Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Autorzy znani z wielu publikacji i gwarantujący rzetelny warsztat historyka wojskowości pozwalają założyć, że temat został ukazany w sposób jedyny możliwy ze względu na dostępność źródeł. Niemniej brak możliwości dotarcia do źródeł i opracowań chińskich i w zasadzie również do oficjalnych, utajnionych dokumentów armii hinduskiej, spowodowało szereg słabych punktów opracowania. Po pierwsze jest to ujęcie bardzo jednostronne, bo o stronie atakującej, prowadzącej walki, posiadającej inicjatywę nie ma nic, jedynie poznajemy przyczyny klęski armii hinduskiej, jakby szereg jej słabości, od decyzji politycznych, złego dowodzenia, planowania, organizacji, niedostatki logistyki, błędne umiejscowienia punktów oporu, spowodowały, że atakujące oddziały w zasadzie nie musiały nic zrobić i nic nie było skutkiem ich działań, decyzji i umiejętności. Po drugie, o ile sama konstrukcja książki jest przyzwoita, to wrzucenie całego rozdziału, autorstwa innej osoby o skutkach zdrowotnych przebywania na takich wysokościach jak miało to miejsce w tym konflikcie jest wątpliwe. Jest to tekst ciekawy, ale trudno przełożyć skalę wpływu tych chorób i obrażeń wynikających z wysokości i niskich temperatur, na wynik wojny. Wszak obie strony doświadczały takich samych warunków. Jeżeli zatem nie można było wskazać zróżnicowania w postępowaniu stron i radzeniu sobie z tymi problemami, bo rozdział wiele dla odbioru nie wnosi i mógł być zastąpiony krótkim podsumowaniem samych autorów. Trzeci problem, jak dla mnie najistotniejszy, z którym już można było coś zrobić, to brak map, szkiców, które zobrazowałyby ten szereg starć polegających na przełamywaniu kolejnych punktów oporu. A w książce nie ma nawet mapy ukazującej jak te pozycje były rozmieszczone, jak przebiegały linie uderzeń. Jest to jakby dokładne przeciwieństwo książki "Martwe miasto" Łukasza Mamerta Nadolskiego, a to niestety rzutuje na odbiór książki. Sam opis bowiem, tego bardzo przecież egzotycznego i niezwykle specyficznego ze względu na umiejscowienie wydarzeń, konfliktu, nie jest wystarczający dla zorientowania się w znaczeniu kolejnych potyczek i bitew.