Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chwin pisze w taki sposób, że czytanie tej książki to przyjemność sama w sobie. Chociaż muszę przyznać, że jego wcześniejsze powieści bardziej były w moim guście. "Srebrzysko" to książka o losach bohatera, który został przez los wystawiony na próbę. Chwin próbuje tutaj przedstawić losy Piotra jako losy współczesnego Hioba, do którego zresztą bezpośrednio nawiązuje. Jak dla mnie akcja czasami naciągana, a zakończenie niestety mnie mocno rozczarowało. Niektóre rozdziały dotyczące społeczeństwa i życia w Polsce są jednak bardzo trafne, widać że autor jest dobrym obserwatorem. Książka raczej średnia, ale warto po nią sięgnąć.

Chwin pisze w taki sposób, że czytanie tej książki to przyjemność sama w sobie. Chociaż muszę przyznać, że jego wcześniejsze powieści bardziej były w moim guście. "Srebrzysko" to książka o losach bohatera, który został przez los wystawiony na próbę. Chwin próbuje tutaj przedstawić losy Piotra jako losy współczesnego Hioba, do którego zresztą bezpośrednio nawiązuje. Jak dla...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka
Ocena 7,7
Życie na pełne... Jan Kaczkowski, Pio...

Na półkach:

Książka bardzo subiektywna. Jej zrozumienie i odbiór bardzo zależy od kwestii podejścia do wiary. O ile fragmenty o życiu i chorobie księdza Jana jakoś przebrnęłam, o tyle jego wynurzenia o Eucharystii albo stanie polskiego Kościoła, to dla mnie porażka. Sam ksiądz Jan to dla mnie sztucznie wykreowana osoba, która poprzez wzruszającą historię swojego życia próbuje polepszyć wizerunek religii i całej tej katolickiej otoczki. Nie rozumiem fenomenu tej książki. Zaznaczam, że swoim komentarzem nie chcę nikogo urazić.

Książka bardzo subiektywna. Jej zrozumienie i odbiór bardzo zależy od kwestii podejścia do wiary. O ile fragmenty o życiu i chorobie księdza Jana jakoś przebrnęłam, o tyle jego wynurzenia o Eucharystii albo stanie polskiego Kościoła, to dla mnie porażka. Sam ksiądz Jan to dla mnie sztucznie wykreowana osoba, która poprzez wzruszającą historię swojego życia próbuje polepszyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zapowiadała się obiecująco, klimat mojego ukochanego dwudziestolecia międzywojennego, do tego trudne relacje między wielowyznaniowymi mieszkańcami ówczesnej Polski. Jednak treść nieco mnie rozczarowała, jak dla mnie mało przekonujące sylwetki głównych bohaterów, powtarzające się akcje nieustannych bójek i kłótni. Mało w tym wciągającej narracji i mało klimatu.

Książka zapowiadała się obiecująco, klimat mojego ukochanego dwudziestolecia międzywojennego, do tego trudne relacje między wielowyznaniowymi mieszkańcami ówczesnej Polski. Jednak treść nieco mnie rozczarowała, jak dla mnie mało przekonujące sylwetki głównych bohaterów, powtarzające się akcje nieustannych bójek i kłótni. Mało w tym wciągającej narracji i mało klimatu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo wartościowe opowiadanie, które sprawia, że potrafię płakać i śmiać się nieomal jednocześnie. Przypomina o tym, że życie jest kruche, że trzeba się nim cieszyć każdego dnia. Pomimo tego, że jestem ateistką zrozumiałam, jak ważne jest posiadanie wiary dla kogoś, kto nie ma już nadziei. I za tę cenną lekcję dziękuję autorowi opowiadania.

Bardzo wartościowe opowiadanie, które sprawia, że potrafię płakać i śmiać się nieomal jednocześnie. Przypomina o tym, że życie jest kruche, że trzeba się nim cieszyć każdego dnia. Pomimo tego, że jestem ateistką zrozumiałam, jak ważne jest posiadanie wiary dla kogoś, kto nie ma już nadziei. I za tę cenną lekcję dziękuję autorowi opowiadania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Części o Tatianie i Aleksanderze są dużo lepsze, ale pomimo wszystko nie mogłam oderwać się od lektury. Mam sentyment zarówno do bohaterów jak i do autorki. Paullina Simons ma niezwykły dar opowiadania, przez co jej książki są fascynujące i prawdziwe. Bardzo ją za to cenię.

Części o Tatianie i Aleksanderze są dużo lepsze, ale pomimo wszystko nie mogłam oderwać się od lektury. Mam sentyment zarówno do bohaterów jak i do autorki. Paullina Simons ma niezwykły dar opowiadania, przez co jej książki są fascynujące i prawdziwe. Bardzo ją za to cenię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem w stanie przeczytać tej książki. Zostało mi niecałe 350 stron, ale nie przebrnę już dalej. Jeśli tak wygląda literackie wydarzenie roku - to ja jestem głęboko rozczarowana. Słaby styl Tokarczuk, często sceny, które powinny zostać tylko w domyśle czytelnika, nieciekawa i nudnawa narracja. Beznadziejna kreacja głównego bohatera - Jakuba Franka. Powieść historyczna jest trudnym gatunkiem i moim zdaniem autorka niezbyt poradziła sobie z tym zadaniem. Miejscami miałam wrażenie, że sama pogubiła się w tym, co tą książką chciała przekazać. Tylko postać księdza Chmielowskiego urzekła mnie niezmiernie.

Nie jestem w stanie przeczytać tej książki. Zostało mi niecałe 350 stron, ale nie przebrnę już dalej. Jeśli tak wygląda literackie wydarzenie roku - to ja jestem głęboko rozczarowana. Słaby styl Tokarczuk, często sceny, które powinny zostać tylko w domyśle czytelnika, nieciekawa i nudnawa narracja. Beznadziejna kreacja głównego bohatera - Jakuba Franka. Powieść historyczna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Są takie książki na świecie, po przeczytaniu których, żałuję się, że już nigdy nie będzie tego "pierwszego razu". Że już nigdy nie będziemy mogli spojrzeć na nie od nowa. Do tej listy należy świetna powieść Huellego "śpiewaj ogrody". Podczas czytania utonęłam po uszy w lirycznym i muzycznym świecie Ernesta i Grety. Nie potrafiłam się uwolnić od wzruszającej historii ich miłości. Świetna fabuła i świetny język - czegóż chcieć więcej?

Są takie książki na świecie, po przeczytaniu których, żałuję się, że już nigdy nie będzie tego "pierwszego razu". Że już nigdy nie będziemy mogli spojrzeć na nie od nowa. Do tej listy należy świetna powieść Huellego "śpiewaj ogrody". Podczas czytania utonęłam po uszy w lirycznym i muzycznym świecie Ernesta i Grety. Nie potrafiłam się uwolnić od wzruszającej historii ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo wzruszający i świetnie wykreowany portret kobiety nieszczęśliwej, kobiety zniszczonej przez ukochanego mężczyznę, kobiety, która nigdzie nie mogła odnaleźć swojego domu. Książka cudowna literacko, zachwyca językiem i... muzyką, która nieodłącznie towarzyszy Róży. Jestem bardzo ciekawa jak spojrzę na główną bohaterkę za dwadzieścia lat. Czy nadal będzie budziła ona moje współczucie, czy też będę się z nią utożsamiała?

Bardzo wzruszający i świetnie wykreowany portret kobiety nieszczęśliwej, kobiety zniszczonej przez ukochanego mężczyznę, kobiety, która nigdzie nie mogła odnaleźć swojego domu. Książka cudowna literacko, zachwyca językiem i... muzyką, która nieodłącznie towarzyszy Róży. Jestem bardzo ciekawa jak spojrzę na główną bohaterkę za dwadzieścia lat. Czy nadal będzie budziła ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdą jest, że człowiek nigdy nie będzie taki sam, jeśli przeżyje śmierć bliźniego. Wojna, na bohaterach stworzonych przez autora, odcisnęła ogromne piętno. Nie potrafili wrócić do codzienności, pozbyć się psychicznego obciążenia, jakie buduje pobyt na froncie. Podczas walk tworzą się trwałe, piękne przyjaźnie. Przyjaźnie, które często przerywane są przez śmierć. To wszystko i wiele innych - uczuć i emocji, żołnierza znajdziemy w przepięknej powieści "Na Zachodzie bez zmian".

Prawdą jest, że człowiek nigdy nie będzie taki sam, jeśli przeżyje śmierć bliźniego. Wojna, na bohaterach stworzonych przez autora, odcisnęła ogromne piętno. Nie potrafili wrócić do codzienności, pozbyć się psychicznego obciążenia, jakie buduje pobyt na froncie. Podczas walk tworzą się trwałe, piękne przyjaźnie. Przyjaźnie, które często przerywane są przez śmierć. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna powieść o tym jak bardzo miłość potrzebna jest do szczęścia. Akcja, która toczy się wśród syberyjskiej tajgi jest wartka i ciekawa. Całość czyta się szybko i z niesłabnącym napięciem. Polecam jako lekką pozycję na nudne wieczory. ;)

Piękna powieść o tym jak bardzo miłość potrzebna jest do szczęścia. Akcja, która toczy się wśród syberyjskiej tajgi jest wartka i ciekawa. Całość czyta się szybko i z niesłabnącym napięciem. Polecam jako lekką pozycję na nudne wieczory. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo najszczerszych chęci, nie potrafię znaleźć nic wartościowego w tej książce. Język utworu jest często niezrozumiały, akcja pogmatwana i zbyt nieprawdopodobna, aby czytało się przyjemnie. Wszystko razem tworzy obraz niezbyt udanej całości - tym bardziej, że na wyrost przypomina mi to "Malowanego ptaka" pióra Kosińskiego. Takim książkom mówię natomiast, stanowcze "nie".

Mimo najszczerszych chęci, nie potrafię znaleźć nic wartościowego w tej książce. Język utworu jest często niezrozumiały, akcja pogmatwana i zbyt nieprawdopodobna, aby czytało się przyjemnie. Wszystko razem tworzy obraz niezbyt udanej całości - tym bardziej, że na wyrost przypomina mi to "Malowanego ptaka" pióra Kosińskiego. Takim książkom mówię natomiast, stanowcze "nie".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dostojewski za każdym razem mnie zaskakuje. Żyje w przeświadczeniu, że każde zdanie napisane przez tego rosyjskiego pisarza jest zdumiewająco dobre, prawdziwe i (o zgrozo!) bardzo aktualne. Tak samo jest z "Łagodną". Każdy czytelnik tego krótkiego opowiadania z pewnością utożsamia się z jednym z dwóch głównych bohaterów. Obok tej książki nie można przejść obojętnie - jest moralizatorska, w ten łagodny, dostojewski sposób. Dlatego właśnie zasługuje na najwyższą ocenę.

Dostojewski za każdym razem mnie zaskakuje. Żyje w przeświadczeniu, że każde zdanie napisane przez tego rosyjskiego pisarza jest zdumiewająco dobre, prawdziwe i (o zgrozo!) bardzo aktualne. Tak samo jest z "Łagodną". Każdy czytelnik tego krótkiego opowiadania z pewnością utożsamia się z jednym z dwóch głównych bohaterów. Obok tej książki nie można przejść obojętnie - jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dymy nad Birkenau" to książka świadectwo. Świadectwo tego jak wielką krzywdę człowiek potrafi wyrządzić drugiemu. Świadectwo cierpienia niewinnych. Świadectwo czasów, które dla nas są już tylko przeszłością. Każde słowo tej książki jest przerażającą prawdą, która wstrząsa do głębi. Słowa to czasem jednak za mało, by wyrazić ból...

"Dymy nad Birkenau" to książka świadectwo. Świadectwo tego jak wielką krzywdę człowiek potrafi wyrządzić drugiemu. Świadectwo cierpienia niewinnych. Świadectwo czasów, które dla nas są już tylko przeszłością. Każde słowo tej książki jest przerażającą prawdą, która wstrząsa do głębi. Słowa to czasem jednak za mało, by wyrazić ból...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka. Wspaniała historia. Wspaniali ludzie. Ku chwale Ojczyzny!

Wspaniała książka. Wspaniała historia. Wspaniali ludzie. Ku chwale Ojczyzny!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z jednej strony przerażająca prawda historyczna, prawda która we współczesnym konsumpcyjnym świecie zdaje się zanikać , z drugiej przesiąknięte tragedią losy ludzi uwikłanych w czasy stalinowskiej czystki. V. Serge zdaje się nie odkrywać nic nowego w dziedzinie Rosji lat 30'. Zdaje się, że na ten temat wszystko już zostało napisane. Jednak czy można negatywnie ocenić książkę, która przedstawia czasy beznadziejnej walki i totalitaryzmu? Podążając śladami autora nie można przecież wyzbyć się współczucia. Mimo wszystko nie zachwyciła mnie ta książka - jednak polecam przeczytać, żeby literatura doświadczonego życiowo Kibalczyca nie znikła w czeluściach nicości.

Z jednej strony przerażająca prawda historyczna, prawda która we współczesnym konsumpcyjnym świecie zdaje się zanikać , z drugiej przesiąknięte tragedią losy ludzi uwikłanych w czasy stalinowskiej czystki. V. Serge zdaje się nie odkrywać nic nowego w dziedzinie Rosji lat 30'. Zdaje się, że na ten temat wszystko już zostało napisane. Jednak czy można negatywnie ocenić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam Hłaskę. Uwielbiam go z całym jego pesymizmem. Nikt tak pięknie nie potrafi pisać, oddawać emocji. Nie potrafię nic więcej dodać.

Uwielbiam Hłaskę. Uwielbiam go z całym jego pesymizmem. Nikt tak pięknie nie potrafi pisać, oddawać emocji. Nie potrafię nic więcej dodać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mistrz i Małgorzata to książka, która zapada głęboko w pamięć. Mistrzowski styl Bułhakowa, jego wyczucie, świadomość literacka i wspaniałe pióro powodują, że jest ona arcydziełem. Arcydziełem XX-wiecznej literatury, której wstyd nie znać. W tym utworze każde słowo ma dwa znaczenia - dosłowne i symboliczne i to właśnie jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Lubię wracać do tej książki, czytać czasami tylko fragmenty i odkrywać na nowo każde zdanie. Już chyba na zawsze MiM pozostanie jedną z moich ulubionych książek. Polecam - zarówno jako powieść o Chrystusie i diable, jak i powieść o życiu w Związku Radzieckim lat 30'.

Mistrz i Małgorzata to książka, która zapada głęboko w pamięć. Mistrzowski styl Bułhakowa, jego wyczucie, świadomość literacka i wspaniałe pióro powodują, że jest ona arcydziełem. Arcydziełem XX-wiecznej literatury, której wstyd nie znać. W tym utworze każde słowo ma dwa znaczenia - dosłowne i symboliczne i to właśnie jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Lubię wracać do tej...

więcej Pokaż mimo to