Byłem przygotowany na średniawkę i odcinanie kuponów, a tymczasem pierwsze i ostatnie opowiadanko z tego albumu to dla mnie jedne z lepszych pojedynczych historyjek z Hellboyem. Środek - cały wątek w Meksyku - nieco mnie znużył. Żałuję jednak, że nie przeczytałem tego tomu przed "Hellboyem w piekle", bo przynajmniej miałbym szerszy kontekst potrzebny do zrozumienia kilku elementów finału. Ale tak czy siak - moja przygoda z piekielnym chłopcem właśnie dobiega końca i w sumie, mimo marudzenia, nie żałuję poświęconego czasu. Kolejny klasyk odhaczony, można robić miejsce na półce na coś bardziej w moim guście.
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Absolutnie się zgadzam ze wszystkimi opiniami, że ten tom jest najsłabszy. Z tego co kojarzę "Hotel Niepamięć" powstał w okolicy premiery serialu na Netflixie i to widać, że Gerard Way wraca do tej historii po latach, bo ilość wątków, którą w nim upchał, sprawiła, że ja nie bardzo wiedziałam, co się dzieje i jak to się ma zamiar połączyć. Całość jest jednak naprawdę dynamiczna a rysunki Ba stanowią ucztę dla oka, więc nie mogę być całkowicie rozczarowana. Ciekawi mnie tylko, co dalej, bo ta końcówka to niezły cliffhanger jest...