Opinie użytkownika
Przeczytałam. Szybko. Lekko i łatwo. I przyjemnie. Pewna odmiana po poprzednich tytułach autorki, gdzie czasem zdarzały się nieco przydługie, choć z pewnością posiadające dużą wartość edukacyjną opisy/monologi. Tutaj bohaterka też, tak przewodnia jak i poboczna nie jest denerwująca, nie irytuje choć szczególnie postać Melissy była dla mnie pewnym zaskoczeniem, jej podejście...
więcej Pokaż mimo to
Właśnie czytam...w oryginale zatem powoli... Nie znam innych pozycji Rice. Ta, jak dotąd, mocna, emocjonalna, rozdzierająca duszę i rozgrzebująca rany.... Kawał dobrej prozy, cudne, poetyckie opisy. Bardzo plastyczna.
Przeczytałam. I powiem tak.... straszna to ona na pewno nie była. Miejscami zbyt realistyczna i obrzydliwa. Ale "do przejścia". Miejscami zapierała mi dech w...
Przeczytałam, trochę drogą rozpędu, trochę z potrzeby poznania dalszego ciągu życia niezdecydowanej kobiety u boku łajdaczącego się Pana życia i śmierci.
Przyznam szczerze, bez bólu, że trochę się zmęczyłam. Tempem. Ilościa faktów. Aż mi się tego wszystkiego sprawdzać nie chciało, zresztą ufam, że podobnie jak w poprzednich powieściach Rybkowska stawia na fakty, jesli...
Ponieważ nie jest moim celem strzeszczanie fabuły książki, nie o to zreszta chodzi, skupię się zatem na tym, co mi się nie podobało i na tym, co mi przypadło do gustu...
Jest kontynuacją "Nell" jednak można ją spokojnie czytać niezależni. Będa pewne braki, ale w drodze wyjątku można się bez nich obejść.
Zdarzają się, podobnie jak w "Nell" przydługie fragmenty "solówek",...
Przeczytałam... czasem z duszą na ramieniu, czasem z oczami pełnymi łez ale zawsze z zapartym tchem...
Cudna proza...urzekająca. Najwyższych lotów. Gorąco polecam.
Nie lubię okrzyczanych nazwisk i unikam, jak ognia "bestsellerów"... "Ciotkę Julię..." Dostałam w prezencie, kiedy na szczęście mało o LLosie wiedziałam i ją pochłonęłam. Bawiłam się cudownie, usmiałam. Czytanie między wierszami...specyficzny humor...niewiarygodna historia miłośći młodego chłopaka do kilkanaście lat starszej kobiety... a po latach dowiedziałam się, ze to...
więcej Pokaż mimo to
Wychowałam się na tej książce. Uwielbiam ją pasjami i nigdy nie zapomnę.
Cudowna historia zdradzonej miłości, piękne opisy bogactwa ale głównie historia zemsty z premedytacją. Przemyślanej, zaplanowanej i przeprowadzonej....gdzie sprawiedliwość zwyciężą.
Może to niepoprawne politycznie, ale miałam to w nosie...Świetna książka, dobre przesłanie :)
Polecam!!!
Spodziewałam się czegoś cięższego. Ale dobrze, że się rozczarowałam. Inna strona APR, taka, której nie znałam. Dało to inne spojrzenie na autora a także na prozę, jaką pisze.
Polecam
Fajna intryga. Szachów nie lubię ale malarstwo uwielbiam. Czytałam, jak kryminał a kryminały lubię :)
Pokaż mimo toWychowana na Dumasie miałam wysokie oczekiwania i lekko się rozczarowałam. Aczkolwiek przeczytałam i nie żałuje.
Pokaż mimo to
Trochę polityki, trochę szermierki, która zawsze była moją platoniczną miłością.... inne czasy, inne realia...
Podobało mi się.
Moja pierwsza pozycja APR. Nie lubię tematyki marynistycznej, ale tą książke czytało mi się bardzo dobrze. Cofnęłam się w czasieT do Juliusza Verne i jego przygód...
Bardzo odprężające dla mnie osobiście.
Po tej lekturze zaczęłam czytac inne pozycje tego autora.
Fantastyczne felietony. Nie lubię tego gatunku ale te mi się czytało idealnie. Zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo to
Przeczytałam dosyc dawno, jak wiele pozycji APR...
O ile wówczas nie znałam zbytnio realiów Ameryki Łacińskiej o tyle teraz mogę powiedzieć, że książka bardzo realistyczna.
Nie będę opisywać treści. Powiem tyle, że dobry język, przyjemny do czytania. Bardzo sugestywny. Bardzo mi się podobało i z przyjemnośćia wróciłam do niej po kilku latach.
Kawałek dobrej, zabawnej w sumie prozy, choc wymagającej wytężenia uwagi i pamięci.
Pozycja powinna byc obowiązkowa dla wielbicieli literatury latynoamerykańskiej, tej mniej okrzyczanej i popularnej.
Mało kiedy żeby mnie bola po przeczytaniu czegoś. Tu bolały.
Gniot.
Jedyna gwiazda za konsekwencję dla autora w dążeniu do utrzymania się na półkach i bycia poczytnym.
Nie polecam.
Książkę, kilka lat temu polecił mi znajomy, zafascynowany Kubą. POnieważ stac mnie nie byo na podróż tam, powiedział, żebym sobie przeczytała książkę...dodała, do tego, co przeczytam, smród z kloaki nie czyszczonej od tygodni, woń potu, wszędobylski kurz, mocne słońce, zapach rumu....
Na Kubę nie dotarłam jeszcze...
Książka była na tyle sugestywna, że chyba na razie się tam...
"Be careful what you wish for"...
775 stron w 13 godzin... jednym tchem
Napiszę, co myślę.... pierwsze kilka stron wzbudzało podejrzenie, żę się rozczaruję... na szczęście to minęło.
Z drugiej strony lekko rozczarowujące ostatnie strony, jakby akcja zbita i podana w telegraficznym skrócie przez autorkę stojącemu za plecami wydawcy...pozostał lekki niedosyt choć apetyt na...
Wsiąkłam. Totalnie i całkowicie. Poczułam się zakurzona i spocona, zmączona pracą,praniem i spragniona odpoczynku, alkoholu i tańca. Poczułam zapach gorącej, dusznej nocy, smak piasku i kurzu w ustach... Widziałam na własne oczy tą niesprawiedliwość, rozbudowujące się osiedle, biedę i osłaniałam oczy ręką przed palącym słońcem...
Pokaż mimo toŚwietna. Cudowna. Dramatyczna. Zabawna. Smutna. Połnęłam jednym rzutem na taśmę. Jedyna "gwiazdka ujemna" za to, że to była lektura obowiązkowa. Reszta bez zarzutu...drugi raz przeczytałam z własnej woli
Pokaż mimo to