Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Dostojewska
2
7,1/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Widzi pani, Anno Grigoriewno, co zrobiłem? - powiedział Fiodor Michajłowicz, mocno ściskając mi rękę. - Przez wszystkie te dni bardzo tęsk...
- Widzi pani, Anno Grigoriewno, co zrobiłem? - powiedział Fiodor Michajłowicz, mocno ściskając mi rękę. - Przez wszystkie te dni bardzo tęskniłem za panią. Dziś od samego rana myślałem o tym, czy pojechać do pani, czy nie? Czy mi wypada? Czy moja tak prędka wizyta nie wyda się matce pani dziwna? Dopiero byłem w czwartek, a zjawiam się już w niedzielę! Postanowiłem, że za nic nie pojadę, i jak pani widzi, przyjechałem!
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Mój biedny Fiedia: Dziennik Anna Dostojewska
6,6
Dostojewski wielkim pisarzem był, ale człowiekiem...słabym i trudnym. Szczerze współczuję jego żonie Annie. Wykazała się swoistym heroizmem, znosząc mężowski nałóg i humory. Już słyszę oburzenie feministek:):):) A to była jej miłość: świadoma, dobrowolna i...szczęśliwa. Ja z takim "Fiedią" nie wytrzymałabym pewnie tygodnia;)
Wspomnienia Anna Dostojewska
7,6
Anna Grigoriewna Dostojewska z domu Snitkin, spisywała ‘Wspomnienia’ przez pięć zim, skończyła je gdy miała siedemdziesiąt lat, a wydano je po raz pierwszy w 1925 r. już po jej śmierci. Nie był to okres, kiedy powszechne były powieści spod pióra kobiety. We wstępie autorka usprawiedliwia się ze staromodnego stylu i rozwlekłej narracji, którym przede wszystkim przyświecało „serdeczne pragnienie przedstawienia czytelnikom Fiodora Michajłowicza Dostojewskiego”. Cukierkowo i krystalicznie: mój drogi mąż, miły i ujmujący człowiek – tak o nim pisze i nie znajdziemy najmniejszej krytyki. Przynajmniej nie wprost, bo między wierszami, jak delikatne cienie przemykają fakty burzące idealny obraz.
Fiodora Dostojewskiego poznajemy we ‘Wspomnieniach’ w momencie, gdy ‘Zbrodnia i Kara’ jest jeszcze nieukończona, a do powstania ‘Gracza’ niezbędne są stenograficzne umiejętności Anny. On jest czterdziestoczteroletnim wdowcem, z rodziną brata i pasierbem na utrzymaniu, w dodatku hazardzistą z notorycznymi długami. Ona ma dwadzieścia lat, jeszcze dziecko, jak o niej mówi narzeczony, ale jednocześnie jest z pokolenia nihilistek, łaknąca wiedzy, wyróżniona w gimnazjum srebrnym medalem, ze sporadycznymi napadami histerii, które czasami wplatają się w wydarzenia.
Jej „ukochany mąż” był „ideałem człowieka” - przez ponad czterysta stron budowany jest wyidealizowany portret przez bezkrytycznie zachwyconą żonę. Jednak pod koniec opowieści, gdy pożegnaliśmy już bohatera, cytowany jest list Strachowa do Tołstoja, w którym Dostojewski opisany jest jako „zawistny i rozpustny” człowiek który „nigdy nie żałował swoich podłości”. Bo M.N. Strachow również napisał ‘Wspomnienia’ o Dostojewskim, jednak „cały czas, gdy pisał (‘Wspomnienia’),walczył z budzącą się w nim odrazą”. Podając te fakty, Anna uważa „za swój obowiązek zaświadczyć, że Fiodor Michajłowicz był człowiekiem niespotykanej dobroci”, ale jednak sama tę skazę na brylancie wskazuje i nie sposób ocenić czy niewinnie, czy z całą premedytacją. Oczami bezkrytycznej żony widzimy przesłodzoną postać męża, a na koniec zaskoczeni jesteśmy elementem realizmu. W efekcie otrzymujemy dwie skrajne opnie: niczym tezę i antytezę, a prawda zapewne krąży między nimi jak wolny elektron i nie koniecznie mamy szansę ją uchwycić.