Rzymianami bendąc Matthew Kneale 7,5
ocenił(a) na 75 lata temu Książka Matthew Kneale’a „Rzymianami bendąc” to publikacja dosyć nietypowa ze względu na swoją narrację, gdyż, mimo, że jest to książka dla dorosłych to jej narratorem, a zarazem jednym z głównych bohaterów jest tutaj 9-letni chłopiec. Lawrence po rozstaniu rodziców mieszka ze swoją mamą – Hannah oraz młodszą siostrą Jemimą.
Hannah postanawia jednak ze względu na bezpieczeństwo swojej rodziny wyjechać z dziećmi do Rzymu. Uważa, że znajdą tam bezpieczną przystań, ponieważ jest to miasto, w którym niegdyś studiowała, miała przyjaciół i dobrze się czuła.
Lawrence relacjonuje czytelnikom całą wyprawę z charakterystyczną dla dziecka swobodą, mnogością detali i dziecięcym apetytem na przeżywanie przygód.
Pamiętnik Lawrence’a to jednak coś znacznie głębszego w swej treści. Autor bardzo plastycznie ukazuje w nim spojrzenie kilkulatka na niezrozumiały i pogmatwany świat dorosłych. Larry opisując wszystko w swoim pamiętniku, na typowo dziecięcy sposób, czyli z całą masą błędów ortograficznych i przekręconych słów, co jest według mnie genialnym zabiegiem literackim wdrożonym na potrzeby tej powieści przez autora, próbuje, chociaż trochę usystematyzować to, co dzieje się w wywróconym aktualnie do góry nogami życiu jego, Jemimy i mamy.
Czy mu się to uda? Tego dowiecie się z kart „Rzymianami bendąc”. To, co mogę Wam zdradzić, bez szwanku dla późniejszej lektury, to fakt, iż jest to książka wręcz naszpikowana emocjami. Nic nie jest w niej takie oczywiste, jak może się wydawać na początku czytania. Autor niejako przypomina dorosłym, że dzieci wiedzą i rozumieją znacznie więcej niż nam się na co dzień wydaje, lecz aby nie czuły się aż tak zagubione w otaczającej je, bardzo często błyskawicznie (jak na dziecięcą percepcję) zmieniającej się rzeczywistości powinniśmy, jako rodzice/opiekunowie/mentorzy wyjaśniać im w miarę możliwości na bieżąco zmiany, które zachodzą w ich życiu najczęściej w wyniku różnorakich decyzji podejmowanych przez dorosłych.
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy ich wyprawa do Wiecznego Miasta przyniesie im to, czego oczekiwali? A może finał tej historii będzie zupełnie inny? Przekonajcie się sami podczas lektury tej pouczającej i jedynie powierzchownie mogącej się wydawać banalną opowieści, która skrywa w sobie wiele wątków mogących wzbudzić w czytelniku niejedną refleksję.
Zapraszam do zaczytania się w tej nietuzinkowej prozie M. Kneale’a.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2018/07/dziecko-najbystrzejszy-obserwator-zycia.html