rozwiń zwiń
noir12

Profil użytkownika: noir12

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 7 lata temu
115
Przeczytanych
książek
123
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
52
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Po trzech dniach wracam do świata żywych. Nie spodziewałam się, że spędzę całe dnie zapominając o wszystkim dookoła. Nie spodziewałam się, że ta seria tak mnie pochłonie, biorąc pod uwagę, że podchodziłam do niej bez entuzjazmu. Zabrałam się za nią próbując zapełnić pustkę po "Grze o Tron". I skończyło się tak, że teraz zamiast jednej muszę zapełnić dwie.
Spodziewałam się naiwnej opowiastki dla nastolatek, która miała być stylizowana co coś "cięższego". Na szczęście nie miałam racji. Czytało się ją niewiarygodnie dobrze, wręcz ją "połknęłam". Zero zbędnych opisów, informacji nie za dużo, ale wystarczająco dla fabuły. Mimo takiej oszczędności słów była w stanie wycisnąć za mnie łzy.
Dwie pierwsze części trylogii były świetne, jednak ta ostatnia najgłębiej zakorzeniła się w moich myślach. Tyle rzeczy chodzi mi po głowie, że nie wiem od czego zacząć. Może, że niczego nie można być pewnym na sto procent. Nawet ci, którym ufasz mogą cię zawieść, a nawet stanowić zagrożenie. Utopia nie istnieje. Dla Katniss nie ma ucieczki. Cokolwiek zrobi, gdziekolwiek nie pójdzie i tak jest skazana na cierpienie i śmierć. Im bardziej się stara tym bardziej pogarsza sprawę. Nie może ufać nikomu, zostaje całkowicie sama i nikt tego nie zauważa. Cały świat zostawia ją z własnymi myślami i strasznymi doświadczeniami, co prowadzi ją prosto w objęcia szaleństwa. Wojownicza i twarda Katniss załamuje się. Wrażliwy i kochający Peeta zamienia się śmiercionośne narzędzie. Nic nie jest pewne. Każdego można złamać. Miejsce, które miało być schronieniem staję się więzieniem. I najgorsze jest to, że Katniss, będąca twarzą rewolucji jest jedynie marionetką i nie może nic z tym zrobić. Wszystko co słyszy, to kłamstwa. Jak można pozostać przy zdrowych zmysłach w takim świecie. Zawodzi nawet Gale, który zawsze był dla niej wsparciem, a teraz kieruje się jedynie żądzą zemsty za wszystko, co go w życiu spotkało. Bratnią duszę odnajduje w Finnicku i Joannie, którzy skrywają własne koszmary.
Jednak ze wszystkich postaci najbardziej nurtuje mnie Haymitch. On od początku wiedział o tym, co się dzieje. Doskonale znał reguły tej gry. Mimo to postanowił dać za wygraną. Chciałam dowiedzieć się, co się działo w jego głowie, popatrzyć na świat jego oczami.
Zakończenie nie było przesłodzone. Tego obawiałam się najbardziej. Z drugiej strony bałam się, że wszyscy zginą, ale na szczęście autorem nie jest pan Martin :)
Nie mówię, że seria była idealna i bez skazy, lecz jestem w stanie przymknąć na to oko, biorąc pod uwagę wciągającą fabułę i rozterki emocjonalne jakie wzbudza.

Po trzech dniach wracam do świata żywych. Nie spodziewałam się, że spędzę całe dnie zapominając o wszystkim dookoła. Nie spodziewałam się, że ta seria tak mnie pochłonie, biorąc pod uwagę, że podchodziłam do niej bez entuzjazmu. Zabrałam się za nią próbując zapełnić pustkę po "Grze o Tron". I skończyło się tak, że teraz zamiast jednej muszę zapełnić dwie.
Spodziewałam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi znaleźć w pamięci drugą tak nudną książkę. Cienka, pomyślałam sobie, dam radę. Nie dałam. Dobrnęłam do połowy. Czasami miałam ochotę wejść do środka i unicestwić tego głupiego marlina, żeby facet dał sobie z nim spokój. Ja rozumiem wszystko, ale litości, ile można filozofować nad rybą! Ta książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby autor odpuścił sobie tę koszmarną fabułę.

Trudno mi znaleźć w pamięci drugą tak nudną książkę. Cienka, pomyślałam sobie, dam radę. Nie dałam. Dobrnęłam do połowy. Czasami miałam ochotę wejść do środka i unicestwić tego głupiego marlina, żeby facet dał sobie z nim spokój. Ja rozumiem wszystko, ale litości, ile można filozofować nad rybą! Ta książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby autor odpuścił sobie tę koszmarną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie podoba mi się cała ta atmosfera roaring twenties. Styl Fitzgeralda mnie drażni. Normalnie to rzuciłabym tę książkę, ale nie mogłam, bo to była moja lektura. A tak poza tym, to moim zdaniem Gatsby był głupi, że dał się tak wykorzystywać takiej pustej babie.

Nie podoba mi się cała ta atmosfera roaring twenties. Styl Fitzgeralda mnie drażni. Normalnie to rzuciłabym tę książkę, ale nie mogłam, bo to była moja lektura. A tak poza tym, to moim zdaniem Gatsby był głupi, że dał się tak wykorzystywać takiej pustej babie.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika noir12

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
115
książek
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
52
razy
W sumie
wystawione
114
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
624
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]