Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo się cieszę, że King postanowił opisać dalsze przygody Dannego. Lektura tej książki uświadomiła mi, że uwielbiam Kinga, za to w jaki sposób kreuje świat, przedstawia bohaterów, wiąże ich z nami i wywołuje dreszcze na naszych plecach.

Bardzo się cieszę, że King postanowił opisać dalsze przygody Dannego. Lektura tej książki uświadomiła mi, że uwielbiam Kinga, za to w jaki sposób kreuje świat, przedstawia bohaterów, wiąże ich z nami i wywołuje dreszcze na naszych plecach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od samego początku byłam przygotowana, że to nie będzie to samo. Mimo wszystko, książka wyszła spod pióra innego autora i nie wierzyłam, by mogła być tak samo dobra jak trzy poprzednie części. A jednak "co nas nie zabije" przypomniała mi fantastyczny klimat serii millennium, wciągnęła tak samo jak poprzednie części, uśmiechnęłam się znów obserwując dobrze znanych sobie bohaterów. Może jest to najsłabsza część, ale i tak chciałabym, jeśli kiedykolwiek wyjdą, kolejne części. Jeśli tęsknicie za Lisbeth i Mikaelem, to polecam przeczytać. Wciąż są fantastyczni.

Od samego początku byłam przygotowana, że to nie będzie to samo. Mimo wszystko, książka wyszła spod pióra innego autora i nie wierzyłam, by mogła być tak samo dobra jak trzy poprzednie części. A jednak "co nas nie zabije" przypomniała mi fantastyczny klimat serii millennium, wciągnęła tak samo jak poprzednie części, uśmiechnęłam się znów obserwując dobrze znanych sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszyscy doskonale rozumiemy Liesel. My też uciekamy od rzeczywistości w świat książek. Dlatego tak bliska nam się ona wydaje. Kibicujemy jej an każdym kroku, i choć jej opowieść jest dramatyczna i przerażająca, przez większość historii tego nie odczuwamy. To dzięki szczęściu jakie płynie z przebywania z innymi, bliskimi dla Liesel osobami.
Sama książka zasługuje na wyróżnienie chociażby dlatego, że jej narratorem jest Śmierć. Genialny i jakże okrutny pomysł!
Smutna opowieść, która mówi o wspaniałych ludziach. Nie wszyscy Niemcy byli źle. Oni też cierpieli.
Jedno mnie tylko nie zadowala w tej książce... Że prawdopodobnie do końca życia będę znała datę narodzin Adolfa Hitlera.

Wszyscy doskonale rozumiemy Liesel. My też uciekamy od rzeczywistości w świat książek. Dlatego tak bliska nam się ona wydaje. Kibicujemy jej an każdym kroku, i choć jej opowieść jest dramatyczna i przerażająca, przez większość historii tego nie odczuwamy. To dzięki szczęściu jakie płynie z przebywania z innymi, bliskimi dla Liesel osobami.
Sama książka zasługuje na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która sprawia, że chcemy być dobrzy. Chcemy robić małe, dobre rzeczy. Pytanie tylko, czy będziemy czekać na asy, czy sami zaczniemy działać.

Książka, która sprawia, że chcemy być dobrzy. Chcemy robić małe, dobre rzeczy. Pytanie tylko, czy będziemy czekać na asy, czy sami zaczniemy działać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

King świetnie opisuje świat z perspektywy dziecka. Niesamowicie przeplata to co realne, z tym co wydaje się nam niemożliwe. Aż sami zaczynamy w to wierzyć. Pragniemy lśnić, choć się tego boimy. Boimy się tego co skrywa historia Panoramy. Odkładamy książkę i chodząc po domu upewniamy się, że światło jest włączone. Dla mnie to najlepsza recenzja tej książki.

King świetnie opisuje świat z perspektywy dziecka. Niesamowicie przeplata to co realne, z tym co wydaje się nam niemożliwe. Aż sami zaczynamy w to wierzyć. Pragniemy lśnić, choć się tego boimy. Boimy się tego co skrywa historia Panoramy. Odkładamy książkę i chodząc po domu upewniamy się, że światło jest włączone. Dla mnie to najlepsza recenzja tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo trudno w dzisiejszych czasach stawiać pytajniki. O wiele łatwiej kliknąć małą, ale stanowczą kropkę. Niby niewielka różnica, ale jednak...
Ta książka to próba pokazania, że nic nie jest czarno-białe. Nie ma "wszyscy" nie ma "oni". Generalizowanie nie jest dobre.
Trudne i smutne tematy, niesamowite miejsca i ludzie, podróż po całym świecie.
Czyta się świetnie; później patrzy się na świat jakoś inaczej.

Bardzo trudno w dzisiejszych czasach stawiać pytajniki. O wiele łatwiej kliknąć małą, ale stanowczą kropkę. Niby niewielka różnica, ale jednak...
Ta książka to próba pokazania, że nic nie jest czarno-białe. Nie ma "wszyscy" nie ma "oni". Generalizowanie nie jest dobre.
Trudne i smutne tematy, niesamowite miejsca i ludzie, podróż po całym świecie.
Czyta się świetnie;...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Idealne książka dla ludzi, którzy kochają czytać. Miło pomyśleć, że istnieją książki przeznaczone tylko dla nas. Aż chce się wyruszyć do najbliższej księgarni by poszukać jakiejś swojej.
Niesamowita, ciepła opowieść o radzeniu sobie ze stratą i o wielkich krokach.

Idealne książka dla ludzi, którzy kochają czytać. Miło pomyśleć, że istnieją książki przeznaczone tylko dla nas. Aż chce się wyruszyć do najbliższej księgarni by poszukać jakiejś swojej.
Niesamowita, ciepła opowieść o radzeniu sobie ze stratą i o wielkich krokach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy na takie załączenie czekałam? Czy zostałam zaskoczona? Książka na pewno mnie zasmuciła. Przeraziła. Przypomniała jak łatwo stać się pionkiem dla rządów, jak nasz bunt może być przewidzianą i pożądaną zmienną. Jak osobą na wysokich stanowiskach łatwo podejmować decyzję dotyczącą pojedynczych ludzi. Jak łatwo im skazać na śmierć miliony.
Przykro mi, że tak wielu bohaterów musiało odejść. Przerażające jest to, jakich wyborów musiał dokonać Thomas. Jakimi bestiami potrafią być ludzie.
Książka pozostawia swoistego rodzaju niesmak- bolesną tezę, że można poświęcać jednostki dla dobra ogółu. No właśnie, czy można?

Czy na takie załączenie czekałam? Czy zostałam zaskoczona? Książka na pewno mnie zasmuciła. Przeraziła. Przypomniała jak łatwo stać się pionkiem dla rządów, jak nasz bunt może być przewidzianą i pożądaną zmienną. Jak osobą na wysokich stanowiskach łatwo podejmować decyzję dotyczącą pojedynczych ludzi. Jak łatwo im skazać na śmierć miliony.
Przykro mi, że tak wielu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W dzisiejszych czasach, gdy wampiry stały się obiektem uwielbienia wśród nastolatek (i nie tylko), bardzo dobrze jest przypomnieć sobie pierwowzór wampira. Tego chodzącego tylko nocą, tego, który sprawia cierpienie, tego, który jest złem i zło niesie.
Bardzo spodobała mi się pokazanie, że nawet sam Dracula był więźniem wampiryzmu. To nie jest coś czego człowiek pragnie. Nieśmiertelność kupiona za byt wysoką cenę, przekleństwo, nie nagroda.
Przyjemni, wyraziści bohaterowie, różniący się od siebie, których łączy niesamowita dobroć, honor i odwaga; są kolejnym atutem tej książki.
A gdy jeszcze ma się w pamięci obraz zamku Draculi w Transylwanii... Jest morcznie.

W dzisiejszych czasach, gdy wampiry stały się obiektem uwielbienia wśród nastolatek (i nie tylko), bardzo dobrze jest przypomnieć sobie pierwowzór wampira. Tego chodzącego tylko nocą, tego, który sprawia cierpienie, tego, który jest złem i zło niesie.
Bardzo spodobała mi się pokazanie, że nawet sam Dracula był więźniem wampiryzmu. To nie jest coś czego człowiek pragnie....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Lekko Stronniczy - jeszcze więcej Włodek Markowicz, Karol Paciorek
Ocena 6,9
Lekko Stronnic... Włodek Markowicz, K...

Na półkach:

Nie miałam przyjemności bycia fanką LS'a za działalności chłopaków. Ale fakt, że książkę pochłonęłam w dwa dni, utwierdza mnie w przekonaniu, że warto poznać ten program. trochę sentymentalnie, trochę z przymrużeniem oka, ale też z powagą i refleksją. Moim zdaniem dobra książka. Spowodowała, że założyłam hasło na telefon, teraz czuję się totalnie LEKKO STRONNICZA.

Nie miałam przyjemności bycia fanką LS'a za działalności chłopaków. Ale fakt, że książkę pochłonęłam w dwa dni, utwierdza mnie w przekonaniu, że warto poznać ten program. trochę sentymentalnie, trochę z przymrużeniem oka, ale też z powagą i refleksją. Moim zdaniem dobra książka. Spowodowała, że założyłam hasło na telefon, teraz czuję się totalnie LEKKO STRONNICZA.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Klasyka, do której trzeba sięgnąć by przenieść się w czasie i zobaczyć okrucieństwo i brud dawnego Londynu, by uświadomić sobie, że historia Olivera tak naprawdę mogłaby rozegrać się również i w dzisiejszych czasach. Hipokryzja klas wyższych, brak zrozumienia i wyzysk aż bolą, załamujemy ręce nad losem wychudzonego chłopczyka, kibicujemy jego poczynaniom i modlimy się, by w końcu natrafił na dobrą duszę. Pozostaje tylko refleksja, kim bylibyśmy my w opowieści o Oliverze Twistcie.

Klasyka, do której trzeba sięgnąć by przenieść się w czasie i zobaczyć okrucieństwo i brud dawnego Londynu, by uświadomić sobie, że historia Olivera tak naprawdę mogłaby rozegrać się również i w dzisiejszych czasach. Hipokryzja klas wyższych, brak zrozumienia i wyzysk aż bolą, załamujemy ręce nad losem wychudzonego chłopczyka, kibicujemy jego poczynaniom i modlimy się, by w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pilipiuk przekonał mnie do swojej twórczości. Jego opowiadania powodują, że człowiek czasem śmieje się przez łzy. Skłania do rozmyśleń, czy podróż w czasie przyniosłaby coś dobrego. Pokazuje, że czasami nawet dobrymi chęciami potrafimy coś zniszczyć. Odkrywa świat, który może być gdzieś za rogiem.
Warto zacząć odliczać kroki, i modlić się, by przypadkiem nie doliczyć się ich 2586...
PS Najbardziej urzekło mnie opowiadanie "Samolot do dalekiego kraju". O nadziei i marzeniach. Moim zdaniem najlepsze.

Pilipiuk przekonał mnie do swojej twórczości. Jego opowiadania powodują, że człowiek czasem śmieje się przez łzy. Skłania do rozmyśleń, czy podróż w czasie przyniosłaby coś dobrego. Pokazuje, że czasami nawet dobrymi chęciami potrafimy coś zniszczyć. Odkrywa świat, który może być gdzieś za rogiem.
Warto zacząć odliczać kroki, i modlić się, by przypadkiem nie doliczyć się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nikomu nie można ufać. I to jest frustrujące. Trudno opisać żal, który towarzyszył mi, gdy skończyłam książkę. Trudno wymienić uczucia, które przeplatały się podczas jej czytania. Trudno stłumić chęć natychmiastowego kupna i przeczytania ostatniej części trylogii.
I choć to trochę ironiczne, podczas lektury bardzo często przechodziły mnie dreszcze. To samo w sobie wystawia książce świetną recenzję.

Nikomu nie można ufać. I to jest frustrujące. Trudno opisać żal, który towarzyszył mi, gdy skończyłam książkę. Trudno wymienić uczucia, które przeplatały się podczas jej czytania. Trudno stłumić chęć natychmiastowego kupna i przeczytania ostatniej części trylogii.
I choć to trochę ironiczne, podczas lektury bardzo często przechodziły mnie dreszcze. To samo w sobie wystawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Herbert był świetny!

Herbert był świetny!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem, może geniusz Hłaski mnie przerósł. Książka dość skomplikowana i abstrakcyjna, ale do przeżycia, nie żałuję, że ją przeczytałam.

Nie wiem, może geniusz Hłaski mnie przerósł. Książka dość skomplikowana i abstrakcyjna, ale do przeżycia, nie żałuję, że ją przeczytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie zawiodłam się na kolejnej części opowieści o Alvinie. Fakt, tak jak ostatnio, musiałam przebrnąć przez początek, by znów poczuć atmosferę książki, ale gdy tylko przełamałam pierwsze rozdziały, historia mnie pochłonęła. Cieszę się ogromnie z rozwoju wypadków. Nie mogę się doczekać dalszych przygód Alvina i jego relacji z Margaret.

Nie zawiodłam się na kolejnej części opowieści o Alvinie. Fakt, tak jak ostatnio, musiałam przebrnąć przez początek, by znów poczuć atmosferę książki, ale gdy tylko przełamałam pierwsze rozdziały, historia mnie pochłonęła. Cieszę się ogromnie z rozwoju wypadków. Nie mogę się doczekać dalszych przygód Alvina i jego relacji z Margaret.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Choć fabuła zawiera tyle elementów fantastycznych, nie traci na wiarygodności. Człowiekowi szybciej bije serce, gdy czyta o wszystkim co spotyka Johna i całą jego rodzinę.
Każdy z bohaterów jest wyrazisty i oryginalny. Najbardziej urzekła mnie ośmiolatka, swoim trzeźwym spojrzeniem na świat. Tak naprawdę szczegóły stworzyły tę książkę. Ogromne marzenie Zacha o wstąpieniu do piechoty, wybujała i dziecinna wyobraźnia Naomi, niesamowity talent Minnie, zacięcie i przeszłość Johna, spokój i miłość płynące z Nicky, oraz jej róże koło sztalugi. Wydaje mi się, że Koontz doskonale wykreował świat swojej książki spajające ze sobą te na pozór błahe cechy.
Jest się czego bać, szczególnie tego, że zło nigdy nie znika. Nie wolno o tym zapomnieć.

Choć fabuła zawiera tyle elementów fantastycznych, nie traci na wiarygodności. Człowiekowi szybciej bije serce, gdy czyta o wszystkim co spotyka Johna i całą jego rodzinę.
Każdy z bohaterów jest wyrazisty i oryginalny. Najbardziej urzekła mnie ośmiolatka, swoim trzeźwym spojrzeniem na świat. Tak naprawdę szczegóły stworzyły tę książkę. Ogromne marzenie Zacha o wstąpieniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu ostatniej strony, człowiek chce więcej. Kolejnej części. Już, zaraz, teraz. To dlatego, że napięcie ciągle towarzyszy czytelnikowi. Dopiero co minęło jedno zagrożenie, nadchodzi nowe, całkiem inne. Strefa to ciągłe zmiany, mimo złudnej codzienności, każdy kolejny dzień jest czymś nowy, nieodkrytym. I tak naprawdę, wszystko o czym wiedzą bohaterowie to iluzja.
Książka doskonale pokazuje, jak łatwo manipulować ludźmi; jakie granice człowiek może przekroczyć, gdy jest zdeterminowany.
Akcja żywa, bohaterowie zapadający w pamięć, historia oryginalna. Gdybym miała coś zmienić to rozwinęłabym bardziej wątek miłosny, ale to może w kolejnych częściach.
Przeczytać, według mnie, warto!

Po przeczytaniu ostatniej strony, człowiek chce więcej. Kolejnej części. Już, zaraz, teraz. To dlatego, że napięcie ciągle towarzyszy czytelnikowi. Dopiero co minęło jedno zagrożenie, nadchodzi nowe, całkiem inne. Strefa to ciągłe zmiany, mimo złudnej codzienności, każdy kolejny dzień jest czymś nowy, nieodkrytym. I tak naprawdę, wszystko o czym wiedzą bohaterowie to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chwyciłam za Kinga, bo to taki sławny pisarz, że było mi wstyd nie mając za sobą ani jednego jego dzieła. Zdecydowałam się na "To" ponieważ w filmie "Stuck in love" Rusty wręcza ją swojej dziewczynie i mówi "Dostarczy Ci największej satysfakcji czytelniczej- Budzi lęk?- Tak, ale jak Moby Dick mówi o wszystkim. Wciągnie Cię, a na końcu będziesz płakała".
"To" było rewelacyjne. Wróciłam do czasów dzieciństwa i razem z całą siódemką stanęłam naprzeciwko Tego. Przeplatanie się czasów dzieciństwa ze światem, gdzie bohaterowie byli już dorośli, bardzo przypadł mi do gustu. Koniec troszkę mnie rozczarował. Było mi smutno i zapomnienie bardzo mi ciążyło. Ale polecam, dzięki Temu, pokochałam Kinga.

Chwyciłam za Kinga, bo to taki sławny pisarz, że było mi wstyd nie mając za sobą ani jednego jego dzieła. Zdecydowałam się na "To" ponieważ w filmie "Stuck in love" Rusty wręcza ją swojej dziewczynie i mówi "Dostarczy Ci największej satysfakcji czytelniczej- Budzi lęk?- Tak, ale jak Moby Dick mówi o wszystkim. Wciągnie Cię, a na końcu będziesz płakała".
"To" było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gdy ktoś jeszcze raz powie mi, że literatura science fiction czy fantastyczna, niczego nie uczy, zaśmieje mu się w twarz. Może nie dosłownie, nie w prostych słowach, ale wypływa gdzieś z głębi.
Przez całą książkę ogromnie współczułam Enderowi i nienawidziłam wszystkich ludzi, którzy, choć w ich mniemaniu w słusznej sprawie, robili wszystko by złamać, odizolować, zrobić z tego małego chłopca robota.
Jak system może manipulować człowiekiem. Jak cenzura może funkcjonować w świecie. Jak niezrozumienie i samotność pogrąża człowieka. Jak można rujnować dzieciństwo. Tego wszystkiego i tego, że zemsta czasami jest bezsensowna, a przebaczenie tak potrzebne; uczy Gra Endera.
Ogromnie polecam tę książkę. Gwarantuje, że zakochacie się i w Enderze i w jego historii.

Gdy ktoś jeszcze raz powie mi, że literatura science fiction czy fantastyczna, niczego nie uczy, zaśmieje mu się w twarz. Może nie dosłownie, nie w prostych słowach, ale wypływa gdzieś z głębi.
Przez całą książkę ogromnie współczułam Enderowi i nienawidziłam wszystkich ludzi, którzy, choć w ich mniemaniu w słusznej sprawie, robili wszystko by złamać, odizolować, zrobić z...

więcej Pokaż mimo to