Urodził się w Suwałkach... podobno z komiksem w dłoniach. Bezproblemowo ukończył podstawówkę i liceum ogólnokształcące o profilu plastycznym. Obecnie student III roku na wydziale pedagogiki i wychowania artystycznego - edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych (specjalizacja - grafika warsztatowa) na UWM w Olsztynie.
Pierwsze komiksy rysowane były dla kumpli ze szkolnych ławek, potem było pismo regionalne, komiksy dla firm prywatnych, reklamy i zin komiksowy "Koks". Od niedawna produkuje do magazynu "Produkt"... i tu KRL czuje się najlepiej (nie ma cenzury). Mimo jego wielkiej pasji, jaką jest rysunek, KRL nie uważa się za rysownika komiksowego, a za scenarzystę - na tym też polu chciałby się dalej rozwijać.
Historie KRL'a to swoiste połączenie marazmu szarych blokowisk i uroku fantastycznych opowieści ze szczyptą Lynch'owskiego niedopowiedzenia. Jako, że ta formuła zdaje się być studnią bez dna, twórca nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać stylu.http://krlcomics.blogspot.com/
Gwiazdka za humor, który jest totalnie w moim stylu. No i... "ale przypał!"
Gwiazdka za język, który jest jednolity i dodaje charakteru tej książce.
Gwiazdka za niebanalne postaci. Stwory i duchy z mitologii słowiańskiej? Przecież to jest genialny pomysł! Kiki, Południca, Leszy - uwielbiam ich wszystkich.
Gwiazdka za kreskę. Komiks jest piękny, przyciąga wzrok a nawet niektóre rysunki wzbudzają w czytelniku niepokój!
Gwiazdka za całokształt, który sprawił, że chętnie wrócę do tej pozycji i sięgnę po inne tytuły tego autora.
Jeśli lubisz komiksy i słowiańskie klimaty ten komiks jest dla ciebie. Dla małych i dorosłych.
Ojciec i syn przybywają do Kościska - uroczego małego miasteczka. Tata znajduje pracę w bibliotece, a syn spotyka nowych przyjaciół... tylko okazuje się, że nie każdy jest tym za kogo się podaje. Postacie to zmory, południce, wodniki... ale nikt tu nie jest tak naprawdę straszny, każdy jest przyjaznym mieszkańcem.
Cudowna historia z świetnym pomysłem na fabułę, dużą dawką humoru i wspaniałą grafiką. Jeden minusik - zdecydowanie za krótki.
Polecam :)