-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.
"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.
Pokaż mimo to
"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".
"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake, agenta FBI.
Belleville w stanie Luizjana mogłoby być wymarzonym miejscem do zamieszkania. Mogłoby. Jednak dziennikarka śledcza, Roxanna, nie jest przyzwyczajona do błogiej ciszy i spokoju. Splot niefortunnych wydarzeń doprowadził ją do tego miejsca. Miejsca przesiąkniętego łagodnym klimatem i całkiem sympatycznymi ludźmi. Obecnie musi się ukrywać. Fałszywe nazwisko ma być gwarantem bezpieczeństwa. I jest jeszcze on - agent FBI, Wesley Blake. Mężczyzna, który został oddelegowany do ochrony Roxanny. Czy kobieta nawiąże z nim nić porozumienia? A co się stanie, gdy w Belleville dojdzie do dramatycznych wydarzeń? Czy Wes i Roxie zbliżą się do siebie?
"Generalnie nic w tej podróży mi się nie podobało. Jednak nawet największa uciążliwość nie mogła się równać z faktem, że ktoś próbował mnie zabić".
Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że z niebywałą lekkością potrafi budować napięcie, dawkować emocje i zgrabnie manipulować czytelnikiem. Nienaganna kreacja bohaterów pozwala w pełni wczuć się w ich sytuację i wraz z nimi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii.
Blake, agent FBI, od samego początku daje się poznać, jako ponury i niesympatyczny mężczyzna z zasadami. Wyznacza granice i każe Roxannie jej nie przekraczać. Ale cóż. W końcu zasady są po to, by je łamać. Dziennikarka śledcza od razu "wpadła mi w oko". Jej temperament, stanowczość, siła i gotowość do działania są godne uwagi oraz imponujące. Cieszę się, że książka została przedstawiona z punktu widzenia Roxie. Mogłam w zupełności zaangażować się w jej życie, a także obserwować zmiany, jakie w nim zachodziły.
"Agent Blake nigdy nie był zadowolony, kiedy robiłam coś na własną rękę. Dobrze, może i miał swoje racje, ale nie przestawało to z tego powodu być ani trochę mniej irytujące".
Ludka Skrzydlewska świadomie operuje słowem, tworząc ciekawe, błyskotliwe dialogi oraz sugestywne i plastyczne opisy. To nic odkrywczego, ale książkę czytało mi się naprawdę dobrze! Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. A dzieje się naprawdę dużo! Przekonajcie się sami.
REASUMUJĄC: "Przeczucie" to połączenie płomiennego, gorącego romansu z elementami thrillera. Niespodziewane zwroty akcji, spektrum emocji, tajemnice, zagadki oraz elektryzujący i intensywny rozwój wydarzeń - czynią niniejszą historię wyjątkową i ponadprzeciętną. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Ludki Skrzydlewskiej, to czas to zmienić. Serdecznie polecam i już wypatruję kolejnej publikacji Autorki.
"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".
"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake,...
2021-09-04
2021-08-27
Jakie to było wspaniałe! "Opiekunka" to kompozycja o wątpliwościach, dylematach oraz o ogromnej odpowiedzialności, która wiąże się z opieką nad dzieckiem. Ludka Skrzydlewska oddaje w ręce czytelników historię, która od pierwszych stron dostarcza wielu wrażeń i emocji, a co najważniejsze intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Wyborna lektura, od której trudno było mi się oderwać. Tętniąca prawdziwymi uczuciami, napisana z niebywałą lekkością i smakiem. Piękna, wyjątkowa, autentyczna. Gorąco polecam!
https://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2021/06/630-opiekunka-ludka-skrzydlewska.html
Jakie to było wspaniałe! "Opiekunka" to kompozycja o wątpliwościach, dylematach oraz o ogromnej odpowiedzialności, która wiąże się z opieką nad dzieckiem. Ludka Skrzydlewska oddaje w ręce czytelników historię, która od pierwszych stron dostarcza wielu wrażeń i emocji, a co najważniejsze intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Wyborna lektura, od której trudno było mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-02
"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.
Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona, że nic nie spada z nieba i na wszystko trzeba zapracować, wierzy, że jeśli będzie osiągać cele wyznaczane przez przełożonych, z czasem uda się jej zdobyć awans. Dzięki niemu mogłabym rozpocząć nowy, spokojniejszy rozdział w życiu. Czy Weronice uda się awansować? Czy w korporacyjnym świecie kobieta spełni swoje marzenia?
Ewa Zdunek odsłania ciemne strony pracy w korporacji, pracy, która bywa nieprzyjemna, wymaga cierpliwości i sprawia, że ludzie przez nieustanne groźby pod adresem „odebrania premii” gubią motywacje i czują się zniechęceni oraz zmęczeni. Bez idealizowania ukazuje korporacyjne sztuczki, manipulowanie podwładnymi i kształtowanie w nich przekonania, że życie poza korporacji pozbawione jest sensu i wartości.
Pierwszoosobowa narracja, z punktu widzenia głównej bohaterki - Weroniki, pozwoliła mi w pełni zaangażować się w jej życie i wraz z nią pokonywać kolejne trudności, dylematy i niełatwe wybory. Polubiłam Weronikę od samego początku i naprawdę podziwiałam ją na każdym korku. Wcale nie dziwiłam się, że była sfrustrowana, zmęczona i tłumiła w sercu żal i gorycz. Podobnie, jak ona, odczuwałam rozdrażnienie i irytację w stosunku do klientów dzwoniących na infolinię z pretensjami, oszczerstwami, domagając się, aby kredyt „sam się spłacił”. Nie wyobrażam sobie siebie na miejscu Weroniki. Jestem przekonana, że bardzo szybko zrezygnowałabym z posady konsultantki telefonicznej i ambitnie rozpoczęła poszukiwania nowej, lepszej pracy.
Ukazany hermetycznie zamknięty, korporacyjny świat ludzi, którzy w nadmiarze obowiązków i presji czasu sukcesywnie zatracają poczucie rzeczywistości uświadamia, jak wiele osób, każdego dnia musi zasiadać przed biurkiem i wykonywać swoje obowiązki, ze znikomą nadzieją na docenienie, pochwałę i awans.
Nie sposób nie docenić pióra autorki. Ewa Zdunek świadomie operuje słowem, tworzy ciekawe i błyskotliwe dialogi, plastyczne i sugestywne opisy. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy Weroniki i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. Akcja toczy się jednostajnym rytmem, ale nie znajdziecie tutaj nużących opisów, które mogłyby zniechęcić czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść książki. Mam tylko zastrzeżenie co do wątku, w którym pojawia się mama Weroniki, jak i tajemniczy sąsiad. Te dwie sytuacje, aż się proszą o rozwinięcie! Mam nadzieję, że w kolejnym tomie otrzymam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
"Infolinia złudzeń" to świetne rozpoczęcie cyklu "Historia Weroniki P.". Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Serdecznie polecam!
"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.
Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona,...
„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać! Serdecznie polecam.
„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać!...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Uwięzieni w przeszłości" to moje pierwsze spotkanie z piórem Moniki Serafin, ale jestem przekonana, że nie ostatnie. Z przyjemnością sięgnę po poprzednie publikacje autorki, jak i kolejne.
Mina Davis jest właścicielką stadniny koni. W wyniku niefortunnego wypadku zmuszona jest zatrudnić kogoś do pomocy, co czyni z ogromną niechęcią, bowiem woli obcować ze zwierzętami w ciszy i spokoju. Kiedy do jej "samotni" trafia Rafael Torros, który po odbyciu kary w więzieniu wraca w rodzinne strony, Mina nie przypuszcza nawet, że nowo poznany mężczyzna sprawi, że jej życie zboczy z wcześniej wytyczonego toru.
"Uwięzieni w przeszłości" to niezwykle klimatyczna i sielska powieść, która przede wszystkim zachwyciła mnie letnią aurą oraz sukcesywnie rozwijającą się znajomością pomiędzy zdystansowaną i tajemniczą kobietą po przejściach i mężczyzną z przeszłością.
Monika Serafin w swojej najnowszej powieści porusza wiele ciekawych kwestii, które skłaniają do refleksji i nie pozwalają być obojętnym na to, z czym przyszło mierzyć się bohaterom. Samotność, strata ukochanej osoby, trudność w znalezieniu zatrudnienia po "odsiadce", wyrzuty sumienia, małomiasteczkowa mentalność i wiążąca się z nią siła plotek, czy też próba rozpoczęcia nowego, lepszego życia, bez oglądania się za siebie. To tylko kilka z kluczowych elementów, które stanowią filar historii Miny i Rafaela.
Szkoda, że autorka nie pokusiła się o przedstawienia niniejszej powieści w pierwszoosobowej narracji, która zdecydowanie pozwoliłaby bardziej zżyć się z bohaterami, głębiej spojrzeć na podłoże ich wyborów i decyzji oraz aktywnej uczestniczyć w opisywanych wydarzeniach. Niemniej jednak cieszę się, że historia nie jest przesiąknięta szczegółami, przydługimi opisami, które mogłyby zniechęcić do dalszego zagłębiania się w fabułę. Wszystko zostało przedstawione w należytych proporcjach, wzbudza ciekawość i uaktywnia wyobraźnię.
Nie mam zastrzeżeń względem kreacji bohaterów. Bardzo polubiłam Minę, która w szczególności zyskała w moich oczach za swój spokój i opanowanie, które zdecydowanie są potrzebne przy pracy z końmi. Stajnia do jej azyl, to właśnie tam odnajduje ukojenie, dlatego też, trudno było jej zatrudnić kogoś do pomocy, wpuścić do swojej "bezpiecznej przystani". Jednak Rafaelowi się udało. Z ogromnym zaangażowaniem podjął się pracy, która była dla niej wybawieniem i "czystą kartą", nowym początkiem. W tym miejscu chciałabym jeszcze zaznaczyć, iż na uwagę zasługuje relacja Rafaela z mamą, która, nawiasem mówiąc, jest złotą kobietą i podobnie, jak reszta bohaterów wzbudza emocje - również te negatywne.
"Uwięzieni w przeszłości" to słodko-gorzka historia o dwójcie ludzi, których doświadczyło życie. To również opowieść o bolesnych końcach i nowych, pięknych początkach. O drugich szansach, zrozumieniu, wsparciu trudnej przeszłości, ciężkiej pracy i marzeniach. Serdecznie polecam!
"Uwięzieni w przeszłości" to moje pierwsze spotkanie z piórem Moniki Serafin, ale jestem przekonana, że nie ostatnie. Z przyjemnością sięgnę po poprzednie publikacje autorki, jak i kolejne.
Mina Davis jest właścicielką stadniny koni. W wyniku niefortunnego wypadku zmuszona jest zatrudnić kogoś do pomocy, co czyni z ogromną niechęcią, bowiem woli obcować ze zwierzętami w...
Niezwykle ważna, mądra i wartościowa historia, która ukazuje heroiczną walkę o siebie, spokój i wolność. „Dopóki starczy mi wiary” to podróż w głąb duszy dziewczyny zmagającej się ze strachem, bólem oraz demonami przeszłości. Karolina Klimkiewicz po raz kolejny prowokuje do myślenia, porusza i daje nadzieje. Jestem przekonana, że wiele osób w zgliszczach życia Zoli odnajdzie cząstkę siebie. Serdecznie polecam!
https://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2021/04/616-dopoki-starczy-mi-wiary-karolina.html
Niezwykle ważna, mądra i wartościowa historia, która ukazuje heroiczną walkę o siebie, spokój i wolność. „Dopóki starczy mi wiary” to podróż w głąb duszy dziewczyny zmagającej się ze strachem, bólem oraz demonami przeszłości. Karolina Klimkiewicz po raz kolejny prowokuje do myślenia, porusza i daje nadzieje. Jestem przekonana, że wiele osób w zgliszczach życia Zoli...
więcej mniej Pokaż mimo to„Dziewczyna z fotografii” to piękna i przejmująca opowieść o uzdrawiającej sile miłości, radzeniu sobie z bolesnymi wspomnieniami oraz walce o siebie i swoje marzenia. Anna Olszewska przenosi nas do magicznego świata, w którym sztuka, emocje i niełatwe wybory stanowią istotę życia bohaterów. Jestem oczarowana. Teraz czas na Was! Serdecznie polecam!
„Dziewczyna z fotografii” to piękna i przejmująca opowieść o uzdrawiającej sile miłości, radzeniu sobie z bolesnymi wspomnieniami oraz walce o siebie i swoje marzenia. Anna Olszewska przenosi nas do magicznego świata, w którym sztuka, emocje i niełatwe wybory stanowią istotę życia bohaterów. Jestem oczarowana. Teraz czas na Was! Serdecznie polecam!
Pokaż mimo to"Powrót na Zieloną 13" to szczera, ciepła, prawdziwa i pokrzepiająca opowieść o przyjaźni, bezinteresownej życzliwości, trudnych decyzjach i niełatwych wyborach. Relaksuje, bawi i zaskakuje. Świetnie spędziłam czas z bohaterami Zielonej. Ich radości, nadzieje, troski oraz szalone pomysły pozwoliły mi oderwać się od rzeczywistości i wraz z nimi przeżywać małe i duże życiowe rewolucje! Serdecznie polecam!
"Powrót na Zieloną 13" to szczera, ciepła, prawdziwa i pokrzepiająca opowieść o przyjaźni, bezinteresownej życzliwości, trudnych decyzjach i niełatwych wyborach. Relaksuje, bawi i zaskakuje. Świetnie spędziłam czas z bohaterami Zielonej. Ich radości, nadzieje, troski oraz szalone pomysły pozwoliły mi oderwać się od rzeczywistości i wraz z nimi przeżywać małe i duże życiowe...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Projekt prawda” to powieść magiczna,
o poszukiwaniu i odkrywaniu
swojej tożsamości.
Powieść o rodzinie,
która nas definiuje i kształtuje.
Zachwyca niecodzienną formą,
przekazem.
Buzuje emocjami,
emanuje metaforami.
Jestem pozytywnie zaskoczona!
Serdecznie polecam.
„Projekt prawda” to powieść magiczna,
o poszukiwaniu i odkrywaniu
swojej tożsamości.
Powieść o rodzinie,
która nas definiuje i kształtuje.
Zachwyca niecodzienną formą,
przekazem.
Buzuje emocjami,
emanuje metaforami.
Jestem pozytywnie zaskoczona!
Serdecznie polecam.
"Amerykański sen" to drugi po - "Żar Australii" tom cyklu "Kontynenty przyjemności". To burzliwa kontynuacja losów Patrycji i Maxa. Przed bohaterami wiele życiowych niespodzianek, a im samym przyjdzie zmierzyć się z wątpliwościami, strachem, utraconym zaufaniem, ale również z pożądaniem... Czy podołają wyzwaniom, które stawia przed nimi los?
Kilka tygodni w towarzystwie Maxa odcisnęło ogromny wpływ na życie Patrycji. Dziewczyna nie przypuszczała jednak, że mężczyzna, w którym się zakocha złamie jej serce. Zraniona, ale pełna determinacji wyjeżdża do Ameryki. Teraz pragnie skupić się na sobie i na karierze. Chce udowodnić wszystkim na co ją stać. Pragnie uwierzyć, że jest warta znacznie więcej.
Max zostaje w Australii. Trudno jest mu pogodzić się ze stratą Patrycji. Mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że poniżył i zranił ukochaną, mimo to zamierza o nią walczyć. Zamierza zdobyć jej serce. Raz jeszcze. Czy to mu się uda? Czy Patrycja wybaczy Maxowi? Czy szczęście jest im pisane? Co jeszcze wydarzy się ich życiu?
Siłą napędową w "Amerykańskim śnie" jest strach oraz niepokój, które z czasem przejmują kontrolę nad życiem Patrycji. Co takiego się wydarzyło? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam jednak, że nie zabraknie adrenaliny i przyspieszonego bicia serca.
Alexa Lavenda stworzyła świetną kontynuację swojej debiutanckiej historii. Przyznam szczerze, że niniejsza historia podobała mi się bardziej, niż jej poprzedniczka! Bohaterowie przeszli ogromną metamorfozę. Z nieustającą ciekawością przyglądałam się determinacji Patrycji. Jej planom i marzeniom. Dziewczyna marzy o własnej książce i restauracji. Od samego początku wierzyłam, że uda się jej zrealizować zaplanowane cele. Tutaj Patrycja udowodniła, że ma swoją dumę i ambicję. Dziewczyna jest inteligentna i nie zamierza tak łatwo wybaczyć pewnemu siebie i władczemu Maxowi. Przekonała się, że miłość boli, zadaje ciosy i rani. Ale co zrobić, gdy napięcie i pożądanie jest tak silne, że trudno je pohamować i ostudzić? Nikt nigdy nie wzbudził w Patrycji takiego zainteresowania. Nikt nie wzniecił ogromnej fali rozkoszy, jak uczynił to Max. Czy kobieta mu wybaczy? Czy odważy się zaufać? O tym musicie przekonać się już sami!
REASUMUJĄC: Max sprawił, że świat Patrycji zadrżał w posadach, ale później złamał jej serce. Ona uciekła realizować swoje plany i marzenia. On nie potrafi o niej zapomnieć. Zamierza odbudować to, co ich połączyło. Zamierza walczyć. "Amerykański sen" to burzliwa i pełna napięcia historia, w której tęsknota i strach przeplata się z pożądaniem oraz próbą odbudowania zaufania. Świetnie się bawiłam, ale nie byłam przygotowana na TAKI finał! Już odliczam dni do kolejnego spotkania z bohaterami. Gorąco polecam!
"Amerykański sen" to drugi po - "Żar Australii" tom cyklu "Kontynenty przyjemności". To burzliwa kontynuacja losów Patrycji i Maxa. Przed bohaterami wiele życiowych niespodzianek, a im samym przyjdzie zmierzyć się z wątpliwościami, strachem, utraconym zaufaniem, ale również z pożądaniem... Czy podołają wyzwaniom, które stawia przed nimi los?
Kilka tygodni w towarzystwie...
Wszystko w porządku, wiewióreczko?
Kiedy pewnego dnia Rob, kuzyn Danielle dzwoni do niej z informacją, że jego siostra bliźniaczka, Violet prawdopodobnie zaginęła, ta nie zastanawiając się zbyt długo zaczyna szukać jak najszybszego połączenia z Phoenix do Las Vegas. Czy Dani z pomocą kuzyna uda się odnaleźć kuzynkę? Czy odnajdzie odpowiedzi na nurtujące ją pytania w Mieście grzechu?
Kiedy Dani rozpoczyna prywatne śledztwo i zatrudnia się w klubie nocnym - The Queen nie przypuszcza nawet, że tam pozna zniewalającego mężczyznę - Kingstona Kinga, właściciela lokalu. Dani i King od samego początku działają na siebie niczym magnes. Wzajemna fascynacja i rosnące pożądanie staje się nie do wytrzymania. King jednak nie wie, że nowo poznana kobieta ukrywa przed nim prawdziwy powód, dla którego chce u niego pracować.
Czy prawda wyjdzie na jaw?
Jak na nią zareaguje King?
Czy Dani uda się uzyskać jakiekolwiek informacje o tym, gdzie może przebywać jej kuzynka? Czy Violet się odnajdzie?
Nielegalne interesy, ukryte pragnienia, napięcie i niepewność. Nie tego spodziewała się Dani... Jak zakończy się historia? O tym musicie przekonać się już sami!
Niesamowicie wciągająca, nacechowana pożądaniem i emanująca magnetyczną energią. Tymi słowami podsumowałabym "Króla grzechu". Przepadłam. Czytałam z niesłabnącym zachwytem i nieustającą ciekawością. Ludka Skrzydlewska wie, jak zainteresować czytelnika.
"Król grzechu" hipnotyzuje, rozpala zmysły do czerwoności, zniewala świetnie wykreowaną relacją pomiędzy głównymi bohaterami oraz intryguje tajemniczym zniknięciem Violet, kuzynki Dani. Determinacja, zaangażowanie, hard ducha oraz odwaga głównej bohaterki są godne podziwu. I chociaż niekiedy odczuwała bezradność, to i tak walczyła do samego końca. Z kolei King to typ faceta, który bierze co chce. Nie inaczej. Nieustępliwie dąży do tego, o czym pragnie. A oprócz tego jest zdolny do czułych gestów. Potrafi zadbać o drugą osobę i zapewnić jej bezpieczeństwo. Jak ja go lubię! Bohaterowie wzajemnie się uzupełniają dając czytelnikowi pożywkę do licznych refleksji nad złożonością ludzkiej natury. Oprócz postaci głównych, mamy tutaj kilka ciekawych osobowości pobocznych. Cały czas zastanawiałam się, czy ktoś i dlaczego jest zamieszany w tajemnicze zniknięcie Vi. Myślicie, że się domyśliłam? A w życiu!
Ta książka sprawia, że trudno się od niej oderwać. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej uzależnia, angażuje i zachwyca. Od samego początku wprowadza czytelnika w świat, w którym nic nie jest jasne, ani pewne. Świat, który rządzi się swoimi zasadami. Odważysz się go poznać?
REASUMUJĄC: "Król grzechu" to wielowątkowa i niebanalna historia, która mocno obrazuje, w jaki sposób jedno wydarzenie, jedna decyzja jest w stanie wywołać lawinę zmiany w naszej dotąd poukładanej codzienności. Ludka Skrzydlewska po mistrzowsku buduje i stopniuje napięcie. Próżno tutaj szukać elementu zbędnego, nieadekwatnego i niepotrzebnego. W mojej ocenie wszystko jest spójne i zasadne. Wszystko ma swój cel. Wszystko jest po coś. Wszystkie wydarzenia sukcesywnie prowadzą czytelnika do finału, w którym nie brakuje emocji i adrenaliny. Takie historie właśnie uwielbiam! Gorąco polecam!
Wszystko w porządku, wiewióreczko?
Kiedy pewnego dnia Rob, kuzyn Danielle dzwoni do niej z informacją, że jego siostra bliźniaczka, Violet prawdopodobnie zaginęła, ta nie zastanawiając się zbyt długo zaczyna szukać jak najszybszego połączenia z Phoenix do Las Vegas. Czy Dani z pomocą kuzyna uda się odnaleźć kuzynkę? Czy odnajdzie odpowiedzi na nurtujące ją pytania w...
„Ciągle rozpamiętywał przeszłość, rozdrapywał stare rany i nie dostrzegał, jak cudownych ludzi ma obok siebie i jak wielkie szczęście go spotyka”.
Bolesne wydarzenia oraz traumatyczne doświadczenia często zostawiają rany w naszych sercach. Niektóre z nich czynią nas silniejszymi - dodają nam odwagi, hartują. Z kolei inne wręcz przeciwnie - spychają nas w otchłań rozpaczy, obojętności, rozczarowania, okaleczają i rzucają cień na nasze przyszłe życie. Czy dwie doświadczone przez los dusze mogą uwolnić się z kajdan bolesnych wspomnień? Czy niewygodne echo przeszłości przestanie ich nawiedzać?
"Echo przeszłości" to drugi, po "Melodii serc" tom cyklu "Kings Of Sin". To piękna, a zarazem poruszająca powieść, która pokazuje, jak ważne i cenne jest posiadanie obok siebie ludzi, którzy są w stanie wyciągnąć nas z głębin bólu, smutku i rozczarowania. To również historia będąca cenną lekcją, bowiem wyraziście i jednoznacznie uświadamia, że nie warto rozpamiętywać tego, co było, gdyż można przegapić coś wartościowego, coś co jest tuż obok nas.
Ewelina Nawara i Justyna Leśniewicz w swojej najnowszej historii poruszyły wiele istotnych problemów, które niektórzy z uporem zamiatają pod dywan. Często to właśnie one mogą wyznaczać rytm naszej codzienność. Często to one przejmują kontrolę naszym życiem. Problem alkoholizmu nie jest i nigdy nie był łatwy, ale autorki niniejszą kwestię opisały z ogromnym wyczuciem oraz wiarygodnością. Ten, jakże ważny i wciąż aktualny problem społeczny, skłania do refleksji oraz pokazuje, iż choroba alkoholowa niszczy nie tylko zdrowie, psychikę, ale również relacje międzyludzkie. Alkohol uśmierza ból i niepowodzenie, lecz tylko na chwilę. Zagłuszanie lęków, zmartwień i frustracji procentami może przynieść więcej strat, aniżeli korzyści...
W "Echo przeszłości" czytamy również o źle ulokowanych uczuciach, złamanym sercu przez osobę, która wydawała się być całym światem, ale jednak zdecydowała się wybrać bardziej wystawne życie. Tutaj zdrada, trudność z zaufaniem drugiemu człowiekowi przeplata się z bezsilnością oraz przeszłością naznaczoną bólem i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
Jestem zauroczona zgrabnie poprowadzonym wątkiem romantycznym. Relacja Celii i Jamesa chwyta za serce. Częste "przekomarzanki", wzajemne docinki, złośliwe komentarze oraz potyczki słowne kilkukrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy. "Chemia" pomiędzy bohaterami jest autentycznie wyczuwalna oraz elektryzująca. Czuć, że bohaterowie mają się ku sobie. Polubiłam Celie i Jamesa w takim samym stopniu i szczerze kibicowałam im od samego początku. Czy bohaterowie będą w stanie zawalczyć o siebie i dla siebie? O tym musicie przekonać się już sami!
"Echo przeszłości" jest historią przepełniona muzyką, uczuciami, przyjaźnią i nadzieją na nową, lepszą przyszłość. To opowieść odnajdywaniu w sobie odwagi, próbie pogodzenia się z przeszłością, a także o uzdrawiającej sile miłości. Ta historia przynosi uśmiech, dostarcza wzruszeń, a co ważniejsze - sprzyja refleksji. Serdecznie polecam!
„Ciągle rozpamiętywał przeszłość, rozdrapywał stare rany i nie dostrzegał, jak cudownych ludzi ma obok siebie i jak wielkie szczęście go spotyka”.
Bolesne wydarzenia oraz traumatyczne doświadczenia często zostawiają rany w naszych sercach. Niektóre z nich czynią nas silniejszymi - dodają nam odwagi, hartują. Z kolei inne wręcz przeciwnie - spychają nas w otchłań rozpaczy,...
"Kwestia czasu" to trzeci i jednocześnie ostatni tom cyklu "Pruskie Baby". Coś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. Smutno jest się rozstawać z bohaterami, których się polubiło, i którym nieustannie się kibicowało. Jestem przekonana, że jeszcze kiedyś wrócę do niniejszej trylogii, by na nowo towarzyszyć Edzi w jej codzienności.
Edyta Prusko wraca do Augustowa. Kobieta pragnie uporządkować swoje życiowe sprawy i powoli szykuje się na powiększenie rodziny. Spokój nie trwa jednak zbyt długo. Nieoczekiwanie w Starej Stanicy zjawia się tajemniczy mężczyzna, który wprowadza chaos i mętlik w głowach domowników. Na domiar złego komisarz Andrzej Lewczyński musi zmierzyć się z makabryczną zbrodnią na młodym chłopaku. Czy denat to siostrzeniec Wilczyńskiego? Czy Edzia rozwiedzie się z Rafałem? Na te i inne pytania, odpowiedź znajdziecie w najnowszej książce autorstwa Małgorzaty Starosta. To już tylko kwestia czasu, aż wszystkie puzzle zostaną ułożone.
Małgorzata Starosta nie zwalnia! Po raz trzeci serwuje czytelnikom powieść, w której znajdziemy dawkę prawdziwego humoru i oczywiście zbrodnię! Nie brakuje również problemów życia codziennego, z którymi muszą zmierzyć się bohaterowie.
Z ogromną przyjemnością i z nieustannym zachwytem obserwowałam kolejne odcienie rzeczywistości Edytki, jej babci Krysi oraz komisarza Andrzeja, jak i podkomisarza Bączka. Kolejna zbrodnia. Kolejne dochodzenie i przesłuchiwanie świadków. Kto dopuścił się do tak okrutnego czynu? Czy uda znaleźć się winowajce?
Małgorzata Starosta do perfekcji opanowała kreowanie rodzinnych tajemnic oraz zbrodni. Akcja mknie zgrabnie do przodu, nie zwalniając ani na chwilę. Jak ja lubię takie historie! Tego było mi trzeba! Uzależniający klimat, aura, humor, a oprócz tego pyszne i wyborne jedzenie, o którym pisze Starosta. Wszystko to sprawia, że nie możemy oderwać się od lektury. Naprawdę szkoda, że to już koniec... Ale! Małgorzata Starosta zostawiła sobie na końcu otwartą furtkę. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i jeszcze kiedyś zawitamy u rodziny Prusków! Gorąco polecam całą trylogię "Pruskie Baby"!
"Kwestia czasu" to trzeci i jednocześnie ostatni tom cyklu "Pruskie Baby". Coś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. Smutno jest się rozstawać z bohaterami, których się polubiło, i którym nieustannie się kibicowało. Jestem przekonana, że jeszcze kiedyś wrócę do niniejszej trylogii, by na nowo towarzyszyć Edzi w jej codzienności.
Edyta Prusko wraca do Augustowa....
2020-12-14
"Gangsterskie porachunki" to pierwszy tom dylogii "Nieczysta Gra" autorstwa Meg Adams, polskiej autorki, publikującej pod pseudonimem.
Kiedy Joanna Maj, asystentka prezesa korporacji, za wycieraczką swojego samochodu znajduje mandat, nie przypuszcza nawet, że pod komisariatem policji wpadnie na przystojnego i seksownego mundurowego. Mężczyzna od razu wpada jej w oko. Na szczęście ze wzajemnością. Z czasem Joasia przy Piotrze traci zdrowy rozsądek. Ich znajomość dość szybko staje się intensywna, oszałamiająca i pełna iskier! Do czasu. Niespodziewanie zachowanie Piotra ulega diametralnej zmianie. Górski już nie jest taki, jak był dotychczas. Przeobraża się w zimnego drania. A kiedy okazuje się, że prowadzi podwójne życie, Joanna zostaje zmuszona do udziału w nieczystej grze... Nie zdaje sobie jednak sprawy, że przyjdzie jej zawalczyć o uczucia, ale także o życie.
Ale to było dobre! Poprzednie książki Meg mogłabym określić mianem przystawki, do wykwintnego dania, którym są "Gangsterskie porachunki". Mam sentyment do "Ochroniarza". Oczywiście, że mam. Podobnie, jak do "Architektury uczuć". Uwielbiam obie te książki, ale ta skradła moje serce za nieprzewidywalność, złożone osobowości, cały wachlarz emocji oraz zakończenie, które pozostawiło mnie w ogromnym zawieszeniu i osłupieniu. Pragnę więcej!
Tonęłam w domysłach, spekulowałam różne rozwiązania, ale tego, co przygotowała dla czytelników Meg kompletnie się nie spodziewałam! Mój poziom zaskoczenia był wprost proporcjonalny do poziomu ekscytacji, napięcia oraz emocji, które odnalazłam na kartach niniejszej historii.
"Gangsterskie porachunki" są pełne niejasności, adrenaliny, namiętności i niepewności. To opowieść, która wciąga już od samego początku, a z każdą kolejną stroną robi się coraz ciekawiej. W mojej ocenie najbardziej intrygującym elementem, jaki tutaj znajdziecie jest - całkowita przemiana Piotra Górskiego. Poznajemy go, jako seksownego mundurowego, któremu trudno się oprzeć, a później musimy obserwować metamorfozę, jego zachowania, którą trudno jednoznacznie wyjaśnić. Co nim kieruje? Skąd ta zmiana? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam, że będziecie zaskoczeni i zachwyceni!
Joanna to osobowość, która ma dar do pakowania się w kłopoty. A oprócz tego cechu ją niewyparzony język, czym zaskarbiła moją sympatię. Kiedy w jej życiu pojawił się Piotr Górski zapragnęła wyrwać się z letargu, żyć szybciej i intensywniej. I wszystko zmierzało w tym kierunku, ale... Nie przypuszczała, że zostanie wciągnięta w grę. Nieczystą grę. Grę, w której stawką będzie nawet życie. Relację Jo i Górskiego określiłabym mianem "to skomplikowane". Przede wszystkim wypełnia ją chemia, która nawiasem mówiąc jest autentycznie wyczuwalna, żądza, nieprzespane noce oraz pragnienia, o jakich istnieniu Joanna nie miała pojęcia. Czy Górski ma w tym jakiś ukryty cel? O tym musicie przekonać się już sami!
REASUMUJĄC: "Gangsterskie porachunki" to intrygująca, nieoczywista, dynamiczna i elektryzująca kompozycja, którą wypełnia namiętność, pożądanie, niebezpieczeństwo oraz tajemnice. Meg Adams zaprosiła czytelników do świata przepełnionego wątpliwościami, trudnymi decyzjami, niełatwymi wyborami, rozczarowaniem i nadzieją, która tli się do samego końca. Jestem oczarowana i już wyparuję kontynuacji. Polecam!
"Gangsterskie porachunki" to pierwszy tom dylogii "Nieczysta Gra" autorstwa Meg Adams, polskiej autorki, publikującej pod pseudonimem.
Kiedy Joanna Maj, asystentka prezesa korporacji, za wycieraczką swojego samochodu znajduje mandat, nie przypuszcza nawet, że pod komisariatem policji wpadnie na przystojnego i seksownego mundurowego. Mężczyzna od razu wpada jej w oko. Na...
"Ucieczka nie pomagała żyć. Nie ułatwiała zasypiania, kiedy oczy wciąż pozostawały otwarte. Ucieczka była tylko próbą zapomnienia".
"Czas na ciszę" to trzeci tom cyklu "Płomienie".
To opowieść o dziewczynie z ukulele i o chłopaku, który swoim głosem rozpalał serca tysięcy kobiet.
Oksana Font od zawsze marzyła o studiach muzycznych, ale życie dość szybko zweryfikowało jej plany. Młoda dziewczyna musi pracować na nocnej zmianie w piekarni, aby zapewnić byt swojej rodzinie. Swojemu tacie i młodszemu bratu, który zmaga się z ciężką chorobą. Oksana straciła już rodzicielkę. Teraz jest w stanie zrobić wszystko, aby nie stracić brata. Targana ambiwalentnymi emocjami postanawia wystartować w eliminacjach do popularnego programu muzycznego, a ewentualną wygraną przeznaczyć na leczenie Tomka. Nikt jednak nie przypuszczał, że w jej życiu pojawi się mężczyzna o krzykliwym wizerunku. Mężczyzna pełen mroku. Mężczyzna, który uwielbia ciszę. Czy Oksana zdoła pomóc bratu? Czy uwierzy w siebie, swoje możliwości i zawalczy o szczęście? Kim jest Kosma? Czy szczęście jest im pisane?
"Ona zasługiwała na miłość w czystej postaci, a tego nie mogłem jej zaoferować".
Cisza to spokój. Cisza pozwala zatracić się w swoich myślach. Pomyśleć. Przeanalizować. Cisza daje ukojenie. Cisza potrafi również zadać ból. Potrafi ranić, niszczyć. W ciszy zawsze można usłyszeć melodię. Ciszę potrafią zakłócać dźwięki, które nas otaczają, ale również te, które tkwią w nas samych. A jaką rolę odgrywa cisza w życiu bohaterów najnowszej powieści Anny Dąbrowskiej?
"Czas na ciszę" to zdecydowanie mój ulubiony tom z dotychczasowych książek cyklu "Płomienie". To opowieść pełna muzyki i emocji. To historia o okrutnym losie, który potrafi zadawać wiele ciosów ludziom, którzy na to nie zasługują. Ludziom, którzy powinni być szczęśliwi i spełniać swoje cele i marzenia.
Zatraciłam się w każdym zdaniu i w każdej stronie. Pokochałam bohaterów. Oksana to osobowość z pozoru radosna i swobodna. Tak naprawdę zepchnęła swoje potrzeby i marzenia na dalszy plan. Przestała o sobie myśleć. Pragnie szczęścia najbliższych. Pragnie pomóc młodszemu bratu. W tym celu decyduje się na udział w eliminacjach do programu muzycznego, który jest dla niego szansą. W ten sposób poznaje Kosmę. Mężczyznę zmiennego, samolubnego i irytującego. Mężczyznę pełnego mroku. Mężczyznę, którego nikt nie nauczył kochać. Z drugiej strony Kosma to osobowość bardzo wrażliwa. On jest artystą, którego skala głosu mrozi krew w żyłach. Czy tych dwoje jest w stanie sobie zaufać? Czy Kosma zaryzykuje i wpuści do swojego życia dźwięki? Czy cisza, której ma nadmiar od wielu lat ustąpi miejsca głosu, śmiechu i szeptu bliskiej osoby?
Doświadczenie w kreowaniu świata pełnego emocji, niesprawiedliwości, bólu, smutku, ale i radości pomogło Annie Dąbrowskiej w stworzeniu prawdziwej powieści, charakteryzującej się życiowymi prawdami, o których często zapominamy, lekkim stylem i naturalnymi dialogami. A oprócz tego tym razem Autorka zdecydowała się zaserwować niezły twist na samym końcu. Takiego finału się nie spodziewałam. Jestem ogromnie ciekawa co wydarzy się w IV tomie cyklu "Płomienie".
REASUMUJĄC: Anna Dąbrowska nakarmiła mnie emocjami, uczuciami, muzyką i słowami, które poruszają, wywołują uśmiech oraz ukłucie smutku nad losem Oksany. Z kolei Kosma podbił moje serce. Swoim śpiewem sprawiał, że Oksana płonęła, a ja wraz z nią. Mogłam sobie w pełni wyobrazić, jak wielką siłą jest dla niego muzyka. Jak wiele dla niego znaczy. I dla niej również. Bo tutaj muzyka odgrywa jedną z kluczowych ról. To ona ich połączyła. Ona sprawiła, że nawzajem hipnotyzowali się przekazem śpiewanych utworów. Ona ich wyzwala. Dawała ukojenia. Odganiała smutki. Czy szczęście na dobre zagości w ich życiu i sercach? O tym musicie przekonać się już sami. Serdecznie polecam! Przeczytajcie.
"Ucieczka nie pomagała żyć. Nie ułatwiała zasypiania, kiedy oczy wciąż pozostawały otwarte. Ucieczka była tylko próbą zapomnienia".
"Czas na ciszę" to trzeci tom cyklu "Płomienie".
To opowieść o dziewczynie z ukulele i o chłopaku, który swoim głosem rozpalał serca tysięcy kobiet.
Oksana Font od zawsze marzyła o studiach muzycznych, ale życie dość szybko zweryfikowało...
Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda? Przekonajcie się sami. „Europejski raj” to idealne zwieńczenie zmysłowej i burzliwej historii Patrycji i Maxa! Serdecznie polecam! 💋🔥
Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda?...
więcej Pokaż mimo to