rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli takie twory znajdują wydawców i co więcej, cieszą się popularnością, to daje do myślenia nie tyle o redukcji wartości pojęcia literatury i o tym jak obniżyły się (lub po prostu zmieniły?) wymagania czytelników co do poezji, ale też ukazuje jak zrekonstruowała się nasza przestrzeń uwagi i zdolność odbierania rzeczywistości: lubimy rzeczy proste, oczywiste, podane na surowo, tzw. "życiowe" (nie znoszę tego słowa). Łatwiej utożsamiać się nam z czymś na naszym, czyli przeciętnym poziomie, a wpatrywanie się w coś "ponad" nas męczy, nie potrzebujemy już tego, kunszt skapitulował. Dla mnie to co najmniej przykre, ALE zrozumiałe.

Jeśli takie twory znajdują wydawców i co więcej, cieszą się popularnością, to daje do myślenia nie tyle o redukcji wartości pojęcia literatury i o tym jak obniżyły się (lub po prostu zmieniły?) wymagania czytelników co do poezji, ale też ukazuje jak zrekonstruowała się nasza przestrzeń uwagi i zdolność odbierania rzeczywistości: lubimy rzeczy proste, oczywiste, podane na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niechęć młodzieży do tej lektury i ich kpiny pokazują, jak bardzo zmalała zdolność empatii, rozumienia, jak bardzo boimy się prawdziwych emocji, jak bardzo obca stała się dla nas natura i pozaekranowa rzeczywistość. Jak ktoś kiedyś powiedział: nasz stosunek do książek uosabia nasz stosunek do życia.

Niechęć młodzieży do tej lektury i ich kpiny pokazują, jak bardzo zmalała zdolność empatii, rozumienia, jak bardzo boimy się prawdziwych emocji, jak bardzo obca stała się dla nas natura i pozaekranowa rzeczywistość. Jak ktoś kiedyś powiedział: nasz stosunek do książek uosabia nasz stosunek do życia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki tej książce odkryłam zupełnie nowe światy pisarstwa, literatury, uczuć, życia. I będę za to dozgonnie wdzięczna.

Dzięki tej książce odkryłam zupełnie nowe światy pisarstwa, literatury, uczuć, życia. I będę za to dozgonnie wdzięczna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Chcę się wydostać z wody. Lecz ona wzbiera nade mną, przesuwa mnie między wielkimi ramionami, obraca mną, okręca mnie, przewraca pośród długich świateł, długich fal, nieskończonych ścieżek, a ludzie ścigają mnie, ścigają..."

"Chcę się wydostać z wody. Lecz ona wzbiera nade mną, przesuwa mnie między wielkimi ramionami, obraca mną, okręca mnie, przewraca pośród długich świateł, długich fal, nieskończonych ścieżek, a ludzie ścigają mnie, ścigają..."

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dopiero po przeczytaniu tej książki zrozumiałam, dlaczego Virginia Woolf uważała biografie często za bardziej wartościowe od powieści. Maria Riva jest niezwykłą postacią, której życie mogłoby posłużyć za niejeden film. Już od dzieciństwa uczestniczyła w prawie każdym wydarzeniu z życia matki, była w centrum tego artystycznego zgiełku, przez co jej słowa są bardziej wiarygodne od setek innych książek napisanych o Marlene razem wziętych. Pisze z niesamowitą lekkością, zmysłem, inteligencją. Czytelnik zatapia się w kolejnych stronach, często nie rozumiejąc, otwierając buzię, martwiąc się. Czekam na dzień, kiedy ktoś przetłumaczy tę biografię na język polski. Zdecydowanie 10/10.

Dopiero po przeczytaniu tej książki zrozumiałam, dlaczego Virginia Woolf uważała biografie często za bardziej wartościowe od powieści. Maria Riva jest niezwykłą postacią, której życie mogłoby posłużyć za niejeden film. Już od dzieciństwa uczestniczyła w prawie każdym wydarzeniu z życia matki, była w centrum tego artystycznego zgiełku, przez co jej słowa są bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To niebywałe, że ludzie z takim umysłem naprawdę istnieją (istnieli). Polecam te listy wszystkim, których interesują literatura, sztuka, relacje międzyludzkie... czy po prostu życie. Po zamknięciu ostatniej strony nie bardzo wiedziałam, co ze sobą zrobić.

To niebywałe, że ludzie z takim umysłem naprawdę istnieją (istnieli). Polecam te listy wszystkim, których interesują literatura, sztuka, relacje międzyludzkie... czy po prostu życie. Po zamknięciu ostatniej strony nie bardzo wiedziałam, co ze sobą zrobić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mizoginistyczny i antysemicki bełkot.

Mizoginistyczny i antysemicki bełkot.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nie jest nudna, lecz trudna. Virginia daje ujście latom stłumienia i krytykuje - w właściwy dla siebie, senny, oddalony sposób - wiktoriańskie wychowanie, któremu była poddawana przez mamę i babkę. Głównym tematem jest i zawsze będzie czas.

Książka nie jest nudna, lecz trudna. Virginia daje ujście latom stłumienia i krytykuje - w właściwy dla siebie, senny, oddalony sposób - wiktoriańskie wychowanie, któremu była poddawana przez mamę i babkę. Głównym tematem jest i zawsze będzie czas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam, że czytałam tę książkę jako dzieciak i wtedy bardzo się z nią utożsamiałam. Kocham Agę za szczerość!

Pamiętam, że czytałam tę książkę jako dzieciak i wtedy bardzo się z nią utożsamiałam. Kocham Agę za szczerość!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana klarownym, zrozumiałym językiem, a zawarte w niej przykłady pozwalają zrozumieć dokładniej poruszane problemy językowe. Bardzo pomocna i przydatna, nie tylko dla studentów i studentek polonistyki.

Książka napisana klarownym, zrozumiałym językiem, a zawarte w niej przykłady pozwalają zrozumieć dokładniej poruszane problemy językowe. Bardzo pomocna i przydatna, nie tylko dla studentów i studentek polonistyki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na studiach polonistycznych całkiem pomocna, choć niektóre zagadnienia omawiane są w skomplikowany i nieco przestarzały sposób.

Na studiach polonistycznych całkiem pomocna, choć niektóre zagadnienia omawiane są w skomplikowany i nieco przestarzały sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pod względem literackim wspaniała, tematycznie już może mniej...

Pod względem literackim wspaniała, tematycznie już może mniej...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis śmierci Ofelii to najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek czytałam.

Opis śmierci Ofelii to najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka sama w sobie jest genialna, wiadomo, ale raziły mnie mimo że bardzo pomocne to jednak pełne uprzedzeń objaśnienia Władysława Witwickiego. Na przykład stwierdzenie, że homoseksualizm jest zboczeniem popędu płciowego. Litości...

Książka sama w sobie jest genialna, wiadomo, ale raziły mnie mimo że bardzo pomocne to jednak pełne uprzedzeń objaśnienia Władysława Witwickiego. Na przykład stwierdzenie, że homoseksualizm jest zboczeniem popędu płciowego. Litości...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Droga i trudno dostępna, ale warto.

Droga i trudno dostępna, ale warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Jej się nie czyta- ją się smakuje, obserwuje, odkłada i znów podnosi. Nie jest to na pewno lektura dla wszystkich.

Jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Jej się nie czyta- ją się smakuje, obserwuje, odkłada i znów podnosi. Nie jest to na pewno lektura dla wszystkich.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ktoś chce choć trochę zrozumieć Brigitte, niech odłoży na bok dziesiątki krzywdzących biografii, które na jej temat powstały, i niech sięgnie po tę książkę. Według mnie jeden z najciekawszych opublikowanych pamiętników.

Jeśli ktoś chce choć trochę zrozumieć Brigitte, niech odłoży na bok dziesiątki krzywdzących biografii, które na jej temat powstały, i niech sięgnie po tę książkę. Według mnie jeden z najciekawszych opublikowanych pamiętników.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka. Nie będę ukrywać- kupiłam głównie ze względu na ilustracje Olgi, jednak jestem pozytywnie zaskoczona, treść łatwo przyswajalna, lekka, jednak niepozbawiona skrawka filozofii. Polecam.

Bardzo przyjemna książka. Nie będę ukrywać- kupiłam głównie ze względu na ilustracje Olgi, jednak jestem pozytywnie zaskoczona, treść łatwo przyswajalna, lekka, jednak niepozbawiona skrawka filozofii. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Formy są unicestwiane, gdy usiłują przekroczyć granice.

Formy są unicestwiane, gdy usiłują przekroczyć granice.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowita książka. Trudno uwierzyć, że została wydana w 1928 roku. Virginia jak zwykle sprytnie ukrywa między wierszami własne poglądy i sekrety, zachwyca opisem, ciągiem świadomości, słowem. Polecam przeczytać w oryginale, bo żadne tłumaczenie nie odda w pełni rytmu, dźwięku i płynności zdań.

Niesamowita książka. Trudno uwierzyć, że została wydana w 1928 roku. Virginia jak zwykle sprytnie ukrywa między wierszami własne poglądy i sekrety, zachwyca opisem, ciągiem świadomości, słowem. Polecam przeczytać w oryginale, bo żadne tłumaczenie nie odda w pełni rytmu, dźwięku i płynności zdań.

Pokaż mimo to