Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aldona Binda
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
149 przeczytało książki autora
129 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
PAPERmint, nr 1 / wrzesień 2011 Marek Bieńczyk
7,0
Nie przeczytałam w swoim życiu czasopisma, które byłoby dla mnie jednakowo mocno interesujące od pierwszej do ostatniej strony. "Papermint" wyjątkiem nie jest. Niektóre strony wciągnęły mnie bez reszty, inne nudziły.
Po przeczytaniu 80 stron czuję się zachęcona do przeczytania kilku książek więcej :) Na pewno sięgnę po "Dziewczynę, która pływała z delfinami", "Niewinność zagubioną w deszczu" i ponadczasowe "Śniadanie u Tiffany'ego", które zdaje się być obecne na większości stron tego numeru.
Bluszcz, nr 22 / lipiec 2010 Bogusław Wołoszański
7,4
Mój ulubiony numer :) Już na samym wstępie zaskakuje rewelacyjnym tekstem "Obłąkańcy". Potem jest jeszcze lepiej... Jak zawsze doskonały pan Wołoszański, cudowny tekst o Fridzie Kahlo, następnie trzymająca poziom "Pułapka na myszy" Anny Sarnieckiej i mój ulubiony tekst "Kroniki cudowności" Tomasza Pindela o literaturze iberoamerykańskiej!!! Dla każdego coś miłego, więc nie mogło zabraknąć kolejnego odcinka "Niwy" M.Maleńczuka. Jest też literackie zwierzenie S.Soyki i Natalia Iwanowa. Oraz najważniejsza (dla mnie) część BLUSZCZA- tekst Etgara Kereta.
Żeby się nie rozpisywać- BLUSZCZ jest wg mnie najlepszym pismem na rynku. Doskonale umila ciężkie chwile w komunikacji miejskiej, wieczór przy herbacie i wolne chwile od natłoku codziennych zajęć. Zdecydowanie wart swojej ceny. Uzupełnieniem wszystkiego są przepiękne ilustracje! (Chociaż ostatnio jest ich coraz mniej... odkąd zmienił się redaktor naczelny....)
Polecam!