a po części przypowieść "Mrowisko", literacki debiut Edwarda O. Wilsona, jednego z czołowych biologów i przyrodoznawców na świecie, nie tylko przykuwa uwagę czytelnika nagłymi zwrotami akcji, ale pozwala także spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy na znaczenie przetrwania w naszym szybko zmieniającym się świecie.
„Czego, u diabła, chcecie?” – warknął Żabiarz do Raffa, kiedy chłopiec wkroczył na teren rzekomego mordercy. W ten sposób zaczyna się saga "Mrowisko" podążająca śladem elektryzujących przygód współczesnego Hucka Finna, którego trudna miłość do „dziwnego, pięknego i eleganckiego” świata mrówek kończy się transformacją jego życia oraz życia mieszkańców hrabstwa Nokobee. Walcząc zarówno z ukąszeniami węży, jak i cyniczną rodziną, której jest wyraźnie nie po drodze z jego przyrodniczą fascynacją, Raff bada dziewicze piękno dzikiego obszaru Nokobee. Czyniąc to, staje się świadkiem niesamowitego powstania i upadku czterech różnych mrówczych kolonii ("Kroniki mrówek"),których historie stanowią epopeje rozgrywające się na terenach pikników i majówek, a w międzyczasie kończy Harvard i staje się dojrzałym bojownikiem o środowisko naturalne. Rychło przekonuje się, że „wojna jest genetycznym imperatywem” nie tylko dla mrówek, ale i dla ludzi…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O mrówkach i ludziach
Długo odstręczała mnie okładka przywodząca na myśl szkolne podręczniki do biologii. Format książki i czcionka także nie wyglądały zachęcająco. I, choć zazwyczaj na tego typu aspekty staram się nie zwracać uwagi, w tym przypadku mimowolna niechęć stawała się ewidentnie odczuwalna. Trudno mi było natomiast racjonalnie ją wytłumaczyć. Powieść przecież otrzymała Nagrodę Pulitzera i z opisu wydawała się być interesująca. W jakimś stopniu szczególnie mnie zaintrygowała, co sprawiło, że ostatecznie wgryzłam się w treść, starając się odrzucić niechęć do formy graficznej.
Muszę przyznać, iż im dłużej czytałam „Mrowisko”, tym bardziej ten biologiczno-podręcznikowy aspekt wydawał mi się zupełnie słuszny. Okładka i wygląd książki zdawały się być jej integralną częścią. Nie mogła wyglądać inaczej. Była to przecież ciekawa opowieść o chłopcu poświęcającym swoje życie pasji, jaką była przyroda i walce o rejon Nokobee. Była to także dyplomowa praca z zakresu środowiska – kronika mrówek.
Na pierwszych stronach „Mrowiska” poznajemy chłopca o imieniu Raff, mieszkającego niedaleko obszaru Nokobee – rezerwatu przyrody, do którego przyjeżdżał często ze swoimi rodzicami na pikniki. Rejon ten staje się tak bliski jego sercu, że chłopiec stara się spędzać tam każdą chwilę, nawet wbrew woli rodziców. Odkrywa gatunki mieszkających w Nokobee zwierząt, staje się badaczem, obserwatorem i naukowcem. Los kieruje go w stronę ochrony środowiska i próby uratowania ukochanego rejonu przed postępem technologicznym i urbanistycznym rozwojem.
Opowieść o Raffie i jego rodzinie – matce, pochodzącej z jednej z najznamienitszych i najbogatszych rodzin w rejonie i ojcu, który nigdy nie osiągał żadnych sukcesów – jest opowieścią typowo amerykańską. Wilson portretuje małomiasteczkowe społeczeństwo oraz tradycje i zwyczaje stanu Alabama. Historię znajomości rodziców Raffa czyta się bardzo dobrze, tak jak ogląda się przyjemny film o amerykańskich przedmieściach.
„Mrowisko” ma jednak także i trudne momenty do przebrnięcia. Ciągnącym się fragmentem jest rozdział poświęcony kronikom mrówek. Jest to spis pracy dyplomowej Raffa, poświęcony jego obserwacjom owadów. Czytając, niejednokrotnie czułam się, jakbym spoglądała na „Dawno temu w trawie”, wnioski jednak były szalenie bardziej ciekawsze i szokujące. O mrówkach nie wiemy zbyt wiele. Są robotnice, jest królowa. Nic jednak nie wiemy o ich codziennym życiu, o walce, którą toczą, o hierarchii, o tym, w jaki sposób są zakładane nowe kolonie mrówek, jak mrówka staje się królową i co dzieje się, gdy królowa umiera... Wilson naprawdę dochodzi do wielu niesamowitych wniosków, które pewnie wcale nie przyszłyby nam do głowy. A tak właśnie czasem zachowuje się natura... Niemniej jednak ów fragment, choć naprawdę interesujący, jest długi i ciężki do przebrnięcia.
Całość jest jednak spójna, a wręcz można by się pokusić o stwierdzenie, że historie mrówek i ludzi są analogiczne. Jest to opowieść o tym, jak tworzy się władzę, jak zdobywa się terytoria i jak się o ich utrzymanie walczy. I wbrew pozorom ludzka walka o tereny nie jest wcale przeciwna walce, którą toczy natura. Ameryka nie stała się wielka, siedząc na tyłku – tłumaczy Raffowi jego wuj. Musieliśmy być twardzi i musieliśmy ciężko pracować. Rozwijaliśmy skrzydła dzięki wojnie, mówiąc już zupełnie szczerze. Rzuć tylko okiem na amerykańską historię. (...) Musieliśmy wygonić Indian, żeby wziąć to, co przewidział dla nas Bóg. Poszliśmy na wojnę z Meksykiem i dwukrotnie zwiększyliśmy obszar tego kraju. Rośnij albo umieraj! Cóż, mrówki miały tę samą taktykę i pogląd na świat.
„Mrowisko” to powieść trudna. Ciężka do przebrnięcia, jak również pełna niebłahych problemów, które piętrzą nam się w głowie podczas czytania. Ale odkładając książkę, wiemy, że była to wartościowa lektura, która uświadomiła nam wiele rzeczy i pozwoliła spojrzeć na rzeczywistość i naturę z niecodziennej perspektywy.
Monika Samitowska-Adamczyk
Cytaty za: „Mrowisko”, Edward Wilson, Zysk i S-ka, 2012.
Książka na półkach
- 42
- 38
- 21
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Po pierwsze sprostowanie: Wilson owszem otrzymał Nagrodę Pulitzera, ale za publikację dotyczącą socjobiologii - "O naturze ludzkiej" - w 1979 r. Polska okładka wprowadza zatem w błąd, bo o ile autor "Mrowiska" może być uważany za wybitnego naukowca, to o tyle pisarzem jest raczej przeciętnym. Można go pochwalić za ogromną wiedzę na temat mrówek - jak większość komentatorów zauważa, ich "kroniki" są arcyciekawe - jednakże z konstruowaniem fabuły i bohaterów debiutujący tą powieścią Wilson ewidentnie ma problem. Jeśli ktoś oczekuje choć odrobiny realizmu, to nie jest to książka dla niego. Ta powieść to raczej amerykański sen, w którym chłopiec, którego z początku możemy lubić za jego ekologiczną świadomość i wrażliwość, z czasem staje się "człowiekiem narracyjnego sukcesu" - robi licencjat z biologii - o mrówkach, oczywiście! - nad którym rozpływają się starzy profesorowie, a potem - dzięki wsparciu hojnego wuja - kończy prawo na Harwardzie i zostaje radcą prawnym w firmie, która decyduje o losach Nokobee, czyli krainy, o którą nasz bohater od samego początku walczy. I, naturalnie, wygrywa, gdyż udaje mu się przekonać dyrektora owej firmy do kompromisu: część działki przeznaczonej pod budowę domów dla zamożnych Amerykanów zostaje przekształcona w rezerwat dzikiej przyrody.
Oczywiście można tu się zastanawiać, ile bohater musiał poświęcić, by dopiąć swego, na jakie kompromisy musiał się godzić (kariera prawnika nie była wszakże jego pomysłem) i czy jego pragmatyzm jest postawą, którą my, czytelnicy, aprobujemy i pochwalamy, czy też jest wprost przeciwnie - sympatyzujemy bardziej z romantycznymi, niegodzonymi ze światem buntownikami, którzy w przeciwieństwie do Raffa, głównego bohatera "Mrowiska", mają przynajmniej jakiś charakter.
Z polskiej perspektywy ta książka może być z kolei ciekawa ze względu na to, że pokazuje przekonania "ludzi z Południa". Samodzielnym wątkiem do wnikliwej analizy mogłoby być chociażby to, jak Wilson przedstawia kwestie posiadania broni przez Amerykanów (tych "silnych mężczyzn", którzy chodzą po lasach ze spluwą i mordują... nie tylko dzikie zwierzęta. O, przepraszam za spoiler! No, cóż, skoro już poruszyłam tę kwestię, to dopowiem: końcówka jak u Tarantino).
Po pierwsze sprostowanie: Wilson owszem otrzymał Nagrodę Pulitzera, ale za publikację dotyczącą socjobiologii - "O naturze ludzkiej" - w 1979 r. Polska okładka wprowadza zatem w błąd, bo o ile autor "Mrowiska" może być uważany za wybitnego naukowca, to o tyle pisarzem jest raczej przeciętnym. Można go pochwalić za ogromną wiedzę na temat mrówek - jak większość komentatorów...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyroda przeżyje bez nas ( - i to się czuje jak czyta się część o mrówkach),ale my bez przyrody - nie (czytałam, czekałam, liczyłam że bohater ludzki uczyni coś spektakularnego, coś wow!...i wydarzyło się ..byle co.) Ale całość warto przeczytać.
Przyroda przeżyje bez nas ( - i to się czuje jak czyta się część o mrówkach),ale my bez przyrody - nie (czytałam, czekałam, liczyłam że bohater ludzki uczyni coś spektakularnego, coś wow!...i wydarzyło się ..byle co.) Ale całość warto przeczytać.
Pokaż mimo toostatnia część słabeuszowata.
za to o mrówkach - miazga!
ostatnia część słabeuszowata.
Pokaż mimo toza to o mrówkach - miazga!
Początek trochę nudnawy, ale jeśli prawdziwego pisarza poznaje się po tym jako kończy, to Wilson zdał egzamin. A "Kroniki mrówek" fantastyczne!
Początek trochę nudnawy, ale jeśli prawdziwego pisarza poznaje się po tym jako kończy, to Wilson zdał egzamin. A "Kroniki mrówek" fantastyczne!
Pokaż mimo toKsiążka wyraża myśl, że natura może przetrwać bez ludzi, a ludzie bez natury już nie. Autor wskazuje, że człowiek może dbać o naturę i nie pozbawiając siebie zysków z jej użytkowania. W książce jest bardzo ciekawy rozdział przedstawiający losy kilku mrowisk, który zarazem stanowi pomysłową przypowieść. Opowieść o głównym bohaterze Raphaelu nie uwiodła mnie i oceniam ją średnio.
Książka wyraża myśl, że natura może przetrwać bez ludzi, a ludzie bez natury już nie. Autor wskazuje, że człowiek może dbać o naturę i nie pozbawiając siebie zysków z jej użytkowania. W książce jest bardzo ciekawy rozdział przedstawiający losy kilku mrowisk, który zarazem stanowi pomysłową przypowieść. Opowieść o głównym bohaterze Raphaelu nie uwiodła mnie i oceniam ją średnio.
Pokaż mimo toBardzo sucha literatura. Ciężko się czyta.
Bardzo sucha literatura. Ciężko się czyta.
Pokaż mimo toWciąga
Wciąga
Pokaż mimo toPierwsze 200 stron książki okazało się całkiem ciekawe - poznajemy losy głównego bohatera i przeszłość jego bliskich, co sprawia, że powieść nieco przypomina sagę; interesujące i intrygujące są też obszerne fragmenty z życia kolonii mrówek, które - niczym ludzie - wchodzą ze sobą w różne relacje i zależności, toczą wojny o terytoria, zawierają pakty...
Niestety, ostatnie 100 stron trąci nudą. Opowieść staje się monotonna, jakby nagle autorowi zabrakło pomysłu na zakończenie. Nieco ożywia akcję element sensacji, ale wydaje się on wymuszony i mało przekonujący.
Ta trzecia część okazała się dla mnie rozczarowaniem. Dlatego mogę wystawić tylko ocenę dobrą.
Mam też zastrzeżenia do formy. Na pewno ciekawe i pomysłowe jest opisanie bogatego i mało znanego przeciętnemu człowiekowi życia leśnych mrówek (opowieść przypomina mi słynny "owadzi" cykl M. Maeterlincka),jednak ten obszerny fragment został wtrącony do książki trochę bez ładu i składu.
Plusem na pewno jest klimat powieści, który może być miłą niespodzianką dla miłośników amerykańskiego Południa - jest sporo nawiązań do historycznej przeszłości i do obyczajowości regionu, w którym toczy się akcja.
Całość przeczytałam szybko, ale żałuję, że ostatnia część powieści okazała się tak rozczarowująca (zwłaszcza, że okładkowa recenzja jest bardzo obiecująca).
Pierwsze 200 stron książki okazało się całkiem ciekawe - poznajemy losy głównego bohatera i przeszłość jego bliskich, co sprawia, że powieść nieco przypomina sagę; interesujące i intrygujące są też obszerne fragmenty z życia kolonii mrówek, które - niczym ludzie - wchodzą ze sobą w różne relacje i zależności, toczą wojny o terytoria, zawierają pakty...
więcej Pokaż mimo toNiestety, ostatnie...