-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2018-09-13
2018-09-03
Druga w kolejności z przygód Pani Szczupaczyńskiej nieco odstaje od pozostałych części. Jest jakby bardziej ospała, mniej w niej wigoru niż zwykle, choć nie odbiera jej to wiele uroku i wciąż uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję.
Chociażby po to, by wejrzeć w mentalność XIX-wiecznych Krakowian od, jakby to ująć, zakulis- a więc łóżka. Za zasłoną milczenia skrywają się bowiem fantastyczne sekrety, które "nie-wścibska a wniklwia" Pani Szczupaczzyńska z udawaną niechęcią odkryje. Wybór tematyki to skok na głęboką wodę i należą się tutaj autorom wyrazu uznania- czuć, że research nie skończył się na pobieżnym przejrzeniu dwóch książek.
Druga w kolejności z przygód Pani Szczupaczyńskiej nieco odstaje od pozostałych części. Jest jakby bardziej ospała, mniej w niej wigoru niż zwykle, choć nie odbiera jej to wiele uroku i wciąż uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję.
Chociażby po to, by wejrzeć w mentalność XIX-wiecznych Krakowian od, jakby to ująć, zakulis- a więc łóżka. Za zasłoną milczenia skrywają się...
2018-07-21
Lampiony Bondy, pomimo tego, że ich akcja rozgrywa się w moim ukochanym mieście, nie wznieciły we mnie pożaru. Mocno przerysowane postaci, fabuła pogmatwana i zupełnie odrealniona. Dżihadyści w Łodzi? Zdaje się, że spaleniu uległa nielegalna substancja, nie kilka kamienic.
Plus za znajomość miasta i łączących się z nim ciekawostek- wiele z nich było dla mnie zupełnym odkryciem.
Lampiony Bondy, pomimo tego, że ich akcja rozgrywa się w moim ukochanym mieście, nie wznieciły we mnie pożaru. Mocno przerysowane postaci, fabuła pogmatwana i zupełnie odrealniona. Dżihadyści w Łodzi? Zdaje się, że spaleniu uległa nielegalna substancja, nie kilka kamienic.
Plus za znajomość miasta i łączących się z nim ciekawostek- wiele z nich było dla mnie zupełnym odkryciem.
2018-07-04
Nietuzinkowe-bo naukowe!- spojrzenie na blokowiska i ich tkanki. Autorka rozbiera osiedla do najdrobniejszej miarki, rozwarstwia beton i sprawdza, co kryje się między żebrami zbrojeń, jaka historia tyczy się kamienia węgielnego czy konkretnych zdobień fasady na konkretnych osiedlach.
Odkrywa przed czytelnikami, że bezduszne bloki- bezosobowe twory to mieszkania- mają de facto twarze; przybliża heroiczną walkę architektów o każdy centrymetr przestrzeni i każdy gram betonu na budowie. Rysuje przed czytelnikami z jakimi trudnościami mierzyli się budowniczowie lepszego świata- nie tylko w Polsce.
Ciekawe spojrzenie na to, jak zmiana stylu życia czy ustroju miała się do mieszkalnictwa i jak konkretnie odbijało się to na warunkach mieszkania w blokach.
Konkretny kawałek literatury do przyswojenia, choć mniej tu architektury niż by się mogło wydawać.
Nietuzinkowe-bo naukowe!- spojrzenie na blokowiska i ich tkanki. Autorka rozbiera osiedla do najdrobniejszej miarki, rozwarstwia beton i sprawdza, co kryje się między żebrami zbrojeń, jaka historia tyczy się kamienia węgielnego czy konkretnych zdobień fasady na konkretnych osiedlach.
Odkrywa przed czytelnikami, że bezduszne bloki- bezosobowe twory to mieszkania- mają de...
Doskonała w każdym calu! Klasyczne ujęcie kryminału, który chciałoby się, by nie miał końca. Plejada gwiazd krakowskiej bohemy, pokazana od strony jak najżywszej, najpełniejszej w warunkach bądź co bądź krótkiej powieści. Doskonałe oddanie klimatu kończącego się stulecia i nastrojów z tym związanych. Fenomenalne miraże miejsc i postaci, które znamy z historii literatury. Wciąż jestem pod wrażeniem tego, jak doskonale Jacek Dehnel oraz Piotr Tarczyński kreślą tło swoich powieści. Właśnie dla tych smaczków, misternych sieci zależności społecznych, przemian, które targają krakowską socjetą i nowym prądom w sztuce ujętych w drobnych gestach, kilku ciastkach bądź wyprawie do kawiarni oddają oni cały smak lat, których sami nie mieliśmy okazji zobaczyć na oczy, a które teraz nabierają zupełnie nowego kolorytu.
Panowie, mam nadzieję, że obdarzycie Panią Szczupaczyńską jeszcze niejedną zagadką kryminalną do odgadnięcia, a nam, czytelnikom, pozwolicie poznać kulisy jej działań.
Doskonała w każdym calu! Klasyczne ujęcie kryminału, który chciałoby się, by nie miał końca. Plejada gwiazd krakowskiej bohemy, pokazana od strony jak najżywszej, najpełniejszej w warunkach bądź co bądź krótkiej powieści. Doskonałe oddanie klimatu kończącego się stulecia i nastrojów z tym związanych. Fenomenalne miraże miejsc i postaci, które znamy z historii literatury....
więcej Pokaż mimo to