Ziarno prawdy

Okładka książki Ziarno prawdy
Zygmunt Miłoszewski Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Teodor Szacki (tom 2) Ekranizacje: Ziarno prawdy (2015) Seria: Mroczna Seria kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Teodor Szacki (tom 2)
Seria:
Mroczna Seria
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2011-10-05
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-05
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377475287
Ekranizacje:
Ziarno prawdy (2015)
Tagi:
literatura polska kryminał prokurator morderstwo Sandomierz
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pomiędzy Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski
Ocena 6,2
Pomiędzy Wojtek Miłoszewski,...
Okładka książki Mierzeja 2. Ostatni przypływ Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski
Ocena 6,7
Mierzeja 2. Os... Wojtek Miłoszewski,...
Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
964 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
812
138

Na półkach: , , , ,

Gdyby „Ziarno prawdy” ukazało się późnym latem 2013 r. można by uznać, że wkład Miłoszewskiego w rozpętanie narodowej histerii nad ubojem rytualnym jest oczywisty i nie podlega dyskusji. Początek a’la Hitchcock, z ofiarą zaszlachtowaną niczym ofiarne ciele, wedle najlepszych wzorców koszernych lub islamskiego halal, mógłby uchodzić za bezczelną prowokację gdyby nie fakt, że powieść powstała kilka lat wcześniej. Ale i tak można pogratulować autorowi sztuki przewidywania i wynajdywania prawdziwie „gorących tematów”. A pan Miłoszewski ma więcej talentów, w tym taki, że potrafi ukłuć. Szpila wbija się głęboko w mózg i wywołuje obrazy, których nie chcemy widzieć, których się boimy, które napawają nas obrzydzeniem i przerażeniem. Tak jak kłuł i kąsał wygładzoną i politycznie poprawną wizję świata wikłając swojego bohatera w godny Laookona splot w poprzedniej książce opowiadającej o losach Teodora Szackiego, tak i tym razem grzebie w ropiejących ranach, usiłując wydobyć na powierzchnię tytułowe „Ziarno prawdy”.
Zesłany na głęboką prowincję prokurator Szacki liże rany po „nieprzerwanym paśmie sukcesów”, jakie zanotował przy okazji śledztwa w sprawie śmierci uczestnika niekonwencjonalnej grupy terapeutycznej i próbuje poukładać sobie życie gdzieś w okolicach parafii ojca Mateusza. Serial pokazuje taki „ślitaśny” Sandomierz, że jego twórcy mają już chyba honorowe obywatelstwo miasta a z Miłoszewskim mają włodarze miasta nielichy problem, bo Sandomierz on sławi – i owszem, ale inaczej nieco. Patrzy zatem bohater powieści na znane z serialu pastelowe niebo, na kolorowe kamieniczki w rynku, na uśmiechniętych ludzi. Być może mógłby być nawet mimowolnym świadkiem takiej sceny. Zbliża się wieczór… i cóż to? Bójka pod barem. Nieoceniony duchowny z serialu niezawodnie nadciąga z odsieczą, ale rozchwiany psychicznie bohater, były żołnierz ze zdiagnozowanym zespołem stresu bojowego”, odrzuca wyciągniętą pomocną dłoń mówiąc: „Proszę mnie zostawić w spokoju”. Bohater Miłoszewskiego mógłby być pewnie świadkiem takiej sceny, gdyby nie fakt, że w świecie prokuratora Szackiego ksiądz usłyszałby raczej: „spieprzaj klecho” a i wtedy mógłby mówić o sporym szczęściu. W świecie prokuratora Szackiego niebo nad Sandomierzem jest nieco mniej błękitne, miasto nieco bardziej szare a otaczający go ludzie pełni są tajemnic, zagadek i skrywanych namiętności. Dewizę, którą powinien kierować się Szacki w stosunku do otoczenia, można sprowadzić do tego, co powiedział mu stary prokurator – wszyscy kłamią.
O uczuciach, które żywię względem prokuratora Szackiego pisałem w opinii do „Uwikłania” (bez podtekstów, jestem zdeklarowanym hetero) mogę więc jedynie podtrzymać pełną akceptację dla większości poglądów, w które ubrał go autor, ale i tak nie chciałbym być na jego miejscu. Miłoszewski zdecydowanie lubi swojego bohatera. Ba, widzi w nim wręcz archetyp (przedwojennego – jak sądzę) polskiego oficera, obdarzając go „zadziorną niezłomnością i granitowym przekonaniem, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu” ale razów i doświadczeń mu nie szczędzi nijakich.
Po raz kolejny zbrodnia sprzed lat wypływa na wierzch, po raz kolejny Erynie tropią, bezlitośnie tropią sprawców. Spisek, okrutne zabójstwo, krzywoprzysięstwo – triada jak u Krajewskiego. Ale Miłoszewski wykreował jeszcze bardziej wyrazistego bohatera niźli greckie boginie zemsty, bardzo nam zresztą bliskiego, wyjątkowego swojaka, polskiego do szpiku kości. Tym bohaterem jest żółć. Nie jest prawdą tak popularne w niektórych – zachwycających się twórczością pana Grossa - środowiskach twierdzenie, że polskie dzieci wraz z mlekiem matki wysysają antysemityzm. To nieprawda. Jeśli już cokolwiek wysysają to można by stwierdzić, że mleko polskich matek pełne jest żółci.
Żółć to najbardziej polskie słowo. Jak ujął to jeden z bohaterów powieści, nie dość, że składa się wyłącznie z polskich znaków diakrytycznych, to jeszcze jak żadne inne opisuje tak często towarzyszący nam Polakom stan zgorzknienia i frustracji.
Schadenfreude - niemiecki wynalazek - przyjął się w naszej mentalności lepiej niż cokolwiek innego sprowadzonego od zachodniego sąsiada. I co z tego, że „Boh trojcu lubit”? Nawet trójca Audi-BMW-Mercedes cieszy klasycznego dresiarza tylko wtedy, kiedy „dres” z sąsiedniego trzepaka ma takie o numer niższe. No co? Może nie mam racji? Tak z ręką na sercu, kto nigdy nie cieszył się z kontroli skarbówki u przedsiębiorczego sąsiada, któremu na dodatek jakaś gówniarzeria porysowała nowiutkie Porsche Cayenne, albo ile niczym nieskrępowanej radości potrafimy czerpać z wyraźnych oznak cellulitu u koleżanki z pracy.
O takich „radosnych” chwilach przypomina nam autor, takie właśnie zachowania piętnuje eksponując je, pokazuje nas brzydszych może niż jesteśmy w rzeczywistości.
Mimo tego, że często nie potrafimy, a może czasem nie chcemy, wyrzec się tej brzydoty i tego smakowania zalewającej nas żółci „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. Ten – przywołany w powieści - cytat z wiersza Szymborskiej o kobiecie, zwykłej nauczycielce, która zginęła, ratując czwórkę dzieci z pożaru, jest najlepszym podsumowaniem tej powieści, a właściwie tego, czego możemy się z niej dowiedzieć o nas samych. Żółć żółcią, ale tak naprawdę nigdy nie wiemy, ile w nas dobra.

Gdyby „Ziarno prawdy” ukazało się późnym latem 2013 r. można by uznać, że wkład Miłoszewskiego w rozpętanie narodowej histerii nad ubojem rytualnym jest oczywisty i nie podlega dyskusji. Początek a’la Hitchcock, z ofiarą zaszlachtowaną niczym ofiarne ciele, wedle najlepszych wzorców koszernych lub islamskiego halal, mógłby uchodzić za bezczelną prowokację gdyby nie fakt, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    19 067
  • Chcę przeczytać
    4 241
  • Posiadam
    3 766
  • Ulubione
    550
  • Teraz czytam
    202
  • Kryminał
    181
  • 2015
    132
  • 2015
    119
  • Kryminały
    108
  • 2018
    99

Cytaty

Więcej
Zygmunt Miłoszewski Ziarno prawdy Zobacz więcej
Zygmunt Miłoszewski Ziarno prawdy Zobacz więcej
Zygmunt Miłoszewski Ziarno prawdy Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także