Oblicza umysłu, ucząc się kreatywności
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- Out of Our Minds: Learning to be Creative
- Wydawnictwo:
- Element
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 255
- Czas czytania
- 4 godz. 15 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392971917
- Tłumacz:
- Aleksander Baj
- Tagi:
- twórczość psychologia
Firmy i organizacje na całym świecie inwestują ogromne ilości pieniędzy, by rozwinąć w ludziach kreatywność. Kreatywność i innowacja są kluczowymi wartościami dla nowych gospodarek, aby mogły dotrzymać kroku zmianom, które dokonują się w zawrotnym tempie. Dlaczego tak wielu dorosłych potrzebuje pomocy, by być kreatywnymi? Większość dzieci rozpiera wyobraźnia,. Co się z nimi dzieje, kiedy dorastają?
Dlaczego tak wielu dorosłych myśli, że sami nie są kreatywni (ani zbytnio inteligentni), podczas gdy inni ludzie są? Jaki jest prawdziwy problem i co można z nim zrobić?
W tej przełomowej i inspirującej książce Ken Robinson przekonuje, że na całym świecie organizacje próbują naprawić problem, którego źródłem są szkoły i uniwersytety. Wielu ludzi kończy edukację nie mając pojęcia, jakie są ich prawdziwe twórcze zdolności. Wszyscy mamy wielkie naturalne zdolności, jednakże wszyscy mamy je na swój sposób.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 170
- 44
- 17
- 5
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Prawdziwa kreatywność pochodzi ze znalezienia swojego środka wyrazu, z bycia w swoim żywiole.
Opinia
Obserwacja postępujących zmiany społecznych i kulturowych będących rezultatem postępu technologicznego, zdaje się prowadzić do smutnego wniosku – nie radzimy sobie z tym. Nie do końca pojmujemy co się dzieje i odkryliśmy na nowo, że nie jesteśmy przygotowani na to co niesie ze sobą przyszłość. Przez kilka stuleci wydawało się nam, że kluczem do sukcesu jest rozwój zdolności intelektualnych oraz rozumowe pojmowanie świata przez pryzmat metody naukowej. Podejście to, samo w sobie nie jest najgorsze. Działało bardzo długo i można powiedzieć, że w pewnym zakresie dalej się sprawdza. Rzecz w tym, że kilka wieków skupienia na wykształceniu akademickim doprowadziło do wyraźnego oddzielenia się nauki od sztuki, wiedzy od emocji. Zanikła symbioza, która była tak naturalna dla mistrzów epoki renesansu. Skutki zaczynamy stopniowo odczuwać na własnej skórze. To jest właśnie problem, którego głębokiej analizy dokonuje Ken Robinson w książce „Oblicza umysłu. Ucząc się kreatywności”.
Pragmatyczny czytelnik poszukujący podanych na tacy skutecznych rozwiązań może poczuć się nieco zawiedziony. Ta książka nie jest poradnikiem motywacyjnym, ale raczej wielowymiarową diagnozą szalejącego wokół nas “kryzysu kreatywności”. Kryzysu, który zdaniem autora wynika z oparcia światowych systemów edukacyjnych na doskonaleniu umiejętnościa twardych, co po dwóch wiekach doprowadziło do odczuwalnego zaniedbania umiejętności miękkich, w tym społecznych i kulturowych. Proces jest tak zaawansowany, że w ogromnej większości przykłady sukcesów w dziedzinach wymagających kreatywności są zwykle osiągane wbrew systemowi edukacyjnemu, a nie jakbyśmy sobie życzyli dzięki jego pomocy. Jak na ironię dotyczy to też nauk ścisłych, czego wspaniałym przykładem jest rewolucja w fizyce, która dokonała się w dużej mierze dzięki buntowniczej naturze i kreatywności Alberta Einsteina.
Ugruntował się pogląd, że bycie intelektualistą oznacza posiadanie wyspecjalizowanej wiedzy (najlepiej wspartej tytułem naukowym), umiejętność zdystansowania się do problemu oraz przeprowadzenia logicznej, pozbawionej emocji analizy. Na tym fundamencie zbudowano cały współczesny system szkolnictwa oraz koncepcję ilorazu inteligencji jako uniwersalnego wskaźnika zdolności intelektualnych. Jednocześnie stanowczo oddzielono intelekt od sfery emocjonalnej, co dziś stanowi jednen z największych naszych problemów – podział na „rzeczowych naukowców” i „twórczych artystów”. Podział, który istniejące systemy edukacyjne powielają i utrwalają oferując gotowe, najczęściej niezależne od siebie, pakiety przedmiotów ścisłych i humanistycznych. Pędzący za pragmatyzmem świat w pewnym momencie uznał, że jednego z drugim nie należy mieszać. Tymczasem coraz bardziej widać, że specjalistyczne wykształcenie akademickie stanowi tylko jeden z elementów układanki. Element istotny, wręcz kluczowy, nie mogący jednak istnieć w oderwaniu od pozostałych.
Jednym z łatwo dostrzegalnych objawów braku równowagi pomiędzy zdolnościami naukowymi i spłeczno-kulturowymi jest postępująca akademicka inflacja. Poszukiwanie pracy przez magistra lub magistra inżyniera jest w dzisiejszych czasach mocno utrudnione, a przecież jeszcze pół wieku temu stopień naukowy był gwarantem zatrudnienia i wyznacznikiem pozycji społecznej. Coraz częściej kandydaci do pracy posiadają nadmierne kwalifikacje. Jednocześnie raz za razem podnoszą się głosy pracodawców, że studenci nie są tak naprawdę przygotowani do wejścia na rynek pracy, ponieważ nie posiadają umiejętności miękkich. Towarem deficytowym jest kreatywność, wrażliwość estetyczna, umiejętność samodzielnego motywowania się do działania, zdolność do pracy w zespole oraz odnajdywania wspólnego języka z ludźmi o odmiennych poglądach i specjalizacjach. Są to umiejętności, których próżno szukać we współczesnym systemie edukacyjnym opartym na zupełnie innym paradygmacie. To właśnie zmianę tego ostatniego postuluje Robinson, uzasadniając swój punkt widzenia na dwustu pięćdziesięciu stronach swojej książki.
Recenzję opublikowałem też na blogu: zajaczkowski.org (http://z-ski.pl/7anda)
Obserwacja postępujących zmiany społecznych i kulturowych będących rezultatem postępu technologicznego, zdaje się prowadzić do smutnego wniosku – nie radzimy sobie z tym. Nie do końca pojmujemy co się dzieje i odkryliśmy na nowo, że nie jesteśmy przygotowani na to co niesie ze sobą przyszłość. Przez kilka stuleci wydawało się nam, że kluczem do sukcesu jest rozwój zdolności...
więcej Pokaż mimo to