Czarne żniwa

Okładka książki Czarne żniwa
Susana Vallejo Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Porta Coeli (tom 2) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Porta Coeli (tom 2)
Tytuł oryginału:
Porta Coeli - Cosecha negra
Wydawnictwo:
Jaguar
Język:
polski
ISBN:
9788376860572
Tagi:
świeta Inkwizycja miłość walka
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Drugie, lepsze przyjście



683 109 48

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
234
14

Na półkach: , ,

Chciałam jak najlepiej "ubrać" swoje myśli w słowa, dlatego postanowiłam na zgłębienie problematyki.

"Czarne Żniwa"- tytuł, który wzbudzał we mnie wręcz trwogę i "piekielną" ciekawość. Po przeczytaniu kilku rozdziałów, jedyne z czym się spotkałam to rozczarowanie. Książka nie zachwyciła mnie pod żadnym względem. Największą jej wadą w mojej ocenie, byli bohaterzy. Poznaliśmy Veridianę- uciekinierkę z Francji, nieszczęśliwie zakochaną w mnichu Victorze, Enrique- młodzieńca z powierzoną mu misją i budzącym się uczuciem względem Veridiany, Victora- mnicha o nieskazitelnym sercu, oddanego Bogu z nienagannymi manierami.

Sympatią byłam w stanie obdarzyć jedynie Victora, który trwał przy swoich przekonaniach, był człowiekiem wierzącym i konsekwentnym. Nie uległ pokusie jaką była dla niego Veridiana. To wzorzec idealnej osoby wierzącej, która podąża drogą ku zbawieniu. Jednakże to nie jego niezłomna wiara zyskała w moich oczach, ale fakt, iż był w tym nieugięty.

Veridiana budzi we mnie wiele "mieszanych" uczuć. Od momentu gdy pojawiła się w "Innym Świecie" miałam wrażenie, że to całkiem inna osoba. Przepełniała ją arogancja, pycha, poczucie wyższości. Oczywiście zaletą jest, iż autorka zrezygnowała z gloryfikowania jej, bo wiemy, że ideałów nie ma. Mimo wiedzy na temat braku tychże ideałow, nie byłam w stanie wydobyć z siebie przychylności dla bohaterki. Najbardziej rozczarowało mnie a nawet i wzburzyło, gdy Veridiana zdecydowała się zostać "królową" Enrique (wiem, wiem...broniła Victora), który nie tak dawno temu niemalże śmiertelnie skrzywdził jej ukochanego. Owszem, normalny człowiek uciekł by się do podstępu, ale tylko po to, by następnie szukać zemsty za zranienie bliskiej osoby( ale może to ze mną jest coś nie tak). Koniec książki przedstawia nam natomiast ślub Veridiany z Enrique. Osobiście "nie kupuję tego".

Enrique to bohater któremu długi czas kibicowałam podczas jego przygód. Nieodwzajemnione uczucie i niespełniona miłość zmieniają go w tyrana. Rozumiem, że przez to ludzie potrafią zmienić się diametralnie, lecz w tym przypadku zwyczajnie zabrakło mi powodów. Jego relacje z Veridianą były przyjacielskie i nie dostrzegłam żadnych "sprzecznych" sygnałów wysyłanych mu przez kobietę. Moim zdaniem jedyne co sprawiało, że czuli więz to ich zdolności. To one były powodem euforycznych doznań i mogły w dużej mierze wpłynąć na postrzeganie Veridiany przez Enrique. Dla mnie motyw jego zachwytu nie jest jasno określony poprzez uczucia, lecz owe zdolności. Ich etapy wzajemnego poznawania się były dość spłycone, ograniczające się do wspólnego treningu a nie poznawaniu siebie nawzajem.

Bardzo istotne( jak nie najistotniejsze) to móc znalezć bohatera z którym możemy się utożsamić i kibicować mu do samego końca. To ktoś kim się stajemy, gdy czytamy( czy tylko ja tak mam?). Dokładnie tego mi zabrakło.

Moim zdaniem fabuła to jedna wielka gonitwa. Tak jak napisałam w swojej opinii odnośnie pierwszej części, tak tutaj, odniosłam wrażenie, iż autorka śpieszyła się z wyjaśnieniami. Brakło mi dokładniejszych opisów "Innego Świata", jego struktury, wyglądu( a może to już moja wyobraznia szwankuje)

Tak więc myślę, że dotarłam do końca swoich przemyśleń. Mimo wszystko proszę by nie kierować się moją opinią, ponieważ są to tylko moje odczucia, z którymi macie prawo się nie zgodzić. Po prostu Susana Vallejo to nie mój "typ" pisarki.

Chciałam jak najlepiej "ubrać" swoje myśli w słowa, dlatego postanowiłam na zgłębienie problematyki.

"Czarne Żniwa"- tytuł, który wzbudzał we mnie wręcz trwogę i "piekielną" ciekawość. Po przeczytaniu kilku rozdziałów, jedyne z czym się spotkałam to rozczarowanie. Książka nie zachwyciła mnie pod żadnym względem. Największą jej wadą w mojej ocenie, byli bohaterzy....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    128
  • Przeczytane
    108
  • Posiadam
    62
  • Fantastyka
    8
  • Ulubione
    7
  • Fantasy
    4
  • Serie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Biblioteka
    2
  • Domowa biblioteczka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czarne żniwa


Podobne książki

Przeczytaj także