Niezły, choć na pewno nie powalający komiks. Ciekawym pomysłem jest wplecenie w fabułę elementów klasycznych powieści (Alicja w Krainie Czarów, Opowieść Wigilijna),ale same historie nie są jakieś szczególnie zajmujące. Każda skupia się na Batmanie i jakiś aspekcie jego psychiki - historie są krótkie i bardzo proste, do jakichś głębszych refleksji raczej nikogo nie zmuszą. Po rysunkach widać, że to wcześniejsza praca artysty przed Długim Halloween i Mrocznym Zwycięstwem, gdzie warstwa wizualna jest po prostu lepsza, choć tu też jest dobrze. Można przeczytać, ale nie trzeba.
Druga i trzecia część "Zmysłów" to komiks dla koneserów.
Na pierwszy plan wysuwa się tutaj rysunek i popisy Mc'Farlane'a, ale chciałbym również zwrócić uwagę na treść. To bardzo dojrzały komiks i nie ma tutaj bezmyślnej nawalanki i pojedynków superbohatetow. Otrzymujemy natomiast powoli i sprawnie rozkręcający się kryminał, który wydaje się być tłem dla opowieści o niszczycielskim dzialaniu człowieka na przyrodę i bezmyślnym zabijaniu zwierząt. A jako że akcja dzieje się w Kanadzie, to Peterowi towarzyszyć bedzie również najsławniejszy kanadyjski mutant-bohater. Odpowiednia osoba aby poradzić sobie z zabijającym dzieci Yeti.
Komiks jest naprawdę bardzo dobry. Spokojne i sensowne prowadzenie akcji, piękne i szczegółowe rysunki i trafny obraz psychologiczny ludzkich zachowań.
Czy potrzebne jest coś więcej?
Polecam szczególnie bardziej dojrzałemu czytelnikowi. Jesli ktoś nie jest przekonany do komiksów, to " Zmysły" mogą być tym komiksem, po który warto sięgnąć. Tym bardziej że po wielu latach komiks ten wydał mi się lepszy niż wtedy, gdy czytalem go po raz pierwszy. A to jest komplement.