-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2016-10
2016-09
Mam wrażenie, że niektórzy z komentujących czytali inną książkę.
Czy na prawdę myślicie, że pod koniec wojny ochotnicy SS z krajów skandynawskich, lub przy bałtyckich byli motywowani do walki wyłącznie ideologią nazizmu? Ani razu podczas czytania wspomnień nie napotkałem propagowania narodowo-socjalistycznej retoryki, wykraczającym poza uniwersalny etos humanizmu.
Książka przedstawia fakty. Niektórzy mogą oburzać się na brak polit-poprawności, ale przecież prawdą jest, że ludzie Wschodu odczuwali głębokie poczucie niższości, niezrozumienia i agresji w zetknięciu z kulturą Zachodu. Zwłaszcza na ziemiach w których znaleźli się w ostatnich dniach wojny. To był ten rodzaj podskórnej emocji, które skutkowało ich aberracjonalnymi zachowaniami.
Żołnierze dywizji Nordland nie byli fanatykami, tylko odważnymi mężczyznami wypełniającymi przysięgę walki do ostatniej kropli krwi.
"Zmierzch Bogów" to perełka ze względu na umiejscowienie czasowe, front walk Kurlandia-Berlin, oraz typ formacji zbrojnej. Obrońcy w ogniu najcięższych walk z Armią Czerwoną zdawali sobie sprawę, iż siła stojąca naprzeciw nich składa się głównie z czołgów, dział szturmowych i całych batalionów katiusz. Nie raz bez ani jednego żołnierza piechoty, która poruszała się pancernymi transporterami. Zmechanizowanie Sowietów w tym czasie osiągnęło szczyt. Piechur Armii Czerwonej miał już wtedy skośne oczy i żółtą skórę. Niewyobrażalne. Nie do opisania jest to, co książka zrobi z waszą wyobraźnią.
Mam wrażenie, że niektórzy z komentujących czytali inną książkę.
Czy na prawdę myślicie, że pod koniec wojny ochotnicy SS z krajów skandynawskich, lub przy bałtyckich byli motywowani do walki wyłącznie ideologią nazizmu? Ani razu podczas czytania wspomnień nie napotkałem propagowania narodowo-socjalistycznej retoryki, wykraczającym poza uniwersalny etos humanizmu....
2016-03
Pokorny, skromny, nieśmiały - doktor Słońce. Cieszą inteligentne odpowiedzi dr. Szczyta studzące emocje dziennikarki. Domyślam się, że każdy temat miał być sensacją, a każda plotka miała być celnym strzałem. Wywiad przeprowadzony nieco chaotycznie, czasem miałem wrażenie, że research do książki tworzony był z pomocą telewizji, internetu, a nawet znajomych dziennikarki. Wada i zaleta - wszystko jest składową popkultury, łącznie z sama chirurgią estetyczną.
Pokorny, skromny, nieśmiały - doktor Słońce. Cieszą inteligentne odpowiedzi dr. Szczyta studzące emocje dziennikarki. Domyślam się, że każdy temat miał być sensacją, a każda plotka miała być celnym strzałem. Wywiad przeprowadzony nieco chaotycznie, czasem miałem wrażenie, że research do książki tworzony był z pomocą telewizji, internetu, a nawet znajomych dziennikarki....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03
Wspomnienia trzech Niemek ukazują koszmar jaki musiała przejść większość kobiet opuszczających wschodnie rubieże Rzeszy. Po raz kolejny możemy przekonać się na czym polegała doktryna wojenna Iwana. Sadystyczne pomysły sołdatów, zezwierzęcenie do granic absurdu. Jeżeli ktoś chce docenić dorobek cywilizacji łacińskiej w której żyje, powinien zaznajamiać się z takimi właśnie książkami.
Wspomnienia trzech Niemek ukazują koszmar jaki musiała przejść większość kobiet opuszczających wschodnie rubieże Rzeszy. Po raz kolejny możemy przekonać się na czym polegała doktryna wojenna Iwana. Sadystyczne pomysły sołdatów, zezwierzęcenie do granic absurdu. Jeżeli ktoś chce docenić dorobek cywilizacji łacińskiej w której żyje, powinien zaznajamiać się z takimi właśnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03
Urzeczony opiniami, recenzjami i stroną wizualną książki postanowiłem dokonać inwestycji: czasu i środków materialnych, celem nabycia owej Wiedzy Tajemnej. Poczułem rozczarowanie. Niestety książka nie zawiera w sobie nic nowego, czego nie wiedziałbym wcześniej z innych źródeł. Poza gargantuiczną megalomanią autora - tutaj pełne zaskoczenie.
Urzeczony opiniami, recenzjami i stroną wizualną książki postanowiłem dokonać inwestycji: czasu i środków materialnych, celem nabycia owej Wiedzy Tajemnej. Poczułem rozczarowanie. Niestety książka nie zawiera w sobie nic nowego, czego nie wiedziałbym wcześniej z innych źródeł. Poza gargantuiczną megalomanią autora - tutaj pełne zaskoczenie.
Pokaż mimo to2016-01
"Awantury na tle powszechnego ciążenia" to przede wszystkim szczere, miejscami wzruszające relacje ojca z synem. We wspomnieniach znajdziemy też kilka świetnych anegdot, garść cennych bon motów, parę wciągających historii o znajomych z kręgu rodziny. Książka napisana jest bardzo dobrą polszczyzną, zaś bogaty materiał ilustracyjny, oraz liczne cytaty z prywatnej korespondencji dopełniają obrazu całości. Dobra lektura na jesienny wieczór.
"Awantury na tle powszechnego ciążenia" to przede wszystkim szczere, miejscami wzruszające relacje ojca z synem. We wspomnieniach znajdziemy też kilka świetnych anegdot, garść cennych bon motów, parę wciągających historii o znajomych z kręgu rodziny. Książka napisana jest bardzo dobrą polszczyzną, zaś bogaty materiał ilustracyjny, oraz liczne cytaty z prywatnej...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11
Myślenie życzeniowe zawsze znajduje się w top bestsellerach. Łatwiej jest wierzyć w magiczny przepływy energii, medytację, Wszechświat, 10% użyteczności mózgu niż użyć intelektu we właściwy sposób. Większość autorów tworzących poradniki w duchu new age bazuje na takich samych platformach pojęciowych. Treść książki nie zniechęca (esencjonalnie lżejsza do strawienia niż "Potęga Podświadomości"), choć czasem trudno wytrzymać ze śmiechu.
Myślenie życzeniowe zawsze znajduje się w top bestsellerach. Łatwiej jest wierzyć w magiczny przepływy energii, medytację, Wszechświat, 10% użyteczności mózgu niż użyć intelektu we właściwy sposób. Większość autorów tworzących poradniki w duchu new age bazuje na takich samych platformach pojęciowych. Treść książki nie zniechęca (esencjonalnie lżejsza do strawienia niż...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01
Sprawia wrażenie książki napisanej w dwa dni, pod zamówienie wydawcy (do stu tysięcy znaków). Nic odkrywczego, popłuczyny po idolach zza oceanu.
Sprawia wrażenie książki napisanej w dwa dni, pod zamówienie wydawcy (do stu tysięcy znaków). Nic odkrywczego, popłuczyny po idolach zza oceanu.
Pokaż mimo to2015-11
Jestem zaskoczony gładkością wielowątkowej narracji. Wspomnienia Joe Heydeckera stały się jednymi z bardziej dojrzałych książek o wymowie pacyfistycznej jakie czytałem.
Jestem zaskoczony gładkością wielowątkowej narracji. Wspomnienia Joe Heydeckera stały się jednymi z bardziej dojrzałych książek o wymowie pacyfistycznej jakie czytałem.
Pokaż mimo to2016-01
Wspomnienia spisane z zachowaniem najdrobniejszych szczegółów. Wartka akcja już od pierwszych stron - czuć niemal namacalnie grozę tamtych dni.
Wspomnienia spisane z zachowaniem najdrobniejszych szczegółów. Wartka akcja już od pierwszych stron - czuć niemal namacalnie grozę tamtych dni.
Pokaż mimo to2015-12
2015-12
Dobrze się stało. Uważam, że postać którą pożegnaliśmy w Pilipiukowskiej "Reputacji" dla większości czytelników była ciężkostrawnym balastem. Mam nadzieję, że na skutek tego zawirowania główny bohater nie pójdzie przewidywalnym, rudym szlakiem fabularnym.
Dobrze się stało. Uważam, że postać którą pożegnaliśmy w Pilipiukowskiej "Reputacji" dla większości czytelników była ciężkostrawnym balastem. Mam nadzieję, że na skutek tego zawirowania główny bohater nie pójdzie przewidywalnym, rudym szlakiem fabularnym.
Pokaż mimo to2015-08
2015-08
Mercedes-Benz to bez wątpienia firma z bogatą tradycją i wysoką kulturą techniczną. Książka napisana w formie albumu ze skrawkami wspomnień, gdzie każda strona wzbogacona jest doskonałej jakości fotografiami. W jej powstanie zaangażowano sporo środków w funduszu PR (podejrzewam, że dla każdego z krajów nowej UE zlecono napisanie podobnego opracowania), oraz przy nieodzownej pomocy miłośników marki. Bardzo zgrabna pozycja. Niektóre produkty Mercedesa przemilczano - co w pełni zrozumiałe. Mam tutaj na myśli auto Hermanna Goringa (po wojnie zostało w Polsce), defiladowe auto Hitlera (pierwszy nieudany zamach zakończył się fiaskiem dzięki konstrukcji auta). Jak również chyba najbardziej przemilczane Mercedesy w służbie SS jeżdżące po Wilnie, Lwowie, Kijowie przebrane za meblowozy, a które zagazowywały na swoim pokładzie schwytanych nieszczęśników. Przez ponad wiek tradycji nie można było tego uniknąć, a prawdę można uzyskać jedynie podczas weryfikacji krzyżowej źródeł. Reszta to w głównej mierze historia ludzi, miejsc i epoki w której powstawały. Dla mnie czytanie tej książki było miłą rozrywką, dzięki której spojrzę na Mercedesa nieco z innej perspektywy.
Mercedes-Benz to bez wątpienia firma z bogatą tradycją i wysoką kulturą techniczną. Książka napisana w formie albumu ze skrawkami wspomnień, gdzie każda strona wzbogacona jest doskonałej jakości fotografiami. W jej powstanie zaangażowano sporo środków w funduszu PR (podejrzewam, że dla każdego z krajów nowej UE zlecono napisanie podobnego opracowania), oraz przy nieodzownej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sugestywna i niemal reporterska relacja z najkrwawszej wojny pozycyjnej w dziejach europy. Naturalistyczna precyzja narracji konfrontuje z zacierającymi się wspomnieniami bohaterów. Autor przybliża wspólny los grupy przyjaciół ze szkolnej ławy, którzy z entuzjazmem zaciągnęli się na front; lecz zamiast szlachetności, wojennych cnót, doświadczają zwierzęcego strachu i cynizmu. By nie zwariować czynią okrucieństwo przezroczystym, ale płacą za to wysoka cenę, krzepnąc w obojętności i wzgardzie. "Na zachodzie bez zmian" nie miało precedensu w ówczesnej literaturze. To obraz pokolenia, które zostało zniszczone przez Wielką Wojnę. Choć Remarque nie dodaje od siebie żadnego komentarza politycznego, książka uznawana jest za niedościgniony do dziś manifest pacyfizmu. Jej bohaterowie na długo pozostają w pamięci.
Sugestywna i niemal reporterska relacja z najkrwawszej wojny pozycyjnej w dziejach europy. Naturalistyczna precyzja narracji konfrontuje z zacierającymi się wspomnieniami bohaterów. Autor przybliża wspólny los grupy przyjaciół ze szkolnej ławy, którzy z entuzjazmem zaciągnęli się na front; lecz zamiast szlachetności, wojennych cnót, doświadczają zwierzęcego strachu i...
więcej Pokaż mimo to