Kolejna bardzo dobra historia z cyklu "Mroczna Wieża". Nie rozumiem negatywnych opinii, które można przeczytać na niektórych stronach internetowych. Powieść ma kompozycję szkatułkową (opowieść w opowieści), co powoduje, że otrzymujemy trzy różne historie: krótką relację z wydarzeń dotyczącą perypetii ka-tet Rolanda w czasie pomiędzy "Czarnoksiężnikiem i kryształem" oraz "Wilkami z Calla" (rozdziały "Lododmuch" oraz "Po burzy"), kolejną historię z dzieciństwa Rewolwerowca (rozdziały "Skóroczłek część pierwsza i druga") oraz tytułową opowieść, którą główny bohater usłyszał od swojej matki (rozdział "Witar przez dziurkę od klucza"). Wszystkie historie są bardzo interesujące, co powoduje, iż moim zdaniem jest to jeden z najlepszych tomów Mrocznej Wieży (obok "Czarnoksiężnika i kryształu" oraz siódmego tomu cyklu zatytułowanego "Mroczna Wieża"). Moja ocena całej powieści jest "bardzo dobra", ponieważ momentami odnosiłem wrażenie, że w Opowieści "Wiatr przez dziurkę od klucza", która stanowi największą część przedstawianej historii, chwilami dominowały fragmenty opóźniające przebieg akcji. Powieść jest jednak bardzo udanym powrotem autora do wcześniej wykreowanego świata.

Kolejna bardzo dobra historia z cyklu "Mroczna Wieża". Nie rozumiem negatywnych opinii, które można przeczytać na niektórych stronach internetowych. Powieść ma kompozycję szkatułkową (opowieść w opowieści), co powoduje, że otrzymujemy trzy różne historie: krótką relację z wydarzeń dotyczącą perypetii ka-tet Rolanda w czasie pomiędzy "Czarnoksiężnikiem i kryształem" oraz...