Franz Kafka: Opowieść biograficzna

Okładka książki Franz Kafka: Opowieść biograficzna Max Brod
Okładka książki Franz Kafka: Opowieść biograficzna
Max Brod Wydawnictwo: Czytelnik biografia, autobiografia, pamiętnik
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Franz Kafka: eine Biographie
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1982-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1982-01-01
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
8307006554
Tłumacz:
Tadeusz Zabłudowski
Tagi:
kafka
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
368
102

Na półkach:

Zasadniczo niby ok, ale nie można tego traktować jako biografii poważnej, czyli obiektywnej. To wspominki przyjaciela, który "wydał" światu Kafkę, choć ten chciał "się spalić". O Kafce dowiadujemy się tylko rzeczy bardzo dobrych. Jest - dosłownie! - opisywany jako święty! Cierpiał, był stłamszony ojcem, obowiązkiem pracy biurowej i dobrego zarobku w firmie ojca. Miał problemy z kobietami, i na końcu, ze zdrowiem. Brod mieli te wątki bez opamiętania robiąc z Kafki cierpiętnika, wielkiego człowieka z wyłącznie dobrymi cechami. Dochodzimy z Brodem aż do świętości Kafki, a na końcu wraz z latami choroby, zostaje uwypuklona rzekoma faza religijna Kafki. Niestety autor jest syjonistą, i przez ten pryzmat rozumie Kafkę i wyjaśnia jego życie oraz twórczość, robiąc zresztą z Kafki również syjonistę. Czy nim był? Możliwe, ale w powieściach nie widać tych kalek. Osobiście widzę czysty egzystencjalizm i pesymizm oraz poczucie winy z samego faktu istnienia (czy raczej: istnienie jako wartość negatywna),nie zaś przepisywanie Hioba czy innych motywów ze starego testamentu. Ale to już poboczna kwestia; można interpretować jak się chce i jak się czuje, na tym polega sztuka. To, co Brod opisuje jako powody cierpienia męczennika-świętego Kafki, sądzę, że brane bardziej obiektywnie, może wyglądać kompletnie inaczej. Np. apodyktyczny silny ojciec i praca u niego. Główny motyw dorosłego życia Kafki. Piętno, które utrudnia mu to, co chce robić, czyli pisanie. Trudność z wyrwaniem się spod władzy ojca i rodziny to ważny motyw jego twórczości, świadczący raczej o niemocy własnej niż o jakimś dobrze, tylko dlatego, że powoduje cierpienie (to takie chrześcijańskie podejście, już nie żydowskie, że cierpienie to dobro). Podobnie z kobietami. Kafka niby chce, a nie potrafi być w związku. Wciskanie na siłę tu niemożności połączenia posiadania rodziny z pisaniem, jest pewnym wytrychem. Myślę, że znacznie bardziej interesujące byłoby opisywanie Kafki, poprzez jego cechy, nastawienie, nie zaś traktowanie go jako cierpiętnika i świętego, poprzez tworzenie nie do końca potrzebnych opozycji tego rodzaju. Po prostu, miał nastawienie aspołeczne, samotnicze, introwertyczne itd. - jest to w wielu kwestiach wadą własną, w wielu zaś zaletą. Równie dobrze może być związane z innymi negatywnymi, nie tylko ascetyczno-świętymi predyspozycjami, np. narcyzmem, egotyzmem, nerwicami itd. itp.
Oprócz jednostronnego...hagiografizowania Kafki, w książce jest za dużo cytatów o dużej objętości. Przytacza Brod całe długie listy, niepotrzebnie. Czasem pisze bardzo ciekawie i zwięźle, czasem wpada w dygresje niepotrzebne, nużące, niewiele wnoszące. Należy docenić to, co Brod zrobił dla świata, czyli wspomniane "wydanie" nam Kafki wbrew jego woli, natomiast ta biografia nie jest stricte biografią, ale wspominkami w pewnym sensie zadurzonego z jego osobie i twórczości przyjaciela. A zatem nie może stanowić głównego czy poważnego źródła wiedzy biograficznej o Kafce. Niemniej warto to przeczytać; polecam jednak tylko przebiec wzrokiem co niektóre listy czy mało wnoszące fragmenty. Prawdopodobnie sięgnę po inną biografie Kafki i mam nadzieję, że nie będzie tam pomijania interpretacji egzystencjalnych i freudowskich (to banalne, przez relacje z ojcem) kosztem wyciągania syjonistycznych (Brod sam używa tego słowa, nazywa siebie i Kafkę syjonistami). Motywy kafkowskie nie wydają mi się aż tak religijne jak Brodowi.

Zasadniczo niby ok, ale nie można tego traktować jako biografii poważnej, czyli obiektywnej. To wspominki przyjaciela, który "wydał" światu Kafkę, choć ten chciał "się spalić". O Kafce dowiadujemy się tylko rzeczy bardzo dobrych. Jest - dosłownie! - opisywany jako święty! Cierpiał, był stłamszony ojcem, obowiązkiem pracy biurowej i dobrego zarobku w firmie ojca. Miał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
468
314

Na półkach:

Książka rzuca dużo światła na autora "Procesu". Kafka we wspomnieniach swojego przyjaciela jest wiarygodnym typem człowieka, takim, jakiego można sobie wyobrazić łącząc cechy ludzi spotkanych w życiu. Jednak przy każdorazowym wywołaniu imienia przyjaciela, udaje się Brodowi utrzymać aurę (aureolę?) jego nadzwyczajności. Geniusz Kafki jawi się niezwykle subtelnie, jako spoiwo czyniące z niego człowieka skończonego, w sensie: dokończonego (F. K. czuje swoją dokończoność negatywnie, jako skończoność, nienarodzenie do życia, konieczne trwanie w fazie prenatalnej). Kafka był zdeterminowany do dążenia ku dobru i doskonałości każdego czynu. Powodowany wyższą koniecznością, cierpiał przy najprostszych i codziennych kompromisach, z jakich składa się pospolite życie. Potykał się o rzeczywistość.

Książka czasami traci klimat obcowania z wielkością i tajemniczością autora "Zamku", a są to momenty prozy Maksa Broda, którego słowa nie odsyłają w głąb, tylko najwyżej głaskają rzeczywistość, są rażąco doczesne, ckliwe, żenujące. Jakby ktoś, choćby w najlepszej intencji, okładał diament świeżymi i z troską gotowanymi ziemniakami. To jedyny minus.

Książka rzuca dużo światła na autora "Procesu". Kafka we wspomnieniach swojego przyjaciela jest wiarygodnym typem człowieka, takim, jakiego można sobie wyobrazić łącząc cechy ludzi spotkanych w życiu. Jednak przy każdorazowym wywołaniu imienia przyjaciela, udaje się Brodowi utrzymać aurę (aureolę?) jego nadzwyczajności. Geniusz Kafki jawi się niezwykle subtelnie, jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
27

Na półkach:

Pierwsze poważne świadectwo życia nietuzinkowego pisarza, osobliwości wśród planetarnej galaktyki literatów. Nigdy "Proces" nie stałby się dziełem światowego formatu, ba, prawdziwą biblią egzystencjalistów, gdyby nie krzywoprzysięstwo przyjaciela Franza Kafki, innego znamienitego twórcy literatury – Maxa Broda. Nie spopielając literackich osiągnięć Franza, dał światu bowiem arcydzieła, które pilnie studiowane są po dziś dzień przez zastępy żarliwych kafkologów. Tutaj nasuwa się frapujące pytanie, co tak skromny i nie przekonany co do swych pisarskich umiejętności twórca powiedziałby, gdyby dane było mu zaznać sławy? Przeczytawszy powyższą pozycję, mogę antycypować, że byłby zawstydzony i zakłopotany, jednakże w duchu, który nie pozwalał mu nigdy obnosić się ze swoim niewątpliwym talentem na zewnątrz, byłby z siebie dumny.
Teraz oto nasuwa się moja kolejna konkluzja, mianowicie świat jest jeszcze mniej przyjaznym miejscem dla takich utalentowanych wrażliwców, których egzystencja płynie niezależnie od uniformizującej się coraz bardziej kultury popularnej (która za żywota Kafki po prostu nie istniała, ale istniały nieśmiertelne schematy, powielane również współcześnie). Współcześnie mass media stały się ogromną siłą pochłaniającą wszelkie indywidualności, dając możność rozpłynięcia się w kolejnym, tysięcznym już programie telewizyjnym. Zewsząd wyzierają świecące ekrany, w każdym gospodarstwie domowym znajdują się technologiczne cacka, nie pozwalające oddać się tym jakże potrzebnym refleksjom. W czasach Kafki takowe chwile były czymś immanentnym. Stąd wyłania się taka filozoficzna natura egzystencjalnych dociekań, mająca swoje miejsce i czas.
Franz Kafka stał się legendą, dalece bardziej mitologiczną od muzyków Klubu 27, ponieważ nie został uwieczniony na żadnej taśmie filmowej, jego głosu nie usłyszymy, możemy jedynie przywołać go sobie w naszej twórczej wyobraźni. Z dowodów wizualnych pozostały tylko zdjęcia przedstawiające jego szczupłą twarz i przenikliwe czarne oczy oraz nieco odstające uszy. Do takich można by zaliczyć również szkice, które również zostały wydane przez jego najbliższego przyjaciela.
Gruźlica wprawdzie zabrała przedwcześnie tego artystę żyjącego na styku wielu kultur, jednakże była ona zrządzeniem losu w iście kafkowskim stylu, bowiem dziewięć lat później u steru władzy stanął Hitler i tym samym los wielu żydów został przypieczętowany. Gdyby Kafka żył, czy udałby się w do Palestyny, do której uciekł w 1939 roku Max Brod, gdy Czechy zostały zaanektowane przez nazistowskie Niemcy – być może. Jaki wpływ mogłaby mieć nań zaskakująca wiadomość, że ma syna, który zmarł nagle w wieku bez mała siedmiu lat w Monachium w 1921 roku, a więc jeszcze za życia Franza? Bo choć różni ludzie na przestrzeni wieku przyklejali mu łatkę samotnika i ascety, zeznania najbliższych mu osób, a także jego listy potwierdzają expressis verbis, iż jego najwznioślejszym pragnieniem było zostać ojcem.
Symboliczną spuścizną płodności Kafki pozostają więc jedynie dzieci cechujące się niezwykłą manifestacją żywego słowa, dedukcją literata z krwi i kości, a jednak owianego legendą tajemniczego profety, pedantycznego, drobiazgowego i niezwykle krytycznego w stosunku do siebie, którego szukać możemy już tylko w jego dziełach.

Pierwsze poważne świadectwo życia nietuzinkowego pisarza, osobliwości wśród planetarnej galaktyki literatów. Nigdy "Proces" nie stałby się dziełem światowego formatu, ba, prawdziwą biblią egzystencjalistów, gdyby nie krzywoprzysięstwo przyjaciela Franza Kafki, innego znamienitego twórcy literatury – Maxa Broda. Nie spopielając literackich osiągnięć Franza, dał światu bowiem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    2
  • Biografie
    2
  • Literatura austriacka
    2
  • TEMAT: Historyczne
    1
  • Rok 2016
    1
  • Ahuw Joel Fleischman
    1

Cytaty

Więcej
Max Brod Franz Kafka: Opowieść biograficzna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także