Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Pacyński
10
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 04.02.1958Zmarły: 30.05.2005
Tomasz Pacyński (ur. 4 lutego 1958 w Warszawie, zm. 30 maja 2005 w Broku) - polski pisarz fantastyczny, z zawodu informatyk. Współtwórca i redaktor naczelny czasopisma internetowego "Fahrenheit". Publikował na łamach "Science Fiction", "SFery" i "Fantasy" oraz w internetowych czasopismach "Fahrenheit", "Esensja", "Fantazin" i "Srebrny Glob". Autor felietonów publikowanych w "SFerze" i "Science Fiction". Jego debiutem książkowym była opublikowana w 2001 powieść Sherwood, za którą otrzymał nominację do nagrody im. Janusza A. Zajdla. Opublikował cztery powieści - trylogię fantasy Sherwood (na motywach legendy o Robin Hoodzie) oraz Wrzesień - militarną postapokaliptyczną powieść political fiction, również nominowaną do Zajdla, a także liczne opowiadania. Humorystyczne opowiadania z cyklu o Dziadku Mrozie zostały w 2005 wydane w zbiorze Linia ognia. W Internecie używał często pseudonimu Pacek.http://www.pacynski.s-f.org.pl/
6,4/10średnia ocena książek autora
3 026 przeczytało książki autora
3 363 chce przeczytać książki autora
32fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wrota światów. Zła piosenka
Tomasz Pacyński
Cykl: Sherwood (tom 3.1)
7,0 z 76 ocen
208 czytelników 2 opinie
2004
Science Fiction 2004 07 (40)
Andrzej Pilipiuk, Tomasz Pacyński
7,0 z 2 ocen
12 czytelników 0 opinii
2004
Science Fiction 2004 12 (45)
Wojciech Świdziniewski, Tomasz Pacyński
6,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2004
Powiązane treści
Aktualności
3
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze. - Kiss...
Pijak przy trzepaku czknął, równo z wybiciem północy. Zogniskował z trudem wzrok na przyglądającym mu się uważnie piwnicznym kocurze. - Kisssi... kisssi - zabełkotał. - Ciiicha noooc... Powiesz coś, koteczku, luzkim goosem? - Spierdalaj. - odparł beznamiętnie kocur i oddalił się z godnością.
28 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Wrota światów. Zła piosenka Tomasz Pacyński
7,0
Jason i Bastile „porzuceni” przez Matcha, który wrócił do Sherwood, jakoś radzą sobie w świecie Starego Ludu. Paradoksalnie pomaga im w tym „przygoda” na trasie, a konkretnie fakt, że zostali zaatakowani przez nieznane im zwierzę.
Fakt, że pokonali stwora i, zupełnym przypadkiem, zabrali ze sobą jego kły powoduje, że w pierwszej napotkanej osadzie zostają przyjęci jak bohaterowie. Szacunek jakim zostaje obdarzony Bastile uderza mu do głowy…
W tym samym czasie, w okolicach Nottingham sporo się dzieje…
Marion rozpoczyna swoją zemstę;
Ramirez walczy z myślami nie wiedząc co jest ważniejsze: zlecenie od nieżyjącej już osoby czy własne sumienie;
Nowy szeryf chce wprowadzić swoje porządki po dobroci, co mu nie do końca wychodzi;
A Fabienne, przybrana córka Snake’a i Żabci, przekonuje się, że życie w pojedynkę nie jest takie łatwe, proste i przyjemne jak by się mogło wydawać…
Jak to się wszystko potoczy?
Jakie zwierzę pokonali Bastile i Jason?
Jaką decyzję podejmie Ramirez?
Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie właśnie z tej książki…
„Wrota światów” to trzecia część trylogii. Według informacji jakie znalazłam w necie miały być dalsze części, ale autor zmarł, więc na trylogii się skończyło.
Może to i dobrze, ta część jest bowiem najgorsza z całego cyklu.
Match umierający i powracający do świata żywych niczym Taylor z „Mody na sukces” to tylko jeden z przykładów ciągnięcia historii na siłę.
Doczytałam do końca głównie „na złość babci”, ale… w sumie dobrze, że nie będzie kontynuacji. Miałabym problem, by sięgnąć po czwartą (i ewentualnie każdą kolejną) część cyklu.
Czy tylko ja mam wrażenie zmarnowanego potencjału i wyczerpania pomysłów?
O tym musicie przekonać się osobiście…
Sherwood Tomasz Pacyński
6,7
Osobliwa książka, inna zupełnie, niż się spodziewałam. I rzeczywiście, jak można przeczytać w innych opiniach, nierówna - chwilami czytało się bardzo przyjemnie i chciało się wiedzieć, co będzie dalej, a chwilami ciągnęło się to niemiłosiernie jak zbyt długi dowcip, który przez nadmiar słów zgubił gdzieś puentę. Osobiście uraził mnie wstęp do epizodu z walką ze smokiem, jakieś tam cyniczne pokwękiwanie, że prawdziwe smoki nie są romantyczne ani wspaniałe. Nie lubię takiego upodlania fantastyczności, zwłaszcza że tutaj było zupełnie nie na miejscu. Co z tego, że zamiast tradycyjnego smoka pojawia się dinozaur? Czy dinozaury nie są romantyczne ani wspaniałe? Czy nie fascynują się nimi tysiące dzieci?
Sam pomysł na postać Matcha - następcy Robin Hooda, tajemnice jego pochodzenia i przeznaczenia potrzebował nieco czasu i rozwinięcia, aby do mnie przemówić, ostatecznie jednak bardzo mi się spodobała ta postać jako swego rodzaju post-wiedźmin, polemizujący na wielu płaszczyznach z tworem Sapkowskiego. Również postaci Jasona i Basile'a są wcale sympatyczne i barwne, a szeryf Nottingham zaskakuje całkiem wysokim poziomem złożoności. Muszę też pochwalić język, który utrzymuje równowagę między łatwą w odbiorze komunikatywnością a stylistyczną ornamentyką i postmodernistycznymi nawiązaniami, nie siląc się na zbędną wymyślność, która czasami gubi polskie fantasy.
I tylko ta fabuła, która chwilami rozłazi się albo grzęźnie na mieliznach... Strach czytać dalej, zwłaszcza że to pierwsza część trylogii, która nigdy nie została ukończona.