Pietia i Witia. Co złego, to nie my!

Okładka książki Pietia i Witia. Co złego, to nie my!
Tomasz Duszyński Wydawnictwo: Time Warner Books fantasy, science fiction
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Time Warner Books
Data wydania:
2011-05-25
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-25
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-932486-1-2
Tagi:
pietia witia słowiańska fantasy
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
520
73

Na półkach: ,

Zbiór opowiadań Tomasza Duszyńskiego wypatrzyłem kiedyś w zabrzańskiej bibliotece. Zarówno okładka jak i opis na niej zamieszczony kusiły. Niestety… miałem zbyt wiele ciekawych rzeczy na oku i pełne konto, by się zająć tym niewielkim tomikiem wydanym przez PaperBack w roku ubiegłym. Przez cały czas miałem go jednak na oku. I tak bym na niego zerkał aż do dziś, gdyby portal Kostnica nie zrobił mi prezentu przysyłając książkę do przetestowania.

Pietia i Witia. Co złego to nie my to dwanaście krótkich form prozatorskich, a ich bohaterami są dwa klony, które uciekły z radzieckich laboratoriów naukowych. Jak się okazuje, opętani zabawą w Boga szaleni naukowcy i politycy chcieli stworzyć super-żołnierzy. Idealne genetycznie twory, jakie można będzie w nieskończoność replikować.

I takowe stworzyli, tylko nieco żylaste, humorzaste i niepokorne. Na dodatek prototypy chyłkiem wymknęły się w świat, a ich wojaże podziwiamy w wyżej wspomnianych opowiadaniach. Co wyrabiają, w jakie kłopoty się pakują i jak udaje im się przeżyć w Europie przyszłości…? To już trzeba wyczytać z kart opowiadań.

Tego typu zbiory, w przeciwieństwie to zlepków powstałych z twórczości różnych autorów, mają to do siebie, że zazwyczaj stanowią o wiele lepiej dopracowane i bardziej atrakcyjne obiekty czytelnicze. I tak jest na szczęście i tym razem.

Choć Duszyński kunsztem pisarskim nie dorównuje polskiej czołówce fantastów, to jednak ma w na tyle dobre pióro, że potrafi dość mocno zaciekawić. Posiada tę „iskrę” zapalającą to, co jest pierwszym stopniem do piekła. A każdy by tam chętnie trafił razem z opisywanymi postaciami. Już oni by sobie z diabłem poradzili!

Łatwość w budowaniu napięcia, lekkość narracji i całkiem sprawne posługiwanie się słowem pisanym czyni z niego autora wartego przynajmniej przekartkowania.

Kreacja świata, głównych i drugoplanowych bohaterów, sytuacji w jakich się znajdują z jednaj strony ciszy przy lekturze, a z drugiej zastanawia. Bez wątpienia Duszyński ma talent, ale czuję w tym wszystkim pewną fascynację twórczością Andrzeja Pilipiuka. Rzekł bym, że nawet sporą. Nie plagiat, lecz próbę wbicia się w podobną stylistykę zarówno pod względem jakości (bo pomysł jak najbardziej zasługuje na miano oryginalnego) jak i wysycenia niemal wszystkiego sporą dawką abstrakcyjnego humoru. Groteska wylewa się z gumiaków naszych mutantów (po Wędrowyczowemu – „mutasów”) aż miło. Brodzimy w niej po kolana. Nie brak też polityczno-społecznych podtekstów. Warto się więc wczytać jednak, co oczywiste, maniera jaką stosuje lub w jaką próbuje się wkomponować stawia go na pozycji nieco gorszej niż Wielkiego Grafomana.

Pomimo tego udało mu się stworzyć nieco naiwny i troszkę wtórny ale jakże uroczy i urzekający zbiór opowiadań o naszych wschodnich przyjaciołach walczących ze złem jaki toczy świat. Można by rzec, że to wschodnioeuropejska, dwuosobowa bojówka do zadań specjalnych, od łapania złodziei do starć z wampirami i im podobnymi strzygami. To co dzieje się na kartach książki wciąga. Mimo wyżej wymienionych wątpliwości lektura sprawiła mi wiele uciechy.

Całość czyta się bardzo szybko. Lekkie pióro wspomaga niewielki rozmiar tak poszczególnych opowiadań jak i całego zbioru. Nieco ponad 200 stron można „połknąć” w niespełna 3-4 godziny. Jak kiedyś rzekł Maciej Stuhr w jednym ze swych skeczy: „cieszy, ale krótko”. Wada to czy zaleta? Znacie mnie, jeśli coś dobrze się czyta, to znaczy że dla nie ta pozycja warta jest choćby chwilowej uwagi. Tak jest z panem Duszyńskim. A co do uwagi… właśnie poświęcam ją kolejnej jego powieści. Ale o tym już w innym artykule. Zapraszam do lektury.

http://www.kostnica.com.pl/pietiaiwitia.htm

Zbiór opowiadań Tomasza Duszyńskiego wypatrzyłem kiedyś w zabrzańskiej bibliotece. Zarówno okładka jak i opis na niej zamieszczony kusiły. Niestety… miałem zbyt wiele ciekawych rzeczy na oku i pełne konto, by się zająć tym niewielkim tomikiem wydanym przez PaperBack w roku ubiegłym. Przez cały czas miałem go jednak na oku. I tak bym na niego zerkał aż do dziś, gdyby portal...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    54
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    26
  • Fantastyka
    6
  • 2022
    2
  • Audiobooki
    2
  • Fantasy
    1
  • ○ 2014 ○
    1
  • Chcę przeczytać: Książki
    1
  • Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pietia i Witia. Co złego, to nie my!


Podobne książki

Przeczytaj także