Wyspa Burbonów Rok 1730
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Zebra (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Ile Bourbon 1730
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323725527
- Tłumacz:
- Maria Mosiewicz-Szrejter
- Tagi:
- komiks zebra piraci Lewis Trondheim komiks europejski
Komiks historyczno-przygodowy, narysowany przez jednego z najpopularniejszych obecnie grafików francuskich, Lewisa Trondheima – zdobywcę nagrody za najlepszy debiut na festiwalu w Angouleme w 1993 roku i Grand Prix tego festiwalu w 2006 roku.
Akcja komiksu rozgrywa się w 1730 roku na skolonizowanej przez Francuzów Wyspie Burbonów, obecnie znanej pod nazwą Reunion. Do jej brzegów przybija statek handlowy, na którym oprócz niewolników i towarów znajduje się także niewielka grupa naukowców kierowana przez profesora Akademii Francuskiej, Despentesa. Badacz za cel pobytu na wyspie postawił sobie odnalezienie ostatnich żywych egzemplarzy ptaka dodo. Asystent profesora, Rafael Pommery, bardziej niż ornitologią interesuje się jednak piratami, od kilkudziesięciu lat grasującymi na Oceanie Indyjskim. W tym samym czasie na wyspie zostaje schwytany najsławniejszy francuski pirat XVIII wieku, Myszołów. Gubernator kolonii daje mu wybór: albo stryczek, albo amnestia – jeśli wyjawi, gdzie ukrył ogromny skarb, zrabowany przed laty portugalskiemu wicekrólowi Indii… Na wieść o uwięzieniu Myszołowa zamieszkali na wyspie dawni piraci organizują siły, by odbić sławnego kapitana korsarzy.
Tak rozpoczyna się ta fascynująca opowieść, w barwny sposób ukazująca epokę wielkich odkryć geograficznych i przyrodniczych, krwiożerczych piratów, bezlitosnych łowców niewolników i chciwych francuskich oficjeli kolonialnych.
Album wzbogacony został o szczegółowe przypisy historyczne pióra scenarzysty komiksu, Appolla, który od wielu lat żyje na Reunionie i jest zafascynowany niezwykłą przeszłością tej wyspy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 7
- 7
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Szał na piratów trwa. Gdy przeglądam newslettery z księgarni internetowych, dość często widzę kolejne "wielkie" nazwiska literackich wyrobników - czy to piszących na co dzień fantasy czy to horror - którzy dla zysku wciągnęli na maszt piracką banderę. W kinach od niedawna gości czwarta część hollywoodzkiego tasiemca z Johnnym Deppem. U mnie kontrapunkt dla tej produkowanej masowo pulpy: Wyspa Burbonów.
Piszę kontrapunkt, bo Wyspa Burbonów mimo tego, że podpiera się tematyką piracką, to ostatecznie jest komiksem odległym głównemu nurtowi i innym niż można by się spodziewać. Wbrew temu, co sugerowałaby tematyka, nie jest to rzecz wpasowująca się w ramy kina nowej przygody. To raczej kameralna i nostalgiczna opowieść zajmująca się końcem pewnej epoki. Tytułowa Wyspa Burbonów to miejsce gdzie osiedliły się objęte amnestią wszelkie szumowiny z wód karaibskich. Autorzy przypatrują się temu, jak piraci reagują na schyłek swego świata i jak traktują zrodzony za ich życia romantyczny mit. Jedni dawno zapomnieli kim byli, siedzą w bujanych fotelach i bogacą się na plantacjach kawy, inni stali się pijaną karykaturą tego, czym byli kiedyś, a jeszcze inni nie mogąc się pogodzić z nową rzeczywistością żyją przeszłością i wykorzystują związany z prosperowaniem wyspy problem niewolnictwa po to, by świat w koło nich znów zapłonął.
Nie uświadczymy tu jednak morskich bitew, rabunków, podpaleń i gwałtów. Nawet jeśli się pojawiają wzmianki o tego typu wyczynach, to są już tylko podkoloryzowanymi historiami przekazywanymi z ust do ust... zupełnie jak wątek pojmania i stracenia legendarnego pirata - Kapitana Myszołowa - wokół którego napisana jest cała opowieść. Autorzy celowo ani razu nie pokazują postaci Kapitana, przez co jeszcze dosadniej podkreślają, że jest on już tylko legendą, opowieścią, staje się "mitem za życia". Co ciekawe, obok Ran Wylotowych to kolejny komiks, w którego warstwie literackiej można odnaleźć ten chwyt narracyjny (znany choćby z literatury). Wg mnie, w konwencji Wyspy Burbonów wypada on z jednej strony zdecydowanie naturalniej, z drugiej dużo bardziej trafnie i symbolicznie. Widać, że nie jest tylko efektowną zagrywką formalną, ale przemyślanym zabiegiem i kluczem do odczytywania wydźwięku całej historii.
Warstwa graficzna również odbiega od tego, czego moglibyście się po "komiksie pirackim" spodziewać. Ze wstydem wyznaję, że to moje pierwsze spotkanie z Trondheimem. Nie da się powiedzieć, że jego styl w jakikolwiek sposób przypomina rysunki Stana Sakai, ale zamysł użycia animorfów przy tego typu historii daje ostatecznie bardzo podobny efekt. Przyznam, że rozbroił mnie kompletnie aestetyczny styl rysunku Francuza - w wielu aspektach podobny do tego, jaki znajdziemy w recenzowanym przeze mnie niedawno Cafe Budapeszt, ale jeszcze bardziej niechlujny i nieczytelny. Nieczytelny już nie tylko w planach totalnych. Najpierw mamy uczucie, że widzimy nieudolne bazgroły, ale gdy zaakceptujemy tę konwencję ... to, co zastosował Trondheim daje nam wrażenie "czytania kadrów", bo trzeba chwilę poświęcić, żeby zrozumieć co na nich jest. Biorąc pod uwagę to, że większość akcji dzieje się w gęstej dżungli, efekt tego zabiegu jest powalający.
Jak wspomniałem na początku, Wyspa Burbonów to komiks inny, niż można by się spodziewać. Lojalnie uprzedzam, że nie jest komiksem wielkim... a jego realizacja i wydźwięk daleki jest od rozmachu, który utożsamiany jest zazwyczaj z arcydziełami (i nie mówię tego tylko z perspektywy komiksowego medium). Nie zmusza do wielogodzinnych refleksji, nie zmieni Wam życia, pozostawi z niedosytem... Jest za to tworem bardzo oryginalnym i mądrze opowiedzianym, który mimo swej niepozorności urzekł mnie na tyle, że od tej pory będę o nim myślał jako o jednym ze swoich ulubionych komiksów.
Recenzja opublikowana również na blogu Rękopis Znaleziony w Arkham: http://rekopisznalezionywarkham.blogspot.com/2011/05/wyspa-burbonow-rok-1730-appollo-i-lewis.html
(warto wejść choćby po to by zobaczyć ilustracje...)
Szał na piratów trwa. Gdy przeglądam newslettery z księgarni internetowych, dość często widzę kolejne "wielkie" nazwiska literackich wyrobników - czy to piszących na co dzień fantasy czy to horror - którzy dla zysku wciągnęli na maszt piracką banderę. W kinach od niedawna gości czwarta część hollywoodzkiego tasiemca z Johnnym Deppem. U mnie kontrapunkt dla tej produkowanej...
więcej Pokaż mimo to