Nieobecne miasto Maciej Krupa 6,4
ocenił(a) na 94 tyg. temu Jak dla mnie świetna książka. Objętościowo niewielka, a porusza wiele ważnych dla tego miasta tematów: cepry, gruźlica i Żydzi. Do tego napisana jest lekko, te informacje się wchłania i chce się więcej, idealnie budzi apetyt na lepsze poznanie historii Zakopanego. A to bardzo ciekawa historia. Co więcej, nigdzie nie poruszana. Jako mieszkanka tego miasta, pamiętam, że w szkole na lekcji historii tylko raz jeden, nauczyciel poruszył temat obozu żydowskiego na Pardałówce, synagogi na ul. Nowotarskiej i to było jedynie jako krótka ciekawostka. Tyle. W niektórych rodzinach się o tych czasach mówiło więcej, u niektórych, gdzie dziadkowie wcześniej poumierali, umarła wraz z nimi historia i chęć jej poznania, bo jak, gdy nie miał kto jej zaszczepić?
I nawet na podstawie tej książki można łatwo zobaczyć jak skomplikowane jest to miasto, jak wiele rzeczy wpłynęło na jego rozwój i jak niewiele udziału mieli w tym górale, na których dzisiaj wiesza się koty. Choć wiadomo, nie ma co ich wybielać ale warto pamiętać, że nawet w dzisiejszych czasach większość biznesów w tym mieście jest prowadzona przez przyjezdnych dla przyjezdnych ;) Podobnie jak to się miało w latach 30.