Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po trzech dniach wracam do świata żywych. Nie spodziewałam się, że spędzę całe dnie zapominając o wszystkim dookoła. Nie spodziewałam się, że ta seria tak mnie pochłonie, biorąc pod uwagę, że podchodziłam do niej bez entuzjazmu. Zabrałam się za nią próbując zapełnić pustkę po "Grze o Tron". I skończyło się tak, że teraz zamiast jednej muszę zapełnić dwie.
Spodziewałam się naiwnej opowiastki dla nastolatek, która miała być stylizowana co coś "cięższego". Na szczęście nie miałam racji. Czytało się ją niewiarygodnie dobrze, wręcz ją "połknęłam". Zero zbędnych opisów, informacji nie za dużo, ale wystarczająco dla fabuły. Mimo takiej oszczędności słów była w stanie wycisnąć za mnie łzy.
Dwie pierwsze części trylogii były świetne, jednak ta ostatnia najgłębiej zakorzeniła się w moich myślach. Tyle rzeczy chodzi mi po głowie, że nie wiem od czego zacząć. Może, że niczego nie można być pewnym na sto procent. Nawet ci, którym ufasz mogą cię zawieść, a nawet stanowić zagrożenie. Utopia nie istnieje. Dla Katniss nie ma ucieczki. Cokolwiek zrobi, gdziekolwiek nie pójdzie i tak jest skazana na cierpienie i śmierć. Im bardziej się stara tym bardziej pogarsza sprawę. Nie może ufać nikomu, zostaje całkowicie sama i nikt tego nie zauważa. Cały świat zostawia ją z własnymi myślami i strasznymi doświadczeniami, co prowadzi ją prosto w objęcia szaleństwa. Wojownicza i twarda Katniss załamuje się. Wrażliwy i kochający Peeta zamienia się śmiercionośne narzędzie. Nic nie jest pewne. Każdego można złamać. Miejsce, które miało być schronieniem staję się więzieniem. I najgorsze jest to, że Katniss, będąca twarzą rewolucji jest jedynie marionetką i nie może nic z tym zrobić. Wszystko co słyszy, to kłamstwa. Jak można pozostać przy zdrowych zmysłach w takim świecie. Zawodzi nawet Gale, który zawsze był dla niej wsparciem, a teraz kieruje się jedynie żądzą zemsty za wszystko, co go w życiu spotkało. Bratnią duszę odnajduje w Finnicku i Joannie, którzy skrywają własne koszmary.
Jednak ze wszystkich postaci najbardziej nurtuje mnie Haymitch. On od początku wiedział o tym, co się dzieje. Doskonale znał reguły tej gry. Mimo to postanowił dać za wygraną. Chciałam dowiedzieć się, co się działo w jego głowie, popatrzyć na świat jego oczami.
Zakończenie nie było przesłodzone. Tego obawiałam się najbardziej. Z drugiej strony bałam się, że wszyscy zginą, ale na szczęście autorem nie jest pan Martin :)
Nie mówię, że seria była idealna i bez skazy, lecz jestem w stanie przymknąć na to oko, biorąc pod uwagę wciągającą fabułę i rozterki emocjonalne jakie wzbudza.

Po trzech dniach wracam do świata żywych. Nie spodziewałam się, że spędzę całe dnie zapominając o wszystkim dookoła. Nie spodziewałam się, że ta seria tak mnie pochłonie, biorąc pod uwagę, że podchodziłam do niej bez entuzjazmu. Zabrałam się za nią próbując zapełnić pustkę po "Grze o Tron". I skończyło się tak, że teraz zamiast jednej muszę zapełnić dwie.
Spodziewałam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi znaleźć w pamięci drugą tak nudną książkę. Cienka, pomyślałam sobie, dam radę. Nie dałam. Dobrnęłam do połowy. Czasami miałam ochotę wejść do środka i unicestwić tego głupiego marlina, żeby facet dał sobie z nim spokój. Ja rozumiem wszystko, ale litości, ile można filozofować nad rybą! Ta książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby autor odpuścił sobie tę koszmarną fabułę.

Trudno mi znaleźć w pamięci drugą tak nudną książkę. Cienka, pomyślałam sobie, dam radę. Nie dałam. Dobrnęłam do połowy. Czasami miałam ochotę wejść do środka i unicestwić tego głupiego marlina, żeby facet dał sobie z nim spokój. Ja rozumiem wszystko, ale litości, ile można filozofować nad rybą! Ta książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby autor odpuścił sobie tę koszmarną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie podoba mi się cała ta atmosfera roaring twenties. Styl Fitzgeralda mnie drażni. Normalnie to rzuciłabym tę książkę, ale nie mogłam, bo to była moja lektura. A tak poza tym, to moim zdaniem Gatsby był głupi, że dał się tak wykorzystywać takiej pustej babie.

Nie podoba mi się cała ta atmosfera roaring twenties. Styl Fitzgeralda mnie drażni. Normalnie to rzuciłabym tę książkę, ale nie mogłam, bo to była moja lektura. A tak poza tym, to moim zdaniem Gatsby był głupi, że dał się tak wykorzystywać takiej pustej babie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze i logicznie napisany podręcznik.

Bardzo dobrze i logicznie napisany podręcznik.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo sumiennie napisana książka o geografii ekonomicznej i nie tylko.

Bardzo sumiennie napisana książka o geografii ekonomicznej i nie tylko.

Pokaż mimo to

Okładka książki Geografia turystyki Polski/op.m./ Teofil Lijewski, Bogdan Mikułowski, Jerzy Wyrzykowski
Ocena 5,5
Geografia tury... Teofil Lijewski, Bo...

Na półkach:

Jak na moje to za mało o regionach turystycznych i ich atrakcjach.

Jak na moje to za mało o regionach turystycznych i ich atrakcjach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, pomagająca zrozumieć istotę procesów zachodzących na Ziemi. Jako przyszła pani geolog doceniam styl w jakim została ona napisana- język jest prosty, przystępny dla czytelnika. Jednak by zrozumieć niektóre zagadnienia trzeba posiadać przynajmniej podstawową wiedzę geologiczną. Dla osób zainteresowanych geografią fizyczną idealna.

Bardzo dobra książka, pomagająca zrozumieć istotę procesów zachodzących na Ziemi. Jako przyszła pani geolog doceniam styl w jakim została ona napisana- język jest prosty, przystępny dla czytelnika. Jednak by zrozumieć niektóre zagadnienia trzeba posiadać przynajmniej podstawową wiedzę geologiczną. Dla osób zainteresowanych geografią fizyczną idealna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam w podstawówce i pamiętam, że że strasznie mnie nudziła

Czytałam w podstawówce i pamiętam, że że strasznie mnie nudziła

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przypadła mi do gustu, "Quo Vadis" o wiele bardziej mi się podobało.

Nie przypadła mi do gustu, "Quo Vadis" o wiele bardziej mi się podobało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Aż wstyd mi się przyznać, że tak wciągnęłam się w romansidło. Niewiele jest książek, które potrafią mnie doprowadzić do stanu, że zapominam o całym bożym świecie, a ta zdecydowanie do nich należy. Zarwałam nockę, bo nie mogłam się od niej oderwać. I ja, wielbicielka dzieł, gdzie krew się leje strumieniami, płakałam przy niej jak mała dziewczynka.

Aż wstyd mi się przyznać, że tak wciągnęłam się w romansidło. Niewiele jest książek, które potrafią mnie doprowadzić do stanu, że zapominam o całym bożym świecie, a ta zdecydowanie do nich należy. Zarwałam nockę, bo nie mogłam się od niej oderwać. I ja, wielbicielka dzieł, gdzie krew się leje strumieniami, płakałam przy niej jak mała dziewczynka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze to nie dałam rady dobrnąć do końca. To zdecydowanie książka nie dla mnie. Ideologia komunistyczna mnie odrzucała, fabuła zanudziła, a kobiece rozmyślania denerwowały.

Szczerze to nie dałam rady dobrnąć do końca. To zdecydowanie książka nie dla mnie. Ideologia komunistyczna mnie odrzucała, fabuła zanudziła, a kobiece rozmyślania denerwowały.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Często do niej wracam, pierwszy raz przeczytałam w czwartej klasie podstawówki. Książka uniwersalna. Siadam do niej zazwyczaj kiedy jest smutno.

Często do niej wracam, pierwszy raz przeczytałam w czwartej klasie podstawówki. Książka uniwersalna. Siadam do niej zazwyczaj kiedy jest smutno.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo dobra, jednak jestem nieco rozczarowana. Czytając wszystkie komentarze spodziewałam się, że wciągnie mnie bez reszty, a szczerze powiedziawszy przez połowę się wynudziłam. Dopiero pod koniec zaczęła być ciekawa. Mimo to postanowiłam sięgnąć po kolejną, bo nie lubię zostawiać niedokończonych historii. Na szczęście druga część idzie mi lepiej.

Książka bardzo dobra, jednak jestem nieco rozczarowana. Czytając wszystkie komentarze spodziewałam się, że wciągnie mnie bez reszty, a szczerze powiedziawszy przez połowę się wynudziłam. Dopiero pod koniec zaczęła być ciekawa. Mimo to postanowiłam sięgnąć po kolejną, bo nie lubię zostawiać niedokończonych historii. Na szczęście druga część idzie mi lepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W czasie czytania tej książki towarzyszyło mi dziwne uczucie. Z jednej strony byłam zafascynowana tym, że z czystym sumieniem mogłabym się podpisać pod każdym czytanym zdaniem, z drugiej strony czułam się ....nago? Nie wiem czy to najlepsze słowo, w każdym razie to było jakby ktoś zabrnął w sferę mojej psychiki, której nie miałam ochoty ujawniać. "Wilk stepowy" okazał się lustrem, które zmusiło mnie do spojrzenia wgłąb siebie i zmierzenia się ze swoimi myślami, z wilkiem we mnie. Mam ochotę przeczytać to jeszcze raz, bo czuję, że wiele rzeczy mi umknęło.

W czasie czytania tej książki towarzyszyło mi dziwne uczucie. Z jednej strony byłam zafascynowana tym, że z czystym sumieniem mogłabym się podpisać pod każdym czytanym zdaniem, z drugiej strony czułam się ....nago? Nie wiem czy to najlepsze słowo, w każdym razie to było jakby ktoś zabrnął w sferę mojej psychiki, której nie miałam ochoty ujawniać. "Wilk stepowy" okazał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo się wzbraniałam przed tą rozsławioną książką, wyśmiewając się z rówieśników rzucających zaklęcia na przerwach. Po długich namowach przyjaciółki zgodziłam się przeczytać pierwszy tom. Zabierałam się do tego jak do jeża i dopiero z perspektywy czasu widzę, że to był wielki błąd. Już pierwsze strony oczarowały mnie tak, że nie mogłam się oderwać. Książkę przeczytałam błyskawicznie i poleciałam pożyczyć kolejną. Na szczęście wszystkie części zostały już wydane, bo umarłabym chyba, gdybym musiała czekać na kolejne. Świat magii wciągnął mnie bez reszty i nawet po latach, czytając serię po raz setny, czuję to samo, co czułam czytając ją pierwszy raz.

Długo się wzbraniałam przed tą rozsławioną książką, wyśmiewając się z rówieśników rzucających zaklęcia na przerwach. Po długich namowach przyjaciółki zgodziłam się przeczytać pierwszy tom. Zabierałam się do tego jak do jeża i dopiero z perspektywy czasu widzę, że to był wielki błąd. Już pierwsze strony oczarowały mnie tak, że nie mogłam się oderwać. Książkę przeczytałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyny komentarz jaki ciśnie mi się na usta to: gniot. Bohaterka (a w szczególności jej "wewnętrzna bogini") tak mi działała na nerwy, że miałam ochotę podrzeć tę książkę.

Jedyny komentarz jaki ciśnie mi się na usta to: gniot. Bohaterka (a w szczególności jej "wewnętrzna bogini") tak mi działała na nerwy, że miałam ochotę podrzeć tę książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mój koszmar z dzieciństwa. Nie wiem czemu, ale nie mogłam zdzierżyć głównej bohaterki.

Mój koszmar z dzieciństwa. Nie wiem czemu, ale nie mogłam zdzierżyć głównej bohaterki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu "Wieczorów Cyrkowych" nie byłam zachwycona stylem Angeli Carter, ale ta książka przełamała moją niechęć. Tego typu książki to nie moja bajka, lecz czytając "Mądre Dzieci" byłam pozytywnie zaskoczona i uśmiałam się jak nigdy. I plus za Szekspira :)

Po przeczytaniu "Wieczorów Cyrkowych" nie byłam zachwycona stylem Angeli Carter, ale ta książka przełamała moją niechęć. Tego typu książki to nie moja bajka, lecz czytając "Mądre Dzieci" byłam pozytywnie zaskoczona i uśmiałam się jak nigdy. I plus za Szekspira :)

Pokaż mimo to