Majowie reaktywacja

Okładka książki Majowie reaktywacja Arkady Radosław Fiedler
Okładka książki Majowie reaktywacja
Arkady Radosław Fiedler Wydawnictwo: Bernardinum Seria: Biblioteka "Poznaj Świat" turystyka, mapy, atlasy
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
turystyka, mapy, atlasy
Seria:
Biblioteka "Poznaj Świat"
Wydawnictwo:
Bernardinum
Data wydania:
2011-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-14
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362994861
Tagi:
Literatura polska literatura podróżnicza Fiedler Majowie Indianie Meksyk
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
988
988

Na półkach: , , , , ,

Przez cały czas spędzony nad tą książką towarzyszyły mi nieznośne myśli: Jakby to mógł odmalować słowami Pan Arkady Fiedler ? Dlaczego narracja „Majowie. Reaktywacja” nie jest nurtem rwącej rzeki, gdzie z ciekawości trudno wprost zamknąć okładki ? Stylistycznie nierówna i niejednorodna jest to opowieść, toteż musiałem się bardziej skupić. Nie mam też żadnych pretensji o brak fotografii. Częstokroć poznajemy książki całkowicie pozbawionej szaty graficznej, a siedzą w naszych głowach już na zawsze. Zabrakło chyba lekkości pióra Fiedlera – seniora, a był czas, kiedy namiętnie sięgałem po Jego książki. Ot, takie ówczesne okienko na świat, choć zapewne nieco koloryzowane, znając choćby przebieg wyprawy na Madagaskar. Mogę mieć tylko nadzieję, że kiedy wreszcie uda mi się nawiedzić Muzeum Pracownię Literacką w Puszczykowie (dwa podejścia i drzwi zamknięte) i przejdę się tamtejszym Ogrodem Tolerancji może spojrzę przychylniejszym okiem na tę publikację. W końcu wydanie w tak dobrej jakościowo serii „Poznaj Świat” zobowiązuje! Trochę z sentymentu i w uznaniu za podjętą tematykę przyznam siedem punktów, choć bliższa prawdy byłaby ocena 6.5

Przez cały czas spędzony nad tą książką towarzyszyły mi nieznośne myśli: Jakby to mógł odmalować słowami Pan Arkady Fiedler ? Dlaczego narracja „Majowie. Reaktywacja” nie jest nurtem rwącej rzeki, gdzie z ciekawości trudno wprost zamknąć okładki ? Stylistycznie nierówna i niejednorodna jest to opowieść, toteż musiałem się bardziej skupić. Nie mam też żadnych pretensji o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
73

Na półkach:

Zaprawdę dziwnie czyta się książkę z serii "Poznaj Świat", która nie ma zdjęć. Brakowało ich jak cholera, no ale gdyby autor zrobił choć jedno więcej, to by tej książki nie było. Tak więc finalnie uważam to za uczciwą cenę za możliwość pokazania nam jak żyją współcześni Majowie. Momentami męczyła mnie ilość przymiotników per zdanie, ale było też tak, że nie mogłem się od niej oderwać. Idealna na zimowe wieczory z gorącą herbatą.

Zaprawdę dziwnie czyta się książkę z serii "Poznaj Świat", która nie ma zdjęć. Brakowało ich jak cholera, no ale gdyby autor zrobił choć jedno więcej, to by tej książki nie było. Tak więc finalnie uważam to za uczciwą cenę za możliwość pokazania nam jak żyją współcześni Majowie. Momentami męczyła mnie ilość przymiotników per zdanie, ale było też tak, że nie mogłem się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
40

Na półkach:

Pan Radosław podjął ciekawy temat i naprawdę dobrze było zagłębić się w życie dzisiejszych Majów. Nawet brak zdjęć nie przeszkadzał (jak zakaz to zakaz, co zrobić :)). Jednak styl pisarski jest dość ciężki i egzaltowany (np. rozdziały poświęcone różnym rodzajom tortilli ... dłużące się opisy tkania na krośnie ...). Jako odrębna lektura, książka jest zjadliwa. Jednak nie da się jej nie porównywać do opisów Arkadego (ojca),który swoim stylem pisarskim po prostu porywa. To samo Wojciech Cejrowski. Tutaj zabrakło jakiejś iskry, może humoru .... może za dużo opisywania własnych przemyśleń ? Niestety, książkę momentami męczyłam. Polecam pasjonatom majańskiej kultury :)

Pan Radosław podjął ciekawy temat i naprawdę dobrze było zagłębić się w życie dzisiejszych Majów. Nawet brak zdjęć nie przeszkadzał (jak zakaz to zakaz, co zrobić :)). Jednak styl pisarski jest dość ciężki i egzaltowany (np. rozdziały poświęcone różnym rodzajom tortilli ... dłużące się opisy tkania na krośnie ...). Jako odrębna lektura, książka jest zjadliwa. Jednak nie da...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
336

Na półkach:

Cywilizacja Majów zawsze wzbudzała ciekawość czytelników. Autor książki przedstawia dzisiejszych Majów, którzy żyją w Meksyku. Szkoda, że nie ma zdjęć, bo książka jest uboga bez nich. Podróżnik zamieszkuje w wiosce Chamuli poznaje ich obyczaje i codzienne życie. Podróżuje również po okolicy, gdzie żyją plemiona Majów. Każda starożytna cywilizacja ma swoje uroki, konkwistadorzy zburzyli ład i zakończyło się klęską, w aspekcie kulturowym.
Zawsze takie książki przyciągają, bo nie każdego stać na wyprawę do Meksyku śladami Majów. Dzisiejsi Majowie nie wzbudzają już takiej sensacji co ich cywilizacja.

Cywilizacja Majów zawsze wzbudzała ciekawość czytelników. Autor książki przedstawia dzisiejszych Majów, którzy żyją w Meksyku. Szkoda, że nie ma zdjęć, bo książka jest uboga bez nich. Podróżnik zamieszkuje w wiosce Chamuli poznaje ich obyczaje i codzienne życie. Podróżuje również po okolicy, gdzie żyją plemiona Majów. Każda starożytna cywilizacja ma swoje uroki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
621
289

Na półkach: ,

Takich książek potrzeba więcej! Takich, które demitologizują inne cywilizacje, odpakowują ludność natywną z egzotycznych ozdobników i pokazują, jak naprawdę wygląda ich życie. Ciekawym zbiegiem okoliczności mam przy sobie nowy numer National Geographic (11.2018),jeszcze nieprzeczytany, w którym głównym tematem są Indianie. Natknęłam się tam na zdanie, że można pokazywać inne społeczności na dwa sposoby: podkreślając różnice i podkreślając podobieństwa. Myślę, że pan Arkady Fiedler idzie w tą drugą stronę. Majowie z wioski Chamula, wśród których spędza znaczną część czasu, nie różnią się wcale od nas. Mają swoją szkołę, ciężko pracują, chcą się rozwijać i chcą, by ich miasteczko się rozwijało. Co prawda mają zupełnie inne wierzenia i szamanów, ale jak to się różni od naszych dawnych znachorów? Posiadają jednak coś, co powoli, jako cywilizacja europejska, tracimy - głęboki i znaczący związek z naturą, który ich wzbogaca i wyznacza rytm życia.

Im bardziej zgłębia się temat, tym bardziej jest zaskakujące, na jakim poziomie stały dawne cywilizacje prekolumbijskie. Zdarza się w historii, że jedna cywilizacja "wypycha" lub "przejmuje" inną, ale to, co zrobili konkwistadorzy, woła o pomstę do nieba. Naprawdę cieszę się, że pan Fiedler napisał tę książkę właśnie w ten sposób - zwracając uwagę na chwalebną przeszłość, pokazując ich codzienność i nie traktując ich tylko jako ciekawostkę kulturową. Swoją drogą spotkałam autora na targach książki i nawet po krótkiej rozmowie wiem, że to świetny człowiek. Jedyne co bym zmieniła w książce to przybrany styl "oddania głosu" rozmówcom. Traci na tym linearność książki, która staje się mozaiką opowiadań, a nie relacją z podróży. Dialogi też są zawsze bardziej dynamiczne. Być może jednak komuś bardziej ten styl przypadnie do gustu.

Takich książek potrzeba więcej! Takich, które demitologizują inne cywilizacje, odpakowują ludność natywną z egzotycznych ozdobników i pokazują, jak naprawdę wygląda ich życie. Ciekawym zbiegiem okoliczności mam przy sobie nowy numer National Geographic (11.2018),jeszcze nieprzeczytany, w którym głównym tematem są Indianie. Natknęłam się tam na zdanie, że można pokazywać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2343
2340

Na półkach:

Książka ciekawa, napisana stylem kronikarskim, ukazująca codzienne życie Majów w ich rodzinnej wiosce. Autor spisuje rozmowy z przedstawicielami społeczności, opisuje przygotowywania do świąt oraz przebieg tych uroczystości. Z reguły nie analizuje motywów postępowania swoich bohaterów, nie krytykuje ani nie ocenia. Pozostawia to wnikliwości czytelnika. Gdy mówi o zagrożeniach, jakie czyhają na Majów, wyraźnie je akcentuje, podkreśla wpływ ekspansywnej gospodarki białego człowieka na życie plemion. Można w książce zaobserwować ciekawe przemieszanie religii, Majowie nie zapomnieli o starożytnych duchach, czy też Mistycznych Przodkach, a jednocześnie, w ich wsi stoi chrześcijański kościół i bardzo silny jest kult świętych. Jednym z warunków pobytu w wiosce był absolutny zakaz robienia zdjęć. Z tego względu autor pokusił się o opisanie fotografii, które by zrobił, gdyby mógł. Zabieg ciekawy, ale raczej niepotrzebny, ponieważ opisuje epizody już wcześniej w tekście przedstawione, a zatem nieinteresujące dla osoby czytającej całość książki. Starania autora, aby posługiwać się językiem poetyckim, nie zawsze kończą się sukcesem, np. „Groziło im, że bez scalającego strumienia rodzimej kultury rozluźni się ich etniczna zawartość i byle dziejowy podmuch rozproszy Majów...”. Pomimo takich potknięć, książkę warto przeczytać, zwłaszcza osoby o zacięciu etnograficznym powinny odczuć dużą satysfakcję z lektury.

Książka ciekawa, napisana stylem kronikarskim, ukazująca codzienne życie Majów w ich rodzinnej wiosce. Autor spisuje rozmowy z przedstawicielami społeczności, opisuje przygotowywania do świąt oraz przebieg tych uroczystości. Z reguły nie analizuje motywów postępowania swoich bohaterów, nie krytykuje ani nie ocenia. Pozostawia to wnikliwości czytelnika. Gdy mówi o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
74

Na półkach: , ,

Pierwsze strony książki mnie zachwyciły. Spodobał mi się styl autora, spodobali mi się Majowie. Jednak wraz z kolejnymi stronami styl zaczął mnie męczyć, a pomimo sporej sympatii do majańskiego ludu, opowieści niektórych postaci były jak dla mnie mało wiarygodne... chyba zbyt podkoloryzowane przez autora ;)

Zdecydowana większość rozdziałów jest króciutka (i brak w nich zdjęć),a w typowym rozdziale - dużo przemyśleń autora, troszeczkę informacji (czasami nieco więcej) i mnóstwo, mnóstwo, MNÓSTWO sformułowań opisujących jedno i to samo. Choćby piękno. "Definicja" piękna rozciąga się na kilka akapitów - opisana różnymi słowami, przymiotnikami, porównaniami. Na samym początku jest to przyjemne i chce się więcej, jednak szybko zaczyna to po prostu męczyć. Choć nie przeczę, sporo z książki wyniosłam i dowiedziałam się nieco o współczesnych majach, dlatego też książkę polecam.
Myślę jednak, że dobrym rozwiązaniem będzie czytanie tak po 2-3 rozdziały, co kilka dni. Zminimalizuje to ryzyko frustracji czy znużenia ;)

Pierwsze strony książki mnie zachwyciły. Spodobał mi się styl autora, spodobali mi się Majowie. Jednak wraz z kolejnymi stronami styl zaczął mnie męczyć, a pomimo sporej sympatii do majańskiego ludu, opowieści niektórych postaci były jak dla mnie mało wiarygodne... chyba zbyt podkoloryzowane przez autora ;)

Zdecydowana większość rozdziałów jest króciutka (i brak w nich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
66

Na półkach: ,

Poza niektórymi rozdziałami, książka nie jest bardzo porywająca; ale zła też nie jest. Raczej dla miłośników Fiedlera i jego familii.

Poza niektórymi rozdziałami, książka nie jest bardzo porywająca; ale zła też nie jest. Raczej dla miłośników Fiedlera i jego familii.

Pokaż mimo to

avatar
375
375

Na półkach: , ,

Oj, ciężko mi ją czytało. Chyba za sprawą nierównego stylu, którym jest ta książka napisana. A właściwie jest to mieszania się kilku stylów. Raz narracja pierwszoosobowa, raz przytaczane jakby rozmowy z mieszkańcami ale opowiadane ich ustami. Kumasz, amigo? No i ten brak fotografii.
I tak, jak różne są tu style, tak różne są też rozdziały - jedne śmieszą, inne zmuszają do zastanowienia i refleksji ale jest też kilka, które mnie znudziły. Na szczęście większość rozdziałów jest krótka i te (w moim odczuciu) mniej interesujące są w mniejszości. A temat książki? Całkiem niezłe i w miarę dogłębne spojrzenie na życie współczesnej społeczności Majów. W końcu autor spędził wśród nich dość sporo czasu - (tak jak jego ojciec kilkadziesiąt lat wcześniej wśród społeczności jednej z wiosek na Madagaskarze). Można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć, zarówno związanych z teraźniejszością jak i z przeszłością (ale nie ma tu żadnych dogłębnych wstawek o charakterze historycznym, w których lubował się ojciec autora). Takie autorskie spojrzenie na tę grupę etniczną.
Generalnie - książka na pewno nie porywie czytelnika wartkością akcji (tempo raczej wolne),nie zachwyci fotografiami (bo ich brak i trzeba wysilić wyobraźnię),trochę pogłębi "szkolną" wiedzę o Majach, dostarczy kilku świetnych ciekawostek, którymi można będzie "błysnąć" w towarzystwie i w kilku momentach spowoduje uśmiech na twarzy (szczególnie te rozdziały "opowiadane" przez Indian - interesujący eksperyment narracyjny stanowiący dla mnie całkowite zaskoczenie. In plus).

Oj, ciężko mi ją czytało. Chyba za sprawą nierównego stylu, którym jest ta książka napisana. A właściwie jest to mieszania się kilku stylów. Raz narracja pierwszoosobowa, raz przytaczane jakby rozmowy z mieszkańcami ale opowiadane ich ustami. Kumasz, amigo? No i ten brak fotografii.
I tak, jak różne są tu style, tak różne są też rozdziały - jedne śmieszą, inne zmuszają do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
46

Na półkach: , ,

Chamula przez lata się nie zmieniła, nadal ma swój niepowtarzalny, majański klimat. W tej malowniczej wiosce byłem zanim jeszcze sięgnąłem po książkę pana Arkadego, dlatego dzięki lekturze mogłem nie tylko wyobrazić sobie wizytę autora w miejscowości, co wręcz przypomnieć sobie własną eskapadę w tym kierunku. Znów przekroczyłem próg niezwykłego kościoła, poczułem zapach igliwia i usiadłszy na nim oddałem głębokim przemyśleniom. Nadal nie można tu fotografować, co czyni to miejsce wciąż tak niezwykle magicznym.

To jednak nie miejsce na wspomnienie z Meksyku, co o lekturze. Do tego jednak dążę, by potwierdzić, że książka Arkadego Radosława Fiedlera niczego nie koloryzuje i niczemu nie umniejsza. Jest przykładem prawdziwej i rzetelnej relacji z podróży, wspaniałym przewodnikiem po współczesnej społeczności Majów, żyjących w stanie Chiapas i cudownym zaproszeniem tak samo do kolejnych książek autora, a także wycieczki w kierunku Ameryki Łacińskiej.

Chamula przez lata się nie zmieniła, nadal ma swój niepowtarzalny, majański klimat. W tej malowniczej wiosce byłem zanim jeszcze sięgnąłem po książkę pana Arkadego, dlatego dzięki lekturze mogłem nie tylko wyobrazić sobie wizytę autora w miejscowości, co wręcz przypomnieć sobie własną eskapadę w tym kierunku. Znów przekroczyłem próg niezwykłego kościoła, poczułem zapach...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    110
  • Przeczytane
    93
  • Posiadam
    26
  • Podróżnicze
    11
  • Podróże
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Biblioteka Poznaj Świat
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Meksyk
    2
  • Podróżnicze/reportaż
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Majowie reaktywacja


Podobne książki

Przeczytaj także