Poeta, tłumacz, eseista, redaktor, literaturoznawca, wykładowca akademicki. Współzałożyciel i pracownik Ośrodka Badań nad Awangardą przy Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, adiunkt na Wydziale Filologicznym UJ. Opublikował trzy tomy wierszy, za Drożdżownię (2015) otrzymał Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej. Ostatnio wydał monografię Awangarda. Strajki, zakłócenia, deformacje (2017),tom esejów Wolność krzepi oraz przekład prozy Gherasima Luki Bierny wampir (oba 2018). Redaktor prowadzący serii wydawniczych „awangarda/rewizje” (Wydawnictwo UJ),„Rumunia Dzisiaj” (Universitas) i „wunderkamera” (Instytut Mikołowski). Redaktor pism „Nowa Dekada Krakowska” i „Romanica Cracoviensia”, były redaktor „Literatury na Świecie”. Mieszka w Krakowie.
Kupiłem z dwóch powodów: Po pierwsze jeżdżę na rowerze. Po drugie mieszkam pod Krakowem, więc liczyłem na opis miejsc które znam i które mam nadzieję odwiedzić na dwóch kółkach. I tu się nie zawiodłem, ciekawie było poczytać o okolicach KRK. Umieszczone w tekście zdjęcia dodają wartość opowieści.
Dlatego dałem aż sześć gwiazdek.
Gorzej jest, jeśli przyjrzeć sie stylowi pisania autora. Zdecydowanie nie są to moje klimaty. Porównanie goni porównanie. Miejscami było zabawnie; kilka razy udało się dopasować inteligentnie niewymuszone porównanie. Jednak tych wszystkich porównań jest nawalone do przesady. Zabrakło Panu Autorowi umiaru. Te dobre giną w tłumie całej reszty wymyślonych na siłę.
Dlatego dałem tylko sześć gwiazdek.
Załapałam się niedawno na spotkanie z autorem książki,wiec odłożyłam obecną, (dość obszerną lekturę o "najsłynniejszym" gangsterze wszech czasów i szybciutko sięgnęłam po "Premie górskie najwyższej kategorii" aby troszkę się zapoznać zanim "posłuchałam" w PJM,co ma do powiedzenia pan Jakub..trzy dni później została przeczytana w całości.
Pod wrażeniem jestem, że autor w młodym wieku takim poetyckim, trudnym nawet językiem przelał swoje wspomnienia z wyprawy rowerowej, zakątkami Krakowa.
Książka może się wydawać trudna ze względu na język i słabą znajomość z mojej strony miasta, a głównie okolic Krakowa..😉
Zapamiętana będzie choć tytuł mi ciągle ucieka...😉