Cesarz Ameryki. Wielka ucieczka z Galicji
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Tytuł oryginału:
- Kaiser von Amerika. Die große Flucht aus Galizien
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2011-09-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-02
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375362831
- Tłumacz:
- Karolina Niedenthal
- Tagi:
- Galicja emigracja XIX wiek Polacy Żydzi Słowacy Rusini USA Brazylia
"Cesarz Ameryki" to fascynująca opowieść o wielkiej fali emigracji, która ruszyła z Galicji pod koniec XIX wieku, pchając w nieznane setki tysięcy Żydów, Rusinów, Słowaków i Polaków spragnionych lepszego życia. Trwające do 1918 roku masowe wyjazdy do USA i Brazylii były rozpaczliwą ucieczką przed nędzą, głodem i powołaniem do wojska, ale przede wszystkim - pielgrzymką do Ziemi Obiecanej. Do cudownej krainy obrosłej mitami, gdzie Statua Wolności jako Królowa Polski otwiera szeroko ramiona na przyjęcie ukochanych Polaków i Rusinów, a sam cesarz Ameryki osobiście wyraża zgodę na osiedlenie żydowskich chłopów z Galicji.
Martin Pollack mistrzowskim piórem kreśli szlaki emigrantów, kręte i niebezpieczne, i ich losy - pełne lęku, nadziei, trudów i rozpaczy. To znakomity i poruszający obraz najuboższych warstw społecznych Galicji, a także pasjonująca kronika procesów wytaczanych agentom emigracyjnym i stręczycielom, którzy cynicznie wykorzystywali zacofanie niepiśmiennych chłopów i naiwność dziewcząt.
Lektura obowiązkowa, nie tylko dla miłośników c.k. monarchii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Matka Boska Nowojorska
Na jednym z obrazków widać port w jakimś dużym mieście, dokąd zawijają statki z Europy. W tle rysują się wielkie domy, a na pierwszym planie wyrasta z wody wysoka na kilka pięter, olbrzymia postać kobiety, na głowię ma koronę z promieni, a w wyciągniętej ku niebu ręce – pochodnię. To święta Maria, matka Boża i królowa Polski, opowiadają łatwowiernym chłopom agenci, wita w ten sposób ukochanych Polaków (i oczywiście Rusinów), z otwartymi ramionami i zapraszającym uśmiechem.”
***
Stany Zjednoczone i Kanada - ziemia obiecana emigrantów z Europy Wschodniej. Niezależnie czy mówimy o XIX, XX, czy nawet o obecnym stuleciu. Kraina mlekiem i miodem płynąca, gdzie dolary i złoto leżą na ulicy. Wystarczy tylko wyciągnąć rękę.... Baśnie i legendy przekazywane z ust do ust. Niemożliwe do weryfikacji podczas pierwszego wielkiego exodusu, który miał miejsce pod koniec dziewiętnastego wieku, ciągle żywe dziś – nieoceniona w tym rola przemysłu filmowego, gdzie spełnia się wielki amerykański sen „od pucybuta do milionera”. Martin Pollack w swojej najnowszej książce „Cesarz Ameryki” skupia się przede wszystkim na wielkiej emigracji ludności z terenów Galicji pod koniec XIX wieku. Zjawisko – niespotykane nigdy na tak dużą skalę, którego przyczyn możemy doszukiwać się przede wszystkim w prześladowaniach i biedzie mieszkańców tamtejszych terenów. Dla wielu pokoleń Polaków, Rusinów, Żydów, Słowaków którzy zdecydowali się na podróż do Ameryki ponosząc przy tym olbrzymi koszt – zarówno materialny jak i zdrowotny – marzenie o krainie szczęśliwej zakończyło się gorzkim rozczarowanie. Tylko nieliczni wygrali tę nierówną batalię. Mimo to mit o wspaniałym, zamorskim państwie poruszał wyobraźnie tysięcy, którzy z uporem walczyli o miejsce na statku, który popłynie wprost do ziem zarządzanych przez Cesarza Ameryki.
Galicja – jeden z najbiedniejszych i najbardziej zacofanych regionów XIX wiecznej Europy. Przerażające ubóstwo, małorolni chłopi, wielodzietne głodujące rodziny, brak jakichkolwiek środków do życia, brak higieny, choroby i wysoka śmiertelność, uzależnienie od zamożnych panów, prześladowania żydów (pogromy). Decyzja o wyjeździe wydaje się koniecznością, a dla wielu zadłużonych chłopów ostatnią deską ratunku. Po wyprzedaniu co cenniejszych rzeczy, często ostatniej morgi ziemi – najpierw wyjeżdżają mężczyźni, by potem ściągnąć do siebie żonę i dzieci. Niektórzy ani myślą o stałej emigracji, chcą tylko po prostu zarobić i powrócić z większą ilością gotówki. Europa południowo-wschodnia tamtego okresu to teren olbrzymiej migracji, który również jest miejscem wielu nadużyć. Nieuczciwi naganiacze, którzy oferują lipne bilety na statki, wymuszenia i kradzieże. Niepiśmienni i zastraszeni chłopi są łatwym łupem do wszelkiej maści oszustów. Droga do Eldorado okupiona jest wieloma wyrzeczeniami i cierpieniem. A sama Ameryka przybyłych rozczarowuje, praca w kopalniach nadwyręża zdrowie, często zagraża też życiu, inna kultura onieśmiela. Nieliczni i najsilniejsi wygrywają tą nierówna walkę.
Martin Pollack w „Casarzu Ameryki” stara się posługiwać konkretnymi przykładami. Osobami, które wyjechały i które podjęły wyzwanie. Reportaż niemieckiego dziennikarza miejscami bardziej przypomina powieść przygodową, niż tradycyjną prozę non-fiction. Nie wpływa to jednak negatywnie na odbiór lektury, wręcz przeciwnie. Soczysta i żywa proza pisarza uwodzi, ale też porusza czytelnika. Kolaż historyczno-fabularny nie pozwala oderwać się od kart książki. Praca Pollacka to niezwykły obraz historii południowo-wschodniej części Europy uzupełniony o liczne fotografię, które czynią publikacje tym bardziej interesującą. Obraz o tyle ważny, że dotyczy nieznanej i słabo opisanej części naszej przeszłości*. A tę zawsze warto dobrze poznać.
Monika Długa
*W kontekście książki M. Pollacka polecam również „Tworzywo” M. Wańkowicza oraz „Wyspę klucz” M. Szejnert
Oceny
Książka na półkach
- 386
- 377
- 114
- 16
- 12
- 11
- 6
- 5
- 5
- 5
Cytaty
Żydowscy uciekinierzy z Rosji zostają w Galicji dokładnie przeegzaminowani: czy ich życie w rodzinnych stronach było rzeczywiście zagrożone, czy uciekając, kierowali się ekonomiczną kalkulacją, ponieważ w Ameryce obiecywali sobie lepsze życie? Jak można to udowodnić, że pijani "chuligani" wybili ci szyby, splądrowali sklep i zagrozili, że spalą cię żywcem w twoim własnym domu? ...
Rozwiń
Opinia
Dzięki tej książce zjawisko emigracji w minionych wiekach zostaje odmitologizowane. Do dziś wyobrażamy sobie emigrację do Ameryki jako fascynującą podróż po złote runo. Dzięki reportażowi Małgorzaty Szejnert „Wyspa klucz” już odczarowaliśmy sytuację emigranta na amerykańskiej ziemi. Pozwala na to również kilka bardzo ciekawych scen z reportażu Pollacka, np. dramatyczne relacje z Brazylii czy pełne beznadziei wspomnienia z Johnstown. Teraz przyglądamy się dodatkowo tym samym osobom z perspektywy ich rodzinnego kraju - oglądamy Galicjan w momencie wyrywania ich korzeni. Cenne w tej książce jest zdanie relacji z tego, jak potężnym, dochodowym i bezwzględnym przemysłem było organizowanie siły roboczej dla Nowego Świata. Chęć zysku była dla agencji emigracyjnych priorytetem, dlatego bez wahania stawiali się ponad prawem. Z relacji Martina Pollacka na temat ówczesnych realiów nie zapomnę między innymi groteskowego wręcz faktu, iż by trafić do Ameryki wcale nie musiało się mieć ku temu wyraźnych chęci. Jadąc na saksy do Niemiec, skończyć swą podróż można było w Ameryce! Pośrednicy agencji dorabiali się pokaźnych fortun i to na ludziach z najbiedniejszego, wręcz nędznego zakątka Austro-Węgier jakim była Galicja (na Polakach, Żydach, Ukraińcach)!
Lektura tej książki przypomniała mi też, w jak „ciekawych” czasach żyjemy. Nasuwa kilka paraleli ze współczesnością. Dzisiejsza sytuacja migracyjna zdaje się być bardzo skomplikowana i sama nie potrafię jej jednoznacznie ocenić, ale w pamięci pozostaną mi jednak te słowa: "Żydowscy uciekinierzy z Rosji zostają w Galicji dokładnie przeegzaminowani: czy ich życie w rodzinnych stronach było rzeczywiście zagrożone, czy uciekając, kierowali się ekonomiczną kalkulacją, ponieważ w Ameryce obiecywali sobie lepsze życie? Jak można to udowodnić, że pijani "chuligani" wybili ci szyby, splądrowali sklep i zagrozili, że spalą cię żywcem w twoim własnym domu? Jak komuś, kto nie wie, co to zagrożenie, ma się wytłumaczyć, że twoja żona i dzieci nie mogli spać ze strachu i ciągle płakali?" Rzecz do niewątpliwego przemyślenia.
Dzięki tej książce zjawisko emigracji w minionych wiekach zostaje odmitologizowane. Do dziś wyobrażamy sobie emigrację do Ameryki jako fascynującą podróż po złote runo. Dzięki reportażowi Małgorzaty Szejnert „Wyspa klucz” już odczarowaliśmy sytuację emigranta na amerykańskiej ziemi. Pozwala na to również kilka bardzo ciekawych scen z reportażu Pollacka, np. dramatyczne...
więcej Pokaż mimo to