Zaciekawił mnie opis tej książki - II wojna, przedstawia w jaki sposób człowiek staje się dorosły i odpowiedzialny. Niestety. nie dobrnęłam do jej końca. Ba! Doszłam "Porwania... ", czyli 3 rozdziału, jeśli tak to można nazwać. Osobiście nie polecam, gdyż nie jestem fanką historii, a i sama postać Hanki mnie denerwowała, choć nie miałam okazji jej dość dogłębnie poznać.
Pół wieku korespondencji między Ludmiłą Marjańską (poetka wywodząca się z Częstochowy, tłumaczka Emily Dickinson, Walta Whitmana) i Wisławą Szymborską (wywodząca się z podpoznańskiego Kórnika, związana z Krakowem, laureatka literackiej Nagrody Nobla).
Ich listowna znajomość rozpoczyna się od wysłanych do oceny wierszy, a później dotyczy kolejnych nagród otrzymywanych przez poetki; czasopism, w których publikowały, pełnienie roli prezesa Stowarzyszenia Pisarzy Polskich przez Mariańską, czy wzmianek o ludziach kultury i literatury, m.in. Tadeuszu Kubiaku, Jerzym Zagórskim, Janie Józefie Szczepańskim.
Dostrzec można podobne gusta literackie, dystans wobec siebie, gry językowe, ironię. Miejsce i rola w poezji polskiej zupełnie inne, a spostrzeżenia, sposób patrzenia na świat często zadziwiająco podobny. A wzmacnia to jeszcze ten sam rok urodzenia - 1923, zatem doświadczenie pokoleniowe, to kolejny zbieżny element wart uwagi.
Książka zawiera również bogaty zbiór reprodukcji zdjęć listów, wyklejanek, fotografii stanowiących część tej fascynującej korespondencji i szeroki zakres przypisów, komentarzy Iwony Skrzypczyk - Gałkowskiej, autorki opracowania, pozwalający zorientować się w niuansach korespondencji.