Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Bohdan Rychliński
19
5,9/10
Urodzony: 20.03.1892Zmarły: 22.03.1974
Polski prozaik marynista, tłumacz literatury anglosaskiej i rosyjskiej, sędzia Sądu Najwyższego. Rychliński jest prekursorem marynistyki w kraju, jednym z pierwszych polskich twórców tego nurtu, jacy pojawili się w Polsce w Dwudziestoleciu międzywojennym.
Ukończył Wydział Prawny Uniwersytetu Moskiewskiego, wcielony do Szkoły Chorążych Admiralicji w Oranienbaumie, a po jej ukończeniu, jako oficer marynarki rosyjskiej został skierowany na Bałtyk.
adZadebiutował w 1918. Początkowo podejmował tematykę z pogranicza magii, symboliki, sensacji. Szybko jednak przeszedł do powieści historycznej o tematyce morskiej. Zajmował się zwłaszcza dziejami floty polskiej w XVII wieku.
W 1958 otrzymał nagrodę im. M. Zaruskiego, a w 1964 nagrodę literacką II stopnia Ministra Obrony Narodowej za całokształt twórczości. Dużą zasługą Rychlińskiego był współudział w tworzeniu polskiego słownictwa morskiego, szczególnie przez liczne spolszczenia książek o tematyce marynistycznej.
Ukończył Wydział Prawny Uniwersytetu Moskiewskiego, wcielony do Szkoły Chorążych Admiralicji w Oranienbaumie, a po jej ukończeniu, jako oficer marynarki rosyjskiej został skierowany na Bałtyk.
adZadebiutował w 1918. Początkowo podejmował tematykę z pogranicza magii, symboliki, sensacji. Szybko jednak przeszedł do powieści historycznej o tematyce morskiej. Zajmował się zwłaszcza dziejami floty polskiej w XVII wieku.
W 1958 otrzymał nagrodę im. M. Zaruskiego, a w 1964 nagrodę literacką II stopnia Ministra Obrony Narodowej za całokształt twórczości. Dużą zasługą Rychlińskiego był współudział w tworzeniu polskiego słownictwa morskiego, szczególnie przez liczne spolszczenia książek o tematyce marynistycznej.
5,9/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
174 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Madonna ze złota
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 3)
4,8 z 4 ocen
27 czytelników 0 opinii
1979
Galeon kapitana Mory
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 1)
6,3 z 12 ocen
49 czytelników 2 opinie
1974
Szlak rybiej kości: gawędy syberyjskie
Jerzy Bohdan Rychliński
3,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
1970
Latający Szkot
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 4)
0,0 z ocen
13 czytelników 0 opinii
1967
Fama Kapitana Mory
Jerzy Bohdan Rychliński
Cykl: Kapitan Mora (tom 2)
6,3 z 3 ocen
13 czytelników 0 opinii
1966
Żagle na oceanie: Na podstawie dziennika jachtu "Orfeusz"
Jerzy Bohdan Rychliński
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1938
Skarbiec Bałtyku. Opowieść historyczna
Jerzy Bohdan Rychliński
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1937
Najnowsze opinie o książkach autora
W szczerbach zwierciadła Jerzy Bohdan Rychliński
5,0
Wybór ten zawiera dwa zestawy opowiadań, pierwszy jest fantastyczny, drugi realistyczny. Obie części kompletnie do siebie nie pasują, także jakością.
Zestaw pierwszy zawiera opowiadania z przedwojennego zbioru "Mah-Jong" (1925),ale nie wszystkie, bo zabrakło dwóch: "Kiszmet" (jedyne niefantastyczne i jedyne niedobre z całego zbioru) i "Lunatyczna krew" (może nie najlepsze, ale ładnie, nastrojowo napisane i spokojnie mogło zostać) oraz opowiadania ze zbioru o zesłańcach syberyjskich "Szlak rybiej ości" (1954),które nie są wyborem, bo większości tych opowiadań nie ma w zbiorze Czytelnika. W dodatku w moim odczuciu te opowiadania niewątpliwie były pisane na siłę i/lub na zamówienie w czasach stalinowskich i jako takie są wyjątkowo nieporywające - nudne, bezbarwne i płaskie.
Dlatego też dałem tej książce 5, a nie 10 gwiazdek (które dostał "Mah-Jong"). Po ponownym przeczytaniu postaram się napisać napisać więcej o treści "Mah-Jonga".
Mafia Wielkiego Fina Jerzy Bohdan Rychliński
10,0
Czytałem to wiele lat temu. Lektura fascynująca, tajemnicza, faktycznie niejasna, z masą odniesień i aluzji, w jakimś sensie opus magnum i podsumowanie twórczości całego życia (Mewi Dwór, Jonfski, jego towarzysze różne elementy i motywy przewijają się w twórczości autora na przestrzeni całego twórczego życia, począwszy od przedwojennych fantazji i eksperymentów, jeszcze nieporadnych, a już ciekawych i obiecujących: "Błękitny szpieg" i "Róża korsarska", poprzez powieści historyczne i historyczne z drobnymi elementami mistycznymi, fantastycznymi - np. "Admirał, czart i Cyganka", może nawet w zbiorze "Mah Jong" też są jakieś paralele).
Wniosek jest prosty: muszę koniecznie jeszcze raz przeczytać tę powieść (podobnie jak "Mah jong", jedną z najciekawszych i najoryginalniejszych przedwojennych książek fantastycznych). Właściwie to należałoby zapoznać się z całą twórczością Rychlińskiego (bo czytałem tylko jego utwory fantastyczne)...
Krytyka literacka stawia wyżej twórczość marynistyczną Salińskiego, co mnie nie przekonuje (mam ileś jego książek, ale zaglądając do nich nie czułem się zachęcony do czytania) - nie należę do ludzi, którzy cenią sobie krytyków literackich, bo ci o największej renomie np. serdecznie nienawidzą fantastyki naukowej (choćby śp. Jan Witan, którego poznałem osobiście i generalnie cenię czy Jerzy Admaski - no, ten to wzbudził we mnie żywiołową niechęć),a poza tym rzadko kiedy kieruję się czyimiś opiniami w doborze lektur (no chyba że wydają mi się szczere i uczciwe).