Jesteśmy społecznością, która kocha książki

A mogło być dobrze... Pomysł na bohatera wspaniały, bo kardynał Bessarion to niezwykła postać i przebogata biografia. Pomysł na akcję przesmaczny - spotkanie na uczcie u Bessariona w 1472 r. luminarzy włoskiego XV-wiecznego humanizmu. Są to Franciszek Filelfo, Teodor Gaza, Mikołaj Perotti, Bartłomiej Sacci zwany Platina, Leon Baptista Alberti, Juliusz Pomponiusz Leto, Gentile Bellini, Johannes Muller zwany Regiomontanus, Domizio Calderini. Spotkanie twórców, erudytów, błyskotliwych myślicieli. Troszkę jak z Platona, a może troszkę jak z Bocaccia. Po czym zaczynają się drętwo napisane monologo-dialogi, wywody ni to z podręcznika, ni to z czytanki, jak pracowite a nieco szkolarskie i nieudatnie pokryte literackim pokostem wypisy z solidnej i na końcu zaprezentowanej bibliografii. Może lepiej było pokusić się o zgrabny esej niż nieudaną powieść?