It's Kind of a Funny Story

Okładka książki It's Kind of a Funny Story Ned Vizzini
Okładka książki It's Kind of a Funny Story
Ned Vizzini Wydawnictwo: Hyperion Ekranizacje: Całkiem zabawna historia (2010) literatura piękna
444 str. 7 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Hyperion
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wydania:
2006-01-01
Liczba stron:
444
Czas czytania
7 godz. 24 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780786851966
Ekranizacje:
Całkiem zabawna historia (2010)
Tagi:
Ned Vizzini literatura młodzieżowa depresja humor
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mój pierwszy bal Holly Black, Libba Bray, Rachel Cohn, Dan Ehrenhaft, John Green, David Levithan, E. Lockhart, Sarah Mlynowski, Ned Vizzini, Melissa de la Cruz, Cecily von Ziegesar
Ocena 5,7
Mój pierwszy bal Holly Black, Libba ...
Okładka książki Starcie światów Chris Columbus, Chris Rylander, Ned Vizzini
Ocena 7,5
Starcie światów Chris Columbus, Chr...
Okładka książki Starcie potworów Chris Columbus, Ned Vizzini
Ocena 7,4
Starcie potworów Chris Columbus, Ned...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
288
28

Na półkach:

Faktycznie, całkiem zabawna historia ;) Polecam

Faktycznie, całkiem zabawna historia ;) Polecam

Pokaż mimo to

avatar
177
28

Na półkach: , ,

Dlaczego wszędzie jest pisane o nieudanej próbie samobójczej skoro żadnej próby nie było, a jedynie myśli o tym?

Dlaczego wszędzie jest pisane o nieudanej próbie samobójczej skoro żadnej próby nie było, a jedynie myśli o tym?

Pokaż mimo to

avatar
219
172

Na półkach:

Może nie tak zabawna jak się spodziewałam, ale bardzo prawdziwa. Z humorem ale i z powagą. Fajnie, że film trochę odstawał od książki dzięki czemu lepiej się czytało.

Może nie tak zabawna jak się spodziewałam, ale bardzo prawdziwa. Z humorem ale i z powagą. Fajnie, że film trochę odstawał od książki dzięki czemu lepiej się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
634
272

Na półkach:

Bardzo zaciekawił mnie opis książki. Lubię sięgać po trudniejsze tematy, a już ogromną "słabość" mam do wszelkich schorzeń psychicznych. Cóż, nie kupuję tej historii. Określenie "próby samobójczej" jest tu mocno naciągane przez co postać bohatera wydaje nam się mało wiarygodna. Odniosłam wrażenie ,że autora, aż zbytnio poniosła wyobraźnia ( trafienie na oddział psychiatryczny wydaję się mało realne w przypadku naszego bohatera ).Samo przedstawienie funkcjonowania w tym miejscu, oraz "uzdrawiania" jest potwornie nużące i dość szybko zdałam sobie sprawę, że zaczynam czytać bez zrozumienia, a żeby tylko zakończyć już tę pozycje. Książka miała zabawić i wzruszyć - mnie nie wzruszyła ani nie rozbawiła. Niestety nie czytało mi się ją tak szybko, jak uda mi się o niej zapomnieć. Szkoda, bo sam pomysł był ciekawy...

Bardzo zaciekawił mnie opis książki. Lubię sięgać po trudniejsze tematy, a już ogromną "słabość" mam do wszelkich schorzeń psychicznych. Cóż, nie kupuję tej historii. Określenie "próby samobójczej" jest tu mocno naciągane przez co postać bohatera wydaje nam się mało wiarygodna. Odniosłam wrażenie ,że autora, aż zbytnio poniosła wyobraźnia ( trafienie na oddział...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
83

Na półkach: ,

Kiedyś przeczytałam artykuł, który dotyczył nadmiaru nauki w siódmych klasach. Przekaz wielu komentarzy był jasny: o co robić taki raban, przecież dzieciaki oprócz nauki nic więcej do roboty nie mają.

,,Całkiem zabawna historia" pokazuje, że to najgorsze możliwe myślenie.
Craig to uzdolniony plastycznie piętnastolatek. Ma talent, najlepszego przyjaciela, szczęśliwą rodzinę, chłonny umysł. Do tego dostał się do wymarzonego liceum. I tu bajka się kończy.

Szkoła okazuje się równie męcząca jak obóz pracy, chłopak nie ma na nic siły i uświadamia sobie, że jest przeciętny. Do tego najlepszy kumpel truje się ziołem a przy okazji jego dziewczyną jest Nia, która wpadła głównemu bohaterowi w oko dawno temu.

Problemy z jedzenie, ze snem, z kontaktami. Wieczne ,,Wirówki". Wszystko rozsypuje się jak domek z kart aż w końcu Craig decyduje się na samobójstwo.

Ale chce żyć. Więc co powinien zrobić? Oddać się dobrowolnie na oddział psychiatrii.

A tam życie wygląda zupełnie inaczej.

I naprawdę polecam zapoznanie się z tym życiem, z pacjentami z ich problemami. Razem z bohaterem możemy poznać niezapomniane charaktery i niesamowite historie.

,,Całkiem zabawna historia" opowiada o problemach, o przemyśleniach, o równowadze i stabilności. I o tym, że czasami trzeba słuchać serca a nie chorego mózgu i ,,dolnych części ciała"

Serdecznie polecam!

Kiedyś przeczytałam artykuł, który dotyczył nadmiaru nauki w siódmych klasach. Przekaz wielu komentarzy był jasny: o co robić taki raban, przecież dzieciaki oprócz nauki nic więcej do roboty nie mają.

,,Całkiem zabawna historia" pokazuje, że to najgorsze możliwe myślenie.
Craig to uzdolniony plastycznie piętnastolatek. Ma talent, najlepszego przyjaciela, szczęśliwą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
82

Na półkach:

Szczerze? Co to za próba samobójcza, której... nie było? Pomysł na książkę ok, przyciągnął mnie. Ale sama książka zapowiadała się dużo lepiej, niż w rzeczywistości jest.

Szczerze? Co to za próba samobójcza, której... nie było? Pomysł na książkę ok, przyciągnął mnie. Ale sama książka zapowiadała się dużo lepiej, niż w rzeczywistości jest.

Pokaż mimo to

avatar
433
258

Na półkach: ,

Przyznam się szczerze: najpierw obejrzałam film. I film mi się podobał, ale po przeczytaniu książki wiem, jak bardzo spłycił on pewne wątki (koncentrując się na innych),a zwłaszcza najważniejszy ze wszystkich – czyli wątek przedstawiający podłoże depresji głównego bohatera. Powieść dobitnie wskazuje, jak silna presja związana z tak powszechną w dzisiejszym świecie rywalizacją może zniszczyć człowieka i doprowadzić go do ostateczności.

W ślad za kilkoma opiniami, które przeczytałam na temat tej książki muszę przyznać, że językowo troszkę ona kuleje – rażą pewne powtórzenia, które tłumaczyć można jednak narracją pierwszoosobową nastolatka. Wiele osób wskazywało na obraźliwość sposobu, w jaki wysławia się główny bohater – muszę przyznać, że określanie transwestyty jako „he/she/it” też mnie zraziło, ale już zarzut, że Craig preferuje użycie zaimka rodzaju męskiego (he) w każdej możliwej sytuacji jest trochę naciągany – a nawet jeśli, to co? Choćby autor był w życiu prywatnym najbardziej poprawną politycznie osobą na świecie, to czy każdy konstruowany przez niego bohater (a zwłaszcza nieobyty w świecie chłopiec) musi taki być?
Czytelników irytowało również to, że w towarzystwie dziewcząt główny bohater zaczyna automatycznie myśleć o seksie. Irytować może, ale czy to takie szokujące? Przypomnę, że Craig jest piętnastoletnim chłopcem. Dlatego w ogóle nie dziwi mnie, że w obecności rówieśniczek jego myśli wędrowały w tym konkretnym kierunku. Zresztą bohaterów książkowych nie trzeba za wszelką cenę lubić; nie muszą być sympatyczni – muszą być ludzcy.
Niektórzy twierdzili również, że Craig jest rozpieszczonym dzieciakiem, który wymyślił sobie, że ma depresję, bo od dobrobytu mu się w… głowie poprzewracało – w końcu ma pełną rodzinę, jego rodzice przyzwoicie zarabiają, nie doświadczył przemocy, mieszka w całkiem ładnej okolicy i chodzi do dobrej szkoły. Otóż nie, drodzy czytelnicy – to tak nie działa. Właśnie ta postać ma za zadanie pokazać, że choroby psychiczne, problemy emocjonalne czy zaburzenia osobowości dotknąć mogą każdego z nas, nawet jeśli osoby postronne uważają, że prowadzimy bardzo przyjemne życie.

Reasumując, książka ma swoje niedociągnięcia, ale na moją ocenę duży wpływ ma to, że przedstawia ona pewną redefinicję sukcesu życiowego. Uważam, że w dzisiejszych czasach zwłaszcza młodym ludziom może być to bardzo potrzebne – uświadomić sobie, że jednych presja motywuje do pracy, a dla innych może być katorgą; jedni spełniać się będą w wymagającej pracy, a innych pogoń za sukcesem zniszczy; jedni potrzebują ciągłej stymulacji, a inni preferować będą spokój. I nie ma w tym nic złego, by wybrać właściwą dla siebie drogę.

Przyznam się szczerze: najpierw obejrzałam film. I film mi się podobał, ale po przeczytaniu książki wiem, jak bardzo spłycił on pewne wątki (koncentrując się na innych),a zwłaszcza najważniejszy ze wszystkich – czyli wątek przedstawiający podłoże depresji głównego bohatera. Powieść dobitnie wskazuje, jak silna presja związana z tak powszechną w dzisiejszym świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
151

Na półkach:

Całkiem zgrabna opowieść, dzięki której czytelnik może przeżyć humorystyczne sytuacje z bohaterem, który np. w dość racjonalny sposób próbuje podejść do samobójstwa czy szturmem zdobywa sympatię oddziału psychiatrycznego. Jednak depresja Craiga wywołana między innymi niepowodzeniami szkolnymi sprawia, że trzeba też poważnie spojrzeć na dylematy, jakie przeżywają nastolatkowie. Czy raz obrana droga musi być tą najlepszą? I czy warto zaryzykować i spróbować w życiu czegoś nowego, zmienić swoje dotychczasowe plany?
Choć miejscami pewne kwestie są dość mocno uproszczone, to jednak książka niesie za sobą przesłanie, które pozwoli przewartościować własne życie oraz pomoże zdystansować się do (rzekomo) narzuconych przez świat zadań.

Całkiem zgrabna opowieść, dzięki której czytelnik może przeżyć humorystyczne sytuacje z bohaterem, który np. w dość racjonalny sposób próbuje podejść do samobójstwa czy szturmem zdobywa sympatię oddziału psychiatrycznego. Jednak depresja Craiga wywołana między innymi niepowodzeniami szkolnymi sprawia, że trzeba też poważnie spojrzeć na dylematy, jakie przeżywają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
56

Na półkach: , , , , ,

Craig (swoją drogą imię to jedyne, co mi się nie podoba w tej postaci) dostał się do elitarnej szkoły. Jednak nie sprostał wymaganiom otoczenia, chce coś osiągnąć, ale nie daje rady z obowiązkami, uczuciami. Chłopak ma depresję. Pewnej nocy postanawia się zabić, jednak pewien impuls go powstrzymuje. Zostaje skierowany na oddział szósty szpitala psychiatrycznego, w którym to dopiero poznaje siebie, rzeczywistość i jakiś sens.
Trochę szczerości? Cóż, każdy ma problemy. Niektórzy radzą sobie z nimi lepiej od innych. To niesamowite, ilu ludzi cierpi na depresję, a my nawet o tym nie wiemy. Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że jest to uwarunkowane chemicznymi zmianami w mózgu i można mieć tę chorobę nawet, kiedy - tak jak Craig - nie brakuje nam niczego do szczęścia. Mamy wspaniałą rodzinę, chodzimy do najlepszej szkoły, jesteśmy pełnosprawni i w ogóle. A jednak.
Nie mam depresji, ale często jestem smutna. Tutaj mogę o tym mówić, bo i tak jestem anonimowa. Często płaczę, bardzo ciężko znoszę krytykę, wszystko odbieram jako cios (dlatego podoba mi się na tej stronie to, że nie można dawać łapek w dół lub niegrzecznie komentować innych jak np. na Filmwebie). Nie tnę się, ale takie myśli się pojawiają. Na szczęście nic nie zrobiłam ze względu na moją wiarę - choć nie jestem bardzo religijna, wiem, że krzywdzenie się jest grzechem ciężkim, a samobójstwo jest niewybaczalne. A nie uśmiecha mi się smażyć w piekle przez wieczność.
Zmierzam do tego, że wreszcie ktoś przedstawił postać podobną do mnie, z którą ja i wieeeelu innych ludzi może się utożsamiać. Wszyscy piszą o samobójcach, którzy po prostu uważają się za beznadziejnych i najczęściej na końcu książki się zabijają. A tymczasem ludzie, którzy wydają się szczęśliwi, również są smutni i pogubieni. Mam dokładnie takie same obawy, problemy i przemyślenia jak Craig i wydaje mi się, że dużo ludzi, którzy nie mogą się odnaleźć, a nie mają powodu do zmartwień i niskiej samooceny, również mogą się z nim utożsamiać.
Poza tym, że książka jest bardzo rzeczywista, bliska memu sercu i pozytywna, bardzo polubiłam postacie. Wydają się prawdziwe, z krwi i kości, mimo że "mają coś z głową". Ogólnie podoba mi się sposób myślenia Craiga, który sprawia, że w tym przygnębiającym i poważnym temacie znajdujemy coś pozytywnego, jego czarny humor dodaje powieści komizmu, bez którego by mi się nie podobała.
Takie książki mogę czytać.
Po prostu G-E-N-I-A-L-N-A.
Polecam gorąco.

Craig (swoją drogą imię to jedyne, co mi się nie podoba w tej postaci) dostał się do elitarnej szkoły. Jednak nie sprostał wymaganiom otoczenia, chce coś osiągnąć, ale nie daje rady z obowiązkami, uczuciami. Chłopak ma depresję. Pewnej nocy postanawia się zabić, jednak pewien impuls go powstrzymuje. Zostaje skierowany na oddział szósty szpitala psychiatrycznego, w którym to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
8

Na półkach: ,

"Wcale nie czuję się zdrowy. Nadal odczuwam ciężar w głowie. Mam świadomość, że bardzo łatwo mogę wrócić do dawnego życia,(...). Te zagrożenia wciąż istnieją. Jedyna różnica polega na tym, że już mnie to nie interesuje"
Każdy kto kiedy kolwiek zmagał się z depresją, myślami samobójczymi czy jakimiś uzależnieniami to wie, że nigdy całkowicie ten problem nie zniknie. To wciąż gdzieś w nas jest. Mamy tą świadomość, że łatwo możemy wrócić do tego stanu, ale czy my chcemy tam z powrotem wracać? Czy chcemy na nowo przez to przechodzić?
Książka może nie jest aż tak dobra, ale potrafi zmusić do myślenia i pokazuje realny problem depresji w dzisiejszych czasach. Wszyscy czegoś od nas oczekują, rodzice chcą abyśmy mieli dobre oceny, żebyśmy dostali się na studia i mieli dobrą pracę. Potem w pracy nadal się od nas czegoś oczekuję. A my co na to? My pod ciągłą presją chcemy udowodnić swoją wartość w społeczeństwie. Stres, praca, strach przed tym że nie damy rady powoduje że czujemy się przytłoczeni tym ciągłym biegiem. Następuje załamanie i wszystko co do tej pory było takie ważne traci sens. Jednak to nie jest koniec świata. Najważniejsze co trzeba zrobić to przyznać się do problemu i pozwolić na to aby ktoś nam pomógł tak jak zrobił to Craig.

"Wcale nie czuję się zdrowy. Nadal odczuwam ciężar w głowie. Mam świadomość, że bardzo łatwo mogę wrócić do dawnego życia,(...). Te zagrożenia wciąż istnieją. Jedyna różnica polega na tym, że już mnie to nie interesuje"
Każdy kto kiedy kolwiek zmagał się z depresją, myślami samobójczymi czy jakimiś uzależnieniami to wie, że nigdy całkowicie ten problem nie zniknie. To...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    567
  • Przeczytane
    241
  • Posiadam
    77
  • Ulubione
    26
  • Chcę w prezencie
    18
  • Teraz czytam
    8
  • Po angielsku
    4
  • 2016
    3
  • 2016
    3
  • Zekranizowane
    3

Cytaty

Więcej
Ned Vizzini Całkiem zabawna historia Zobacz więcej
Ned Vizzini Całkiem zabawna historia Zobacz więcej
Ned Vizzini Całkiem zabawna historia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także