Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dariusz Brzostek
9
6,9/10
Urodzony: 13.05.1973
Z zawodu i wykształcenia – teoretyk literatury, z zamiłowania – wierszokleta i eseista (co znaczy, że próbuje pisać). W wolnych chwilach para się także krytyką literacką i muzyczną (penetrując głównie jazz i okolice).
Jak dotąd publikował m.in. w „Przeglądzie Artystyczno-Literackim”, „Frazie”, „Undergruncie”, „Aktiviście” i „Zinie”. Przez kilka lat współredagował magazyn kultury kultowej – „Antena Krzyku”, ostatnio współpracuje z magazynem o muzyce współczesnej – „Glissando”.
Debiutował literacko zbiorem wierszy Świt (1996),odtąd jednak publikuje rzadko, bo i niewiele pisze. Od pewnego czasu intryguje go jednak „poezja w działaniu”, czyli wiersze wchodzące w nieuniknioną interakcję z odbiorcą i otoczeniem, w związku z czym opracowuje namiętnie projekt poezji multimedialnej i nie unika spotkań autorskich, czytając to, co uprzednio napisał i improwizując po trosze.
Jak dotąd publikował m.in. w „Przeglądzie Artystyczno-Literackim”, „Frazie”, „Undergruncie”, „Aktiviście” i „Zinie”. Przez kilka lat współredagował magazyn kultury kultowej – „Antena Krzyku”, ostatnio współpracuje z magazynem o muzyce współczesnej – „Glissando”.
Debiutował literacko zbiorem wierszy Świt (1996),odtąd jednak publikuje rzadko, bo i niewiele pisze. Od pewnego czasu intryguje go jednak „poezja w działaniu”, czyli wiersze wchodzące w nieuniknioną interakcję z odbiorcą i otoczeniem, w związku z czym opracowuje namiętnie projekt poezji multimedialnej i nie unika spotkań autorskich, czytając to, co uprzednio napisał i improwizując po trosze.
6,9/10średnia ocena książek autora
102 przeczytało książki autora
231 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kultury muzyczne – kultury słuchania
Magdalena Kamińska, Dariusz Brzostek
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2020
Wola nie-wiedzy. Horror postmodernistyczny czy groza późnej nowoczesności?
Dariusz Brzostek
7,0 z 1 ocen
7 czytelników 1 opinia
2020
OkoLica Strachu 11/12 (3/4) 2018
Cykl: Okolica strachu (tom 11)
7,8 z 19 ocen
57 czytelników 0 opinii
2019
Czarny pokój i inne pokoje. Zbiór tekstów o Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia
Jan Topolski, Dariusz Brzostek
8,7 z 3 ocen
12 czytelników 1 opinia
2018
OkoLica Strachu 8(4) grudzień 2017 wydanie specjalne
Cykl: Okolica strachu (tom 8)
7,4 z 14 ocen
39 czytelników 3 opinie
2017
Nasłuchiwanie hałasu. Audioantropologia między ekspresją a doświadczeniem
Dariusz Brzostek
9,0 z 2 ocen
10 czytelników 0 opinii
2014
Literatura i nierozum. Antropologia fantastyki grozy
Dariusz Brzostek
6,0 z 5 ocen
21 czytelników 0 opinii
2009
Polska literatura fantastyczna. Interpretacje
Andrzej Stoff, Dariusz Brzostek
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Czytanie Grabińskiego Wojciech Gutowski
7,8
"Wszechświat jest wielkim pandemonium, żyjemy otoczeni niezliczoną mnogością niewidzialnych bytów, groźnych i wrogich człowiekowi. One to rozpętują i podżegają niszczycielską moc i szaleństwo żywiołów [...] Ostateczny triumf staje się z reguły niemal udziałem mocy niewidzialnych. Człowiek [...] musi ponieść klęskę i stać się nieświadomym narzędziem i wykonawcą ich woli."
Wiem, że w polskiej literaturze niesamowitej kilka lat to już odległe eony, ale czy jest jeszcze ktoś, kto pamięta „Wiwisekcje grozy” z Wydawnictwa Phantom Books Horror? Sekcja nie zdążyła zbyt długo zaistnieć na rynku literatury grozy, ale dała nam kilka interesujących pozycji o Lovecrafcie („Groza jest święta” Mikołaja Kołyszki),Poem („Tragiczna wizja. Rzecz o nowelistyce Poego”),ale i o Grabińskim („Czytanie Grabińskiego”).
Pytam o to oczywiście nie bez powodu. Tak się ciekawie złożyło, że w ostatnim czasie krakowskie Wydawnictwo IX zaskoczyło swoich czytelników wznawiając właśnie „Czytanie Grabińskiego” i zastanawiam się, czy ktoś kojarzył wcześniej tę publikację.
Jak możecie wywnioskować z pierwotnej nazwy „Wiwisekcji”, powyższa książka nie jest już w żadnym stopniu fikcją autorstwa Grabińskiego czy zapomnianymi gdzieś opowieściami, lecz publikacją zajmującą się jego twórczością od kuchni. W swoich artykułach, rozprawach i dywagacjach autorzy i autorki rozkrajają zimne jak trup „ciało” twórczości autora, i pokazują nam prawdziwe znaczenie sformułowań i rozwiązań jakie swego czasu próbował przekazać nam Grabiński.
Powyższa publikacja to projekt, który w bibliotece znalazłby się na półce z napisem „językoznawstwo” i „nauka o literaturze”. Co zatem skłoniło pomysłodawcę do wydania właśnie tych tekstów? Jak dowiadujemy się z wstępu, Grudnikowi przyświęcało kilka celów. Chciał zainteresować amatorów literatury grozy akademicką refleksją literaturoznawczą, stworzyć miejsce, gdzie wszyscy zainteresowani mogliby się wypowiedzieć, i co najważniejsze zainteresować większą część czytelników, dziełami Grabińskiego.
Z perspektywy gościa, który zawsze jechał na dwójach, a językoznawstwo zdawało się mityczną krainą gdzieś w kosmosie, uważam, że Krzysztofowi udało się wykonać założone cele. „Czytanie Grabińskiego” jest publikacją momentami trudną, wymagającą uwagi i przede wszystkim pewnego zaplecza wiedzy, ale znacznie pogłębiło moją ciekawość, zaspokoiło kilka pytań i sprawiło, że na nowo chcę przeczytać twórczość Grabińskiego. Wiem z całą pewnością, że nie zrozumiałem wszystkiego, co chcieli przekazać mi autorzy swoich artykułów, ale znacznie wyczulili mnie na kilka elementów, które w przeszłości mi uciekły, toteż wiem, że kolejne czytanie Stefana, będzie znacznie przyjemniejsze.
W publikacji znalazło się kilka tekstów, które zrobiły mi sieczkę z mózgu zarówno sformułowaniami jak i zbyt bogatym słownictwem, ale pojawiły się też te nieco przystępniejsze, które mnie oczarowały. W odniesieniu do czarów jestem pod ogromnym wrażeniem tekstu Michała Budaka pt. „Czarostwo w wybranych utworach Stefana Grabińskiego”, gdzie autor naprowadził mnie na kilka ciekawych wniosków, co do samej sylwetki autora.
Nie mniej podobały mi się teksty Elizy Krzyńskiej-Nawrockiej oraz Ewy Mikuły. W artykule pierwszej z nich, spotkałem się z ciekawą symboliką drzwi, korytarzy i strychów w opowiadaniach Grabińskiego, gdzie druga postanowiła opowiedzieć mi o wpływach Poego na autorów młodej Polski, w tym omawianego autora.
Kilka z tekstów skupiło się bardziej na wspomnianej już wiwisekcji opowiadań. Jacek Piekiełko (dalej się zastanawiam czy to ten autor, którego kiedyś czytałem) oraz Dariusz Brzostek po raz kolejny zachęcili mnie do przeczytania opowiadania pt. „Spojrzenie”, dogłębnie analizując stan psychiczny autora. W innych tekstach znalazłem kilka ciekawych tez o metafizyce kolei, a nawet i śmiałych opisów o wpływie pojawienia się kolei na relacje damsko męskie.
Groza od kuchni, nie jest tym, co czytam na co dzień, ale jestem zadowolony, że po nią sięgnąłem i na nowo odkryłem swoją miłość do twórczości Grabińskiego. Niezmiernie cieszę się też, że mogłem być jednym z patronów medialnych książki, i po cichu mam nadzieję, że po lekturze tej krótkiej opinii, chociaż kilka osób sięgnie po „Czytanie Grabińskiego.”
OkoLica Strachu 8(4) grudzień 2017 wydanie specjalne Graham Masterton
7,4
Tradycyjnie zacznijmy od kwestii technicznych. Grudniowy numer OkoLicy zawiera 197 stron, na które składa się dziesięć opowiadań, dwa wywiady i dwanaście artykułów publicystycznych. Bardzo ładnie prezentuje się też okładka, przywodząca na myśl potwory ze świata H.P. Lovecrafta. Innymi słowy – trudno się do czegokolwiek przyczepić i można spokojnie rozpocząć lekturę.
Numer specjalny “OkoLicy” otwiera jedna ze sław światowej literatury grozy, a mianowicie Graham Masterton i jego Co robi ciemność. Fani autora z pewnością będą zadowoleni, a cieszy też fakt, że na łamach czasopisma zaczynają pojawiać się tak znane nazwiska. Co zaś do samego opowiadania – jaką rolę w śmierci rodziców małego Davida odegrał Patyczak i mogłoby się wydawać, opętany szlafrok? O tym będziecie musieli przekonać się sami. Mnie tekst ten niestety nie przypadł szczególnie do gustu, ale fanem Mastertona też nigdy nie byłem.
Kolejnym opowiadaniem zawartym w grudniowej “OkoLicy” jest Rozpruj mnie, uznanego polskiego autora – Łukasza Orbitowskiego. Starszy człowiek, w taki czy inny sposób opuszczony przez najbliższą rodzinę, musi skonfrontować się ze sprawcą dziwnych wydarzeń, mających miejsce we wsi Rykusmyku. Ciekawy tekst, dobry styl i dające do myślenia zakończenie – opowiadanie Orbitowskiego oceniam zdecydowanie na plus.
Po Rozpruj mnie pojawia się natomiast prawdziwa perła i według mnie zdecydowanie najlepszy tekst, jaki do tej pory przeczytałem w “OkoLicy Strachu” (nie tylko grudniowej) – Fantasmagoria obiecującego polskiego autora Tomasza Krzywika. Utwór otwiera cytat z W poszukiwaniu nieznanego Kadath H.P. Lovecrafta – odważna decyzja, nie powiem. Czy porównywanie stylu Krzywika do Samotnika z Providence to kolejny z dziesiątek przykładów absurdalnych tworów marketingu książki? Według mnie zdecydowanie nie. Piękne, sugestywne opisy niepokojącego, onirycznego świata, wspaniały styl i to coś, co sprawia, że trudno oderwać się od czytania – Fantasmagoria ma to wszystko i nie będę ukrywał, że nie mogę doczekać się kolejnych tekstów jej autora. Brawo.
Kolejnym opowiadaniem w grudniowej “OkoLicy” jest U Państwa P. Urszuli Koszarek, opisujące losy pewnej nietypowej rodziny. Autorka dobrze buduje napięcie, a całość czyta się naprawdę przyjemnie.
Zapraszam do lektury pełnej recenzji - https://fantasmarium.com/2018/01/16/okolica-strachu-8-grudzien-2017-recenzja/