Zygmunt Miłoszewski jest przede wszystkim znany jako autor nie tylko powieści kryminalnych, ale i obyczajowych, thrillerów psychologicznych. Pisarz został za swoją twórczość nagrodzony m.in. Nagrodą Wielkiego Kalibru (2008 i 2012) i Paszportem „Polityki” (2015). „Jak zawsze” nie jest jedyną książką autora, która doczeka/ła się przeniesienia na ekrany. Miłoszewski zapowiedział już wcześniej, że podobnie będzie z cyklem o prokuratorze Szackim („Uwikłanie”, „Ziarno prawdy” i „Gniew”) – zagraniczny producent chce na jego podstawie nakręcić serial. Warto też dodać, że swoich polskich filmowych wersji doczekały się już wcześniej: „Uwikłanie” (w reżyserii Jacka Bromskiego, z Mają Ostaszewską i Markiem Bukowskim w rolach głównych) oraz „Ziarno prawdy” (w reżyserii Borysa Lankosza, z Robertem Więckiewiczem w roli głównej).

Co wiemy o ekranizacji książki?

Jak poinformował dom produkcyjny DOBRO, za filmową ekranizację powieści „Jak zawsze” będzie odpowiadał reżyser Sebastian Pańczyk, autorem scenariusza jest natomiast Bartosz Blaschke. Na razie nie wiadomo, kogo będzie można zobaczyć w obsadzie, ale jak zaznacza Piotr Sójka, szef produkcji studia: „jesteśmy pewni, że dobór postaci przypadnie widzom do gustu”. Na razie nie podano również informacji na temat planowanej daty premiery filmu.

„Jak zawsze”, czyli przeszłość od nowa

„Jak zawsze” nie jest powieścią kryminalną, można by ją raczej nazwać powieścią, komedią obyczajową. Utwór został wyróżniony przez użytkowników i użytkowniczki lubimyczytać.pl roku tytułem Książki Roku 2017 w kategorii Literatura piękna. Publikacja opowiada o Grażynie i Ludwiku – parze seniorów, która obchodzi właśnie 50. rocznicę swojego pierwszego seksu (tak, nie pierwszej randki ani ślubu), co tradycyjnie świętuje kurczakiem z rożna i seksem właśnie, choć na ten ostatni brak już tym postaciom sił. Seniorzy są więc bardzo zdziwieni, gdy następnego ranka budzą się w swoich ciałach sprzed lat. Nie mają już zmarszczek, ich skóra stała się jędrniejsza, a mięśnie sprawniejsze. Bohaterowie zauważają, że cofnęli się w czasie do pierwszej wspólnej nocy, do okresu swojej młodości. Choć to, co widzą dookoła, nie przypomina komunistycznej rzeczywistości roku 1963: zamiast w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty znajdują się w nowoczesnym apartamencie, a Warszawa nie przypomina szarego i smutnego miasta. Ich znajomi tez niby są tacy sami, a jednak inni. Okazuje się bowiem, że wcale nie jest tak łatwo móc przeżyć wszystko jeszcze raz, ale na inny sposób, wejść po raz drugi w znoszone buty.

W lubimczytać.pl „Jak zawsze” otrzymało średnią ocen 7,0/10, a użytkowniczka uncafeconlibros tak napisała o niej w oficjalnej recenzji:

Chcielibyście obejrzeć ekranizację „Jak zawsze”?

Źródło: materiały prasowe DOBRO