Szepty zmarłych

Okładka książki Szepty zmarłych Simon Beckett
Okładka książki Szepty zmarłych
Simon Beckett Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Dr David Hunter (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Dr David Hunter (tom 3)
Tytuł oryginału:
Whispers of the Dead
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2022-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2009-05-06
Data 1. wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382524987
Tłumacz:
Sławomir Kędzierski
Tagi:
Sławomir Kędzierski dr Hunter antropologia sądowa śledztwo morderstwo
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
9833 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
208
205

Na półkach: , , ,

To nie moje pierwsze spotkanie z tym autorem, bo czytałam już drugi i czwarty tom tej serii i teraz właśnie ten trzeci. I trochę szkoda, że nie było jakiegoś większego wyjaśnienia zakończenia poprzedniej części, mam więc nadzieję, że w którymś tomie zostanie to przywołane.

Podczas czytania tej książki nie mogłam za bardzo wciągnąć się w fabułę, bo główny bohater David nie był mile widziany przez innych i z tego właśnie powodu trochę ciężko mi się czytało. Jednak później bardziej się wciągnęłam w tę historię i nie mogłam się oderwać.

Zakończenie było bardzo dynamiczne, pełne akcji i totalnie niespodziewane. Chociaż jeszcze jakieś 20 stron przez końcem byłam trochę rozczarowana tym, że autor nie wymyślił jakiegoś większego plot twistu związanego z mordercą, którego już poznajemy w drugiej połowie książki. Na szczęście się później okazało, że jednak Beckett mnie przechytrzył, pewnie tak samo, jak wielu innych czytelników. Bardzo mi to zaimponowało i nie mogę się doczekać aż sięgnę po inne części.

To nie moje pierwsze spotkanie z tym autorem, bo czytałam już drugi i czwarty tom tej serii i teraz właśnie ten trzeci. I trochę szkoda, że nie było jakiegoś większego wyjaśnienia zakończenia poprzedniej części, mam więc nadzieję, że w którymś tomie zostanie to przywołane.

Podczas czytania tej książki nie mogłam za bardzo wciągnąć się w fabułę, bo główny bohater David nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
616
340

Na półkach: ,

Po kolejnym śledztwie, którego omal nie przypłacił życiem David Hunter, wraca do miejsca, gdzie uczył się zawodu antropologa sądowego: Ośrodka Badań Antropologicznych, nazywanego potocznie Trupią Farmą. Tam z pomocą Toma Liebermana, mentora i przyjaciela, ma nadzieję odzyskać spokój i pewność siebie. Tam też rozpoczyna śledztwo w sprawie koszmarnego morderstwa. Sprawy nabierają tempa, gdy David ze ścigającego stanie się ściganym. Czy powieść „Szepty zmarłych”, to dreszczowiec, który trzyma w napięciu i wyróżnia się świetnym plot twistem? I czy podobała mi się kreacja głównych bohaterów? Chciałbym zacząć od tego, że powyższa powieść recenzowana przeze mnie, utrzymuje naprawdę wysoki poziom, w stosunku do poprzednich części. Nie wyczułem spadku formy, u pisarza, który naprawdę lubi straszyć. Powieść od samego początku trzyma w napięciu. Mamy tu makabryczne opisy miejsc zbrodni, sekcje zwłok, które mogą u niektórych czytelników wzbudzić pewien dyskomfort, oraz opisy rozkładu ludzkich szczątków. Czyli istota całego cyklu jaką jest antropologia sądowa. Dzięki ciągłym zwrotom akcji, książkę się czyta na jednym wdechu. Fabuła pędzi ekspresowo. Oczywiście są momenty na lekki oddech, ale jest ich nie wiele. Bowiem najmocniejszą stroną powieści jest jej niepokojąca fabuła, która wciągnęła mnie bez reszty. To również wielka zasługa nienagannej narracji oraz stylu pisarskiego. Który momentami jest rzeczowy, ale również dosadny. Niesamowicie mocnym punktem powieści są jej bohaterowie. Zwłaszcza główny bohater David Hunter, z którego perspektywy poznajemy całą historię. Dzięki „plastycznemu” przekazowi autora, łatwo się wczuć w położenie głównej persony. Traumatyczne wydarzenia z poprzedniego śledztwa, odcisnęły na nim wielkie piętno. To z nim czytelnik odczuwa pewną dozę paranoi, oraz „psychozy”. Bowiem na wolności grasuje psychopata, który nie zna litości, współczucia, i empatii. Wraz z niepokojącą fabułą, poprzez liczne wstawki, czytelnik, wnika w pokręcony umysł zbrodniarza. W jego narcystyczne postrzeganie nie tylko własnej osoby, ale również otaczającej rzeczywistości. Dzięki czemu czuć, stawkę pojedynku „intelektualnego” oraz wyścigu z czasem. Zegar tyka w rytm, kolejnych ofiar. Natomiast jeśli chodzi o clue powieści kryminalnej, czyli rozwiązanie szarady, to tutaj muszę się pochwalić. W połowie powieści domyśliłem kto jest mordercą. Mogłoby się wydawać, że to zdecydowanie za szybko, a konstrukcja i koncept fabularny, okazał się prosty, banalny, wręcz trywialny. Ale nic z tych rzeczy. Bowiem Simon Beckett, postarał się podrzucać czytelnikowi fałszywe tropy, wskazówki i poszlaki, tylko jako „ekspert” tegoż gatunku, mój „nos” i instynkt jest wyczulony na różne anomalia fabularne, które mogą naprowadzić i wskazać, kto jest sprawcą. Oczywiście zupełnie mi to nie przeszkadzało w dalszym czytaniu, bowiem śledziłem dalszy ciąg historii, zadając sobie pytanie, czy mój tok myślenia był prawidłowy. Trzeba oddać autorowi, że wie jak dawkować napięcie. Niepokój wzrastał, aż do ostatnich akordów powieści, które niosły za sobą wytłumaczenie i motywacje mordercy. A rosnące podenerwowanie, okazało się uwerturą dla mrożącego krew w żyłach finału. Reasumując, „Szepty Zmarłych” to rasowy dreszczowiec, który broni się suspensem oraz kreacją bohaterów. Momentami powieść jest makabryczna i brutalna, ale zapewniam że warto się z nią zapoznać z tym thrillerem. Jak i z całym cyklem. Który wyróżnia się nie tylko niesamowicie równym i wysokim poziomem, ale również intensywnymi doznaniami, na wielu polach i płaszczyznach. Dla fanów niepokojących historii, i solidnego zastrzyku adrenaliny. Gorąco Polecam!!!

Po kolejnym śledztwie, którego omal nie przypłacił życiem David Hunter, wraca do miejsca, gdzie uczył się zawodu antropologa sądowego: Ośrodka Badań Antropologicznych, nazywanego potocznie Trupią Farmą. Tam z pomocą Toma Liebermana, mentora i przyjaciela, ma nadzieję odzyskać spokój i pewność siebie. Tam też rozpoczyna śledztwo w sprawie koszmarnego morderstwa. Sprawy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
34
34

Na półkach:

Główny bohater sprawia wrażenie tchórzliwego mężczyzny, jest mniej ciekawy o pobocznych postaci. Historię można przewidzieć, autorowi nie uda się zmylić bardziej sprytnego czytelnika. Ciekawe są opisy przeprowadzanych sekcji zwłok oraz opisy trucheł. Na szczęście autor nie obawia się uśmiercać postaci i trupy sieją się gęsto.

Główny bohater sprawia wrażenie tchórzliwego mężczyzny, jest mniej ciekawy o pobocznych postaci. Historię można przewidzieć, autorowi nie uda się zmylić bardziej sprytnego czytelnika. Ciekawe są opisy przeprowadzanych sekcji zwłok oraz opisy trucheł. Na szczęście autor nie obawia się uśmiercać postaci i trupy sieją się gęsto.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
989
378

Na półkach: ,

David Hunter po wydarzeniach z poprzedniego tomu trafia na amerykańską "trupią farmę". Liczy, że praca tam pozwoli mu odpocząć, złapać dystans i uspokoić skołatane nerwy. Jednak na jego drodze staje seryjny morderca...
Dobrze napisane, czyta się szybko, kilka twistów może okazać się zaskakujących.

David Hunter po wydarzeniach z poprzedniego tomu trafia na amerykańską "trupią farmę". Liczy, że praca tam pozwoli mu odpocząć, złapać dystans i uspokoić skołatane nerwy. Jednak na jego drodze staje seryjny morderca...
Dobrze napisane, czyta się szybko, kilka twistów może okazać się zaskakujących.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1253
921

Na półkach: , , ,

“(...) zdradzę tylko, że wszyscy seryjni zabójcy, z którymi się zetknąłem, a proszę mi wierzyć, było ich kilku, mają jedną wspólną cechę. Zwyczajność”.

Trzecie spotkanie z doktorem Hunterem i od razu zaskoczenie. Nie Anglia, nie Hebrydy, ale Stany Zjednoczone. Powodowana chęcią poznania losów doktora, tak brutalnie przerwanych w tomie drugim nie dostałam wprawdzie kontynuacji finałowej sceny, ale moja ciekawość została zaspokojona. A Hunter, ledwo co wylizawszy rany, już wciągnięty został w nowe śledztwo.

Tym razem mamy istną makabrę, a diaboliczne sceny w większości mieszczą się w gatunku typowego horroru. Atmosfera przesycona śmiercią i rozkładem wyziera niemal z każdej strony. Klimat jednak już nie ten. Mglista, deszczowa Anglia byłaby odpowiedniejsza. Jednak Beckett, mimo zmiany kontynentu, nie mógł wybrać lepszej scenografii dla tomu trzeciego, dlatego udało mu się zrekompensować tę zmianę.

Co tu się wyrabiało niekoniecznie mieści się w mojej głowie. Liczebność zamordowanych ofiar i skala degeneracji sprawcy wręcz porażają. Chyba nigdy dotąd nie spotkałam się z taką rozpiętością czasową i ilościową działalności seryjnego mordercy w literaturze.

A sam doktor, jak zwykle, mordercę ma w swoim otoczeniu od samego początku, choć sam o tym nie wie, aż do finału. To schemat, który autor stosuje od pierwszego tomu, pokazując, że najgorsi zbrodniarze i zwyrodnialcy umiejętnie nakładają maskę i żyją wśród normalnych ludzi. Nie wyróżniają się w tłumie, pokazują swoją oficjalną twarz światu i nie sprowadzają na siebie żadnych podejrzeń, aż, niestety, do czasu złapania na gorącym uczynku.

Wybaczam autorowi jednak podróż Huntera do Stanów. Seria jest świetna, a w tym tomie nowatorskie manipulowanie tożsamością ofiar było genialnie rozegrane. Napięcie utrzymywało się na najwyższym poziomie przez cały czas powieści, a finał to prawdziwy majstersztyk.

Kyle nie podobał mi się jednak od początku...Intuicja tym razem nie mnie zawiodła, chociaż nie miałam absolutnie jakichkolwiek przesłanek, by go podejrzewać...

Ach ten Beckett! Zwodzi cały czas, a nie zawodzi. Czytam dalej.

“(...) zdradzę tylko, że wszyscy seryjni zabójcy, z którymi się zetknąłem, a proszę mi wierzyć, było ich kilku, mają jedną wspólną cechę. Zwyczajność”.

Trzecie spotkanie z doktorem Hunterem i od razu zaskoczenie. Nie Anglia, nie Hebrydy, ale Stany Zjednoczone. Powodowana chęcią poznania losów doktora, tak brutalnie przerwanych w tomie drugim nie dostałam wprawdzie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
255
61

Na półkach: ,

Schemat taki sam jak w poprzednich książkach - zabija osoba z najbliższego otoczenia Huntera. Zero zaskoczenia, ale czyta się dość szybko i przyjemnie :) trochę mi brakowało większego skupienia się na emocjach i charakterach postaci, może jakiejś większej refleksji poza metodycznym klejeniem wątków…

Schemat taki sam jak w poprzednich książkach - zabija osoba z najbliższego otoczenia Huntera. Zero zaskoczenia, ale czyta się dość szybko i przyjemnie :) trochę mi brakowało większego skupienia się na emocjach i charakterach postaci, może jakiejś większej refleksji poza metodycznym klejeniem wątków…

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Simon Beckett jest fenomenem jeśli chodzi o thrillery. Polecam serię o D. Hunterze

Simon Beckett jest fenomenem jeśli chodzi o thrillery. Polecam serię o D. Hunterze

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1319
1316

Na półkach: , ,

Jak się zacznie czytać powieści Becketta to trudno przestać. Książki same wpychają się do rąk. A sięgając po kolejną książkę można mieć pewność, że spełni ona pokładane w niej oczekiwania. Tym razem także akcja jest pełna zwrotów i nieoczekiwanych sytuacji. Napięcie jest budowane stopniowo i wciąga czytelnika jak smok. Atmosfera napięta i ciężka. Główny bohater, antropolog sądowy David Hunter znowu znajduje się w samym centrum kryminalnych wydarzeń. Dobrze, że tym razem autor w zakończeniu nie pastwił się nad nim. Tym razem wraca do domu cały i zdrowy. Zabrakło mi jednak kontynuacji ostatniej sceny z poprzedniej części. Dużo trupów i bardzo dokładne opisy rozkładającego się ludzkiego ciała po śmierci. Taka jest jednak profesja Davida Huntera i dziwne byłoby gdyby takich opisów zabrakło.

Jak się zacznie czytać powieści Becketta to trudno przestać. Książki same wpychają się do rąk. A sięgając po kolejną książkę można mieć pewność, że spełni ona pokładane w niej oczekiwania. Tym razem także akcja jest pełna zwrotów i nieoczekiwanych sytuacji. Napięcie jest budowane stopniowo i wciąga czytelnika jak smok. Atmosfera napięta i ciężka. Główny bohater, antropolog...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
69
4

Na półkach:

Walczyłem ze sobą, aby nie dać tego jako dnf, ale jakie to było męczące. Samo śledztwo niby było okej, ale ciągle wspominanie o aktach seksualnych czy patrzenie na biust kobiecych bohaterek, ile można. Główny bohater był nijaki, już bardziej charakterystyczni byli poboczni bohaterowie, damskie bohaterki sprowadzane zostały do oceniania ich biustu czy kształtów.
Ktoś tam umarł, ale mi nawet już przykro nie było.

Walczyłem ze sobą, aby nie dać tego jako dnf, ale jakie to było męczące. Samo śledztwo niby było okej, ale ciągle wspominanie o aktach seksualnych czy patrzenie na biust kobiecych bohaterek, ile można. Główny bohater był nijaki, już bardziej charakterystyczni byli poboczni bohaterowie, damskie bohaterki sprowadzane zostały do oceniania ich biustu czy kształtów.
Ktoś tam...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
232
225

Na półkach:

Czyta się oczywiście bardzo dobrze, jak to Becketta. Jest tempo, nieoczekiwane sytuacje, napięcie serwowane umiejętnie. Po kolejnej powieści autora można jednak mieć dość szczegółowych opisów trupiej degrengolady, zwłaszcza, że ów trup ściele się nieprawdopodobnie gęsto, smród powala, płyny ustrojowe nieomal płyną wartką rzeką. Zakończenie zaskakujące, ale czuję pewien niedosyt. Skąd? Dlaczego? Gdzie były wskazówki?
Mimo wszystko, po kolejny kryminał Becketta jednak sięgnę.

Czyta się oczywiście bardzo dobrze, jak to Becketta. Jest tempo, nieoczekiwane sytuacje, napięcie serwowane umiejętnie. Po kolejnej powieści autora można jednak mieć dość szczegółowych opisów trupiej degrengolady, zwłaszcza, że ów trup ściele się nieprawdopodobnie gęsto, smród powala, płyny ustrojowe nieomal płyną wartką rzeką. Zakończenie zaskakujące, ale czuję pewien...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12 996
  • Chcę przeczytać
    4 214
  • Posiadam
    2 155
  • Ulubione
    615
  • Teraz czytam
    141
  • Chcę w prezencie
    86
  • Simon Beckett
    79
  • Kryminał
    77
  • 2014
    77
  • Kryminały
    72

Cytaty

Więcej
Simon Beckett Szepty zmarłych Zobacz więcej
Simon Beckett Szepty zmarłych Zobacz więcej
Simon Beckett Szepty zmarłych Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także