rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dziwia mnie obecne niskie oceny ( srednia 4/10) i nie ma co porownywac do "W dzungli zycia'" bo Pani Beata ewouuje i ta ksiazka to zupelnie inny poziom w jej mysleniu i radach. Trudno mi tez uwierzyc, ze ktos czyta te ksiazke az 3 razy pod rzad i wystawia ocene 3/10. Co do pustego miejsca to fakt jest go sporo, ale cwiczenia tez sa wazne i to miejsce na nie i przypomnienie, ze jesli tam nic nie wpiszesz to nic sie nie zmieni w Twoim zyciu albo przerzucisz wzrokiem i zapomnisz tresc. Przynajmniej Pani Beata dodala miejsce na utrwalenie tresci w tej samej ksiazce, bo sa autorzy motywacyjni, ktorzy wydaja specjalne "zeszyty cwiczen" do wczesniej wydanych pozycji. Ostatnio zrobilam sobie powtorke z cyklu "W dzungli podswiaomosci" i nowa ksiazka (Kody podswiadomosci) to wisienka na torcie i zwienczenie wczesniejszej pracy Pani Beaty. Na pewwno przeczytam nie raz i z checia robie cwiczenia :)

Dziwia mnie obecne niskie oceny ( srednia 4/10) i nie ma co porownywac do "W dzungli zycia'" bo Pani Beata ewouuje i ta ksiazka to zupelnie inny poziom w jej mysleniu i radach. Trudno mi tez uwierzyc, ze ktos czyta te ksiazke az 3 razy pod rzad i wystawia ocene 3/10. Co do pustego miejsca to fakt jest go sporo, ale cwiczenia tez sa wazne i to miejsce na nie i przypomnienie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cytat z ksiazki: "te suczki (generalnie kobiety) chca seksu rownie mocno jak faceci albo i bardziej". No chyba nie. Wypozyczylam ten twor z biblioteki tylko dlatego ze pewien namolny cham ktory z nienacka mnie pocalowal i widzac ze mi sie to nie podoba myslal ze cytuje: "tylko udaje, bo przeczytal Grzesiaka i kobiety tylko udaja trudne do zdobycia" twierdzil ze zna sie na kobietach lepiej odemnie :) chociaz to ja od dawna jestem kobieta ;) ta ksiazka robi pranie mozgu debilom ktorzy ja czytaja (madry facet nie musi czytac tego gniota).

Cytat z ksiazki: "te suczki (generalnie kobiety) chca seksu rownie mocno jak faceci albo i bardziej". No chyba nie. Wypozyczylam ten twor z biblioteki tylko dlatego ze pewien namolny cham ktory z nienacka mnie pocalowal i widzac ze mi sie to nie podoba myslal ze cytuje: "tylko udaje, bo przeczytal Grzesiaka i kobiety tylko udaja trudne do zdobycia" twierdzil ze zna sie na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Swietna ksiazka, mi tez pomogla wyjsc z depresji, a nawet odmienic swoje zycie w 2 tygodnie, stad maksymalna ocena :)

Swietna ksiazka, mi tez pomogla wyjsc z depresji, a nawet odmienic swoje zycie w 2 tygodnie, stad maksymalna ocena :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje drugie spotkanie z Dawidem Wolskim i niestety nie az tak udane jak pierwsze. Za dużo bzdurnej gadaniny o PiSie, czy odwolań policjantów do matki Madzi (tak, tak tej z Sosnowca ;D) wydaje mi się, że wyliczyłam az po 5 wzmianek, i jeszcze wiecej wulgaryzmów. Nie dalo sie tek tego swobodnie czytać w tramwaju bo co chwila jakas staruszka zerkała to na mnie to na moją lekturę z pogardą - i dziwnym trafem zawsze wtedy cyt: "Dawid miał fiuta na wierzchu'' na samej górze kartki świeżo napoczętego rozdzialu :) Bylo tez sporo lania wody (sceny z Martą i Karoliną oraz jej córką) i z trudem dotrwałam do konca lektury. Wszystkie postaci niezmiernie irytujace i zadnej nie polubilam ( z tego grona Dawid i tak zdawal sie najleszy). Plusem sprawca, ale (SPOJLER!!!spojler)fakt że rzadne dziecko Adama Górnika nie zostalo ukatrupione skoro przeciez Karolina tak go nienawidziła zabiera wszelką wiarygodność takiej oryginalnej i żądnej zemsty sprawczyni :(

To moje drugie spotkanie z Dawidem Wolskim i niestety nie az tak udane jak pierwsze. Za dużo bzdurnej gadaniny o PiSie, czy odwolań policjantów do matki Madzi (tak, tak tej z Sosnowca ;D) wydaje mi się, że wyliczyłam az po 5 wzmianek, i jeszcze wiecej wulgaryzmów. Nie dalo sie tek tego swobodnie czytać w tramwaju bo co chwila jakas staruszka zerkała to na mnie to na moją...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych książek G. Grzegorzewskiej ( w mojej opini) ale spojler: zachowanie Julii ktora ma prawie 30-stkę na karku a zachowuje się jakby miała 13 lat było wręcz kuriozalne. 22- letnia Diana, którą Julia nazywała w myslach ''siksą i siuśmajtką'' wydawała się znacznie mądrzejsza i dojrzalsza :) Przesadą czy wręcz groteską było też ze wszyscy wokół marzą o tym żeby przelecieć Aarona i Julię (nawet Diana :)).

Jedna z lepszych książek G. Grzegorzewskiej ( w mojej opini) ale spojler: zachowanie Julii ktora ma prawie 30-stkę na karku a zachowuje się jakby miała 13 lat było wręcz kuriozalne. 22- letnia Diana, którą Julia nazywała w myslach ''siksą i siuśmajtką'' wydawała się znacznie mądrzejsza i dojrzalsza :) Przesadą czy wręcz groteską było też ze wszyscy wokół marzą o tym żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"On jest piekny." Trzy strony dalej "jest piekny. Czy mowilam juz ze jest piekny?". Myslalam ze wydala to jakas napalona nastolatka w selfpublishingu, a tu dorosla kobieta po anglistyce. Zalamka podobnie tak jak ocena powyzej 8 😢

"On jest piekny." Trzy strony dalej "jest piekny. Czy mowilam juz ze jest piekny?". Myslalam ze wydala to jakas napalona nastolatka w selfpublishingu, a tu dorosla kobieta po anglistyce. Zalamka podobnie tak jak ocena powyzej 8 😢

Pokaż mimo to


Na półkach:

Grafomania, cechująca utwory, ktore nie powinny zostac wydane. Wymuszony humor na poziomie młodzieży gimnazjalnej, wulgaryzmy na poziomie więzienia. Zawartosc obraża inteligencję przeciętnego czytelnika.Ta historia napisana jest dla pieniedzy i o ironio, szkoda na nią wydania chociaz jednej zlotowki.

Grafomania, cechująca utwory, ktore nie powinny zostac wydane. Wymuszony humor na poziomie młodzieży gimnazjalnej, wulgaryzmy na poziomie więzienia. Zawartosc obraża inteligencję przeciętnego czytelnika.Ta historia napisana jest dla pieniedzy i o ironio, szkoda na nią wydania chociaz jednej zlotowki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Taka naiwna historyjka. Dalabym moze i wyzsza notę ale razilo mnie kilka bezsensow i braku napiecia (oto trzy trupy kobiet i NIKT sie nie martwi ze na wiosce jest niebezpieczny morderca) wrecz preciwnie samotna mloda kobieta (nie policjAntka) (spojler) idzie w paszcze lwa probujac sprawdzic czy ten ktorego podejrzewa jest morderca wprasza sie do niego (silnego faceta i idzie obejrzec jego piwnice :)) Policjanci tez nie grzesza inteligencja np.jada przesluchac domownikow willi ale danego dnia nie przesluchuja wszystkich choc sa obecni. Kolejny dzien na przesluchanie dwoch osob z sluzby i kolejny na Roze-kleopatre). Takie kwiatki psuja odbior bo jako czytelnik czuje się potraktowana jak idiota.

Taka naiwna historyjka. Dalabym moze i wyzsza notę ale razilo mnie kilka bezsensow i braku napiecia (oto trzy trupy kobiet i NIKT sie nie martwi ze na wiosce jest niebezpieczny morderca) wrecz preciwnie samotna mloda kobieta (nie policjAntka) (spojler) idzie w paszcze lwa probujac sprawdzic czy ten ktorego podejrzewa jest morderca wprasza sie do niego (silnego faceta i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Porazka. Bylo na promocji w biedrze. Gdzie niby ten humor o ktorym kilka czytelnikow pisalo w swoich recenzjach? Bo dla mnie to humor na sile na poziomie gimbazy. A wulgaryzmy o "cipkach" itp.to nawet ponizej poziomu gimbazy. Moj ulubiony fragment ksiazki "Zacisnalem szczeki"- czy autor, czy korekta to debile? czy tylko pochlebcy tego czytadla? 😂 Uwaga: szczękę mamy jedna i czy ktokolwiek z was prowadzac wewnętrzny dialog w glowie sam osobie powiedzialby nawet i "zaciskam szczeke"? ☺ Z dwojga zlego wole Mroza 😂

Porazka. Bylo na promocji w biedrze. Gdzie niby ten humor o ktorym kilka czytelnikow pisalo w swoich recenzjach? Bo dla mnie to humor na sile na poziomie gimbazy. A wulgaryzmy o "cipkach" itp.to nawet ponizej poziomu gimbazy. Moj ulubiony fragment ksiazki "Zacisnalem szczeki"- czy autor, czy korekta to debile? czy tylko pochlebcy tego czytadla? 😂 Uwaga: szczękę mamy jedna i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za malo kryminalu w kryminale za duzo o kobiecie detektywce.Julia jest piekna, kazdy facet w ksiazce chce ja przeleciec,zna sztuki walki, jest swietnym kierowca (faceci boja się z nią jechać),ubiera się skąpo ale jeśli ktoś na nia zerka chce zaraz spuścić łomot, przeklina jak szewc, pije jak pijak ale zdaje się że nigdy sie nie upije niczym Rasputin... czekalam az wsiadzie do helikoptera czy samolotu i sama za sterami odleci 😂 albo od razu na pegaza albo miotle 😄

Za malo kryminalu w kryminale za duzo o kobiecie detektywce.Julia jest piekna, kazdy facet w ksiazce chce ja przeleciec,zna sztuki walki, jest swietnym kierowca (faceci boja się z nią jechać),ubiera się skąpo ale jeśli ktoś na nia zerka chce zaraz spuścić łomot, przeklina jak szewc, pije jak pijak ale zdaje się że nigdy sie nie upije niczym Rasputin... czekalam az wsiadzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana pięknym językiem, momentami w lekko gotyckim klimacie. Szkoda że Pani Tatiana nie jest promowana jak ''wielka 3'': Bonda,Mróz I K. Puzyńska bo ma od nich dużo lepszy warsztat choć z zawodu jest fotografką a np. K. Bonda dziennikarką :) Cudem się na jej książkę natknełam i z chęcią przeczytam coś więcej bo Pani Tatiana wie co to mroczny klimat :)

Książka napisana pięknym językiem, momentami w lekko gotyckim klimacie. Szkoda że Pani Tatiana nie jest promowana jak ''wielka 3'': Bonda,Mróz I K. Puzyńska bo ma od nich dużo lepszy warsztat choć z zawodu jest fotografką a np. K. Bonda dziennikarką :) Cudem się na jej książkę natknełam i z chęcią przeczytam coś więcej bo Pani Tatiana wie co to mroczny klimat :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć przed 200-tną stroną domyśliłam się kto jest zabójcą-''mózgiem'' to pod koniec nie byłam już tego taka pewna :) Hallstein Smith aka ''małpa''z jego pogadankami o wampirystach był moją ulubioną postacią tego tomu.

Choć przed 200-tną stroną domyśliłam się kto jest zabójcą-''mózgiem'' to pod koniec nie byłam już tego taka pewna :) Hallstein Smith aka ''małpa''z jego pogadankami o wampirystach był moją ulubioną postacią tego tomu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kryminał napisany ładnym językiem i ze szczyptą humoru = Pan Nesbo :)

Kryminał napisany ładnym językiem i ze szczyptą humoru = Pan Nesbo :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ledwo dziś skończyłam po ponad dwóch miesiącach walki ale nie lubię się poddawać :) Tak jak R.Mróz,który postanowił chyba pobić rekord S. Kinga w zakresie ilości wydanych ksiazek. Przeczytałam 4 książki ''Ove Mroza'' i ta jest najgorsza. Nudy, nudy... Nie działo się nic. Ja rozumiem, że Wyspy Owcze ale poza''egzotycznym miejscem'' ten ''kryminał'' nużył mnie i usypiał każąc przeczytać do końca kilka innych ksiażek nim wrócę do tych flaków z olejem o szwendającym się bez ładu i składu alkoholiku (przypominajacym aż za bardzo Harrego -Jo Nesbo) i policjantce z Danii. Wątek romansowy między nimi niemal na siłę wciśnięty bo między bohaterami totalnie nie iskrzyło wcześniej więc wzbudziło we mnie to tyle emocji jak stosunek dwóch ryb czyli zerowe,a wręcz poczucie oszustwa i niesmaku. Zakończenie na poziomie pozostałej treści. Myślałam że Katrine przyjedzie zaaresztowac chociaż córkę Halla, a tu przyleciała po starego. Język też nie powala: czwórkowy licealista dałby radę napisać coś podobnego. Taki z piątką z polaka może i coś lepszego.

Ledwo dziś skończyłam po ponad dwóch miesiącach walki ale nie lubię się poddawać :) Tak jak R.Mróz,który postanowił chyba pobić rekord S. Kinga w zakresie ilości wydanych ksiazek. Przeczytałam 4 książki ''Ove Mroza'' i ta jest najgorsza. Nudy, nudy... Nie działo się nic. Ja rozumiem, że Wyspy Owcze ale poza''egzotycznym miejscem'' ten ''kryminał'' nużył mnie i usypiał każąc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwię się, że tą ksiazkę wydano. Fabuła wygląda jak mokry sen seksoholika. Wszyscy detektywi z wszystkimi uprawiają seks w budynku w którym zabito co najmniej 3 osoby (dosłownie robia to i w piwnicach jak i na dachu). Śledztwem nie bardzo ktokolwiek jest zaintersowany...Język na poziomie gimbusa.Parodia kryminału, jedna gwiazdka za groteskę.

Dziwię się, że tą ksiazkę wydano. Fabuła wygląda jak mokry sen seksoholika. Wszyscy detektywi z wszystkimi uprawiają seks w budynku w którym zabito co najmniej 3 osoby (dosłownie robia to i w piwnicach jak i na dachu). Śledztwem nie bardzo ktokolwiek jest zaintersowany...Język na poziomie gimbusa.Parodia kryminału, jedna gwiazdka za groteskę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając miałam wrażenie że pisarka pisze to dla siebie a nie czytelników. Treść epatuje dziwnymi fantazjami seksualnymi od kaziroctwa do homoseksualizmu, etc. wyrażonymi bardzo wulgarnym językiem. Co gorsza łatwo wyczuć że ta tematyka bardzo autorkę pociąga. Co kilka zdań lub najdalej stron podkreślane w najbardziej wulgarny sposób jest ''Ruchasz swoją siostrę, robiłeś to z siostrą, rznołeś własną siostrę...'', etc. także tam gdzie jest to kompletnie niepotrzebne.Z kryminałem nie ma to nic wspólnego. Postacie jak np. ten napakowany gej w różowym dresie z pałacu Gabriela czy te wszystkie Angeliny, Małe Hrabiny przerysowane do granic mozliwości, po czasie nudzą i irytuja tą swoją sztucznością. Jedynie postać Profesora była dla mnie ok (za nią 3 gwiazdki).

Czytając miałam wrażenie że pisarka pisze to dla siebie a nie czytelników. Treść epatuje dziwnymi fantazjami seksualnymi od kaziroctwa do homoseksualizmu, etc. wyrażonymi bardzo wulgarnym językiem. Co gorsza łatwo wyczuć że ta tematyka bardzo autorkę pociąga. Co kilka zdań lub najdalej stron podkreślane w najbardziej wulgarny sposób jest ''Ruchasz swoją siostrę, robiłeś to ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowanie i wynudzenie. To już moja trzecia ksiązka pod rząd gdzie główny bohater płci męskiej był molestowany w dzieciństwie i już 3 raz domyśliłam się tego po kilku stronach. Tego że ojciec molestował Sandrę w dzieciństwie też się niemal od razu domyśliłam. Natomiast rozczarowały mnie dziury w logice fabuły. Wymienię tylko kilka bo bzdur jest krocie.Choćby to że Sandra (czasami zwana Sandy!)gdy zdobyła się z Jasonem na ''szczerość'' to zapomniała dodać że tato ją molestował i to nie ona zabiła matkę tylko ojczulek. I największy bezsens: Sandra wdała się w ''prawie romans'' z Waynem ale on nie chciał się od niej odczepić więc Sandra postanowiła zostawić męża i''kochaną córeczkę'' i... zniknąć. Automatycznie narażając małą Ree na podwójne niebezpieczeńtwo (Wayna i Maxa-ojca pedofila). Kolejny idiotyzm: Sandy ''Pomyślała,że jedynym sposobem na zapewnienie sobie bezpieczeństwa będzie upublicznienie związku z Waynem'',''Gdyby wszyscy o tym wiedzieli on nie mógłby zrobić krzywdy mnie ani mojej rodzinie, no nie?. Automatycznie stałby się podejrzany'' (cytat z książki). CO ZA BZDYRY! Sandy nie tyko zniknela narażając świadka szarpaniny -swoją 4-letnią córeczkę, ale i nie zostawiła rzadnych wskazówek na to że miała ''związek'' z Waynem. Ona wręcz usunęła wszelkie wskazówki gdy usunęła wszystkie emaile. W ogóle to jaki ''związek z Waynem''? Oni nigdy się nawet nie pocałowalitylko ze dwa razy złapał ją za rękę na opustoszałym szkolnym korytarzu. Zaprzyjaznili się i może flirtowali ze sobą w emailach ale to nie jest związek. Fantazjowanie o zdradzie nie jest zdradą, tak jak fantazjowanie o morderstwie nie czyni z nas mordercy. Do tego ''Sandy czasami z nienacka tłumaczona przez polskiego tłumacza na Sandrę :)'' ucieka od ojca pedofila, zmienia nazwsiko, zaczyna nowe życie w ukryciu i pod fałszywą tożsamością i... po tylu latach ostrożności chce trafic do mediów udając swoje zniknięcie żeby tatuś zobaczył ją na ekranie i złożył wizytę jej córeczce którą mógłby jako pedofil molestować. IDIOTYZM! Nie mogę uwierzyć że taki bezsens i brak logiki jak ''Sąsiad'' L. Gardner dostał tytuł książki roku wg Narodowych Pisarzy Thrillerów w USA. Gdyby ta książka wygrała w kategorii fantasy to ok! Ten gniot to z jednej strony ograny i wyświechtany motyw molestowania gdzie każdy molestował niemal każdego łącznie z jakimś sąsiadem Aidanem (którego wątek jest w ogóle beznadziejny i na siłe dodany), który ma wstrząsnąć czytelnikiem, z drugiej cała kaskada absurdów. Oto recenzja z tyłu książki z ''The Daily Beast'': ''Ostra niczym brzytwa. To świetna gimnastyka dla umysłu oraz poważne zagrozenie dla akcji serca'' Moja recenzja: Przystojny tajemniczy mężczyzna, molestowany w dzieciństwie, z bliznami na plecach (brzmi jak Grey z mrocznych 50 twarzy;)) ma bardzo inteligentną i ładną i śliczną (w kółko jest to przypominane, że ''ładna i śliczna Sandy'') żonę Sandy/Sandrę która chce chronić 4-letnią córeczkę więc ucieka z domu narazając córcię nie tylko na to że Wayn ją dorwie ale i dziadek pedofil, który dzięki temu że tak jak zaplanowała jej zniknięcie stało się głośne na całe Stany, przybył kiedy tylko dowiedział się z tv by ''zaopiekować się wnuczką''. Albo główna bohaterka jest idiotką albo Lisa Gardner. Albo obie! Do tego egzaltacyjny jezyk i żenujące powtorzenia, że ''ładna pani komisarz, ładna pani nauczycielka'' ''śliczna pani komisarz i śliczna pani nauczycielka'' :/ Do tego komisarz D.D. Warren taka niby inteligentna a wyjawiła mężowi imię kochanka żony ''nim ugryzła się w język''. I ostatni kolejny arcydebilizm: ''Piękna i śliczna'' nauczycielka Wosu Sandy poszukiwana przez pół USA jako osoba zaginiona, niczym James Bond niezauważona wysadza auto Wayna :D :D (Pomijając niemożliwość tego) dlaczego nie zrobiła tego wcześniej? Przecież zamiast znikać i narażając córeczkę na swego ojca pedofila, mogła Wayna (problem) po prostu zlikwidować od razu. Idiotyzm fabuły i autorki mnie przeraza. Podobnie jak zachwyty nad tym gniotem i zaskoczenie czytelników że Jason/Sandra byli molestowani.

Rozczarowanie i wynudzenie. To już moja trzecia ksiązka pod rząd gdzie główny bohater płci męskiej był molestowany w dzieciństwie i już 3 raz domyśliłam się tego po kilku stronach. Tego że ojciec molestował Sandrę w dzieciństwie też się niemal od razu domyśliłam. Natomiast rozczarowały mnie dziury w logice fabuły. Wymienię tylko kilka bo bzdur jest krocie.Choćby to że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudy! Jedynie postać pastora interesująca i początek obiecujący główny bohater flaki z olejem. Ledwo dotrwałam do końca mając nadzieję że zakończenie uratuje wrażenie ale ( SPOILER!!!!!!!!!!!!! SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!) armia kosmicznych mrówek z piekła mnie rozbawiła zamiast przestraszyć.

Nudy! Jedynie postać pastora interesująca i początek obiecujący główny bohater flaki z olejem. Ledwo dotrwałam do końca mając nadzieję że zakończenie uratuje wrażenie ale ( SPOILER!!!!!!!!!!!!! SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!) armia kosmicznych mrówek z piekła mnie rozbawiła zamiast przestraszyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spore rozczarowanie po dobrych recenzjach. Robiłam 2 podejscia do książki za drugim wciągnęła mnie ale od (SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPOILER!!!!) od ''porwania Beaty i Gerarda'' czułam że titanic uderzył w górę lodową i nastepne bezsensowne, nielogiczne sztuczne wręcz wydarzenia w połaczeniu z rozwlekłymi nudnymi pseudointelektualnymi dialogami i końcówkami rozdziałów na siłę podkręcającymi napięcie by później wpleść mnostwo nic niezaczacego lania wody jak wycieczki Beaty po śmierdzących wsiach i tropieniu księży (a jakże pedofilów- jak tylko było wspomniane o księdzu to czekałam aż okaże się pedofilem i jak zawsze pan Mróz nie rozczarował mnie w tej kwestii :) ) (To już moja 3 jego ksiązka i bez wątpienia najgorsza).Jednak mimo iż spodziewałam się ''gwałtów, traumatycznych historii z dziecinstwa w stylu Mroza'' to nie spodziewałam się opisu który chyba miał tylko zszokowac co psychol-kompozytor odegrał na 3 dziewczynkach z Ukrainy. Jestem przyzwyczajona do makabry w filmach i kryminałach ale to juz nawet dla mnie przesada a mam bardzo wysoką odporność w takich kewstiach. Uważam ze można tego było uniknąć i opisać ''już po'' skoro autor mógł ominąć ''uwolnienie beaty z auta'' to tym bardziej to. Do tego sam sobie strzelił w kolano bo napisał mniej wiecej'' Po wyprowadzeniu dziewczynek i mężczyzny w garniturze...''- jak on mógł ''wyprowadzić'' dziewczynkę pozbawioną nóg? :D Albo wyszła na rękach albo kompozytor ją wyniósł, a nie wyprowadził! W ''Trawersie'' były conajmniej 2 jeszcze gorsze niedorzeczności (ale czytałam go dawniej). Do tego wątek romansu Brygidy z kompozytorem? :/ rozczarowanie- jakiś arcyinteligentny męzczyzna ok 30-stki zdobył starą Brygidę (którą Gerard wyrwał gdy byli w podobnym wieku w okresie studiów skoro wtedy ją zdradzał)już morderca mógł lepiej wyrwać tego syna -Emila to by było chociaż zabawne i bardziej prawdopodobne bo w klasie maturalnej ma się 19 lat).Do tego jak wpadł na romans byłej zony? -Odp.''wartałoby'' -parodia!

Spore rozczarowanie po dobrych recenzjach. Robiłam 2 podejscia do książki za drugim wciągnęła mnie ale od (SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPOILER!!!!) od ''porwania Beaty i Gerarda'' czułam że titanic uderzył w górę lodową i nastepne bezsensowne, nielogiczne sztuczne wręcz wydarzenia w połaczeniu z rozwlekłymi nudnymi pseudointelektualnymi dialogami i końcówkami rozdziałów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to