Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Taki misz-masz, dwa świetne i dwa usypiacze. Ale komu co się spodoba ;)

Taki misz-masz, dwa świetne i dwa usypiacze. Ale komu co się spodoba ;)

Pierwszy zbiór opowiadań Stephena Kinga wydany w 1978r, przez część osób uważany za najlepszy. Znajdziemy tu dwadzieścia opowiadań w gatunku mistrza - Horror. Powiem szczerze, że zostałem mile zaskoczony, pamiętając, że to tylko krótka forma. Wszystkie mi się podoba; bardziej lub mniej, ale nie zostałem rozczarowany.

Znajdziemy w nim szczury, wampiry, potwory i inne szaleństwa.
Część historii posiada bardzo ciekawe zakończenia w których my sami musimy sobie dopowiedzieć. Do tej pory została zekranizowana ponad 1/3 części zbioru. Fani odnajdą z pewnością nie jedno mrugnięcie okiem i powiązanie z twórczością autora. W jednym czy w dwóch opowiadaniach znalazłem dość ciekawe "ukryte" przemyślenia, nie mam pojęcia czy Stephen zrobił to specjalnie czy przypadkiem, ale to nie jest ważne. Mogą go być tylko moje odczucia, ale jak najbardziej trafne do tekstu.

Jak i fanom Kinga i miłośnikom grozy - POLECAM!

Pierwszy zbiór opowiadań Stephena Kinga wydany w 1978r, przez część osób uważany za najlepszy. Znajdziemy tu dwadzieścia opowiadań w gatunku mistrza - Horror. Powiem szczerze, że zostałem mile zaskoczony, pamiętając, że to tylko krótka forma. Wszystkie mi się podoba; bardziej lub mniej, ale nie zostałem rozczarowany.

Znajdziemy w nim szczury, wampiry, potwory i inne...

Zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów.
Klimat dość mroczny, w dodatku wciągający.

Regan MacNeil, to dziewczynka w wieku dwunastu lat. Która pewnego dnia znajduję w "śmieciach" rodzinnych, tabliczkę ouija (jest to plansza z nadrukowanymi literami alfabetu, cyframi oraz odpowiedziami TAK lub NIE, uważana przez niektórych za przedmiot do porozumień z duchami).

Regan ma swojego "przyjaciela" Kapitana Howdy. Na którego jej matka, Chris MacNeil, nie zwraca uwagi, ponieważ jest wciągnięta w pracę aktorską. Lecz po pewnym czasie z dziewczynką zaczyna się coś dziać niedobrego, w pierwszej kolejności jej język staje się mocno wulgarny. Co bardzo dziwi jej matkę. Chris jest nieświadoma, że córka zaczyna być opętywana przez demona.

Ktoś kto szuka horroru, w takim klimacie powinien sięgnąć w pierwszej kolejności po tą pozycję. Dodam, że w Ekranizacji jest masa pominiętych scen choćby z Karlem, Kindermanem czy dialogami Regan po opętaniu.

Zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów.
Klimat dość mroczny, w dodatku wciągający.

Regan MacNeil, to dziewczynka w wieku dwunastu lat. Która pewnego dnia znajduję w "śmieciach" rodzinnych, tabliczkę ouija (jest to plansza z nadrukowanymi literami alfabetu, cyframi oraz odpowiedziami TAK lub NIE, uważana przez niektórych za przedmiot do porozumień z duchami).

Regan ma...

Na samym początku chciałem zaznaczyć, że jest to powieść zainspirowana prawdziwą historią. Morderczyni o Polskich korzeniach, spytacie się kogo pewnie? A no: Gertrude Baniszewski. Do zbrodni doszło w Indiana.

Główną ofiarą była Sylvia Marie Likens (ur. 3 stycznia 1949, zm. 26 Pażdziernika 1965 roku), Sylvia była torturowana przez w/w oraz jej dzieci wraz z innymi młodymi ludźmi z sąsiedztwa. Jak wygląda cała sytuacja? A no tak, że rodzice, będący pracownikami parków rozrywki, zostawili Likens i jej siostrę Jenny pod opieką rodzinny Baniszewskich (na 3 mieś, przed śmiercią Sylvii) w zamian za 20 dolarów tygodniowo. Opiekunka (Gertrude), wraz ze swoją dwójką dzieci - Paulą i Johnem, oraz dwoje nastolatków z okolicy - Coy'em Hubbardem oraz Richard'em Hobbsem - zostali oskarżeni i skazani za zbrodnię. Tortury i sam akt morderstwa, w rozprawie sądowej przeciwko Gertrude, zostały opisane przez prokuratora, jako „najbardziej straszliwa zbrodnia, jaką kiedykolwiek popełniono w stanie Indiana". Warto dodać, że niektórzy z Was po przeczytaniu tej lektury narzekali, brzydzili się opisami... A akt popełniony przez Gertrude wraz z jej 'pomocnikami' był jeszcze gorszy.

Historia jaką przedstawił nam pan Ketchum, jest niesamowita pod wieloma względami. W niektórych momentach miałem ochotę przenieść się do tej akcji i Ruth wraz z jej popieprzoną rodzinką oraz gorzej popieprzonym Eddiem zrobić takie piekło na ziemi, że opisane w tej książce tortury równe by były do małego wybryku, i srał bym po całości na ograniczenie swojej wolności. Tak, wiem... Chyba za bardzo wczuwam się w te książki, ale po co czytać książki, jeśli się z nich nic nie wyciąga? Dla samej rozrywki oczywiście, lecz ja często a wręcz prawie zawsze widzę coś więcej. Przykładem jest; Lot nad kukułczym gniazdem, tam to już zaszalałem strasznie... Ale wróćmy do tematu... Panie Jacku, dziękuje panu bardzo za przedstawienie tej historii. W niektórych momentach, współczułem tak Meg, że musiałem się po prostu zatrzymać od czytania i iść zrobić herbatę lub puścić sobie muzykę. Kurdę, po prostu musiałem zając czymś innym głowę! Jak powiedziała p. Wiesława Szymborska: Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła. I w swoim życiu, bardzo dziękuję za tą możliwość, zwłaszcza, że nikt mnie nigdy nie zmuszał do czytania i nigdy nie przeczytałem, ani jednej lektury szkolnej. A jeśli widzicie w mojej biblioteczce pozycję takie jak: Medaliony, to czytałem to z własnej chęci.

Ludzie, którzy szukają dobrego horroru polecam jak najbardziej, lecz uprzedzam te akcję oraz opisy, naprawdę mogą odrzucić. I możecie sobie pomyśleć, źle o autorze. Lecz dla mnie, w tej chwili Jack Ketchum dołączy do moich ulubionych pisarzy. Zobaczymy jak będzie z kolejnymi pozycjami tego autora.

Na samym początku chciałem zaznaczyć, że jest to powieść zainspirowana prawdziwą historią. Morderczyni o Polskich korzeniach, spytacie się kogo pewnie? A no: Gertrude Baniszewski. Do zbrodni doszło w Indiana.

Główną ofiarą była Sylvia Marie Likens (ur. 3 stycznia 1949, zm. 26 Pażdziernika 1965 roku), Sylvia była torturowana przez w/w oraz jej dzieci wraz z innymi młodymi...