-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2020-09-06
2020-06-12
Nie jest to klasyczna powieść. Nie jest to zbiór opowiadań. Coś pośredniego. Historie się przeplatają, dopełniają. Pomiędzy nimi jak rodzynki, miniaturowe teksty, impresje, zapiski, recpty kulinarne. Wszystko się łaczy i dopełnia w wyrafinowane dzieło.
Nie jest to klasyczna powieść. Nie jest to zbiór opowiadań. Coś pośredniego. Historie się przeplatają, dopełniają. Pomiędzy nimi jak rodzynki, miniaturowe teksty, impresje, zapiski, recpty kulinarne. Wszystko się łaczy i dopełnia w wyrafinowane dzieło.
Pokaż mimo to2017-08-24
Llosa po dokonał wszytskiego czego pisarz może oczekiwać. Najwyższe wyróznienie – Nobel, oraz szereg absolutnie doskonałych powieści. Pośród nich też i kilka słabszych. Do tych należy zaliczyć dwie ponoblowskie powieści. Druga z nich, i jak na razie sotatnia, która wyszła spod jego pióra to „Dzielnica występku”. Llosa wraca w niej tekż do swych starych narracyjnych sztuczek, takich jak przeplatane dialogi, czy narracja za pomocą prasowych wycinków. Gdyby powieść była lepiej napisana i duzo obszerniejsza, mogłaby być uznana za nową ‘Rozmową w Katedrze”. Niestety nie jest. Gdyby zapomniec o nazwisku autora, można by ja uznać za dobrą powieścią sensacyjno-obyczajowa, od której trudno sie oderwać. Jednak jak na Llose jest to jednak za mało.
W powieści, w jej tle występuje Fudiżomoro, skorumpowany prezydent Peru. W realnym życiu był przeciwnikiem politycznym Llosy. Llosa startował w wyborach prezydenckich w Peru, reperzentujac liberalne siły. Przegrał właśnie z rzeczonym Fudjimoro. To nasuwa przypuszczenie, że Llosa pisząc tę książkę miał inne motywy, niz te czysto literackie.
Ocena niska jak na Llosę, choć zasadniczo polecem jako niezła lekturę.
Llosa po dokonał wszytskiego czego pisarz może oczekiwać. Najwyższe wyróznienie – Nobel, oraz szereg absolutnie doskonałych powieści. Pośród nich też i kilka słabszych. Do tych należy zaliczyć dwie ponoblowskie powieści. Druga z nich, i jak na razie sotatnia, która wyszła spod jego pióra to „Dzielnica występku”. Llosa wraca w niej tekż do swych starych narracyjnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04-23
Po kilku powiesciach poruszajacych wilekie tematy, w swym najnowszym dziele (rok 2014) Llosa wrocil do lzejszych tematow. Dwuwatkowa obyczajowa powiesc osadzona we wspolczesnosci. Ta wspolczesnosc jest jednak mylaca, tworzaca tlo – komputery z Internetem, media spolecznosciowe, telefony komorkowe, klimatyzowane galerie handlowe, multikina…. Bohaterowie powiesci juz az tak wspolczesi nie sa. Tak jakby za ta nawoczesna scenaria ukrywala sie to same Peru ze wszesnych powiesci autora. Mamy tu galerie postaci niemalze staroswieckich, uwiklanych w swe namietnosci, rodzinne zobowiazania, specyficznie pojety honor i godnosc.
Llosa w tej powieci wraca do korzeni. Po pierwsze wraca do rodzinnego Peru. Akcja rozgrywa sie w obu “rodzinnych” miastach Autora – Piua I stoleczna Lima. Spotykamy tam znanych z iinych powiesci bohaterow. Chocby don Rigoberto i Lukrecja (z “Pochwala macochy” i “Dziennikow Don Rigoberto”). Nie zabraklo tez ulubionego policjanta Llosy – sierzanta Litumy. Wspominany jest nawet slynny, choc juz niemal legendarny, “Zielony Dom”. Wczesne powiesci przypomina nie tylko wielowatkowa narracja, lecz takze typowe dla niego zagniezdrzone dialogi.
Powiesc oceniam na srednia, jak na standardy tego autora. Czyta sie swietnie, choc nie wwzbudza wiekszej refleksji. Ot! dwie zykle rodzinne historie, ktore na dodatek dobrze sie koncza.
Po kilku powiesciach poruszajacych wilekie tematy, w swym najnowszym dziele (rok 2014) Llosa wrocil do lzejszych tematow. Dwuwatkowa obyczajowa powiesc osadzona we wspolczesnosci. Ta wspolczesnosc jest jednak mylaca, tworzaca tlo – komputery z Internetem, media spolecznosciowe, telefony komorkowe, klimatyzowane galerie handlowe, multikina…. Bohaterowie powiesci juz az tak...
więcej mniej Pokaż mimo to1975
Ksiazke po raz pierwszy przeczytalem bedac wzglednie dobrze oczytanym nastolatkiem. Juz pierwsze zdania doslownie zwalily mnie z nog. Wspomnienie pulkownika Auroliana Bueandia, gdy wpatrywal sie otworu luf stzrelb plutonu egzekucyjnego, przed ktorym stal. Przez kolejne tygodnie zmagalem sie rozbudowana fabula, dziesiatkami postaci, starajac sie odroznic od siebie cale pokolenia Arcadios I Aurelianos.
Powiesc zawierala dla mnie wszytsko, czego w tym wieku moglem oczekiwac. Jako juz wtedy ambitny czytelnik, pisarstwo najwyzszego lotu. Jako mlodzienca, fantastyczna przygode.
Powiesc ta umiescilem na drugim miejscu mej listy “Ksiazek, ktore zmienily moje zycie”. Lata gdy siagnolem byly dla mnie okresem wchodzenia w literature wysoka, I koncem mlodzienczych fascynacji Science Fiction, literatura przygodowa, fantazja. Sto lat samotnosci uswiadomilo mi, ze oba te swiaty maja wiele wspolnego; ze tak wlasciwie realizm I fantazja moze stac sie jednym I tym samym.
Ksiazke po raz pierwszy przeczytalem bedac wzglednie dobrze oczytanym nastolatkiem. Juz pierwsze zdania doslownie zwalily mnie z nog. Wspomnienie pulkownika Auroliana Bueandia, gdy wpatrywal sie otworu luf stzrelb plutonu egzekucyjnego, przed ktorym stal. Przez kolejne tygodnie zmagalem sie rozbudowana fabula, dziesiatkami postaci, starajac sie odroznic od siebie cale...
więcej mniej Pokaż mimo to1973-01-01
1988-01-01
2013-12-06
Autobiografia Llosy, jak cala jego tworczosc jest niezwykla. Po pierwsze jest to autobiografia czesciowa, gdyz obejmuje tylko wybrane okresy jego zycia. Po drugie jest to biografia wielowatkowa, a cislej dwuwatkowa.
Pierwszy watek obejmuje okres od wczesnego dziecinstwa do poczatkow zycia doroslego zycia, az do w opuszcenia Peru. W watku tym autor z rozbrajajaca szczerosci wprowadza nas w historie klanu Llosow, trudno stosunki z ojcem, swe skomplikowane, mlodziencze zycie erotyczne, pierwsze proby literackie, polityczne fascynacje, skandaliczny romans I malzenstwo z Ciotka Julia, I wreszcie w dziesiatki zajec jakich sie imal – od inwentaryzacji nagrobkow na cmentarzu, przez prasowe I radiowe dzienikarstwo, do wykladow z literature na uniwersytecie.
Drugi watek to relacja zaangazowanie Llosy w polityke pod koniec lat osiemdziesiatych I wczesnych dziewiedziesiatych, kiedy to wspoltworzyl liberalny Ruch Wolnosci. Z tegoz ramienia kandydowal na prezydenta kraju. Watek na pocztaku mnie absorbowal, potem zaczol nuzyc a w koncu lekko irytowac. Aczkolwiek ciekawy, w raz z postepami czytania zaczolem podejrzewac, ze cala ta historia opowiedziana zostala tylko po to by wytlumaczyc z sie porazki wyborczej w ostatecznym starciu z Fujimoro. Mam nieodparte wrazenie, ze jedynym celem przeplecenia watku politycznego, watkiem obyczajowo-autobiograficznym, bylo by ten pierwszy latwiej sprzedac.
Porazka Llosy, ktory bylby zapewne dobrym prezydentem, a jego liberalna polityka przynioslaby zapewne wiele korzysci, okazala sie tragiczna dla Peru. Skorumpowany Fujimoro doprowadzil kraj do chosu jeszcze wiekszego niz znajdowal sie w przeddzien pamietnych wyborow. Z pewnoscia porazka ta skonczyla sie z korzyscia dla swiatowej literatury. Llosa uwiklany w polityke nia mial by czasu na pisanie. Zepwno nie powstala by ta autobiografia oraz kilka opublikowanych pozniej powiesci. Byz moze tez nie doswiadczyl by tez najwiekszego wyroznienia jakim go obdarzono – Literackiego Nobla.
Czytelnicy niezainteresowani polityka moga wybrac przeczytanie co drugiego rozdzialu, skupiajac sie na histori mlodego Mario. Historii szczerej I pelnej autoironii.
Autobiografia Llosy, jak cala jego tworczosc jest niezwykla. Po pierwsze jest to autobiografia czesciowa, gdyz obejmuje tylko wybrane okresy jego zycia. Po drugie jest to biografia wielowatkowa, a cislej dwuwatkowa.
Pierwszy watek obejmuje okres od wczesnego dziecinstwa do poczatkow zycia doroslego zycia, az do w opuszcenia Peru. W watku tym autor z rozbrajajaca...
1987-01-01
1991-01-01
1974-01-01
Najlepsza powiesc, najlepszego autora drugiej polowy XX wieku. Czyni ja chyba najlepsza ksiazka wszech czasow.
Najlepsza powiesc, najlepszego autora drugiej polowy XX wieku. Czyni ja chyba najlepsza ksiazka wszech czasow.
Pokaż mimo to1974-01-01
1974-01-01
1974-01-01
1975-01-01
1975-01-01
1975-01-01
Kontynuacja noblowskich lektur Olgi Tokarczuk. Biegunów odkładałęm od dłuższego czasu obawiając się rozczarowania, gdyż słyszałem rózna opinie. Między innymi powiedziano mi, że jest to lektura nudna. Nie zawiodłem się jednak. Bieguni podobnie jak wcześniej przeczytany "Dom dzienny. Dom nocny". jest zbiorem krótszych i dłuższych historii i impresji. Jest w tek ksiązce wiele, z pewnością jednak nie ma nudy.
Bardzo bym chciał dać 10 gwiadek, ale nie mogę, gdyż książka jest nierówna. Obok testów najwyższej klasy pojawiają się w książce także nieco słabsze.
Kontynuacja noblowskich lektur Olgi Tokarczuk. Biegunów odkładałęm od dłuższego czasu obawiając się rozczarowania, gdyż słyszałem rózna opinie. Między innymi powiedziano mi, że jest to lektura nudna. Nie zawiodłem się jednak. Bieguni podobnie jak wcześniej przeczytany "Dom dzienny. Dom nocny". jest zbiorem krótszych i dłuższych historii i impresji. Jest w tek ksiązce...
więcej Pokaż mimo to