Bielszczanin od urodzenia, Beskidzianin z dziada pradziada. Absolwent filologii angielskiej. Pracę licencjacką pisał o tłumaczeniach fantastyki, magisterską z przekładu chińskiej klasyki literackiej. Angielszczyzna, fantastyka i Chiny splatały się w jego życiu nie raz, nie dwa i nie bez skutków ubocznych. Debiutanckie opowiadanie w antologii "Bez bohatera" (2005) oparł na doświadczeniach z pierwszego pobytu w Chinach we wdzięcznej roli nauczyciela angielskiego, drugi zaś wyjazd przekuł w cykl orientalnych opowiadań fantasy o bakałarzu Xiao Longu, zwieńczony wydaną w sierpniu 2009 przez Fabrykę Słów powieścią "Xiao Long. Biały Tygrys".
Nie ogranicza się tylko do fantasy, Chin i opowiadań, o czym można się było przekonać na łamach m.in. "Science Fiction, Fantasy i Horror", "Nowej Fantastyki", "Czasu Fantastyki", "Lampy", "Polityki", "Focusa-Historia", "Dziennika Polskiego" i "Poznaj Świat".
Ponadto zajmuje się przekładem tekstów literackich i innych, a także uczeniem angielskiego.http://www.juraszek.net/
Z otchłani - Paweł Mateja
Niestety groza, niestety schematyczne ale napisane bardzo dobrze. Bardzo dobrze stylistycznie, bardzo dobrze poprowadzona narracja. Wzbudza emocje. Warto.
7,5/10
Wybór - Anna Łagan
Znów groza. Jakaś tam wariacja nad bóstwami, bożkami. Starożytny Indiana Jones i Świątynia Zagłady w skrócie i uproszczeniu i na serio. W sumie daje radę.
5,5/10
Czerwień i biel - Dawid Juraszek
Eterycznie, nostalgicznie i bardzo, bardzo oldskulowo. Smaczne, z wyczuciem.
7/10
Diabeł i meskalina - Łukasz Suskiewicz
Groza jeszcze raz. No ileż można? O tym, że naćpany może spotkać diabła. Ale takiego serio, serio przerażającego. No też mi nowina. Ale ładnie napisane.
5/10
Wezwanie - Jim Butcher
Zatargi między wilkołakami i wampirami i magami w krymino-sądowym anturażu. Nuuuda. Ela Graf zrobiła podobne, znacznie lepiej.
4/10
Zaraza - Ken Liu
Dość pospolite post-apo w bardzo zgrabnej miniaturze. Delikatnie odmienna perspektywa, acz nie jakoś specjalnie oryginalna.
6/10
Rozczarowujące opowiadanie - Robert Shearman
Przesympatyczne, oryginalne, z jajem napisane opowiadanie. O tym, że nie wszystko musi być idealne a po prawdzie to zwykle lepiej jak nie jest.
9/10
Wszystkie dziewczyny szaleją za Michealem Steinem - David Anthony Durham
Kociarskie opowiadanie z ładnym humorem i dość ciekawym pomysłem. Co kot robi po śmierci. Sympatyczne.
7/10
Publicystyka:
Reklamę Comic Conu ominąłem. Coś tam o Thorgalu, ominąłem. Przeczytałem zaś artykuł Łukasza Wiśniewskiego o cudownych substancjach - typu melanż, kryptonit, itp. - z fantastycznych światów. Fajny pomysł, choć czuję niedosyt, zbyt skrótowo. Dalej coś o The Walking Dead, ominąłem. Star Treka też ominąłem, i dla odmiany Harry'ego Dresdena też ominąłem. Chyba odklejam się od profilu problemowego NF. Przeczytałem Parowskiego tekst o wpływie fantastyki na rzeczywistość PRL-u w ogóle i człeka w szczególe. Całkiem ok. Haska i Stachowicz opowiadają o przedwojennym musicalu sf, ciekawa rzecz. Wojciech Chmielarz w swym poradniku dla literatów proponuje crossovery gatunkowe. Rafał Kosik zahacza o getto fantastyczne, dzieli się wrażeniami z kina, o zadaniach sztuki? Nie bardzo może się zdecydować a wszystkie te kotlety jednako odgrzewane. Tomasz Kołodziejczak zajmuje się paradoksami prekognicji, i jakoś znajduje niszę dla siebie w tym temacie. Łukasz Orbitowski zaprasza do nudnego filmu grozy. Ożywiające.
Komiks:
Następna odsłona zainaugurowanego numer wcześniej konceptu autorstwa Macieja Kura i Piotra Bednarczyka czyli przygody Lila i Puta. Bez zmian czyli bardzo słabo. Żart zjełczały i brzydki.
Scenariusz 4/10, grafika 4/10.
Recenzje:
Przeczytałem tylko tekst Rafała Kosika o książce Wojciecha Orlińskiego - Lem. Życie nie z tej ziemi. I to jest dobra recenzja. Resztę ominąłem.
Przyzwoity numer od strony literackiej, reszta coraz mniej w moim guście.
7/10
Zbiór opowiadań o bardzo nierównym poziomie. Niektóre zachęcają do zapoznania się z pozostałą twórczością autorów, przez część trudno przebrnąć, o reszcie zapomina się po przeczytaniu. Po lekturze antologii na pewno sięgnę np. po książki A. Hałas- ciekawie wykreowany świat. Zdecydowanie unikał będę natomiast "dzieł" G. Krzyżewskiego, bo zaprezentowane opowiadanie jego autorstwa nasunęło mi skojarzenia z wyjątkowo słabą grafomanią pornograficzną. Ale cóż - rzecz gustu.