rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jakiś czas temu przeczytałam pierwszą część o losach Andrew i Camryn. Byłam tak zachwycona książką że nie było opcji aby nie przeczytać drugiej części.

Druga część to kontynuacja losów Camryn i Andrew. Często się mówi, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Tym razem również potwierdza się ta od dawna powtarzana maksyma. Camryn z Andrew muszą stawić czoła wielu problemom. Kiedy w ich życiu przepełnionym radością, muzyką i śpiewem wydarza się tragedia, Andrew bierze sprawy w swoje ręce by znów powróciło do nich dawne szczęście.

Para ponownie wyrusza w trasę. Przez to, że historia zdaje się powtarzać, mam wrażenie jakbym czytała pierwszą część drugi raz. Tylko, że tym razem nie było tego WOW. Nie było wyczekiwania kolejnego rozdziału tylko wyczekiwanie, że dobrze by było już tę historię zakończyć.
"Na krawędzi zawsze" można uznać za dokończenie przygód Camryn i Andrew. Gdyby wyciąć powtarzającą się historię - książkę można by ująć w dodatkowych 2-3 rozdziałach pierwszej części.

Książka do przeczytania z sympatii do pierwszej części ale niestety nie zwala z nóg.

Jakiś czas temu przeczytałam pierwszą część o losach Andrew i Camryn. Byłam tak zachwycona książką że nie było opcji aby nie przeczytać drugiej części.

Druga część to kontynuacja losów Camryn i Andrew. Często się mówi, że co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Tym razem również potwierdza się ta od dawna powtarzana maksyma. Camryn z Andrew muszą stawić czoła wielu problemom....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo długo czekałam na nową powieść Camilli i mam nadzieję, że na kolejną część nie trzeba będzie tak długo czekać :)
Tym razem Camilla powiązała główny wątek książki z wydarzeniami jakie miały miejsce w Fjallbace w XVII wieku.

"Czarownica" opowiada o sprawie zaginięciu małej 4-letniej dziewczynki Nei, która jeszcze wieczorem była niewinną małą kochaną dziewczynką mieszkającą w gospodarstwie nieopodal lasu. Rano wszyscy jakby nigdy nic zaczęli swój dzień. Wykonywali swoje obowiązki i jak co dzień poszli obudzić małą Neę. Serce zadrżało jak się okazało, że w łóżeczku nikogo nie ma...
Sprawa może nie byłoby tak mrożąca krew w żyłach gdyby nie fakt, że dokładnie 30 lat temu z tego samego gospodarstwa zniknęła też 4-letnia dziewczynka Stella. Przypadek ?

I jak z tym wszystkim związane są przywołane historie z XVII wieku ?
Jak zwykle Camilla nie zawiodła. Dobrze było znów poczytać o jakże dobrze znanych bohaterach tj. Erika, Partick czy Martin. No i ciamajda Mellberg :) Co więcej Camilla porusza w tej części wiele innych problemów, z jakimi boryka się Szwecja: uchodźcy czy agresja wśród młodzieży. Jakakolwiek odmienność spotyka się często z brakiem tolerancji, o czym wspomina autorka.
Nową pozycję w dorobku Lackberg czyta się naprawdę bardzo dobrze i chyba nie trzeba do niej namawiać każdego fana Camilli :)

Bardzo długo czekałam na nową powieść Camilli i mam nadzieję, że na kolejną część nie trzeba będzie tak długo czekać :)
Tym razem Camilla powiązała główny wątek książki z wydarzeniami jakie miały miejsce w Fjallbace w XVII wieku.

"Czarownica" opowiada o sprawie zaginięciu małej 4-letniej dziewczynki Nei, która jeszcze wieczorem była niewinną małą kochaną dziewczynką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Za zamkniętymi drzwiami to książka opowiadająca historię pewnego idealnego małżeństwa. On Jack Angel - osoba poważana, wzięty prawnik stający w obronie maltretowanych kobiet oraz przystojny mężczyzna.
Ona Grace Angel - szczęściara, że znalazła tak wspaniałego i idealnego mężczyznę, który również akceptuje fakt, że niedługo Grace będzie musiała zaopiekować się swoją niepełnosprawną siostrą.

Grace i Jack mieszkają w pięknej posiadłości z dużym ogrodem, w którym urządzają przyjęcia dla swoich znajomych.
Czy można chcieć coś więcej ?? Niby nie, a jednak... Życie idealne nie zawsze jest takie idealne jakim się wydaje. To co dzieje za zamkniętymi drzwiami przyprawia o gęsią skórkę.
Autorka pokazuję losy bohaterów dwutorowo: kiedyś i teraz. Dzięki temu możemy zrozumieć co było powodem pewnych decyzji Grace. Dzięki tym retrospekcjom akcja jeszcze bardziej nabiera pikanterii.

Z czasem dowiadujemy się, że Jack nie jest tak idealnym człowiekiem na jakiego się kreuje, ale siadając do czytania tej książki nawet nie przypuszczamy jaką perfidią może się kierować.
"Za zamkniętymi drzwiami" to książka dobra i ciągle trzymająca w napięciu.

Za zamkniętymi drzwiami to książka opowiadająca historię pewnego idealnego małżeństwa. On Jack Angel - osoba poważana, wzięty prawnik stający w obronie maltretowanych kobiet oraz przystojny mężczyzna.
Ona Grace Angel - szczęściara, że znalazła tak wspaniałego i idealnego mężczyznę, który również akceptuje fakt, że niedługo Grace będzie musiała zaopiekować się swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Już dawno nie sięgałam po powieść Sparksa i dopiero teraz jako odskocznia od czytani kryminałów postanowiłam zdecydować się na książkę. "We dwoje" kupiłam spontanicznie, myśląc a czemu nie...

Książka opowiada losy Russ'a, ojca rodziny, męża ślicznej Vivin i wziętego pracownika dużej korporacji reklamowej. Po urodzeniu córeczki London, żona Russa postanowiła zostać w domu, żeby zajmować się dzieckiem, a Russ był tym, który rodzinę utrzymywał.
Niby sielanka, ale nie sądzimy, że wszystko może runąć niczym domek z kart.
W pewnym momencie w życiu Russa wszystko obraca się o 180 stopni, role odwracają się doprowadzając do zmian, które czasem mogą skończyć się źle.

Już dawno nie czytałam książki obyczajowej, gdzie życie opowiedziane by było z perspektywy mężczyzny. Czytając "We Dwoje" darzyłam Russa Greena tak dużą sympatią, jakiej już dawno nie miałam do głównego bohatera :)
Książka jest mi o tyle bliska, że sama mam dziecko w takim wieku co London i codziennie muszę godzić życie rodzinne z życiem zawodowym, a często jest to nie lada wyzwanie.

"We dwoje" to bardzo dobra, wciągające opowieść, nie tylko o miłości, ale też o trudach życia codziennego oraz niełatwych wyborach.

Już dawno nie sięgałam po powieść Sparksa i dopiero teraz jako odskocznia od czytani kryminałów postanowiłam zdecydować się na książkę. "We dwoje" kupiłam spontanicznie, myśląc a czemu nie...

Książka opowiada losy Russ'a, ojca rodziny, męża ślicznej Vivin i wziętego pracownika dużej korporacji reklamowej. Po urodzeniu córeczki London, żona Russa postanowiła zostać w domu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę tej autorki, ale na pewno nie ostatni. Wielbiciel to książka, w której od samego początku wiemy kto jest sprawcą. Nawet jeśli poddajemy w wątpliwość pewne rzeczy, to z czasem utwierdzamy się, że raczej nic nas nie zaskoczy.

Akcja powieści dzieje się w dwóch miejscach: w małej wiosce gdzie w lesie znaleziono zwłoki młodej dziewczyny oraz we Frankfurcie, gdzie mieszka Leona. Kobieta pewnego dnia jest świadkiem wypadku z okna pewnej dziewczyny, co znacznie odbiło się na jej psychice. Nie pomogło też to, że mąż oznajmił jej, że ma inną kobietę.
Osamotniona kobieta jest w stanie rzucić się w ramiona każdego, kto tylko zaspokoiłby jej uczucia.
Niby książka nie charakteryzuje się wartką akcją, ale jednak pewne wydarzenia trzymają czytelnika w napięciu. Fakt, że taka sytuacja może spotkać dosłownie każdego, dodatkowo podkręca atmosferę.

Książka nie była pozycją z serii "WOW", ale niewątpliwie jest to dobra książką do przeczytania jeden raz.

Pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę tej autorki, ale na pewno nie ostatni. Wielbiciel to książka, w której od samego początku wiemy kto jest sprawcą. Nawet jeśli poddajemy w wątpliwość pewne rzeczy, to z czasem utwierdzamy się, że raczej nic nas nie zaskoczy.

Akcja powieści dzieje się w dwóch miejscach: w małej wiosce gdzie w lesie znaleziono zwłoki młodej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Opowieść nie ma początku ani końca, ma tylko prowadzące do niej drzwi. Opowieść to nieskończony labirynt słów, obrazów i duchów przywołanych po to,żeby wyjawić nam ukrytą prawdę o nas samych."
Nic tak nie oddaje klimatu cyklu powieści jak te właśnie słowa. Na "Labirynt duchów" czekałam, przebierałam nogami, aż wreszcie dostałam. Zaczynając czytać zastanawiałam się czy poza Danielem, Beą, Ferminem i małym Julianem będę pamiętać kogoś jeszcze.

Autor już zadbał o to, abym nie błądziła jak dziecko we mgle. Tym razem wszystko ma się zakończyć. Wszystkie postaci, które przewijały się przez setki stron pozostałych trzech części w końcu spotykają się w jednej książce, łączą się wątki i wszystko staje się jasne.

Zafon znów w swym magicznym świecie zabiera nas do Barcelony. Nie tej pięknej Barcelony, ale mrocznej, pogrążonej w strachu i reżimie generała Franco. Pewnego dnia piękna Alicja Gris, którą poznajemy już na pierwszych kartach powieści, dostaje zlecenie aby wyjaśnić tajemnicze zniknięcie ministra Mauricia Vallsa (taka agentka do zadań specjalnych - ale spokojnie nie robi się z tego powieść szpiegowska:)).

W trakcie poszukiwań, na które udaje się z przydzielonym jej kapitanem Vargasem natrafia na jeden z tomów cyklu książek "Labirynt duchów" niejakiego Mataixa. Książka ta naprowadza Alicję na perełkę Barcelony - księgarnię Sempere i Synowie.

O książce mogłabym pisać wiele. Czekałam na każdy powrót do domu, żeby chwycić Labirynt Duchów i znów zatopić się w tę magiczną opowieść. Pomimo tego, że tomiszcze jest opasłe, dla mnie i tak to było za mało. Mogłabym czytać i czytać, tak by ta historia nie miała końca. A język Zafona... nic dodać nic ująć. Daleki od pospolitego, wyszukany z nutką komedyjki przy okazji pojawiania się Fermina :)

Bardzo żałuję, że Labirynt Duchów, to ostatnia część i zwieńczenie całej historii. Ale na pewno wrócę do całej serii raz jeszcze - bo każdą książkę czyta się z przyjemnością. Może spróbuję wejść w tę opowieść tym razem innymi drzwiami ??

"Opowieść nie ma początku ani końca, ma tylko prowadzące do niej drzwi. Opowieść to nieskończony labirynt słów, obrazów i duchów przywołanych po to,żeby wyjawić nam ukrytą prawdę o nas samych."
Nic tak nie oddaje klimatu cyklu powieści jak te właśnie słowa. Na "Labirynt duchów" czekałam, przebierałam nogami, aż wreszcie dostałam. Zaczynając czytać zastanawiałam się czy poza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejne spotkanie z Davidem Hunterem po raz kolejny sprawiło, że czytam, czytam a tu koniec książki. Jak on to robi ? Nawet wtedy, kiedy fabuła się wlokła i wlokła, strony same się czytały i zanim się obejrzałam, a tu koniec. Myślałam, że po przeczytaniu 3 książek Becketta będę w stanie przewidzieć zakończenie książki. Jednakże autor nadal potrafi mnie zaskoczyć i to w takim stopniu, że cieszę się iż mam na półce kolejną część z serii o Hunterze.

Tym razem przenosimy się trochę do przeszłości Davida. Właśnie wtedy kiedy jest on kochającym mężem i ojcem. David zostaje zaangażowany w śledztwo związane z makabrycznymi morderstwami, a aresztowany nagle zgadza się na współpracę.
Pomimo faktu, że sprawa wydaje się nie do rozwiązania, po wielu latach powraca.

Sama fabuła jest OK, ale wydaje mi się, że o wiele bardziej podobała mi się 3 część. Dużo gadania, dużo rozwodzenia się nad wieloma wątkami a mało tego, co w Hunterze najlepsze - trupów i antropologii.
Jednakże pomimo tych mankamentów Beckett potrafi się zrehabilitować na sam koniec. Nie wiem jak on to robi, że za każdym razem potrafi człowieka zaskoczyć :)

Pomimo kilku mankamentów i zwolnień akcji, nie jestem wstanie dać książce niższej oceny niż 7. Liczę na to, że kolejna część Davida będzie lepsza od tej. Może prawdziwa będzie teoria, że nieparzyste części są najlepsze :)

Kolejne spotkanie z Davidem Hunterem po raz kolejny sprawiło, że czytam, czytam a tu koniec książki. Jak on to robi ? Nawet wtedy, kiedy fabuła się wlokła i wlokła, strony same się czytały i zanim się obejrzałam, a tu koniec. Myślałam, że po przeczytaniu 3 książek Becketta będę w stanie przewidzieć zakończenie książki. Jednakże autor nadal potrafi mnie zaskoczyć i to w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Służby specjalne, to książka pisana na faktach i de facto książka będąca wywiadem z Jarosławem Pieczonką - policjantem, szpiegiem, najemnikiem gangsterem. Książka opisuje afery trójmiejskich służb i życiorys agenta wywiadu Miamiego.

W mojej ocenie książka dobra, ile w tym prawdy i obiektywizmu trudno powiedzieć, ale czyta się dobrze, zwłaszcza, że mieszkając w Trójmieście temat jest mi dość bliska :)
Układy i układziki w polskich służbach to chyba temat, który zainteresuje wielu :)

Służby specjalne, to książka pisana na faktach i de facto książka będąca wywiadem z Jarosławem Pieczonką - policjantem, szpiegiem, najemnikiem gangsterem. Książka opisuje afery trójmiejskich służb i życiorys agenta wywiadu Miamiego.

W mojej ocenie książka dobra, ile w tym prawdy i obiektywizmu trudno powiedzieć, ale czyta się dobrze, zwłaszcza, że mieszkając w Trójmieście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po drugą książkę Moyes "Kiedy odszedłeś" sięgnęłam tylko dlatego, że byłam wręcz zachwycona jej poprzedniczką. Nie spodziewałam się jakiegoś WOW, ale czegoś dobrego i przyjemnego.

Szczerze, pomimo wielu średnich opinii na temat tej książki uważam, że była ona dobra. W tej części, Lou musi poradzić sobie po stracie Willa, odbudować swoje życie, odnaleźć się w nowej sytuacji. Dla osoby, która stracił kogoś bliskiego, kogoś kogo kochał jest to naprawdę trudny czas.
Humor książki też nie jest taki jak w pierwszej części, ale tak moim zdaniem właśnie ma być. W życiu Lou zachodzą zmiany, w życiu jej rodziny zachodzą zmiany i tego właśnie oczekiwałam od tej książki.

Nie jest to książka typu THE BEST STORY EVER ale moim zdaniem jest to bardzo dobre zakończenie pierwszej części i pożegnanie w Willem.
Żeby to już nie była taka cukierkowa ocena, to napiszę, że są w tej książce sytuacje absurdalne, postaci, które denerwują, a ich zachowanie jest czasem nie do zniesienia. Jednakże za każdym razem kiedy wracałam do domu, siadałam z kubkiem ciepłej kawy na kanapie i miałam szczerą chęć, żeby otworzyć książkę i dalej z ciekawością czytać jak to się potoczy.

Dodatkowo, książka "Zanim odszedłeś" jest dobrą odskocznią od obecnych książek typu romans/obyczaj, gdzie zamiast zwykłej, dobrej opowieści czytamy erotyk, w którym sens książki ucieka na plan dalszy.

Po drugą książkę Moyes "Kiedy odszedłeś" sięgnęłam tylko dlatego, że byłam wręcz zachwycona jej poprzedniczką. Nie spodziewałam się jakiegoś WOW, ale czegoś dobrego i przyjemnego.

Szczerze, pomimo wielu średnich opinii na temat tej książki uważam, że była ona dobra. W tej części, Lou musi poradzić sobie po stracie Willa, odbudować swoje życie, odnaleźć się w nowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szepty zmarłych to już kolejne spotkanie z doktorem Hunterem i kolejne udane spotkanie. Nadal uważam, że Simon Beckett napisał wręcz fenomenalną serię kryminałów, przez co inne książki kryminalne po które sięgam okazują się często słabe i banalne.

David Hunter tym razem pomaga prowadzić śledztwo w Stanach Zjednoczonych, gdzie współpracuje wraz ze swoim dobrym kolegą Tomem. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że przez miejscowych jest traktowany jak intruz i lekarz drugiej kategorii. Nawet trafne diagnozy i spostrzeżenia powodują, że agenci TBI (stanowe FBI) nie biorą Davida poważnie.

Sprawa zaczyna się dość niepozornie, kiedy to Tom - przyjaciel Davida, zostaje wezwany do oględzin zwłok w chacie. Z racji tego, że nikt nie mógł mu asystować - pojechał wraz z Hunterem. To co znaleźli na miejscu przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Makabra z jakim zostało dokonane morderstwo i pozostawione tam ślady pozwalają sądzić, że to raczej nie będą jedyne zwłoki, jakie przyjdzie im badać.

Szepty zmarłych to bardzo wciągająca książka. Oczywiście pierwsza część, czyli Chemia Śmierci była dla mnie fenomenalną książką, ale to co autor zaprezentował tu pozwolę sobie skomentować jako WOW :) Sama końcówka rozwaliła mnie totalnie (tak jak to bywa w przypadku Davida) i zastanawiam się jaka książka będzie potrafiła mnie tak zaskoczyć. Nawet dość szczegółowe opisy procedur prosektoryjnych i analiza tych wszystkich owadów nie były w żadnym wypadku nudne, a książka sprawiała, że każdego dnia pędziłam do domu żeby dalej móc czytać i poznać tajemnice mordercy!!!

Szepty zmarłych to już kolejne spotkanie z doktorem Hunterem i kolejne udane spotkanie. Nadal uważam, że Simon Beckett napisał wręcz fenomenalną serię kryminałów, przez co inne książki kryminalne po które sięgam okazują się często słabe i banalne.

David Hunter tym razem pomaga prowadzić śledztwo w Stanach Zjednoczonych, gdzie współpracuje wraz ze swoim dobrym kolegą Tomem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ugly love to opowieść o zakazanej miłości, o miłości która nie powinna się wydarzyć, o miłości 18-letniego Miles'a, który sam nie wie czy chce o niej zapomnieć, czy ją pielęgnować.
Pewnego dnia spotyka Tate, siostrę swojego kolegi, która będzie mieszkała na przeciwko niego. Tate dostała pracę w szpitalu jako pielęgniarka, a jednocześnie studiuje. Dopóki nie będzie w stanie wynająć sobie mieszkania sama, mieszka u swojego brata Corbina.

Spotkanie Miles i Tate jest przypadkowe i sami nie przewidują tego co się stanie między nimi. Tate oczekuje od tej znajomości czegoś więcej - bo inaczej nie potrafi, a Miles broni się przed nią jak może - chociaż w głębi serca nie chcę się przez tą miłością bronić.

Opowieść Milesa z lat młodości oraz opowieść o tym, co działo się pomiędzy Tate a Miles'em była naprawdę urzekająca. Żałuję tylko, że czasem historia ta była drugoplanowa, a na pierwszy plan wychodziły wątki erotyczne. Rozumiem, że po fenomenie Grey'a wszystkie książki po które chwytam mają bardzo wyraźny wątek erotyczny, który mnie po prostu zaczyna drażnić.
Książka Ugly Love była dobra, ale mogłaby być jeszcze lepsza gdyby autorka uwydatniła uczucia bohaterów zamiast ze szczegółami opisywać kto kogo gdzie dotyka. No ale są gusta i guściki, niektórzy to lubią, a niektóry może trochę mniej.

Ogólnie książka jest dobra. Końcówka trochę zrekompensowała mi chwilowy niesmak w trakcie czytania.

Ugly love to opowieść o zakazanej miłości, o miłości która nie powinna się wydarzyć, o miłości 18-letniego Miles'a, który sam nie wie czy chce o niej zapomnieć, czy ją pielęgnować.
Pewnego dnia spotyka Tate, siostrę swojego kolegi, która będzie mieszkała na przeciwko niego. Tate dostała pracę w szpitalu jako pielęgniarka, a jednocześnie studiuje. Dopóki nie będzie w stanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po dłuższej przerwie, w końcu miałam czas żeby siąść do czytania :) Książka zakupiona już dawno, odleżała swoje i w końcu przyszedł na nią czas.
Zawsze podchodziłam do polskich książek jak pies do jeża, a tu nadal miłe zaskoczenie. Po dwóch książkach Miłoszewskiego, przyszedł czas na Mroza. Nadal mogę powiedzieć, że polska literatura w niczym nie odstaje od tej zagranicznej.

Kasacja to książka o prawnikach, coś na miarę serialu Suits (kto oglądał ten wie co to), tylko że zamiast Harveya mamy Joannę Chyłkę. Młodą, opryskliwą, ale jakże skuteczną prawniczkę. Żeby Chyłka za bardzo się nie nudziła w świecie korpo - dorzucili jej aplikanta Zordona. Po małym chrzcie bojowym, Zordon i Chyłka zaczęli stanowić całkiem zgrany duet. Zordon w zasadzie też nie miał łatwego startu - porywa się z motyką na słońce zaraz po studiach i do tego dostaje wredną patronkę. Jakby tego było mało, pierwsza jego sprawa również do łatwych nie należy.

Mróz w swojej książce potrafił zbudować napięcie, gdyż para prawników ma bronić Piotra L., który przez prawie dwa tygodnie siedział w mieszkaniu ze zwłokami dwóch młodych ludzi. Sprawa ewidentna, ale nie do końca... Jak sam tytuł wskazuje, sprawa nie kończy się na dwóch instancjach. Podczas obrony Piotra L., który nie za bardzo chce współpracować ze swoimi prawnikami, inni rzucają Chyłce i Zordonowi kłody pod nogi.

Książkę czyta się bardzo szybko, bo nie ma tu zbędnych opisów. Akcja po prostu trwa. W zasadzie przebrnęłam przez połowę książki, a konkretna akcja się jeszcze nie rozpoczęła :) Dlatego miałam wątpliwość czy dać książce 6 czy 7 gwiazdek.
Do Kasacji mam tylko jedno ale... zakończenie, takie szybkie, moim zdaniem zrobione trochę po macoszemu. Coś w stylu "Aha i wszystko wiadomo". Możliwe, że w pierwszej części autor chciał zrobić wprowadzenie do postaci, z którymi spotkamy się podczas kolejnych spraw i reszta kwestii spadła na plan dalszy. Kto wie... przekonam się o tym w kolejnej części, bo już czeka na półce :)

Po dłuższej przerwie, w końcu miałam czas żeby siąść do czytania :) Książka zakupiona już dawno, odleżała swoje i w końcu przyszedł na nią czas.
Zawsze podchodziłam do polskich książek jak pies do jeża, a tu nadal miłe zaskoczenie. Po dwóch książkach Miłoszewskiego, przyszedł czas na Mroza. Nadal mogę powiedzieć, że polska literatura w niczym nie odstaje od tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem ogromną fanką serialu Homeland, dlatego bardzo się ucieszyłam jak dostałam w prezencie książkę "Homeland. Ścieżki Carrie" Akcja tej książki dzieje się jeszcze w czasach przed pierwszym sezonem serialu. Bejrut, Carrie próbująca zwerbować kolejnych agentów i rozbić szajkę terrorystów.

Wśród bohaterów znajome z serialu postaci: Saul, Virgil, Estes. Dzięki nim czytelnik czuje się jakby nadal był w świecie serialu. Książkę czytało się bardzo dobrze. Akcja dzieje się na bliskim wschodzie, poznajemy historie głównych bohaterów, o których w serialu była tylko wzmianka.

Dobrze, że książka przedstawia też swój własny wątek - nie powiązany z serialem, bo kwestie związane z Abu Nazirem i tak wiemy jak się rozwiążą, więc to jak czytanie o meczu, którego wynik znamy :)
Dla fanów serialu gratka - także polecam.

Jestem ogromną fanką serialu Homeland, dlatego bardzo się ucieszyłam jak dostałam w prezencie książkę "Homeland. Ścieżki Carrie" Akcja tej książki dzieje się jeszcze w czasach przed pierwszym sezonem serialu. Bejrut, Carrie próbująca zwerbować kolejnych agentów i rozbić szajkę terrorystów.

Wśród bohaterów znajome z serialu postaci: Saul, Virgil, Estes. Dzięki nim czytelnik...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Makabryczna gra" to moja pierwsza przygoda z Fitzkiem i jakże udana. Naczytałam się wiele, szukałam, szukałam, aż w końcu znalazłam książkę. Zastanawiało mnie co takiego jest w tej książce, że ma tak wysokie noty. Teraz już wiem. Świetnie skrojona intryga, postać Jana, Iry i tajemnicza zagadka Leoni. Poza tym tak niekonwencjonalny sposób na to by wyjaśnić to, co stało się z ukochaną Jana.

Akcja dzieje się w Berlinie. Standardowy poranek, wszyscy spieszą się do pracy, aż tu nagle każda stacja radiowa, każda telewizja mówi tylko o jednym: W rozgłośni radiowej 101 i 5 niezrównoważony mężczyzna przetrzymuje zakładników i organizuje zabawę w "cash call". A co to takiego ? Dzwoni do przypadkowych osób i jeśli nie odbierze się telefonu odpowiednim hasłem - ginie zakładnik.

A po co to wszystko ? A po to by odnaleźć nieżyjącą od pół roku narzeczoną (oficjalnie nieżyjącą). Tylko jak to zrobić ? Do akcji wkraczają siły specjalne SEK oraz znana negocjatorka Ira.

A Fitzek tylko mąci, zmienia tropy, zaciera ślady, sprawia, że wszyscy zaczynają być podejrzani, wskazuje na układy i układziki. Książka naprawdę świetna, akcja ciągle wartka i nic tylko czytać i czytać. Chyba na Makabrycznej Grze nie poprzestanę i mam nadzieję, że inne książki Fitzka są równie dobre jak ta.

"Makabryczna gra" to moja pierwsza przygoda z Fitzkiem i jakże udana. Naczytałam się wiele, szukałam, szukałam, aż w końcu znalazłam książkę. Zastanawiało mnie co takiego jest w tej książce, że ma tak wysokie noty. Teraz już wiem. Świetnie skrojona intryga, postać Jana, Iry i tajemnicza zagadka Leoni. Poza tym tak niekonwencjonalny sposób na to by wyjaśnić to, co stało się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

A wszystko zaczęło się od Podręcznika Grabarza... tak niewinnie, tak smutno. Mała dziewczyna wieziona jest przez swoją matkę do obcych ludzi, którzy mają się nią zająć. Ale nie tylko nią, bo jeszcze jej malutkim braciszkiem. Tylko mały braciszek nie dojeżdża do celu podróży, bo śmierć przychodzi po jego duszę za wcześnie...

No właśnie - śmierć. Niespotykany narrator też wspaniałej opowieści. To ona przemyka między tytułową Złodziejką Książek a jej rodziną i przyjaciółmi. Zabiera tak wielu ludzi podczas drugiej wojny światowej.
Sama nie wiem co napisać o tej książce. Mogę jedynie powiedzieć, że jest wspaniała, niesamowita, wzruszająca i jednocześnie pokazująca to, jak wyglądał ten nieszczęśliwy czas za czasów Hitlera.

Gdybym tę książkę czytała w szkole średniej, jak omawialiśmy okres II wojny światowej - moja przygoda z książkami zaczęłaby się dużo dużo szybciej. Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo ta książka mnie poruszyła - polecam ją naprawdę każdemu. I nie żałuję że po nią sięgnęłam, bo jest naprawdę wybitna.

A wszystko zaczęło się od Podręcznika Grabarza... tak niewinnie, tak smutno. Mała dziewczyna wieziona jest przez swoją matkę do obcych ludzi, którzy mają się nią zająć. Ale nie tylko nią, bo jeszcze jej malutkim braciszkiem. Tylko mały braciszek nie dojeżdża do celu podróży, bo śmierć przychodzi po jego duszę za wcześnie...

No właśnie - śmierć. Niespotykany narrator też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejna przygoda z Teodorem Szackim już za mną. Ziarno prawy jest naprawdę bardzo dobrym kryminałem z wieloma zwrotami akcji, który na samym końcu potrafi zaskoczyć!

A wszystko dzieje się w Sandomierzu. Teo przeniesiony do małego miasteczka, gdzie każdy każdego zna. Ludzie znajdą swoich sąsiadów od dziecka - nie to co Warszawka. Pomimo tego, że Sandomierz, to urokliwa turystyczna mieścina, dochodzi w niej do makabrycznego morderstwa. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że morderstwo ma podłoże dawnych porachunków polsko-żydowskich.

Teodor Szacki znudzony życiem, wychudzony prokurator próbuje rozwikłać zagadkę śmierci niejakiej Elżbiety Budnik. Osoba szanowana w Sandomierzu, przez wielu lubiana, a jednak przez kogoś nie do końca... Już podczas pierwszych godzin śledztwa Teo żałuje, że nie ma zaplecza takiego jak w Warszawie, nie ma Kuzniecowa, z którym rozumiał się bez słów. Jednak wraz z innym pracownikiem sandomierskiej prokuratury oraz starym inspektorem policji dochodzi do powiązań i poszlak, których nie spodziewali się odkryć.

Poza wątkiem kryminalnym możemy przeczytać również o rozterkach Teo, rozmyślaniach nad swoim życiem, tęsknotą za córką i pytaniami "czego wogóle oczekuję od życia".

Książka naprawdę bardzo dobrze napisana, konstrukcja taka jak w przypadku "Uwikłanych", a jednak tak bardzo inna. Coraz bardziej przekonuję się do polskich autorów, mogą oni z całą pewnością konkurować z zagranicznymi autorami.
Także niedługo sięgnę po trzecią część przygód prokuratora Szackiego :)

Kolejna przygoda z Teodorem Szackim już za mną. Ziarno prawy jest naprawdę bardzo dobrym kryminałem z wieloma zwrotami akcji, który na samym końcu potrafi zaskoczyć!

A wszystko dzieje się w Sandomierzu. Teo przeniesiony do małego miasteczka, gdzie każdy każdego zna. Ludzie znajdą swoich sąsiadów od dziecka - nie to co Warszawka. Pomimo tego, że Sandomierz, to urokliwa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chwyciłam za Nesbo, bo jego książki zostały okrzyknięte bestsellerami, a Harry Hole tym bardziej był wychwalaną postacią. "Człowiek nietoperz" to początek serii o detektywie Harrym, która dzieje się w Australii. Harry przyjeżdża rozwikłać wątek śmierci norweskiej obywatelki. Podczas śledztwa poznaje swoich kolegów po fachu z australijskiej policji, poznaje panujące tam zwyczaje, kobietę i wiele dziwnych czasem historii o Aborygenach.

Trudno mi ocenić tę książkę, bo czasem mnie wciągała i potrafiłam łyknąć kilkadziesiąt stron, a czasami po 5 stronach mówiłam pass.. Końcówka książki trochę zaskakująca, ale jakoś przeszłam koło niej bez emocji.
Nie wiem czy to kwestia tego autora czy tego, że "Człowiek nietoperz" to pierwsza książka z serii i należy wprowadzić czytelnika w historię Harrego.

W swojej domowej biblioteczce mam jeszcze dwie książki z serii, ale pewnie sięgnę po nie za jakiś długi czas jak minie moje rozczarowanie pierwszą częścią. Ale pewnie dam Jo jeszcze jedną szansę, bo nie do końca była to totalna klapa.

Chwyciłam za Nesbo, bo jego książki zostały okrzyknięte bestsellerami, a Harry Hole tym bardziej był wychwalaną postacią. "Człowiek nietoperz" to początek serii o detektywie Harrym, która dzieje się w Australii. Harry przyjeżdża rozwikłać wątek śmierci norweskiej obywatelki. Podczas śledztwa poznaje swoich kolegów po fachu z australijskiej policji, poznaje panujące tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka naprawdę wciągająca. Pomimo tak wielu dokładnych opisów ani na chwilę nie można było się nudzić. Już od dawna ostrzyłam sobie żeby na książki Severskiego, że zakupiłam wszystkie tomy. na pewno po Nielegalnych sięgnę po kolejną książkę.

Książka naprawdę wciągająca. Pomimo tak wielu dokładnych opisów ani na chwilę nie można było się nudzić. Już od dawna ostrzyłam sobie żeby na książki Severskiego, że zakupiłam wszystkie tomy. na pewno po Nielegalnych sięgnę po kolejną książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Zapisane w kościach" to już druga odsłona przygód Davida Huntera. Książka naprawdę MEGA :) Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Początkowo myślałam, że zapowiada się ona na przeciętną ze względu na powolną akcję, aż tu nagle BAM!!! Akcja nabiera tempa - i to jakiego.

Akcja tym razem dzieje się na małej wyspie, na której znaleziono spalone zwłoki. Do pomocy w identyfikacji zwłok poproszono Davida Huntera. Miała to być krótka wyprawa: przyjechać, pobrać próbki do badań i wyjechać, ale David utknął tam na dłużej. Silny sztorm i orkan uniemożliwił nie tylko powrót do domu Davidowi, ale również przybycie na wyspę zespołu dochodzeniowego.

Nie można powiedzieć, że wizyta w Runie był czasem nudnym i straconym, bo z czasem wychodziły na jaw kolejne fakty związane ze sprawą.
Klimat książki podobny do pierwszej części. Mała społeczność, nie ufająca do końca przybyszowi z wielkiego miasta. Wiedziałam, że nie należy się spodziewać prostego i oczywistego rozwiązania sprawy, ale to co zrobił Beckett tym razem naprawdę wcisnęło czytelnika w fotel :) Aż chcę sięgnąć po kolejną część :)

"Zapisane w kościach" to już druga odsłona przygód Davida Huntera. Książka naprawdę MEGA :) Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Początkowo myślałam, że zapowiada się ona na przeciętną ze względu na powolną akcję, aż tu nagle BAM!!! Akcja nabiera tempa - i to jakiego.

Akcja tym razem dzieje się na małej wyspie, na której znaleziono spalone zwłoki. Do pomocy w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach: , ,

Już myślałam, że nie doczekam się kolejnego Pottera, aż tu nagle BUM!!! "Harry Potter i Przeklęte Dziecko". Odstawiłam w kąt wszystkie książki, które czytałam i chwyciłam Harrego. Czego się spodziewałam ? Ekscytującej i mrożącej krew w żyłach opowieści ? Wielkiego zafascynowania, jakie miałam czytając inne części Pottera ?

TAK, tego oczekiwałam, ale niestety moje oczekiwania nie do końca były spełnione. Sama jestem rodzicem dwójki dzieci, wiem jakie są ich problemy, jak wygląda codzienność, ale jednak w tym scenariuszu coś mi nie pasowało. Brakowało mi tego klimatu z poprzednich części, tych przygód jakie mieli Hermiona, Ron i Harry.

No OK, w Przeklętym Dziecku też się coś dzieje, ale to nie to samo (może dlatego, że to scenariusz ? że brak barwnych opisów ? nie wiem... chociaż fajnie było wracać pamięcią do znajomych zakątków Hogwartu, które pomimo wielu lat tak dobrze pamiętam!)
Krótko mówiąc "Harry Potter i Przeklęte Dziecko", to opowieść o najmłodszym synu Harrego Pottera - Albusie. Przeszłość jego ojca wciąż za nim podąża. Albus nie dogaduje się z ojcem, jest zbuntowanym i nieposłusznym synem. Zaprzyjaźnia się z niejakim Scorpiusem, który de facto jest jego jedynym przyjacielem. Razem przeżywają wiele przygód, co nie do końca podoba się Harremu. Co więcej, istnieje ryzyko, że Czarny Pan znów może powrócić, że czarna magia znów zaatakuje w najmniej oczekiwanym momencie.

Nie jest to zła opowieść, może trochę rozczarowująca dla osób, które darzą ogromnym sentymentem poprzednie części Harrego Pottera, dlatego długo wahałam się czy ocenić tę książkę na 5 czy na 6 gwiazdek. Ale jednak biorąc pod uwagę wszystkie aspekty tej książki daję jej 6 gwiazdek.

Już myślałam, że nie doczekam się kolejnego Pottera, aż tu nagle BUM!!! "Harry Potter i Przeklęte Dziecko". Odstawiłam w kąt wszystkie książki, które czytałam i chwyciłam Harrego. Czego się spodziewałam ? Ekscytującej i mrożącej krew w żyłach opowieści ? Wielkiego zafascynowania, jakie miałam czytając inne części Pottera ?

TAK, tego oczekiwałam, ale niestety moje...

więcej Pokaż mimo to