Kochała go. Ich nitki splotły się i poplątały(....) Kochała go. Czułość jego gniewu, ciepło milczenia i troskliwość wymyślnej kary. Węzeł ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Łukowska
13
6,1/10
Z wykształcenia jestem matematykiem, skończyłam UAM w Poznaniu. W 1994 roku wydałam pierwszą powieść - romans - pod pseudonimem Joan Bowen. Potem napisałam zbiór opowiadań obyczajowych "Państwo Tamickie"'; książka ukazywała się we fragmentach w Expressie Poznańskim. Od 2001 roku zajmuję się pisaniem dla pism kobiecych - felietonów (miałam swoją rubrykę do stycznia 2010),psychozabaw, opowiadań. Prywatnie, dla siebie, napisałam dwa opowiadania fantasy, zbiorek opowiadań dla dzieci oraz teraz powieść fantasy.Dostępny i do pobrania za darmo jest także fragment książki - trzy pierwsze rozdziały.
6,1/10średnia ocena książek autora
428 przeczytało książki autora
503 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 0 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Świt_ebooków nr 3
Aleksander Sowa, Joanna Łukowska
Cykl: Świt_ebooków (tom 3)
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2014
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Łzy? nie wiem... kiedyś miałam ich tyle, teraz wszystkie gdzieś odeszły. Nie pytaj mnie. nie wiem gdzie są.
4 osoby to lubiąTyle że dorosły może wybierać - tak jak on to zrobił. Dorastając, przechodząc ze stanu nieświadomości do pełnego uzmysłowienia sobie otaczaj...
Tyle że dorosły może wybierać - tak jak on to zrobił. Dorastając, przechodząc ze stanu nieświadomości do pełnego uzmysłowienia sobie otaczającej go rzeczywistości, człowiek nabywa prawa do wyboru i do popełniania błędów. A dziecko...? Nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojego wyboru. Czasami nawet nie wie, że wybiera.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Rok 2012. Antologia Andrzej W. Sawicki
4,8
Jak to w antologiach i zbiorach opowiadań bywa - poziom jest różny. Byłbym skłonny dać ocenę 6, gdyby nie to, że wydawnictwo RW2010 bardzo mnie rozczarowało. Kiedy natrafia się na opowiadanie Andrzeja Rodana powinno się zapytać autora, czy nie potrzebuje pomocy, zamiast włączać jego chory bełkot do antologii i rozpowszechniać jako książkę. Nie wdając się w żadne dywagacje polityczne, jego tekst nie miał żadnych wartości literackich, a był zwykłym zlepkiem starych szowinistycznych żartów i aluzji politycznych, jakich pełno można spotkać na forach starszych, żyjących polityką zwolenników jednej lub drugiej strony politycznej. Naprawdę "żarty" były najniższych lotów, a po przebrnięciu przez to czułem się źle. Żałuję, że nie potrafię ominąć żadnej części książki, albo nawej jej odstawić i zacząć czytać coś innego. Dzięki takim lekturom, z pewnością z czasem zyskam tę supermoc!
Pierwsza z rodu: Znajda Joanna Łukowska
6,8
Autorka nie umie w język polski ;) Już na samym początku książki odstraszyły mnie bublowate zdania i błędy logiczne oraz gramatyczne. Przykłady z kilku pierwszych stron:
"...gdyby wraz z nią zapomniano również o Borze i jego mieszkańcach byłby najszczęśliwszym ze skrzatów. Niestety, ludzie bali się lasu, ale potrzebowali drewna - na domy, węgiel, łodzie." - Pierwsze zdanie jest tylko dla kontekstu, chociaż brak w nim przecinka. W następnym, skoro skrzata uszczęśliwiłoby, gdyby ludzie nie wchodzili do lasu, to powinno być: "Niestety, chociaż ludzie bali się lasu, to potrzebowali..." I od kiedy ludzie robią z drewna węgiel?? Pani Łukowska nie zna chyba słowa "opał", bo ja pierwsze słyszę, aby ludzie chodzili do lasu po drewno na węgiel.
"Choć od bardzo dawno mało kto ją odwiedzał..." - pomijając literówkę w "dawno", to jeszcze bezsensowne "mało kto" zamiast ktokolwiek.
To nie są błędy, za które można winić korektę. Osoba nie potrafiąca sprawnie posługiwać się własnym językiem nie jest godna miana pisarza. Nawet jeśli ta historia miała być ciekawa, to ja już po kilku stronach całkowicie straciłam ochotę na czytanie. Po prostu nie wierzę, że ktoś robiący tego typu błędy może napisać dobrą opowieść. Autorka powinna czym prędzej zapisać się na korki z polskiego