Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Izabela Lenartowicz
1
5,0/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Specjalistka medycyny estetycznej Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Już w czasie studiów interesowały ją możliwości przeciwdziałania procesom starzenia się skóry i jej odpowiedniej pielęgnacji. Te zainteresowania przerodziły się w pasję.
Posiada certyfikat lekarza medycyny estetycznej. Czynnie uczestniczy w licznych sympozjach naukowych, szkoleniach i kongresach w kraju i za granicą. Jest członkiem licznych Towarzystw Naukowych.
Posiada certyfikat lekarza medycyny estetycznej. Czynnie uczestniczy w licznych sympozjach naukowych, szkoleniach i kongresach w kraju i za granicą. Jest członkiem licznych Towarzystw Naukowych.
5,0/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
73 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Skin Doctor. Biblia zdrowej cery Izabela Lenartowicz
5,0
Mimo iż obiecałam sobie, że kolejnej książki o dbaniu o skórę nie kupię, to było silniejsze ode mnie. Po pracy weszłam do Empiku aby zakupić nową Tokarczuk i nie udało mi się wyjść z Tokarczuk wyłącznie. Wstydzę się.
Książki o urodzie mają zerową wartość literacką i należy je traktować tak samo jak kolorowe magazyny. W ramach relaksu - czemu nie, nie wszystko co czytamy/oglądamy/robimy musi kipieć górnolotnością. Mimo iż czytam dużo i dobrze, to mam słabość do takich wydań. Może po tej, jakże słabej książce, w końcu dam sobie spokój, strata to bowiem czasu i pieniędzy.
Za dużo w środku tych "mądrych cytatów", które są zwyczajnie głupie. Że niby nie ma brzydkich kobiet. Bzdura - oczywiście, że są. Jestem jednak w stanie to przeżyć.
Książka wydana jest nieźle, biały papier, brak ilustracji, jednolity tekst, mnie to osobiście odpowiada. Nie doszukałam się błędów językowych, stylistycznych. Merytorycznych też nie, ale ekspertem nie jestem.
Treść jest płytka, przeczytałam prawie wszystko na rynku, jeśli nie wszystko i ta pozycja jest wyjątkowo uboga pod tym względem. Są tutaj w zasadzie tylko powierzchowne opisy rodzajów cer, szkoda, wolę bardziej uniwersalne treści. Mam cerę normalną, a więc dotyczą mnie: kilka początkowych stron, to bardziej wstęp, oczywiste oczywistości, 4 strony o cerze normalnej oraz kilka stron na zakończenie, raczej dla mnie nieinteresujących, o wpływie psychiki na skórę i stylu życiu a zdrowiu skóry. Jest tendencyjnie, zgadłam co tam jest, zanim przeczytałam. Wy też już wiece? Jedz, zdrowo, śpij dużo, ruszaj się, pij wodę! Skróciłam to, ale chyba nie ma sensu czytać tego samego, tylko napisanego rozwlekle. Nic odkrywczego.
Koniec to słaba strona, autorka jest właścicielką kliniki - przez ponad 20 stron opisuje zabiegi. Nie korzystam, a jak korzystam, to konsultuję z moją kosmetyczką, więc uznałam ich opis za zbędny. Dodatkowo w każdym rozdziale autorka poleca jakieś zabiegi.
Wyszło mi, że mam kilkanaście stron książki do czytania, z ponad 300 stron, więc, żeby zbadać poziom przeczytałam jeszcze skórę tłustą, z trądzikiem (dwa różne) i odwodnioną. Z całym szacunkiem dla autorki, ale to wszystko to ja wiem, a w środowisku nie pracuję, nie obracam się i nie mam wykształcenia pod tym kątem.
Przykro mi, ale ta książka niczego nie wprowadza. Nie porywa stylem, niczym nie porywa.
Żenujące są opinie pacjentów o Pani Doktor, rozpoczynające książkę. Same pozytywne, zadziwiająco:D W środku ze 3 historie osób ze strasznymi problemami skórnymi, które to dziękują Pani Doktor ponad życie, bo im pomogła i jest cacy. Wiecie, "historia Ewy", nazwiska brak:) Nie ten poziom, nie dla mnie.
Żałuję zakupu i czasu spędzonego. Zerowa wartość, jedynie ładnie złożone i bez błędów.
Skin Doctor. Biblia zdrowej cery Izabela Lenartowicz
5,0
Nic szczególnego. Zaczęłam czytać, będąc jeszcze nastolatką, wtedy faktycznie dowiedziałam się kilku podstawowych rzeczy na temat skóry, zwłaszcza trądzikowej, mimo wszystko to raczej bardzo obszerna ulotka zabiegów medycyny estetycznej, aniżeli rzeczywiste porady "na kieszeń" przeciętnych ludzi. Gdybym sięgnęła po nią teraz, mając wiedzę na temat świadomej pielęgnacji, nie dowiedziałabym się absolutnie niczego.