Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Santiago Arcas
5
7,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
95 przeczytało książki autora
52 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lazarus #4: Trucizna
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 4)
7,7 z 36 ocen
52 czytelników 3 opinie
2016
Lazarus #3: Konklawe
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 3)
7,7 z 44 ocen
62 czytelników 5 opinii
2016
Lazarus #2: Awans
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 2)
7,3 z 53 ocen
75 czytelników 8 opinii
2015
Lazarus #1: Rodzina
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 1)
7,1 z 77 ocen
114 czytelników 11 opinii
2015
Lazarus: The First Collection
Santiago Arcas, Greg Rucka
Cykl: Lazarus (tom 0.1)
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Lazarus #3: Konklawe Santiago Arcas
7,7
Dystopijny klimat i estetyka komiksu kojarzy się z filmem Equilibrium (z Christianem Balem) i książką Rok 1984, do tego mafijne intrygi i rodzinna drama jak z Ojca Chrzestnego. Trzeci tom trzyma poziom poprzednich, choć robi się trochę natłok postaci podczas tytułowego "Konklawe". Mimo tego główny wątek fabularny śledzi się bez problemu. Świetny komiks dla fanów dojrzałego, mrocznego si-fi.
Lazarus #4: Trucizna Santiago Arcas
7,7
PopKulturowy Kociołek:
Tym razem Rucka, Lark i Arcas koncentrują się na dwóch głównych wątkach. Pierwszy z nich toczy się w gabinetach. Obserwujemy jak rodzina Carlyle’ów wykorzystuje swoje umiejętności politykowania. Sojusznicy nie są bowiem już tak pewni co do stania ramię w ramię z nimi. Drugi wątek ma z kolei miejsce na froncie. Forever wraz z małą grupką żołnierzy ma misję odbicia strategicznego punktu, który może przeważyć o losach wojny. Rusza więc do miasteczka Duluth, by otworzyć przestrzeń powietrzną dla swojej rodziny.
Z jednej strony przyglądamy się zimowym, niebezpiecznym przestrzeniom Duluth i samobójczej wręcz misji Forever. Wśród zgliszczy budynków toczy się walka na śmierć i życie, a nasza bohaterka do takiej jest w końcu stworzona. Mamy zatem Lazarusa rodziny Carlyle’ów w naturalnym środowisku. Ma ona okazję wykazać się nie tylko swoim przygotowaniem fizycznym, ale także strategicznym zmysłem. Oba te elementy w jej przypadku robią ogromne wrażenie. Jest jednak niespodzianka. Nie wszystko idzie bowiem po jej myśli. To może spowodować porażkę, co ciężko sobie wyobrazić po lekturze ostatnich trzech tomów.
Lazarus #4 porusza też ważny wątek, jakim jest przywództwo w rodzinie. Malcolm został otruty, a lekarze robią wszystko co mogą, by postawić go na nogi. Nie wygląda to jednak najlepiej. Zastępuje go jego najstarszy syn Stephen. Choć z początku wydaje się poważnym i kompetentnym kandydatem na to stanowisko, to szybko dostrzegamy, że nie jest do tej roli stworzony. Mówiąc krótko i dosadnie, brakuje mu do tego jaj. Te ma z kolei Johanna, jako czytelnicy wiemy jednak, że nie można jej ufać.
https://popkulturowykociolek.pl/czas-wojny-recenzja-komiksu-lazarus-tom-4/