Opinie użytkownika
Doskonała w każdym calu! Klasyczne ujęcie kryminału, który chciałoby się, by nie miał końca. Plejada gwiazd krakowskiej bohemy, pokazana od strony jak najżywszej, najpełniejszej w warunkach bądź co bądź krótkiej powieści. Doskonałe oddanie klimatu kończącego się stulecia i nastrojów z tym związanych. Fenomenalne miraże miejsc i postaci, które znamy z historii literatury....
więcej Pokaż mimo to
Druga w kolejności z przygód Pani Szczupaczyńskiej nieco odstaje od pozostałych części. Jest jakby bardziej ospała, mniej w niej wigoru niż zwykle, choć nie odbiera jej to wiele uroku i wciąż uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję.
Chociażby po to, by wejrzeć w mentalność XIX-wiecznych Krakowian od, jakby to ująć, zakulis- a więc łóżka. Za zasłoną milczenia skrywają się...
Lampiony Bondy, pomimo tego, że ich akcja rozgrywa się w moim ukochanym mieście, nie wznieciły we mnie pożaru. Mocno przerysowane postaci, fabuła pogmatwana i zupełnie odrealniona. Dżihadyści w Łodzi? Zdaje się, że spaleniu uległa nielegalna substancja, nie kilka kamienic.
Plus za znajomość miasta i łączących się z nim ciekawostek- wiele z nich było dla mnie zupełnym odkryciem.
Nietuzinkowe-bo naukowe!- spojrzenie na blokowiska i ich tkanki. Autorka rozbiera osiedla do najdrobniejszej miarki, rozwarstwia beton i sprawdza, co kryje się między żebrami zbrojeń, jaka historia tyczy się kamienia węgielnego czy konkretnych zdobień fasady na konkretnych osiedlach.
Odkrywa przed czytelnikami, że bezduszne bloki- bezosobowe twory to mieszkania- mają de...
Absolutnie porywająca. Odkrywa zależności, których laik nie dostrzeże, w przystępnej formie tłumaczy zjawiska i czaruje lekkością porównań. Jak prawdziwy historyk z powołania nie podaje gotowych odpowiedzi na talerzu, zakłada, że nasze tezy mogą być ograniczone, umniejszające rolę przeszłych pokoleń chociażby ze względu na niezrozumienie ich kultury oraz brak źródeł...
więcej Pokaż mimo to
Nijak nie jestem w stanie przekonać się do tej pozycji. Czy bycie bardziej efektywnym naprawdę sprowadza się do wstawania dwie godziny wcześniej?
Duże rozczarowanie, zwłaszcza po niesamowitym boomie widocznym we wszelkich social mediach na temat tej książki.
Hal ze wszystkich sił stara się pokazać, że wymyślił najlepszy sposób pracowania nad samym sobą i z niemalże każdej...
W przystępny i skondensowany sposób tłumaczy koreańską kulturę piękna. Dowiemy się z niej nie tylko jak skonstruować swój codzienny rytuał oraz jakich kosmetyków używają Koreanki, lecz również jak całościowo dbają o zdrowie i zachowanie młodzieńczego wyglądu. Książkę tę traktować można również jako przewodnik po stylu życia w Seulu- znajdziemy w niej najlepsze butiki czy...
więcej Pokaż mimo toJedna z książek, których nigdy nie doczytam. Szkoda na nią czasu. Wartościowa treść stanowi ułamek całości, która przykryta jest grubym kocem makiawelistycznego "self made man" bełkotu. Polecam tylko dla wytrwałych, zaś sama wolałabym się rozejrzeć za bardziej naukowym opracowaniem.
Pokaż mimo toStruktura książki jest "sensacyjno-sprzedajna", zbitek "anonimowych" wypowiedzi pracowników instytucji bankowych, które zdają się być dobrane według jednego kryterium: im bardziej prostackie i chciwe co do swoich założeń, tym lepiej! O ile książka łatwo tłumaczy niektóre mechanizmy, o tyle sama forma mocno zniechęca do zagłębienia się w lekturę.
Pokaż mimo toZgarnęłam tę książkę z bibliotecznej półki zupełnie nie zdając sobie sprawy, że oto trafiłam na najważniejszy poradnik biznesowy do tej pory! Doskonała pozycja, która zmienia wyobrażenie o prowadzeniu dochodowej firmy. Co więcej, Norris nie jest przykładem człowieka, który zamienia w złoto wszystko, czego się tylko dotknie, dlatego to wyjątkowo nieamerykański poradnik:...
więcej Pokaż mimo to
Cudownie wybrać się choć na chwilę z wizytą do znajomych czarodziejów. Nawet jeżeli serwują ci zimną herbatę i lekko przytwarde ciasteczka.
Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż Harry Potter, jednak w Hogsmeade kremowe piwo jest wygazowane (czyt. język postaci jest nijaki), a Feniksy coraz niemrawiej odradzają się z popiołu (przygody są nieco... sztampowe i przewidywalne)....
Inspirująca w sposób, którego kompletnie się nie spodziewałam- Sophia Amoruso pokazuje na własnym przykładzie, że bycie życiowym nieudacznikiem, dziwakiem omijanym z daleka przez powszechnie lubianych może... się opłacić! Wystarczy zakasać rękawy i krok po kroku wprowadzać swoje marzenia w życie. Hey #girlboss, dream big but also execute...
więcej Pokaż mimo to"I człowiek, który przez trzy długie dziesięciolecia nie pomyślał ani razu, że są gdzieś na świecie krzaki bzu, bratki, wysypane piaskiem ścieżki w ogrodach, wózki z wodą sodową- aż jęknął, przekonując się raz jeszcze, na nowo, że i bez niego życie się toczyło, trwało". "Miało się wrażenie, że czarna mgła zawisła nad Moskwą i wślizguje się do domów, do szkół i do serc...
więcej Pokaż mimo toFantastyczna! Choć w dużej mierze opiera się na metodologii "getting things done", przekazuje wiedzę znacznie lepiej niż oryginał. Zero lania wody, proste przykłady i wprowadzanie nowych nawyków już na etapie czytania książki. Doskonały mechanizm z prostymi zadaniami do wykonania "tu i teraz", po każdym rozdziale- prosty trik psychologiczny, który początkowo mierzwi;...
więcej Pokaż mimo to„Solaris” to wyimaginowane świadectwo upadku człowieka. Ułomność nauki objawia się pączkowaniem zasobów biblioteki, które- choć merytorycznie bez zastrzeżeń- nie wnoszą do sprawy nic p o t r z e b n e g o, nie odpowiadają na pytania; kolejne hipotezy poparte mądrymi sformułowaniami są próbą ucieczki przed bezmiarem wiedzy, niemożliwego do objęcia rozumiem. Przyznanie się do...
więcej Pokaż mimo to
"Powód gniewu był zawsze ten sam- że im ktoś zabrał życie. Że mieli się radować i żyć, a żyli na niby, w mękach, na siłę i w desperacji. Przeżywali życie, a nie mieli z niego pożytku. I za to nienawidzili wszystkich, a siebie najbardziej".
W smutku cinkciarza odnaleźć można po troszę każdego z nas. Zamieniamy życie, dzień po dniu, na kolejne kwity do zapłaty, oddajemy się...
Nieco poniżej oczekiwań. Wyobrażam sobie, że przeszło sto lat temu czytelnicy śledzili z zapartym tchem dalsze losy bohaterów. W erze telewizorów i smartfonów nie robi aż takiego wrażenia. Niemniej, chwali się groteskowe poczucie humoru Bułhakowa. Dla fanów jego twórczości polecam.
Pokaż mimo to
Ze wszystkich półek spozierały krzykliwe okładki. Co jedna, to grubsza i bardziej pstrokata. Litery krzyczały o bestsellerach i opiniach New York Times'a. Oszołomiona jazgotem, powoli wycofywałam się z księgarni, przytłoczona ogromem bylejakich tytułów, chciałam uciec i oddać się bezrefleksyjnemu przewijaniu tablicy. Z dala od tych, tfe!, mądrości!
-Dość mam przegadanych...
Splątane, chaotyczne, pachnące… Acz niemożliwe pić wodę przy takiej literaturze! Żądam samowaru, cicho pyrkającego w kącie, lampy żeliwnej i śnieżycy za oknem. W sam raz, by z dala od ludzi i innych bodźców chłonąć treść kolejnych opowiadań. Z których to każda strona niesie nową dawkę emocji, a Bułhakow, pomimo upływu lat nie starzeje się. Więcej nawet! Czuję jak gdyby był...
więcej Pokaż mimo toUmieszczenie tej pozycji na półce "przeczytane" jest o ile nie kłamstwem, to przynajmniej sporym niedopowiedzeniem. Wszystko z prostej przyczyny: to nie jest książka do czytania. Można się nią zachwycać, można popadać w zdumienie, z całą jednak pewnością nie jest to CZYTANIE. Autor zabiera nas w podróż po- zdaje się- odmiennych stanach umysłowych autorów baśni. Obiecałeś...
więcej Pokaż mimo to