Nie będę oceniać tej książki, nie jestem w stanie tego zrobić.
Jest strasznie ciężka do przeczytania, nie łatwo jest przebrnąć przez dokładne opisy molestowania. W głowie mi się nie mieści, że jeden człowiek może WSZYSTKICH zastraszyć. Rozumiem, miał rodzinę, która była z tego samego ohydnego błota co on, ale czemu reszcie rodziny też nie postawiono zarzutów? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to nie fikcja, takie sytuacje się zdarzają i to nie rzadko.

Nie będę oceniać tej książki, nie jestem w stanie tego zrobić.
Jest strasznie ciężka do przeczytania, nie łatwo jest przebrnąć przez dokładne opisy molestowania. W głowie mi się nie mieści, że jeden człowiek może WSZYSTKICH zastraszyć. Rozumiem, miał rodzinę, która była z tego samego ohydnego błota co on, ale czemu reszcie rodziny też nie postawiono zarzutów? Najgorsze w...

Przeczytałam w kilka godzin. Niewiarygodna historia. Polecam.

Przeczytałam w kilka godzin. Niewiarygodna historia. Polecam.

Przeczytana w jeden dzień, a treść wryje się na całe życie. Zdecydowanie pozycja dla wrażliwych ludzi, potrafiących zrozumieć ten ból, upodlenie. Strach i uległość nawet w dorosłym życiu.

Przeczytana w jeden dzień, a treść wryje się na całe życie. Zdecydowanie pozycja dla wrażliwych ludzi, potrafiących zrozumieć ten ból, upodlenie. Strach i uległość nawet w dorosłym życiu.

Jane nie miała łatwego i beztroskiego dzieciństwa. Już od wczesnych lat była bita i poniżana przez ojczyma Richarda oraz wykorzystywana seksualnie. Na każdym kroku była kontrolowana i zastraszana przez mężczyznę, toteż nie była w stanie sprzeciwić się ojczymowi. Nie mogła liczyć na pomoc ze strony matki, choć ta również doświadczyła przemocy ze strony mężczyzny. Jako mała dziewczynka Jane doświadczyła wielu nieprzyjemności, które w pewnym stopniu wpłynęły na jej dorosłe życie. Richard okazał się podłym człowiekiem, który przez wiele lat znęcał się nad Jane.

"Torturowana" to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach. Główną bohaterką okazała się Jane Eliott, kobieta, która przez całe swoje wczesne lata i młodość doświadczała niemal na każdym kroku znęcania i nieprzyjemności ze strony ojczyma, Richarda. Jane Elliott, mimo iż nienawidziła swojego oprawcy, nie potrafiła mu się skutecznie przeciwstawić w obawie przed zemstą ojczyma. Wiele lat upłynęło, zanim Jane odnalazła w sobie siłę, by postawić się mężczyźnie.

"Torturowana" z pewnością zalicza się do książek, które nie sposób ocenić. Sytuacja Jane, zarówno społeczna jak i materialna, pozostawiała wiele do życzenia ( a także stan fizyczny i psychiczny Jane ). Moją uwagę przykuł również brak właściwej postawy zarówno matki jak i najbliższego otoczenia, które w pewnym sensie przyzwalało na znęcanie się ojczyma nad Jane.

Po przeczytaniu tej książki przychodzą na myśl pewne refleksje. Z całą pewnością sytuacje przedstawione w książce należą do przykrych i nieprzyjemnych, które odcisnęły piętno na samej Jane. Jane miała możliwość postawienia się oprawcy, lecz trudno oceniać jej postępowanie, zwłaszcza iż sama obawiała się odwetu ojczyma. Nie mogła liczyć na pomoc ze strony krewnych jak i sąsiadów , którzy, ze strachu przed Richardem, starali się nie wtrącać w sprawy rodzinne. Przypadek Jane zapewne nie jest jedyny, lecz dowodzi tego, jak bardzo można być skrzywdzonym przez drugą ( najbliższą ) osobę . Wydawać by się mogło, iż takie sytuacje nie mogą mieć miejsca, lecz prawda okazuje się inna.

Uważam ,że jest to książka niełatwa w odbiorze głównie przez tematykę. Warto jednak po nią sięgnąć, by uświadomić sobie, czym jest brak prawdziwej miłości i oparcia w najbliższej rodzinie. Polecam ją każdej osobie zainteresowanej tą tematyką.

Cała opinia na stronie: https://moichksiazekswiat.pl/torturowana

Jane nie miała łatwego i beztroskiego dzieciństwa. Już od wczesnych lat była bita i poniżana przez ojczyma Richarda oraz wykorzystywana seksualnie. Na każdym kroku była kontrolowana i zastraszana przez mężczyznę, toteż nie była w stanie sprzeciwić się ojczymowi. Nie mogła liczyć na pomoc ze strony matki, choć ta również doświadczyła przemocy ze strony mężczyzny. Jako mała...

Piekło na ziemi zgotowane przez ojczyma przez 17 lat . Matka , wydawałoby się osoba która za wszelką cenę powinna chronić swoje dziecko, odwracająca wzrok i dająca ciche przyzwolenie na znęcanie się nad swoim dzieckiem. Zawsze czytając takie książki zastanawiam się po co po nie sięgam. Patrząc na śpiącego synka u mojego boku mam aż ciarki i brzuch mnie boli na samą myśl że ktoś może tak krzywdzić mała krucha istotę.

Piekło na ziemi zgotowane przez ojczyma przez 17 lat . Matka , wydawałoby się osoba która za wszelką cenę powinna chronić swoje dziecko, odwracająca wzrok i dająca ciche przyzwolenie na znęcanie się nad swoim dzieckiem. Zawsze czytając takie książki zastanawiam się po co po nie sięgam. Patrząc na śpiącego synka u mojego boku mam aż ciarki i brzuch mnie boli na samą myśl że...

Wstrząsająca ksiażka, nie da się tego czytać, nie da się potem normalnie życ, funkcjonować, nie myśleć... To nie jest dla wrażliwych ludzi :(

Wstrząsająca ksiażka, nie da się tego czytać, nie da się potem normalnie życ, funkcjonować, nie myśleć... To nie jest dla wrażliwych ludzi :(

Smutna i wstrząsająca książka o cierpieniu bezradnego dziecka. Boli i wścieka fakt, do jakiego okrucieństwa jest zdolny człowiek, w szczególności, gdy tych czynności dopuszcza się na małym dziecku. Przykra w tej historii jest także reakcja, a raczej jej brak ze strony matki dziewczynki. Ból budzi także podejście rodzeństwa bohaterki podczas rozprawy sądowej i zaraz po niej. To, jaki los zgotowali swoim dzieciom rodzice, jest naprawdę okropne i nie do pomyślenia.

Smutna i wstrząsająca książka o cierpieniu bezradnego dziecka. Boli i wścieka fakt, do jakiego okrucieństwa jest zdolny człowiek, w szczególności, gdy tych czynności dopuszcza się na małym dziecku. Przykra w tej historii jest także reakcja, a raczej jej brak ze strony matki dziewczynki. Ból budzi także podejście rodzeństwa bohaterki podczas rozprawy sądowej i zaraz po...

Historia, która głęboko mną wstrząsnęła i o której nie będę mogła zapomnieć jeszcze przez długi czas.

Kiedy słyszymy o torturowaniu dzieci to budzą się w nas najgorsze uczucia. I tak jest w tym przypadku. Kiedy zapoznawałam się z historią Jane byłam wstrząśnięta i na maksa wkurzona (choć „wkurzona” to zdecydowanie za łagodne określenie!).

Jak okrutnym człowiekiem trzeba być żeby przez 17 lat zadawać przybranej córce tyle bólu i zrobić z niej niewolnicę!? Co musi siedzieć w głowie osób takich jak Richard i matka Jane? Nie jestem w stanie tego pojąć.

Jane w wieku czterech lat wróciła do domu, do swojej matki. Wcześniej wraz ze swoim młodszym braciszkiem tułała się po domach dziecka i rodzinach zastępczych. Matka i jej kochanek – Richard robią wszystko, aby opieka społeczna przywróciła dziewczynkę do domu. Od tego momentu życie Jane dosłownie staje się piekłem, z którego nie da się uwolnić. Wyzwiska, bicie, molestowanie i grożenie śmiercią są dla dziewczynki standardem. Po 17 latach kobieta uświadamia sobie, że być może tylko śmierć uchroni ją przed okrutnym potworem, który wciąż niszczy jej życie…

Przy tej historii nie da się ukryć emocji. Nawet teraz, kiedy piszę, jestem w głębokim szoku. Jednocześnie czuje podziw do Jane, która nie poddała się i postanowiła zmierzyć się z najbrutalniejszą i najbardziej bezwzględną osobą, jaką zna.

Historia, która głęboko mną wstrząsnęła i o której nie będę mogła zapomnieć jeszcze przez długi czas.

Kiedy słyszymy o torturowaniu dzieci to budzą się w nas najgorsze uczucia. I tak jest w tym przypadku. Kiedy zapoznawałam się z historią Jane byłam wstrząśnięta i na maksa wkurzona (choć „wkurzona” to zdecydowanie za łagodne określenie!).

Jak okrutnym człowiekiem trzeba...

Zarówno ciężko czytać jak i ciężko się oderwać. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej nie wierzyłam, że takie rzeczy wydarzyły się naprawdę i nikt tego nie zauważył. Dramat...

Zarówno ciężko czytać jak i ciężko się oderwać. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej nie wierzyłam, że takie rzeczy wydarzyły się naprawdę i nikt tego nie zauważył. Dramat...

Nie mieści mi się w głowie, że tego typu historie są oparte na faktach. Jakim człowiekiem trzeba być żeby robić takie rzeczy. Czytałam tą książkę i momentami zbierało mi się na płacz. Jane była poddawana takim torturom, że nawet dorosła osoba mogłaby ich nie znieść, najgorsza w tym wszystkim jest postawa matki, która przecież "nie widzi nic złego". Richard jest leniwym bezrobotnym facetem, który z nudów i swojego "widzi mi się" postanawia pokazać Jane, że jest nikim. Głowna bohaterka nawet w życiu dorosłym nie potrafiła sobie poradzić z przeżyciami z dzieciństwa i nikt nie chciał jej pomóc. Historia dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach, ale jak najbardziej polecam, ponieważ otwiera oczy na wiele różnych spraw.

Nie mieści mi się w głowie, że tego typu historie są oparte na faktach. Jakim człowiekiem trzeba być żeby robić takie rzeczy. Czytałam tą książkę i momentami zbierało mi się na płacz. Jane była poddawana takim torturom, że nawet dorosła osoba mogłaby ich nie znieść, najgorsza w tym wszystkim jest postawa matki, która przecież "nie widzi nic złego". Richard jest leniwym...