-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać3
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński27
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2023-01-11
2023-01-11
Latarnia morska. Okaleczone zwłoki. Tajemnicze zaginięcia. Morderstwo? Jessica Niemi tym razem obejmuje śledztwo dotyczące dwóch znanych influencerów, którzy zniknęli bez śladu. Okazuje się, że jedyną poszlaką jest tajemnicze zdjęcie latarni morskiej na ich profilu na Instagramie. Jednocześnie w pobliżu morza zostają odnalezione zwłoki młodej dziewczyny, która posiada dziwne znaki na ręce. Czy somnofilia i handel ludźmi w jakiś sposób łączy te obie sprawy?
Max Seeck postawił sobie w tej części wysoko poprzeczkę. Już sam prolog utrzymany jest w tajemniczym klimacie co nie pozwala na odłożenie powieści od tak. Idealnie zarysowana fabuła stawia mocny akcent na mroczną stronę Finlandii. Akcja posiada swoje wyważone tempo, które wręcz zachęca i pozwala na chłonięcie wszystkiego co wokół się dzieje. Postać Jessiki pogłębiana o nowe fakty z życia pokazuje nam jej determinację i zaangażowanie, a jako główna bohaterka wzbudza wielką sympatię czytelnika. Autor wplata również intrygę w zespół śledczy co powoduje, że u czytelnika rodzi się myśl, że często trzeba liczyć na samego siebie, a na zaufanie trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą. Im dalej w ten skandynawski las tym ciemniej, mroczniej i niebezpieczniej, a czerwone ślepia, które widzi czytelnik mogą należeć zarówno do ofiary, jak i drapieżcy. Serdecznie polecam Wam drugą i jak na razie ostatnią część tego kryminału utrzymanego w klimacie nordic noir. Zaczytanych świąt! 📖🎄
Latarnia morska. Okaleczone zwłoki. Tajemnicze zaginięcia. Morderstwo? Jessica Niemi tym razem obejmuje śledztwo dotyczące dwóch znanych influencerów, którzy zniknęli bez śladu. Okazuje się, że jedyną poszlaką jest tajemnicze zdjęcie latarni morskiej na ich profilu na Instagramie. Jednocześnie w pobliżu morza zostają odnalezione zwłoki młodej dziewczyny, która posiada...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-11
Mroźny, zimowy wieczór. Finlandia. Grupa policjantów znajduje w prywatnym domu zamordowaną kobietę. Denatka przypomina księżniczkę, która zastygła siedząc za stołem z przerażającym uśmiechem na twarzy. Na miejsce zostaje wezwana Jessica Niemi, która zapoczątkuje mroczne śledztwo w sprawie rytualnych morderstw popełnianych na podstawie książek.
Nordic Noir. Powieść Maxa Seecka to świetny kryminał z oryginalną intrygą, a sama akcja jest bardzo zagmatwana i potrafi nie jeden raz zaskoczyć czytelnika. Sam zamysł fabuły jest bardzo intrygujący - ktoś morduje ludzi na podstawie książek jednego ze znanych, finlandzkich kryminalnych pisarzy. Prowadzone śledztwo wydaje się w niektórych momentach trochę nużące, aczkolwiek dodaje to jednocześnie chęci do dalszego kartkowania by dowiedzieć się prawdy i rozwiązać tę dziwną, mroczną i zawiłą historię. Sami bohaterowie są wyraźnie nakreśleni, bez zbędnego szczegółowego opisywania tych pobocznych. Jessica Niemi - prowadząca śledztwo - jest osobą charakterną z tajemniczą przeszłością, którą w ramach powieści staramy się odkryć i zrozumieć. Zaskakujące i nieoczywiste zakończenie potrafi pozostawić czytelnika w konsternacji. Książka warta polecenia w tym szczególnym czasie, by poczuć ten zimowy skandynawski klimat 🌨️
Mroźny, zimowy wieczór. Finlandia. Grupa policjantów znajduje w prywatnym domu zamordowaną kobietę. Denatka przypomina księżniczkę, która zastygła siedząc za stołem z przerażającym uśmiechem na twarzy. Na miejsce zostaje wezwana Jessica Niemi, która zapoczątkuje mroczne śledztwo w sprawie rytualnych morderstw popełnianych na podstawie książek.
Nordic Noir. Powieść Maxa...
2023-01-11
Pewnego dnia do biura należącego do detektyw Cormorana Strike i Robin wpada nerwowy chłopak o imieniu Billy. Jego chaotyczna wypowiedzieć sugeruje, że był w młodości świadkiem zbrodni. Zarówno jego postawa, jak i opis wydarzenia przemawiają za tym, iż to zajście mogło mieć miejsce w przeszłości. Dwójka wspólników postanawia zmierzyć się z niewygodną historią, która miała miejsce poza Londynem, ale dotyka osób z kręgu wyższych sfer.
Pierwsza myśl, jaka przychodzi na myśl po przeczytaniu tego tomu to chcę więcej. Jest to 4 część przygód Strike’a i Robin, rozpoczynająca również cykl grubych tomów, które nie zniechęcają, a jeszcze bardziej porywają czytelnika w świat angielskiego, dobrego kryminału. Oprócz świetnie uknutej intrygi, która stanowi core naszej fabuły, mamy również prywatną historię naszych głównych bohaterów. Sam Cormoran zmaga się ze swoimi demonami i decyzjami, a także sercowymi rozterkami. Natomiast Robin musi odkryć zarówno siebie, zmierzyć się ze swoim związkiem i wreszcie wziąć życie za rogi. Wspólna praca Robin i Cormornana, ich poczucie humoru, czy bardzo nieszablonowe zachowanie i indywidualne odmienne cechy charakteru sprawiają, że czytelnik przywiązuje się do nich, kibicując i czekając na finał. Powieść jest bardzo lekko napisana z dobrze dopasowanym tempem akcji. Nie można się od niej oderwać od tak, pozostawiając na dłużej by dokończyć czytanie. Świat który wykreowała bohaterka pokazuje jej ogromy talent do pisania nie tylko fantastyki. Kryminał wart czytelniczego czasu! Polecam 😉
Pewnego dnia do biura należącego do detektyw Cormorana Strike i Robin wpada nerwowy chłopak o imieniu Billy. Jego chaotyczna wypowiedzieć sugeruje, że był w młodości świadkiem zbrodni. Zarówno jego postawa, jak i opis wydarzenia przemawiają za tym, iż to zajście mogło mieć miejsce w przeszłości. Dwójka wspólników postanawia zmierzyć się z niewygodną historią, która miała...
więcej mniej Pokaż mimo to
Rannej Lisbeth grozi niebezpieczeństwo. Rząd za wszelką cenę chce uciszyć sprawę przeszłości hakerki i złych decyzji jakie podejmowali względem niej. Mikael dąży do poznania i nagłośnienia prawdy. Czy służby bezpieczeństwa zdołają wyciszyć całą sprawę? Stos ofiar rośnie, a krzyk sprawiedliwości jest brutalnie tłumiony przez osoby sprawujące najwyższą władzę...
Kontynuacja i zarazem ostatnia część napisana przez Stiega Larssona. Trzymająca w napięciu akcja sprawia, że mamy ochotę pochłaniać rozdział za rozdziałem. Po przeczytaniu tej części wszystko układa nam się w jedną całość, dostrzegamy strukturę i powiązania. Równie dobrze wykreowane postacie z zachowanym wysokim poziomem. Larsson i tutaj pokazał swą pisarską klasę. Po przeczytaniu tej części, uświadomiłem sobie, że żyłem wraz z Lisbeth, przyzwyczaiłem się do jej towarzystwa. Jaka szkoda, że to już koniec 😢 Książkę polecam dla ludzi, którzy doceniają dobrze uknuty thriller szpiegowski.
Rannej Lisbeth grozi niebezpieczeństwo. Rząd za wszelką cenę chce uciszyć sprawę przeszłości hakerki i złych decyzji jakie podejmowali względem niej. Mikael dąży do poznania i nagłośnienia prawdy. Czy służby bezpieczeństwa zdołają wyciszyć całą sprawę? Stos ofiar rośnie, a krzyk sprawiedliwości jest brutalnie tłumiony przez osoby sprawujące najwyższą władzę...
Kontynuacja...
"-Nikt nie musi wiedzieć (...) Posprzątałem za ciebie, może ty kiedyś posprzątasz za mnie." Katarzyna Bonda „Nikt nie musi wiedzieć”
🩸🔪🐍
Gdy Meyer postanawia udać się wreszcie na urlop, niezapowiedziani goście z prokuratorką Weroniką Rudy na czele składają wizytę naszemu bohaterowi. Potrzebne będzie zatuszowanie sprawy sprzed pół roku, kiedy to funkcjonariusz zabija niebezpiecznego gangstera. Meyer ma napisać ekspertyzę, która skieruje sprawę na zupełnie inny tor, czyli widok na gangsterskie porachunki. Aby tego dokonać sprytnie łączy tę sprawę z przypadkiem morderstwa w Mosznej, gdzie na drodze porzucono ciało mężczyzny. Praca pod przykrywką okaże się trudniejsza niż zwykle, gdyż konflikty narastają, a trop szybko się urywa.
🩸🔪🐍
Królowa polskiego kryminału podąża za ciosem. I nie tak łatwo pozwoli zepchnąć się z tronu. Katarzyna Bonda powraca, a w zasadzie to Hubert Meyer ponownie zadziwia nas swoją celnością spostrzeżeń. Aspołeczny profiler, tytan pracy i miłośnik tequili otrzymuje propozycję, jak się okazało nie do odrzucenia. I dobrze! Dzięki temu otrzymujemy solidną opowieść o tym, gdzie moralne wybory zatracają się w kontekście chęci uratowania starego kumpla z opałów. Jak zwykle u Bondy trup ściele się gęsto, cynizm głównego bohatera połączony z bystrością umysłu każe nam podążać śladami zbrodni, gdzie najmniejszy nawet element możny być istotny w ogólnym rozrachunku. Wartka akcja, mnogość postaci, w tle zagwozdki miłosne, i odniesienia do panującej rzeczywistości. Lektura na spokojne, letnie wieczory.
"-Nikt nie musi wiedzieć (...) Posprzątałem za ciebie, może ty kiedyś posprzątasz za mnie." Katarzyna Bonda „Nikt nie musi wiedzieć”
🩸🔪🐍
Gdy Meyer postanawia udać się wreszcie na urlop, niezapowiedziani goście z prokuratorką Weroniką Rudy na czele składają wizytę naszemu bohaterowi. Potrzebne będzie zatuszowanie sprawy sprzed pół roku, kiedy to funkcjonariusz...
2022-09-26
„Karl Johan nie ma ani nóg, ani rąk […] Później go oślepiono. Zmarły nie ma też zębów ani języka”. Niklas Natt och Dag „1793”. Tom 1.
Sztokholm. Jesień 1793. Pomocnik strażnika miejskiego Cardell wyławia z bagna zmasakrowane ludzkie zwłoki. Denatowi amputowano nogi i ręce, a także usunięto oczy, zęby i język. Pomimo swojej śmiertelnej choroby śledztwa podejmuje się Winge. Były prawnik dociera do mrocznych zakątków Sztokholmu, gdzie lubieżność, tortury i ubóstwo jest czymś naturalnym. Dodatkowo Winge wraz ze swoim towarzyszem Cardellem odkrywają, że zło i zepsucie ubrane jest w piękny strój szlachecki.
Autor niestety zburzył moje wyobrażenie o pięknej Szwecji w XVIII wieku. Oprócz pięknych widoków w sposób mistrzowski pokazał zepsucie kraju na przykładzie Sztokholmu. Brud, syf, ubóstwo, demoralizacja, gwałty, niesprawiedliwość, głód, zabójstwa. Niklas serwuje nam to na każdej stronie powieści. Autor opisuje również publiczne egzekucje toporem, gwałty na młodych dziewczynach lub niesłuszne oskarżenia o prostytucje (bardzo karana w tamtych czasach) kierowane przez księży do kobiet. Książka przeraża na każdym kroku. Podzielona jest na cztery części ukazujące różnych tragicznych bohaterów, których życie zostało splecione z naszą główną ofiarą. Śledczy posiadają tylko i wyłącznie własny rozum do łączenia poszczególnych faktów, co utrudnia odkrycie zabójcy/ów. Błądzą we mgle by na końcu zaskoczyć czytelnika rozwiązaniem tak pogmatwanej zagadki. Niekiedy książka może trochę nużyć ze względu na długie opisy gdzie zatraca się kryminał, a rodzi opis historyczny. Myślę, że jest to spowodowane chęcią autora by maksymalnie nakreślić czytelnikowi tamte czasy. Ogólnie książkę oceniam bardzo pozytywnie i z pewnością sięgnę po kolejną część, która ma swoją premierę 15 września, a u mnie już stoi na półce 🙂
„Karl Johan nie ma ani nóg, ani rąk […] Później go oślepiono. Zmarły nie ma też zębów ani języka”. Niklas Natt och Dag „1793”. Tom 1.
Sztokholm. Jesień 1793. Pomocnik strażnika miejskiego Cardell wyławia z bagna zmasakrowane ludzkie zwłoki. Denatowi amputowano nogi i ręce, a także usunięto oczy, zęby i język. Pomimo swojej śmiertelnej choroby śledztwa podejmuje się...
Hubert Meyer ponownie zagląda tam, gdzie nie wszyscy chcą, żeby węszył. Prokuratorka Weronika Rudy prosi go o pomoc w sprawie, która pozornie jest już zamknięta. Sprzed kilku laty sprawca oprócz kilkudziesięciu ran od noża, pozostawia przy ciele ofiary klucz. A po wyjściu na wolność rzekomego mordercy kolejna osoba z rodziny Englot ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Tu wkracza Meyer, i docieka, czy faktycznie posądzony o morderstwo człowiek był sprawcą zbrodni.
Szybko okazuje się, że profiler dzięki swojemu profesjonalizmowi i bystremu umysłowi jest w stanie rozwikłać zagadkę. I po raz kolejny staje przed moralnym wyborem- dotrzeć do sedna sprawy, czy odpuścić i mieć święty spokój. I znając Meyera, nigdy nie odpuści, gdyż tajemnice z zawrotną szybkością się mnożą, a odpowiedzi jest coraz mniej.
Szybki sposób prowadzenia wątków sprawia, że błyskawicznie brnie się w kolejne karty książki. To jest na plus. Minusem zdecydowanie jest natłok wątków pobocznych, które są mało powiązane z głównym nurtem powieści. Jednak w ostatecznym rozrachunku można miło spędzić wieczorny czas z Meyerem, zagłębiając się w tajniki pracy profilera.
Hubert Meyer ponownie zagląda tam, gdzie nie wszyscy chcą, żeby węszył. Prokuratorka Weronika Rudy prosi go o pomoc w sprawie, która pozornie jest już zamknięta. Sprzed kilku laty sprawca oprócz kilkudziesięciu ran od noża, pozostawia przy ciele ofiary klucz. A po wyjściu na wolność rzekomego mordercy kolejna osoba z rodziny Englot ginie w niewyjaśnionych...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-26
„Ta żałosna kretynka skoczyła” Robert Galbraith „Wołanie kukułki” Tom 1.
Londyn. Zimowy wieczór. Piękna modelka wypada z okna swojego apartamentu wprost na angielski chodnik. Policja stwierdza samobójstwo, lecz brat ofiary jest innego zdania. Jest przekonany o morderstwie i potrafi wytypować sprawców. Zatrudnia Cormorana, prywatnego detektywa, który ma za zadanie rozwiązać tajemniczą śmierć siostry. Dla samego Strike’a jest to okazja by wybić się ze swoją agencją i względnie zacząć układać sobie życie.
Jakie to było wyśmienite 🙂 Autorka (notabene Robert Galbraith to pseudonim J.K. Rowling) wykazała się niezwykłym darem snucia opowieści. I tak jak za sprawą Harry’ego Pottera, tak i tu mamy wciągającą fabułę, dobrze uknutą intrygę i świetnie stworzonych bohaterów. Powieść wprowadza nas w świat prowadzonej przez Cormorana agencji detektywistycznej. Tu też dostajemy pierwszą sprawę jaką jest tajemnicza śmierć pięknej modelki Luli. Cormoran to człowiek dziwny, gburowaty i przebiegły. Jego osoba jest tak sprzeczna, że nawet czytelnikowi trudno określić czy wzbudza sympatię. Być może jego charakter wynika z jego kalectwa, a mianowicie w czasie służby wojskowej stracił nogę. Mała agencja potrzebuje pracownika, a jest nim nowo przyjęta sekretarka Robin, która jako pracownik tymczasowy postanawia zmienić swoje życie i poszukuje swojego powołania. Idealny team. Do tego akcja dzieje się w Londynie ❤️ czy można chcieć czegoś więcej? 😊 Aktualnie jestem zafascynowany powieścią i chętnie sięgnąłem po drugą część. Galbraith płynnie przeplata życie prywatne bohaterów z prowadzonym śledztwem. Tam nie ma niczego za dużo, wszystko jest wyważone i w piękny sposób podane. „Wołanie kukułki” to wstęp do serii, która zapewne pochłonie mnie w te deszczowe długie wieczory 🙂
„Ta żałosna kretynka skoczyła” Robert Galbraith „Wołanie kukułki” Tom 1.
Londyn. Zimowy wieczór. Piękna modelka wypada z okna swojego apartamentu wprost na angielski chodnik. Policja stwierdza samobójstwo, lecz brat ofiary jest innego zdania. Jest przekonany o morderstwie i potrafi wytypować sprawców. Zatrudnia Cormorana, prywatnego detektywa, który ma za zadanie...
2022-09-26
„Spodziewał się śmierci, ale nie takiej” Robert Galbraith „Jedwabnik” Tom 2.
Londyn. Listopad. Do agencji Cormorana Strike’a przybywa kobieta i prosi o odnalezienie swojego męża, pisarza Owena Quine. Był to człowiek, który napisał obraźliwą książkę czym przysporzył sobie wielu wrogów. Publikacja tego dzieła spowodowałaby wielki skandal. Cormoran odnajduje zmasakrowane zwłoki Owena. Czy mordercę należy szukać wśród obskurnych stron „Bombyx Mori”?
„Jedwabnik” to odważna książka pod względem obrzydliwych opisów. Widać, że autorka ma pisarski talent. Przeskoczyła od fantastyki, jakim jest Harry Potter do świetnego kryminału i to z wielkim sukcesem. Nie czuć tego, że pisał to ten sam autor. Robert skupia się na szczegółach. Potrafi opisywać każdy aspekt z taką fascynacją, jakby faktycznie tam była, jakby to wszystko widziała. Oczywiście czytelnik ma podobnie. Widzi wszystko oczami wyobraźni co sprawia, że czuje tę akcję zmysłami, może dotknąć przedmiotów otaczających bohaterów. Poza tym pozytywnie oceniam zamysł i opis zbrodni, intrygi i prowadzonego śledztwa. Tym razem przed Cormoranem stoi ciężkie zadanie odkrycia mordercy, ponieważ wszyscy zamieszani kłamią i ciężko zweryfikować jakiekolwiek informacje. No i oczywiście ten Londyn i listopad ❤️ Idealne miejsce i czas na dobry kryminał! A morderstwo? Zawieszenie wypatroszonych zwłok na haku i rozstawienie pod nim zastawy obiadowej brzmi, jak rytualny kanibalizm 🤮 Polecam, czytajcie! A ja już sięgam po trzeci tom.
„Spodziewał się śmierci, ale nie takiej” Robert Galbraith „Jedwabnik” Tom 2.
Londyn. Listopad. Do agencji Cormorana Strike’a przybywa kobieta i prosi o odnalezienie swojego męża, pisarza Owena Quine. Był to człowiek, który napisał obraźliwą książkę czym przysporzył sobie wielu wrogów. Publikacja tego dzieła spowodowałaby wielki skandal. Cormoran odnajduje zmasakrowane...
2022-09-26
„Pragnął nacieszyć się nią żywą, zanim ją zabije” Robert Galbraith „Żniwa zła” Tom 3.
Robin odbierając paczkę od kuriera nie jest w stanie przewidzieć co znajduje się w środku. Gdy już udaje jej się zajrzeć do tajemniczej przesyłki okazuje się, że ktoś upchnął w niej amputowaną kobiecą nogę. Przerażona, szuka pomocy u Strike’a, który postanawia rozpocząć własne śledztwo widząc nieudolność policyjnych zmagań nad sprawą. Prowadzi ich to do wytypowania własnych podejrzanych, którzy mogli posunąć się do tak straszliwego czynu. Niestety okazuje się, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, a kolejne zatrważające akty przemocy nie ułatwiają zadania odkrycia sprawcy…
Trochę sobie przysnąłem z czytaniem książek 🙈 no ale cóż, zdarza się i tak, że gdzieś nawet od czytania trzeba odetchnąć. Tym razem 3 tom kryminalnego śledztwa prowadzonego przez Cormorana i Robin już za mną. Oczywiście na powieści nie zawiodłem się. Nawet nie ma się do czego przyczepić 😅 Ciekawe i zawiłe śledztwo, które dotyczy odnalezienia tajemniczego psychopatę okaleczającego kobiece zwłoki. Fajnie jest nie tyle śledzić postępy w śledztwie, ale sam udział w prywatnym życiu naszych bohaterów jest bardzo ciekawym czytelniczym doświadczeniem. Nie można przejść obok ich perypetii obojętnie, ponieważ w znaczny sposób ma ona wpływ na całą akcję książki. Pomysł stworzenia agencji detektywistycznej i pokazanie samego śledztwa z dwóch różnych perspektyw profesjonalisty i laika jest fascynujące, a nawet wręcz porywające. Oczywiście książka wciąga poprzez swoją dziwnie melancholijnie szybką akcję 😃 z pewnością sięgnę po kolejny tom, a Was zapraszam do czytania tejże książki 😊
„Pragnął nacieszyć się nią żywą, zanim ją zabije” Robert Galbraith „Żniwa zła” Tom 3.
Robin odbierając paczkę od kuriera nie jest w stanie przewidzieć co znajduje się w środku. Gdy już udaje jej się zajrzeć do tajemniczej przesyłki okazuje się, że ktoś upchnął w niej amputowaną kobiecą nogę. Przerażona, szuka pomocy u Strike’a, który postanawia rozpocząć własne śledztwo...
2022-09-26
„Dla tych, którzy pamiętają swoje minione żywoty, reinkarnacja stanowi przejrzyste doświadczenie” Gilles van Grasdorff „Tenzin Gjaco Ostatni Dalajlama”
Tybet - Dach Świata. Buddyzm - filozoficzno-duchowa religia. Dalajlama - ocean mądrości. Trzy słowa warte uwagi w momencie gdy są one najbardziej zagrożone we współczesnym świecie. Chiny nie ustępują w działaniach mających na celu podporządkowanie sobie całego Tybetu co przekłada się na zanikanie zarówno tradycji, tożsamości, jak i samego buddyzmu. Tenzin Gjaco, jako ostatni XIV Dalajlama rozważa o sensie powołania swojego następcy.
Poznawanie różnych religii, kultur, historii, tradycji jest moim zdanie nieodłącznym i rozwijającym elementem naszego życia, który sprawia, że możemy patrzeć na świat z różnych perspektyw, globalnie. Książka „Tenzin Gjaco Ostatni Dalajlama” to swoista powieść (kronika) historyczna, która przenosi nas do jednego z piękniejszych miejsc na świecie, jakim jest Tybet. Autor skupia się tutaj nie tylko na samym Gjaco, ale również przybliża nam powstanie Buddyzmu i jego dziejów na przestrzeni wieków, a także zarówno pięknej, jak i tragicznej historii Tybetu. Przed czytelnikiem otwiera się Dach Świata gdzie Tybetańczycy i Buddyści przenikają się w swoich codziennych rytuałach. Czytelnik ma możliwość zobaczenia nie tylko tej jasnej strony religii, ale również jej upadków, ciemnych charakterów czy też samych walk, jakie toczy zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Ciekawa historia Tybetu nie daje złudzeń czytelnikowi, że chiński komunizm niszczy kraj, religię i ludzi. A postać Dalajlamy jest dopełnieniem całości. Życie tejże postaci nie było usłane różami zwłaszcza gdy przyszło żyć na wygnaniu, czemu z pewnością nie przysłużyły się nietrafione decyzje czy szemrane przyjaźnie. Tenzin Gjaco to ciekawa i bardzo skomplikowana postać, którą warto poznać.
„Dla tych, którzy pamiętają swoje minione żywoty, reinkarnacja stanowi przejrzyste doświadczenie” Gilles van Grasdorff „Tenzin Gjaco Ostatni Dalajlama”
Tybet - Dach Świata. Buddyzm - filozoficzno-duchowa religia. Dalajlama - ocean mądrości. Trzy słowa warte uwagi w momencie gdy są one najbardziej zagrożone we współczesnym świecie. Chiny nie ustępują w działaniach...
2022-09-26
„W Auschwitz-Birkenau plan przemysłowego unicestwienia jest rażąco namacalny” Yasmina Reza „Serge” 🥀
Francuska rodzina postanawia przyjechać do Oświęcimia, żeby zobaczyć miejsce w którym ich przodkowie zostali brutalnie zamordowani w czasie II Wojnie Światowej. Podczas zwiedzania Auschwitz problemy Popperów i wzajemnie pretensje zostają spotęgowane. Czy znajdzie się tu miejsce na zrozumienie i wybaczenie?
„Serge” to swoisty dramat, który bierze na tapet rodzinne więzy, znaczenie historii i pokoleniowość. Autorka nie stroni od ironii czy sarkazmu przeplatane w subtelny sposób w dialogach. Ciężko zrozumieć postępowanie bohaterów, ponieważ są one nacechowane złością, nagromadzonymi problemami i tragiczną przeszłością. Czytelnik raz uśmiecha się, raz krzywi, by zaraz mieć pretensje do irracjonalnego zachowania postaci. Cała powieść pokazuje nam, że nieprzepracowane negatywne sytuacje namnażają się dając upust w najmniej spodziewanym momencie. Podróż do Auschwitz daje inne współczesne spojrzenie na postrzeganie tego miejsca. Poprzez członków rodziny Popperów możemy dostrzec dwa tragiczne wydarzenia. Pierwsze mające miejsce w czasie II Wojnie Światowej, drugie pokazujące młodych ludzi dla których najważniejszą rzeczą jest zrobić sobie selfie przed bramą piekła.
„W Auschwitz-Birkenau plan przemysłowego unicestwienia jest rażąco namacalny” Yasmina Reza „Serge” 🥀
Francuska rodzina postanawia przyjechać do Oświęcimia, żeby zobaczyć miejsce w którym ich przodkowie zostali brutalnie zamordowani w czasie II Wojnie Światowej. Podczas zwiedzania Auschwitz problemy Popperów i wzajemnie pretensje zostają spotęgowane. Czy znajdzie się tu...
2022-09-26
„Do diabła! A gdybym tak pozwolił sobie na szczęście?” Aurélie Valognes „Wisienka na torcie”.
Gdy Bernard przechodzi na emeryturę wszystko wywraca się do góry nogami. Z dnia na dzień zostaje postawiony przed faktem dokonanym, który jest niesprawiedliwym wyrokiem na jego zawodowym dorobku. Codzienność zmienia się diametralnie. Wyjścia do pracy zostają zastąpione siedzeniem w domu i oczekiwaniem. Dni mijają powoli, monotonnie i bez większego celu. Żona Brigitte, która świetnie odnajduje się w roli emerytki zaczyna mieć dość zachowania męża i jego pomysłów, który za projekt życia obrał sobie życie zgodne z zasadami zero waste. Do tej wybuchowej mieszanki dołączają wścibscy sąsiedzi ze swoimi plotkami. Czy Bernardowi uda się pogodzić z nowym życiem i odzyska harmonię?
„Wisienka na torcie” to znakomita komedia przenosząca w świat przemijania. Tu wszystko zaczyna się od nieszczęsnego przejścia głównego bohatera Bernarda na emeryturę co zapowiada wielką katastrofę. Codzienne obowiązki zostają zastąpione przez krzątanie się w domu i wymyślaniu dziwnych pomysłów by tylko "zabić" czas. Jednym z nich jest życie zgodnie z zasadami zero waste. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie pomysł diametralnej zmiany stylu życia co przynosi więcej szkody niż pożytku. Autorka ukazuje nam również, jak bardzo stosunki międzyludzkie zostają zachwiane gdy Bernard - podwójny etatowiec - musi spędzać dużo więcej czasu z żoną i resztą rodziny. Książka pokazuje, że w życiu nie liczy się sama praca, ale również bliscy którzy nas otaczają. Czyta się ją szybo ze względu na lekkość i prosty język. Zmusza czytelnika do refleksji. Pełna subtelnie wywarzonego francuskiego humoru, który potrafi rozśmieszyć. Wciągająca fabuła nie przez wielkie zwroty akcji, ale przez chęć poznania dalszych poczynań bohaterów. Warta przeczytana! 😉
„Do diabła! A gdybym tak pozwolił sobie na szczęście?” Aurélie Valognes „Wisienka na torcie”.
Gdy Bernard przechodzi na emeryturę wszystko wywraca się do góry nogami. Z dnia na dzień zostaje postawiony przed faktem dokonanym, który jest niesprawiedliwym wyrokiem na jego zawodowym dorobku. Codzienność zmienia się diametralnie. Wyjścia do pracy zostają zastąpione...
„Będzie dobrze, mówiła sobie. Ale wewnętrzny głos mówił jej zupełnie co innego” Camilla Läckberg „Czarownica” Tom 10 (ostatni).
Kiedy z gospodarstwa we Fjällbace znika czteroletnia Linnea na jaw zaczynają wychodzić fakty łączące zaginięcie z wydarzeniem sprzed lat. Wówczas w tym samym miejscu zginęła mała dziewczynka. Odnaleziono ją martwą w pobliskim jeziorku. Oskarżenia padły na trzynastoletnie dziewczyny, które sprawowały nad Stellą opiekę. Początkowo przyznają się do winy, po czym odwołały zeznania, ale sąd i tak uznaje je za winne. Tak oto zostają naznaczone śmiercią, która pomimo upływu lat nie daje o sobie zapomnieć. Czy zaginięcie dziewczynki może mieć coś wspólnego z dawną zbrodnią, a może trzeba sięgnąć jeszcze dalej do roku 1671 i panującego w Szwecji polowania na czarownice?
To już ostatnia powieść Camilli z cyklu sagi o Fjällbace. Ta powieść była wisienką na torcie, którą będę jeszcze długo wspominał. Tym razem prócz śledztwa prowadzonego przez Patrika i jego zespołu, mamy również tło historyczne z motywem czarownic. Powieść ukazuje zło tego świata, które rani tych najmłodszych. W końcu nic tak nie przeraża czytelnika jak krzywda dziecka. Autorka porusza kwestię przemocy w rodzinie, która ukryta niszczy niewinne dusze. Szybka akcja i zaskakujące zakończenie. Nie zamyka ono definitywnie serii (może kiedyś). Długo zapamiętam rodzinę Eriki i Patrika, oraz innych bohaterów do których bardzo się przyzwyczaiłem. Każdemu polecam zapoznać się z twórczością Camilli Läckberg, ponieważ daje nam psychologiczny obraz bohaterów przez co wszystkie śledztwa i wydarzenia czytelnik przeżywa mocniej, intensywniej. Jestem rad, że mogłem choć na chwilę zamieszkać w pięknej Szwecji. Czytajcie! 😉
„Będzie dobrze, mówiła sobie. Ale wewnętrzny głos mówił jej zupełnie co innego” Camilla Läckberg „Czarownica” Tom 10 (ostatni).
Kiedy z gospodarstwa we Fjällbace znika czteroletnia Linnea na jaw zaczynają wychodzić fakty łączące zaginięcie z wydarzeniem sprzed lat. Wówczas w tym samym miejscu zginęła mała dziewczynka. Odnaleziono ją martwą w pobliskim jeziorku....
„Alice. Nawet jej imię napełniało go wstrętem. Nienawidził Alice” Camilla Läckberg „Syrenka”.
We Fjällbace przypadkowy spacerowicz natrafia na zwłoki mężczyzny, który zaginął w tajemniczych okolicznościach cztery miesiące wcześniej. Daje to początek serii zagadkowych morderstw, których rozwiązanie kryje się w przeszłości. Jednocześnie kolega Eriki Christian dostaje dziwne pogróżki. Patrik jest przekonany, że nadawca tychże listów jest w stanie spełnić swoje groźby 🩸🔪
Tom 6 sagi o Fjällbace zaskakuje, nie tyle fabułą co jej brutalnością. Zaczyna się od odkrycia zwłok, a kończy na poznaniu strasznej historii z przeszłości, która przez cały czas zbierała swe krwawe żniwa. Tu autorka bardzo się postarała by ukryć przed nami zbrodniarza, tak byśmy wpierw mogli poznać motywy, a później samego psychopatę. Ponownie Erika odegrała kluczową rolę w śledztwie co moim zdaniem ma pozytywny wydźwięk. Oczywiście ostatnie strony skłaniają do sięgnięcia po kolejny tom, by poznać dalsze losy rodziny Patrika. I tym razem otrzymujemy typowy skandynawski kryminał z ciekawą akcją i wspaniałym klimatem Szwecji. Odwiedzamy znajome miejsca i zaglądamy do domów dobrze poznanych bohaterów z poprzednich części 🗝 👤
„Alice. Nawet jej imię napełniało go wstrętem. Nienawidził Alice” Camilla Läckberg „Syrenka”.
We Fjällbace przypadkowy spacerowicz natrafia na zwłoki mężczyzny, który zaginął w tajemniczych okolicznościach cztery miesiące wcześniej. Daje to początek serii zagadkowych morderstw, których rozwiązanie kryje się w przeszłości. Jednocześnie kolega Eriki Christian dostaje...
„Następny cios odebrał prosto w twarz. Nic więcej nie pamiętał. Czuł jedynie ból” Camilla Läckberg „Niemiecki bękart”.
Erika postanawia przeszukać znajdującą się na strychu skrzynię. Znajduje w niej zakrwawiony kaftanik, stary hitlerowski medal i pamiętniki należące do jej matki. Postanawia dowiedzieć się dlaczego matka trzymała te rzeczy. W tym celu udaje się z medalem do emerytowanego nauczyciela historii. Dwa dni później ów nauczyciel zostaje zamordowany. Wówczas na pierwszy plan wysuwa się pytanie: co wspólnego miała matka Eriki z Norwegiem, który ukrywał się w okupowanej niegdyś Szwecji? 🩸🔪
Tom 5 sagi o Fjällbace w pełni został poświęcony Szwecji w czasie II Wojnie Światowej. Jednocześnie poznajemy przeszłość matki Eriki. Tym razem to Erika prowadzi śledztwo w przeszłości, a Patrik zostaje wysłany na tacierzyński. Niezwykle dobrze splecione dwie historie, które oddziałują na siebie w teraźniejszości. Rozdział po rozdziale mamy możliwość przeczytania pamiętnika prowadzonego przez matkę Eriki i poznawania jej tragicznej historii. Kolejny raz Erika udowodniła swój kunszt pisarski i umiejętność splatania dwóch odrębnych opowieści w jedną spójną całość. Powieść do końca utrzymana w tajemniczym klimacie, by na końcu zaskoczyć czytelnika. Osobiście bardziej byłem zainteresowany wydarzeniami mającymi miejsce w czasie wojny niż prowadzenie śledztwa zabójstwa nauczyciela. Poznanie ukrytej tajemnicy w pamiętnikach matki Eriki było dla mnie fascynującą przygodą. Tajemnicy, która pokazała, jak dziwny i nieprzewidywalny może być los. Poza tym książka zaspokoiła moją ciekawość odnośnie dalszych losów Patryka i Eriki, a także ich rodziny i komisariatu, jakże nieudolnego w czasie nieobecności Patryka. Wracam do czytania tomu 6 🗝🗃🩸
„Następny cios odebrał prosto w twarz. Nic więcej nie pamiętał. Czuł jedynie ból” Camilla Läckberg „Niemiecki bękart”.
Erika postanawia przeszukać znajdującą się na strychu skrzynię. Znajduje w niej zakrwawiony kaftanik, stary hitlerowski medal i pamiętniki należące do jej matki. Postanawia dowiedzieć się dlaczego matka trzymała te rzeczy. W tym celu udaje się z medalem...
2021-07-06
"Zło było jedynie widmem czającym się w jakimś zakamarku w obawie przed odsłonięciem swego wstrętnego oblicza”Camilla Läckbeg „Ofiara losu”.
Kiedy Patrik Hedström zostaje wezwany do wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelny nie spodziewa się, że będzie miał do czynienia z morderstwami, które to zdarzenie zapoczątkuje. Przeprowadzenie śledztwa nie ułatwia fakt przybycia do Tanumshede filmowców kręcących reality show o grupie rozbrykanych nastolatków z których jeden ginie w podejrzanych okolicznościach. Czy Patrikowi i tym razem uda się rozwiązać kryminalną zagadkę by nie ucierpiało przy tym jego życie prywatne i zbliżający się ślub? 👰♀️🩸
To już 4 część serii o Fjällbace. Tym razem, również Camilla bardzo miło mnie zaskoczyła. Opisy z punktu widzenia ofiary przywodziły mi na myśl bajkę o Jasiu i Małgosi. Historię ich życia poznajemy i układamy jak puzzle, które przybliżają nas do poznania prawdy o tajemniczych wydarzeniach mających miejsce w Tanumshede. Śledztwo nader skomplikowane na początku, trochę zbyt dużo odsłania już w połowie książki, aczkolwiek nie wpływa to znacznie na czerpanie radości z dalszego czytania. Warto poznać całą historię by zaspokoić swoją detektywistyczną ciekawość poznania prawdy. Camilla skupiła się na wielowątkowości tworząc dodatkowy z pozoru niezwiązany wątek kręcenia reality show i jego frustrujących uczestników. Kolejny raz współczułem Patrikowi, który ma niekompetentnego szefa, a dodatkowo sytuacja prywatna w domu potęguje jego stres. Prywatne życie rodzinne Eriki zostaje zaburzone przez pojawienie się siostry mierzącej się ze swoim dramatem. Erika nie tylko musi pomóc siostrze, ale również przygotowuje się do swojego ślubu - no może nie całkiem 🙃 Bardzo podobało mi się tajemnicze zakończenie, które zachęca do sięgnięcia po kolejną część. Ja zaczynam 5 tom, a Was zachęcam do sięgnięcia po tę serię. 🩸🗝
"Zło było jedynie widmem czającym się w jakimś zakamarku w obawie przed odsłonięciem swego wstrętnego oblicza”Camilla Läckbeg „Ofiara losu”.
Kiedy Patrik Hedström zostaje wezwany do wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelny nie spodziewa się, że będzie miał do czynienia z morderstwami, które to zdarzenie zapoczątkuje. Przeprowadzenie śledztwa nie ułatwia fakt...
2021-05-20
„Pokazał się jednak nie więcierz: niespokojną powierzchnię wody przecięła skierowana ku niebu biała dłoń”. Camilla Läckberg „Kamieniarz” Tom 3.
⛵️🩸📝
Kiedy Frans wypływa na połów ryb w jesienny poranek nie zdaje sobie sprawę, że będzie świadkiem makabrycznego odkrycia. W jednym więcierzu odkrywa zwłoki dziewczynki. Śledztwo przejmuje Patrik, który otrzymuje informacje, że dziecko miało w płucach słodką wodę i mydło co sugeruje, że zostało zamordowane w wannie, a później wyrzucone w morze. Okazuje się, że by odkryć mordercę trzeba szukać głęboko w przeszłości.
⛵️🩸📝
Kolejna dawka kryminalnych emocji, jakie serwuje nam Läckberg, zaspokaja wymagającego czytelnika skandynawskich kryminałów w sposób szczególny. Autorka ponownie otwiera nam świat pięknej miejscowości Fjällbaca, której mieszkańcy potrafią skrywać upiorne tajemnice. Patrik i tu musi czuwać nad całym śledztwem jednocześnie pomagając Erice w powiększającej się rodzinie. Przed całym komisariatem stoi niełatwe zadanie gdy w grę wchodzi grzebanie w przeszłości. I na tej części się nie zawiodłem. Tak samo wciągająca i tajemnicza. Oprócz standardowego śledztwa mamy również rozbudowane życie bohaterów, których prywatne tragedie nie tyle oddziaływują na dochodzenie co na czytelnika. Przyzwyczajam się do ich obecności, a życie Patrika i Eriki stało się mi bardzo bliskie, ponieważ jest takie naturalne, niewymuszone i w żaden sposób nie przesadzone. W książce znajdują się również rozdziały poświęcone retrospekcji co potęguje tajemniczość, nakreśla profil mordercy i wzmaga chęć odgadnięcia jego tożsamości. Kunszt pisarski autorki z tomu na tom jest doskonalony co przekłada się na odbiór i chęć sięgnięcia po następny tom, co z pewnością uczynię!
„Pokazał się jednak nie więcierz: niespokojną powierzchnię wody przecięła skierowana ku niebu biała dłoń”. Camilla Läckberg „Kamieniarz” Tom 3.
⛵️🩸📝
Kiedy Frans wypływa na połów ryb w jesienny poranek nie zdaje sobie sprawę, że będzie świadkiem makabrycznego odkrycia. W jednym więcierzu odkrywa zwłoki dziewczynki. Śledztwo przejmuje Patrik, który otrzymuje informacje, że...
2021-05-20
„Na siodełku skutera leżał na brzuszku chłopczyk, jedno-, dwumiesięczny, martwy i zamrożony na kamień” M. J. McGrath „Chłopiec w śniegu”.
👤👣🧸
Edie Kiglatuk odkrywa zwłoki małego dziecka na ziemiach należących do starowierców na terenie Alaski. Zdeterminowana by poznać historię bezimiennego niemowlęcia, postanawia poprowadzić własne śledztwo. Tak oto dociera do szokującej prawdy o ludziach, którzy mają za zadanie wzbudzać zaufanie społeczne i prostytucji, która jest w centrum handlu ludźmi. Ktoś międzyczasie zaczyna zacierać ślady krwawymi metodami…
👤👣🧸
Książkę, którą kupiłem kiedyś na jakieś wyprzedaży w księgarni, okazała się trafem w dziesiątkę. „Chłopiec w śniegu” potrafi zaskoczyć czytelnika. Autor pisze tak, że czujesz ten przenikliwy alaskijski mróz na swoim ciele. Aura tajemniczości towarzyszy już od pierwszych stron. Powolne odkrywanie prawdy stopniuje napięcie i powoduje, że chce się pochłaniać kolejne rozdziały. Wyraźni bohaterowie, zwłaszcza Edie, która pokazuje, że zdeterminowany człowiek może wiele. A wszystko przysypane śniegiem na którym martwi pozostawiają swój ślad. Jeśli kiedyś trafisz gdzieś na tę pozycję go nie wahaj się! Kupuj! 😉
👤👣🧸
„Na siodełku skutera leżał na brzuszku chłopczyk, jedno-, dwumiesięczny, martwy i zamrożony na kamień” M. J. McGrath „Chłopiec w śniegu”.
👤👣🧸
Edie Kiglatuk odkrywa zwłoki małego dziecka na ziemiach należących do starowierców na terenie Alaski. Zdeterminowana by poznać historię bezimiennego niemowlęcia, postanawia poprowadzić własne śledztwo. Tak oto dociera do szokującej...
Londyn. Grudzień. Zbliża się Wigilia Bożego Narodzenia. Nadkomisarz Nightingale zostaje wezwany na miejsce przestępstwa. W jednym z mieszkań policja odkrywa zwłoki starszej kobiety, a brak cennych przedmiotów sugeruje motyw rabunkowy. Liczba podejrzanych rośnie z godziny na godzinę, a śledztwo zaczyna wychodzić poza londyńskie, ciemne uliczne zakamarki.
„Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo” Mary Kelly to idealna propozycja książki na ten zimowy czas. Jednak to zdanie lepiej by brzmiało gdyby za oknem był śnieg 😉 Choć przynajmniej ten świąteczny czas jeszcze przez chwilę z nami zostanie. Wracając do samej powieści. Umiejscowienie kryminału w Londynie nadaje książce niezwykłego charakteru i klimatu. Na początku ciężko jest się wyłapać w jakich dokładnie latach XX wieku dzieje się akcja więc trzeba to sobie wydedukować. Lekko napisana, bez zbędnych opisów z bardzo realnie nakreślonymi bohaterami. Sam nadkomisarz Nightingale nie jest jakoś szczególnie uzdolnionym policjantem ze zmysłem do rozwiązywania zagadek. Zimowa aura sprawia, że akcja posiada swoje wyważone tempo. Zawiła fabuła z bohaterem, który poddaje w wątpliwość wiarygodność wszystkich osób których spotyka w czasie śledztwa sprawia, że ciężko jest się od tak oderwać od czytania. Jest to kryminał jednego morderstwa więc nie znajdziemy tam piętrzącego się co rozdział stosu trupów. Zakończenie może i nie zaskakuje, ale jest typowym wyjaśnieniem w tego rodzaju powieściach. To była dobra przygoda w angielskim stylu ☕️
Londyn. Grudzień. Zbliża się Wigilia Bożego Narodzenia. Nadkomisarz Nightingale zostaje wezwany na miejsce przestępstwa. W jednym z mieszkań policja odkrywa zwłoki starszej kobiety, a brak cennych przedmiotów sugeruje motyw rabunkowy. Liczba podejrzanych rośnie z godziny na godzinę, a śledztwo zaczyna wychodzić poza londyńskie, ciemne uliczne zakamarki.
więcej Pokaż mimo to„Tajemnica pustego...